Szkoda. Duńczycy byli zajechani, w dogrywce już nie mieli pary, żeby się odgryźć, a jeszcze ten karny podciął im skrzydła.
Angielskiej reprezentacji nie lubię od zawsze, a w tym turnieju moja niechęć jeszcze się pogłębiła. Raz - w turnieju rozgrywanym w całej Europie grają prawie wszystkie mecze u siebie. Dwa - grają tak nieatrakcyjną piłkę, są tak hamowani przez Southgate'a, że ciężko się ich ogląda.
Ciekawy jestem, komu będą kibicować koledzy, którzy jasno deklarowali niechęć do Włochów.

Ja od początku jestem w teamie Forza Italia!