Forum KOMIKSpec.pl
Pozostałe => Na luzie => Wątek zaczęty przez: Użytkownik usunięty53490 w Cz, 11 Lipiec 2019, 11:20:19
-
Komiksowy wątek o naiwnym lokowaniu swoich ciężko zarobionych pieniędzy u podejrzanych typów zainspirował mnie do założenia wątku o kryptowalutach ;) konkretnie o głośnej informacji o upadku Bitmarketu:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Bitmarket-pl-konczy-dzialalnosc-Klienci-maja-problem-7705030.html
Bawi się tu ktoś w kryptowaluty? Trzymacie je u siebie, czy na giełdach?
-
Pogadajmy o czymś sensownym. :P
Inwestujecie w platynę? W stare samochody? W rzadkie komiksy? 8)
Słowem w cokolwiek co pozwala przegonić inflację i uczynić pracę na etacie mało ekscytującą? :)
-
Pogadajmy o czymś sensownym. :P
Inwestujecie w platynę? W stare samochody? W rzadkie komiksy? 8)
Słowem w cokolwiek co pozwala przegonić inflację i uczynić pracę na etacie mało ekscytującą? :)
Ja w komiksy i na giełdzie, ale niestety w moim przypadku wciąż najefektywniejsza jest inwestycja w pracę :( Inwestowanie w komiksy traktuję raczej jako wsparcie dla budżetu komiksowego, natomiast giełdę jako dywersyfikację portfela. Na horyzoncie mam jeszcze dzieła sztuki, temat na razie rozeznany, czekam na pierwsze łupy ;) Kilka miesięcy temu o mały włos przegrałem licytację fajnego obrazu i od tamtej pory nic ciekawego dla mnie nie pojawiło się w domach aukcyjnych. Bo obraz, poza tym żeby był perspektywiczny finansowo, musi mi się jeszcze podobać. Przecież nie powieszę na ścianie jakiegoś bohomazu, choćby to był Picasso ;)
Rozważam natomiast jeszcze commissions komiksowych rysowników. Ma ktoś może jakieś "dojścia"? Chyba Polishcomicart na stronie reklamuje, że współpracuje z różnymi autorami i przyjmuje zamówienia, ale kiedyś ich o to zapytałem mailowo i nie dostałem odpowiedzi, więc podejrzewam, że to bardziej zagrywka marketingowa, niż realna możliwość.
Jeszcze na złocie się znam, z jednym małym wyjątkiem - gdzie bezpiecznie kupić po cenie rynkowej, bez prowizji dystrybutora ;)
Ale zrobi nam się teraz wątek o inwestowaniu, a nie o krypto ;)
-
To zmień tytuł wątku na "Inwestycje. W tym kryptowaluty". :P
Przynajmniej nie będzie tak ekskluzywnie. Sam wyznaję zasadę, że nie inwestuję w coś czego nie rozumiem toteż o tym elektronicznym cudactwie wyłącznie trochę czytałem.
Zaś jeśli chodzi o sztukę to od jakichś dwóch tygodni łazi za mną namolnie jeden obraz, ale żeby nabyć musiałbym puścić w rynek trochę papieru a o tym mowy nie ma toteż obawiam się, że chyba nici z tego. :(
-
Ciekawy temat i przyszłościowy z tego, co słyszałem, bo niewiele czytałem. Ze słyszenia - osoba, która to ogarnia mówiła, że w tym jest przyszłość i nie tylko chodzi o wygodę, ale o dostęp, że do tego nie ma nikt dostępu poza właścicielem, więc żadna skarbówka, czy Państwo nie dostanie informacji, co na posiadanym rachunku się dzieję.
-
Czy to jest przyszłość to się okaże w przyszłości :)
-
Nie znam tematu coś jest na rzeczy, bo ludzie coraz więcej i częściej zarabiają w necie i nie bardzo chcą, aby ktoś wyciągał łapy i ich kontrolował. Teraz na Twich.TV zniknęli wszyscy polscy streamerzy slots, którzy nadawali z Polski, bo ktoś ich wydał podostawali kary za promocję hazardu.
-
Ja nie jestem przekonany czy to taka przyszłość. Ok, niby kryptowaluty są poza kontrolą państwa, ale nie wiadomo jak długo. A poza tym to wcale nie jest dobrze, bo dzięki temu jest to narzędzie umożliwiające pranie brudnych pieniędzy, finansowanie terroryzmu i oszustwa/kradzieże. Nie każdy oczywiście musi się kierować moralnością w zarabianiu pieniędzy (a udział w rynku kryptowalut to bez wątpienia przykładanie ręki do rozwoju takich przestępczych działań), ale już możliwość bycia okradzionym w dość łatwy sposób powinna działać na wyobraźnię wszystkich. Bo tu, do typowych ryzyk, związanych z inwestowaniem, typu ryzyko kursowe, dochodzi jeszcze ryzyko tego, czy zdążysz zrealizować zysk, zanim prowadzący giełdę z twoimi bitcoinami postanowi się zwinąć z kasą klientów i rozpocząć nowe życie na Malediwach ;)
Wątpię również w bezpieczeństwo kodu (czy jak to nazwać) takiego bitcoina, czy innej kryptowaluty. To, że dziś nie można tego złamać/zhakować, nie oznacza, że będzie to niemożliwe za miesiąc, rok, czy 5 lat. Przy tak szybko rozwijającej się technologii, należy raczej przypuszczać, że będzie to możliwe i to raczej wcześniej, niż później.