Piłka Nożna

[death_bird]

Topowe drużyny raczej na braki finansowe nie narzekają. A żeby już miały z tego powodu celowo spadać to raczej bajka o żelaznym wilku jest.
Natomiast jakiego przykładu mam używać jak nie polskiego skoro po tym podwórku cały czas się miotamy?

[isteklistek]

Topowe drużyny raczej nie narzekają na braki finansowe, bo ciągle mogą się zadłużać. Po krótkim szukaniu wygląda na to, że w 2023 roku:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Miliardy-na-boisku-i-granie-na-kredyt-Wykresy-o-pieniadzach-w-futbolu-ktore-warto-zobaczyc-8557129.html



U nas w Polsce też mnóstwo klubów jest na kredycie. Legia ma jakieś 200 mln złotych zadłużenia, ale za to nie jest na miejskiej kroplówce, z której kluby regularnie biorą po kilka mln złotych na sezon do swojego budżetu, bo nie przetrwają. Jak nie ma w Europie odważnych, tak trudno spodziewać, aby u nas się znaleźli ... co najwyżej zadłużone kluby dostaną kary do zapłacenia do nadzorcy i wszyscy będą zadowoleni. Najlepsze jednak jest to, że w naszej piłce kluby się burzą, że rząd nie chce im budować za publiczne pieniądze stadionów ... a obiecali.

[death_bird]

Sorry. Użyłem niewłaściwego określenia. Chodziło mi o topowe reprezentacje - czyt. federacje (w kontekście pomysłu dodatkowego finansowania niższych grup w LN).
Że kluby jadą na kredytach to rzecz oczywista.

[HugoL3]

Sorry. Użyłem niewłaściwego określenia. Chodziło mi o topowe reprezentacje - czyt. federacje (w kontekście pomysłu dodatkowego finansowania niższych grup w LN).
Że kluby jadą na kredytach to rzecz oczywista.

W ostatnich latach zdarzało się, że Włochy albo Holandia nie jechały na Mundial, więc gdyby pojawił się dla nich jakiś cień szansy, że mogliby wejść tam jakąś okrężną drogą to sądzę, że wzięliby to pod uwagę bo gra toczy się o zbyt wysoką stawkę.