Ja wiem co powiesz, tylko ty jeszcze tego nie wiesz.
No to napisz. Zobaczymy potem za te parę miesięcy, czy faktycznie jesteś taki mądry za jakiego się masz i zweryfikujemy. Bo takie ogólnikowe farmazony to każdy może napisać.
Ja, w przeciwieństwie do ciebie, mam zaufanie do swojej wiedzy, umiejętności obserwacji otoczenia i wyciągania z tego wniosków. I w związku z tym - również w przeciwieństwie do ciebie - nie obawiam się w miarę precyzyjnie formułować swoich przewidywań. Gdzieś tu była kilka miesięcy temu dyskusja na temat nadchodzącego kryzysu i tylko ja wprost stwierdziłem, że rozpocznie się on w 2020 roku. A było to w momencie, gdy koniunktura trwała w najlepsze, więc zostałem przez "ekspertów" wyszydzony. A dziś już chyba nikt nie ma wątpliwości, że on nastąpi. Pytanie tylko, czy będzie taki, jak w 2008, czy znacznie większy. Obawiam się, że to drugie. Koronawirus to tylko trigger, nie byłoby go, to coś innego zainicjowałoby kryzys.
I jeszcze przy okazji przypomnę, że również w tej sekcji, w dyskusji o rynku nieruchomości stwierdziłem, że niedługo pęknie bańka na rynku nieruchomości. Forumowi mądrale, na czele z benderem, natychmiast to stwierdzenie wyszydzili, pokazując dane o ciągle rosnących cenach najmu i zakupu mieszkań. A dziś już pewnie nie są tacy przekonani o tym, że na rynku nieruchomości hossa będzie trwała w nieskończoność
Kryzys potrwa ok. 1,5 roku.