@John
Jak dla mnie 500+ to zbrodnia na finansach publicznych czyli na nas wszystkich. Zniósłbym z dnia na dzień.
Obywatel jest produktywniejszy i łatwiej się rozwija gdy nie przeznacza większości swoich dochodów na wynajem/ratę kredytu. Produktywniejszy obywatel to lepszy obywatel, mający więcej czasu co przekłada się na korzyść dla państwa. Zaharowani kredytopłacący i wynajmujący od deweloperów to zerowy zysk dla rozwoju państwa.
Bla, bla bla. Tak to mogę podsumować.
W mieszkaniach socjalnych też się płaci czynsz a napraw nie idzie się tam doczekać. Bo jak coś jest wspólne to jest niczyje. Więc jeśli Ty akurat płacisz to módl się żeby sąsiedzi też płacili i żeby starczyło na utrzymanie budynku.
Co do tej produktywności to nie komentuję, bo jeżeli popatrzymy na ostatnie 30 lat to jesteśmy dosyć produktywni mimo, że państwo nie ładuje kasy w budownictwo socjalne.
I na koniec: gdyby płacący raty/opłaty za wynajem byli zerowym zyskiem dla państwa to Europa Środkowa byłaby czarną dziurą europejską, bo cały nasz region tak funkcjonuje. A tu popatrz - na chwilę obecną jesteśmy jednym z motorów napędowych europejskiej gospodarki. Nawet mające gigantyczny kompleks wyższości Niemiaszki zaczynają to dostrzegać i zauważają już, że Wyszehrad ma z nimi większą wymianę niż Francja.
No ale jasne. Jesteśmy wykończonym pokoleniem botów ciągnących na rezerwie. Jeszcze dziesięć lat bez budownictwa socjalnego i wymrzemy jak te mamuty i inni karoshi...
To cofanie się do poziomu dziczy i produkowania masowej ilości zgnębionych i zużytych manekinów. To patologia, i jeśli twierdzisz że nie, to nie chce mi się o tym dalej pisać.
Są tacy, którzy uważają, że ta patologia to najlepszy okres w całej naszej historii.
No ale wiesz lepiej.