Piłka Nożna

[Koalar]

Super! Jestem bardzo zadowolony Z wyniku przede wszystkim, bo w grze mamy jeszcze sporo mankamentów. Teraz to jednak nieważne, mamy 4 punkty, lepszy nastrój, a nad niedociągnięciami można popracować. Szczęście oczywiście mieliśmy, ale jak dla mnie jeszcze więcej szczęścia ma Arabia Saudyjska, w pierwszym meczu 3 bramki Argentyny anulowane po minimalnych spalonych, teraz u nas poprzeczka, słupek i jeszcze raz Lewy w końcówce sam na sam nie strzelił; dostali też miękkiego karnego. Nasza gra wyglądała lepiej, więcej zawodników szło do przodu i to było widać. Lagi szły, owszem, ale teraz było więcej graczy do powalczenia o piłkę. Mieliśmy całkiem sporo przechwytów i szkoda, że często brakuje dokładności w tym uruchomieniu kontrataku albo przy ostatnim podaniu. A i tak mieliśmy dużo sytuacji, no i 2 bramki. To jest naprawdę bardzo dobry wynik, bo Arabia traci mało goli, i to z takimi drużynami jak Chorwacja, Argentyna, USA, Ekwador. Szkoda jednak niewykorzystanych sytuacji, bo mogą się liczyć bramki.

Teraz kibicuję Meksykowi. Jak wygra, najlepiej minimalnie, to odpada Argentyna i będziemy z nią grali na większym luzie, a Albicelestes powinni być zrezygnowani i mniej groźni (choć to różnie bywa).

[Deg]

Ufff.... Jakby mi ktoś powiedział 20 lat temu, że można się denerwować przy meczu z Arabią...
Wynik lepszy niż gra, bo momentami naprawdę piach, ale przynajmniej wygląda, że Szczęsny dojrzał mentalnie. Karny z dobitką. To chyba pierwszy raz kiedy wybronił nam coś na dużej imprezie.
Przy czym patrząc na sędziowanie to nie wiem jakim cudem Cash nie wyleciał z boiska. Chłop powinien więcej myśleć.
Oby remis Meksyku.

Ja się nie denerwowałem, od ok. 20 minuty było widać, że Arabia nie ma na nas pomysłu. Ale skoro grając piach pokonaliśmy pogromców Argentyny, to wyrastamy na faworyta
Oby Meksyk wygrał

[Leyek]

Najgorszy byłby teraz remis w meczu Mex-Arg. Wtedy Polska 4, Arabia 3, Mex 2, Arg 1. Arg wygrywa z nami 2 bramkami i wchodzi, w drugim meczu remis daje nam awans. Ale już przy przegranej 3 bramkami zaczyna się liczyć jaki był ten wynik remisowy (ile goli Arabii), a przy wyższej przegranej nie mamy żadnych szans. Dlatego tak szkoda tej sytuacji na 3:0 z dziś, byłaby zawsze 1 więcej bramka "zapasu".

Najlepsza tak jak piszecie chyba wygrana Mex. Wygrana Arg też w miarę dobra o ile Arabia nie wygra z Mex, a Mex jeśli wygra to niewysoko, a my jeśli przegramy z Arg to też nisko.

[isteklistek]

Drugi mecz i naszym najlepszym piłkarzem jest znowu bramkarz. Gra była wyrównana, trochę nas szarpali, trochę my szarpaliśmy. Druga bramka z pressingu Lewgo i głupiej zabawy obrońcy Arabii, a jednak można naciskać i to się opłaca. Sytuacja robi się ciekawa, po meczu Meksyk - Argentyna sytuacja będzie jasna, co jest potrzebne do awansu. Mi się wydaje, że i tak nie wyjdziemy z grupy ... 4 pkt. i bilans bramek 2-0 na teraz, to mało, a to najważniejsze statystyki przy równej liczbie bramek.

[death_bird]

Ja się nie denerwowałem, od ok. 20 minuty było widać, że Arabia nie ma na nas pomysłu.

Bazując na wrażeniach z Meksyku siadałem do tego meczu z przekonaniem, że przegrana jest prawdopodobna. Jak weszły jedna po drugiej dwie żółte kartki uznałem, że chyba coraz bardziej się na to zanosi, bo i sędzia sprawiał wrażenie takiego co to pograć naszym nie chce dać i dopiero po fragmencie 39-44 min. zmieniłem nastawienie (karny wydaje mi się być przełomowym momentem meczu), ale i tak uważam, że w drugiej połowie średnio rozgarnięty europejski zespół z tego 1:0 zrobiłby 1:2.
Wynik idzie w świat, Czesiu już na pewno (i niestety) zachowa stanowisko i w zw. z tym nie pozostaje nic innego jak czekać na Argentynę. Dlatego też niespecjalnie uśmiecha mi się możliwość ich dzisiejszej porażki - grając na luzie i bez jakichkolwiek obciążeń mogą być bardziej niebezpieczni niż gdy będą grać o coś a remis (wydaje mi się) pokaże, że nie są w formie turniejowej.

[HugoL3]

No i Argentyna wygrywa 2:0. Zatem czeka nas mecz o wszystko. Jeśli Meksyk pokona Arabię to wtedy w sumie nasz mecz będzie meczem o 1. miejsce w grupie.
Jeśli Arabia wygra, to wyjdziemy tylko gdy wygramy (7 pkt) lub zremisujemy (5) z Argentyną.

[Leyek]

@Hugo Jeśli Mex wygra to nasz mecz będzie nie meczem o 1 miejsce, ale o wyjście:
- Mex wysoka wygrana, Arg wygrana i Polska odpada
- Mex wysoka wygrana, Polska-Arg remis i Arg odpada
- Mex wygrana, Polska wygrywa i Arg odpada

Teraz jak nam wystarczy do wyjścia, a pewnie i do 1 miejsca, 0:0 to Czesiek pewnie wyjdzie 6 graczami w obronie (4 obrońców + 2 defensywnych skrzydłowych) i na dodatek Krycha i Bielik przed nimi. Lekko z przodu (w sumie niepotrzebny w tym schemacie) Zieliński i na desancie Lewy co by mieć na kogo grać lagi

[death_bird]

0:0 może nie wystarczyć do pierwszego miejsca, bo Meksyk jest cokolwiek słaby i Saudyjczycy mogli nie powiedzieć ostatniego słowa a w grupie D z pierwszego miejsca wychodzi Francja i nikt przytomny pewnie nie chce z nimi grać.
No i trzeba jeszcze nie przegrać z Argentyną a patrząc dzisiaj po naszej obronie to cytując klasyka:
"I have a bad feeling about this".

[kierpic]

@Hugo Jeśli Mex wygra to nasz mecz będzie nie meczem o 1 miejsce, ale o wyjście:
- Mex wysoka wygrana, Arg wygrana i Polska odpada
- Mex wysoka wygrana, Polska-Arg remis i Arg odpada
- Mex wygrana, Polska wygrywa i Arg odpada

No to sprawdźmy co to znaczy "wysoka wygrana":
Arg - Pol 1:0
żeby awansować Mex musi wygrać co najmniej 3:0.

W sytuacji kiedy będzie:
Arg - Pol 2:1
Mex - Ksa 3:0
lub
Arg - Pol 2:0
Mex - Ksa 2:0
Do akcji wchodzi ranking fair play (na końcu analizy).

Arg - Pol 0:0
Mex potrzebuje wygranej min. 4:1 lub 5:2. Przy wygranej 3:0 wyrównaliby się bilansem bramkowym z Arg, ale mają bezpośredni mecz w plecy.

Wychodzi na to, że Argentynie wystarczy wygrana z nami nawet 1:0, żeby wygrać grupę. Wtedy Arabia musi wygrać różnicą 3 goli żeby ich zdetronizować.

Przy bezbramkowym remisie w meczu Mex - Ksa mamy zapas trzech bramek i odpadamy dopiero przy porażce 0:4.
Przy remisie 1:1 odpadamy przy 0:3, ale już 1:4 nas premiuje.

Każde zwycięstwo Pol, Arg, Ksa, premiuje te zespoły do fazy pucharowej. Nam wystarczy remis.

To jeszcze dwa słowa o rankingu fair play, który będzie brany pod uwagę, jedynie w przypadku zrównania się punktami i identycznym bilansem bramkowym, między nami i Meksykiem.

Za każdą żółtą kartkę otrzymuje się (-1) pkt
Za czerwoną w wyniku dwóch żółtych (-3) pkt
Za bezpośrednią czerwoną (-4) pkt
Żółta + bezpośrednia czerwona (-5) pkt.

W tej chwili mamy na koncie 4 żółte kartki, Meksyk 6 żółtych.

Edit:
Oczywiście, sytuacje, kiedy będziemy mieli identyczny bilans punktów i bramek z Meksykiem, można mnożyć:
Arg - Pol 3:1; 3:2; 4:2...
Mex - Ksa 3:1; 4:1, 4:2...

[szulig]

.... A wystarczylo strzelic karnego w pierwszym meczu....

[Edgar]

Wczoraj po sytuacji, w której sędzia podyktował karnego, nasza obrona grała zupełnie inaczej niż ma to w zwyczaju. Zupełnie unikaliśmy sytuacji stykowych, żeby nie dotknąć przypadkiem jakiegoś Saudyjczyka. Stąd też się wzięła ta sytuacja, gdy w gąszczu Szczęsny obronił strzał kolanem. Wydaje mi się, że to było założenie taktyczne, bo rywal lubił się położyć, a sędzia był dość nieprzewidywalny. Potrafimy bez wątpienia grać twardziej i interweniować bardziej zdecydowanie.
Ogólnie jestem zadowolony. Z jednej strony zęby bolą od patrzenia, ale z drugiej jeszcze nie przeżyłem mundialu, na którym jesteśmy nadal w grze po dwóch meczach. Na 86 byłem jeszcze za mały.

[Leyek]

@kierpic
Przy naszej porażce z Argentyną np. 4:0, Meksykowi wystarczy już tylko 1:0.
Przy 3:0, Meksykowi wystarczy 2:0 (lub "wysoka" wygrana 1 bramką.
itd.
Więc z jednej strony mamy najlepszą sytuację w grupie, z drugiej jednak najgorszą, bo gramy z faworytem, który MUSI wygrać. Jak stracimy szybko bramkę to wszystko się może posypać u nas w obronie.

[Brvk]

Obstawiam, że w meczu z Argentyną wrócimy do "ostrej" gry na zero z tyłu. Jeśli jakimś cudem nie wciśniemy gola na 1:0 to będzie to ultra trudna przeprawa.

Chciałbym zobaczyć, jak nasz przeszkadzaj styl sprawdzi się przeciwko grającej (znowu) jak z nut Francji. Ale choć kibicował będę naszym, to tak naprawdę wolałbym, żeby nasze biedacattenacio zostało szybko przez kogoś zaorane.

[Koalar]

Jeszcze jest możliwość zrównania się punktowego z Arabią Saudyjską, jeśli my przegramy, a tam będzie remis. Mamy do nich w bramkach stosunek +3, więc odpadniemy przy porażce czterema golami. Przy naszej porażce 0:3 Saudyjczycy awansują już przy remisie 1:1 (więcej zdobytych goli).

Generalnie trzeba kibicować Meksykowi, ale my i tak mamy wszystko w swoich nogach. No fajnie, że nie jest to mecz o honor albo z jakimiś tylko teoretycznymi szansami.

[kierpic]

@kierpic
Przy naszej porażce z Argentyną np. 4:0, Meksykowi wystarczy już tylko 1:0.
Przy 3:0, Meksykowi wystarczy 2:0 (lub "wysoka" wygrana 1 bramką.
itd.
Więc z jednej strony mamy najlepszą sytuację w grupie, z drugiej jednak najgorszą, bo gramy z faworytem, który MUSI wygrać. Jak stracimy szybko bramkę to wszystko się może posypać u nas w obronie.

To, że czym wyższa nasza porażka, to Meksykowi wystarczy zwycięstwo mniejszą różnicą bramek, myślałem że jest oczywiste.
Interesowały mnie bardziej sytuacje stykowe, szczególnie prowadzące do liczenia kartek w rankingu fair play.
A stwierdzenie "wysoka wygrana 1 bramką", to chyba ze Szpakowskiego? 

Jeszcze jest możliwość zrównania się punktowego z Arabią Saudyjską, jeśli my przegramy, a tam będzie remis. Mamy do nich w bramkach stosunek +3, więc odpadniemy przy porażce czterema golami. Przy naszej porażce 0:3 Saudyjczycy awansują już przy remisie 1:1 (więcej zdobytych goli).

Zgadzam się:

Przy bezbramkowym remisie w meczu Mex - Ksa mamy zapas trzech bramek i odpadamy dopiero przy porażce 0:4.
Przy remisie 1:1 odpadamy przy 0:3, ale już 1:4 nas premiuje.

Najlepiej po prostu wygrać z Argentyną i nie oglądać się na innych