Przed turniejem oczekiwałem 2 punktów. Okazało się, że byłem zbyt chciwy.
Sousa powinien wylecieć w podskokach, bo kolejny turniej w trakcie którego na tle przeciwników człapiemy robiąc bokami to po prostu zbyt dużo. Teraz absolutnie nie dziwię się temu, że ten gość zmienia klub (jako trener) co sezon.
Jak połowa (albo i lepiej) koszulek to były dla mnie no name`y tak nadal nimi są. Ci goście nie potrafią przyjąć, nie potrafią podać. Dośrodkować też nie potrafią, ale ładują te górne piłki z uporem maniaków.
Żałość bierze.
P.S. Krychowiak - 3 kartki w dwóch meczach. Brawo chłopie, brawo.