Autor Wątek: Góry  (Przeczytany 11739 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gieferg

Góry
« dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 19:07:06 »
Chodzi ktoś?

Zawsze mnie ciągnęło w góry ale nie często tam trafiałem i jeśli nawet, to zwykle były to jakieś małe góry w granicach 1000 m.n.p.m. Jednak jakieś trzy lata temu zostałem tatroholikiem, zaczęło się od wakacji w Zakopcu w 2016 roku, podczas których pochodziłem tylko po dolinach i na Morskie Oko, no ale córa miała pięć lat i na więcej trudno było sobie pozwolić. Jednak już rok później rozchodziła się w Pieninach, a potem wlazła na Kasprowy Wierch. W międzyczasie zaczęliśmy regularne jednodniowe wypady w Tatry (bez dzieci) w okresie letnim, a wiosną, w ramach rozgrzewki Beskid Śląski i Żywiecki.

Tym sposobem udało się zaliczyć począwszy od 2017 roku:
- Pieniny - Sokolica, Trzy Korony
- Beskid Śląski - Równica, Czantoria, Błatnia, Klimczok, Szyndzielnia, Skrzyczne
- Beskid Żywiecki - Pilsko, Babia Góra
- Tatry - Dolina Pięciu Stawów, Sarnia SKała, Nosal, Czarny Staw pod Rysami, Giewont, Kasprowy Wierch, Czerwone Wierchy, Wołowiec i Kościelec

A na celowniku Rysy, Świnica i inne.
« Ostatnia zmiana: Pn, 17 Czerwiec 2019, 19:11:14 wysłana przez Gieferg »

Offline parsom

Odp: Góry
« Odpowiedź #1 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 19:47:57 »
Trochę się chodziło, ale ostatnio już rzadziej. Jedź panie w Bieszczady, tylko jak się już tłuszcza przewali. Wrzesień, październik - przy dobrej pogodzie to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju.

Offline misiokles

Odp: Góry
« Odpowiedź #2 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 20:00:56 »
W Bieszczady najlepiej jechać nie w weekend. Wciąż poza sobotą-niedzielą jest znośnie.
Swój pierwszy dwutysięcznik (Wołowiec) zaliczyłem dopiero w zeszłym roku, jednak nie połknąłem bakcyla Tatr. Może dlatego, że mam blisko i Bieszczad i Beskidu Niskiego to najlepiej czuję się w niskich górkach. A ostatnio ciągnie mnie na Ukrainę, w Bieszczady wschodnie!

Offline Gieferg

Odp: Góry
« Odpowiedź #3 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 20:06:42 »
Przeglądałem zdjęcia z tras w Bieszczadach i... wyglądają w zasadzie jak zminiaturyzowane Tatry zachodnie,  co za tym idzie nie ciągnie mnie tam. Poza tym za daleko mam do nich, żeby tam regularnie bywać. Może się kiedyś wybiorę, ale nie sądzę, żeby więcej niż raz.

Generalnie preferuję wyższe, skaliste szczyty. Wszystko poza Tatrami traktuję jako rozgrzewkę w okresie gdy szczyty dwutysięczników przykryte są jeszcze śniegiem.

A tłumy mi jak dotąd przeszkadzały tylko i wyłącznie na Giewoncie. Ale też nie jakoś bardzo.
« Ostatnia zmiana: Pn, 17 Czerwiec 2019, 20:08:43 wysłana przez Gieferg »

Offline parsom

Odp: Góry
« Odpowiedź #4 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 20:13:40 »
O panie, nie bluźnij. Żadne zminiaturyzowane Tatry. To zupełnie inne góry.

Tysonek

  • Gość
Odp: Góry
« Odpowiedź #5 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 13:01:32 »
Nie znam lepszej formy aktywnego wypoczynku niż góry, do wyższych jednakże mnie nie ciągnie zbytnio, na szczęście jako mieszkaniec okolic Bielska-Białej, małych i nie przeludnionych mam pod dostatkiem :D

Offline R~Q

Odp: Góry
« Odpowiedź #6 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 13:40:01 »
Góry są spoko, szkoda tylko, że polskie miejscowości górskie to szczyt szpetoty.

Tysonek

  • Gość
Odp: Góry
« Odpowiedź #7 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 13:54:02 »
Góry są spoko, szkoda tylko, że polskie miejscowości górskie to szczyt szpetoty.

Które konkretnie masz na myśli ?

Offline parsom

Odp: Góry
« Odpowiedź #8 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 14:40:59 »
Ja bym powiedział, że wszystkie miejscowości typowo turystyczne to szczyt szpetoty. Nawet na zabytkach szyld można pier...

Offline R~Q

Odp: Góry
« Odpowiedź #9 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 17:29:34 »
Które konkretnie masz na myśli ?
Mniej więcej to:
Ja bym powiedział, że wszystkie miejscowości typowo turystyczne to szczyt szpetoty. Nawet na zabytkach szyld można pier...
Ale jak tak myślę, to są wyjątki od tej reguły: polecam np. Cieplice Śląskie-Zdrój. Szyldozy mało, najbliższy sklep z tandetą w Szklarskiej, można wieczorem spacerować po deptaku w spokoju, rzeczka też płynie. Karpacz zrobił się trochę lepszy odkąd zbudowali obwodnicę/tunel pod centrum, ale niestety Gołębiewski wciąż stoi. No i dopóki miasto nie postawi solidnej sieci miejskich parkingów za rozsądną cenę, to przemieszczanie się po nim będzie udręką.

Offline Gieferg

Odp: Góry
« Odpowiedź #10 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 21:54:06 »
Who gives a F anyway?

Nie jeżdżę w góry żeby się przejmować wyglądem miejscowości (do których na jednodniowych wypadach nawet nie zaglądam, albo tylko tyle, żeby dojść do busa czy początku szlaku), poza tym z taką Szczawnicą czy Zakopcem nie mam żadnego problemu.
« Ostatnia zmiana: Wt, 18 Czerwiec 2019, 21:57:20 wysłana przez Gieferg »

Offline R~Q

Odp: Góry
« Odpowiedź #11 dnia: Śr, 19 Czerwiec 2019, 08:56:52 »

Offline Gieferg

Odp: Góry
« Odpowiedź #12 dnia: Śr, 19 Czerwiec 2019, 13:03:27 »
No i? Będziesz się zatrzymywał na drodze kilometr przed Zakopcem czy inną Bukowiną, żeby widok oglądać, że ci to przeszkadza?

Z ciekawości - to na jakich górach byłeś, bo nie odnotowałem? Zdobywca Krupówek i Gubałówki? Ci biadolą najwięcej.
« Ostatnia zmiana: Śr, 19 Czerwiec 2019, 13:06:34 wysłana przez Gieferg »

Offline parsom

Odp: Góry
« Odpowiedź #13 dnia: Śr, 19 Czerwiec 2019, 13:20:31 »
Pan himalaista jak widzę odlatuje. Wybacz, ale to może nie przeszkadzać tylko góralom, na których działkach to stoi. I oczywiście niewidomym, ale to z innych powodów.

Odp: Góry
« Odpowiedź #14 dnia: Śr, 19 Czerwiec 2019, 13:48:29 »
Jakimś specjalnym fanem nie jestem, ale w majówkę byłem na południu Polski i stwierdziłem że przy okazji zaliczę Skrzyczne. Z 10 lat po górach nie łaziłem i przyznaję że jest w tym jakaś frajda. Na tyle że rozważam ponowny wypad w niesprecyzowane jeszcze góry ;)

Inna kwestia że Szczyrk to jakaś tragikomedia. Miniaturowe Zakopane, oscypki, chińszczyzna, góralska wódka ('KURWICA' he he), miliard bannerów na każdym płocie. Dramat