Nie chcę tego wałkować w wątku o Disney Plus, ale problem dotyczy głównie tej platformy. No i nie chciałbym tu otwierać dyskusji rodem z Peppera, gdy ktoś wrzuca pytanie: "hej, chciałbym kupić mamie telewizor aby sobie obejrzała wiadomości" a wychodzi z odpowiedzią "aha czyli tego OLED 75 cali za 10k, dzięki".
Oglądając filmy pełnometrażowe Star Wars w 4k z platformy Disney+ na moim ekranie pojawiają się fatalne plamy w miejscu, gdzie jest cień/słabo oświetlona przestrzeń. Np kiedy postaci przechadzają się korytarzem lub gdy po prostu coś dzieje się w nocy - przykład na szybko, Atak klonów i scena gdy Padme śpi i czai się na nią łowca nagród.
Albo seriale animowane - Bad Batch. Wszystkie towarzyszy dziwna smuga, taka jakby pikseloza na kadrach.
Nie robię zdjęć, bo nie wiem, czy w ogóle jestem w stanie to uchwycić.
Inna scena, która wygląda fatalnie to pojedynek Kenobiego z Vadem z odcinka 6 serialu Kenobi. Wszystko jest zamglone i rozmazane - tak, wiem że to przy okazji efekt na planie zdjęciowym, ale nawet na zbliżeniach na twarze wszystko wygląda słabo i obraz nie jest ostry.
Teraz żeby rozwiać wątpliwości co do sprzętu:
Jeden TV to Philips 65OLED706/12 a drugi to Hisense 43A7GQ QLED.
Wiele naczytałem się opinii, że obraz tego drugiego nie będzie dawał dobrej jakości HDR bo zwyczajnie podświetlenie tego TV jest za słabe. Dobra, spoko. Ten TV służy mi głównie do PS5 i osobiście jestem zachwycony, nic mnie w obrazie nie uwiera, wszystko jest czyste i czytelne, nie narzekam również na lagi ani inne mankamenty.
Ale wszystko idzie na gorsze gdy odpalam Disney Plus albo jakiś kanał sportowy na horizonie od UPC.
Weźmy na tapet tego Kenobiego - ta scena wygląda słabo na obu telewizorach i nie znalazłem żadnej opcji, która realnie by mi wszystko wygładziła i usunęła pikselozę z obrazu.
Przetestowałem jeszcze jeden wariant - skoro nie narzekam na jakość PS5 na tym Hisense, to uznałem, że uruchomię aplikację D+ z konsoli zamiast "smart tv". I było ciut lepiej, ale tylko ciut.
Co do meczów - jeśli kanał nie nadaje w 4K to jest padaka na obu telewizorach, oczywiście Philips ogarnia to lepiej bo to TV z wyższej półki, przynajmniej w porównaniu do chińczyka. Ale i tak meczom w 4k, zwłaszcza na tym hisense, towarzyszy lekkie rozmycie i drobna pikseloza. Nie jest ona widoczna na zbliżeniach - wówczas piłkarze wyglądają super, ale gdy kamera pokazuje całe boisko to wówczas jest średnio.
Niestety poza Eleven Sports 4k nie mam punktu odniesienia do innych kanałów sportowych. Viaplay nadaje w 720p i ich obraz wygląda słabo na obu sprzętach, nie ważne jak wchodzę do aplikacji.
Oglądam też mecze na Polsacie Sport, ale oni chyba nie nadają w 4k. TVP 4k nie miałem na czas mundialu, żeby to realnie ocenić.
Ale podkreślę - obraz z konsoli zawsze działa wybornie, nie ważne w jaką produkcję gram, więc nie chcę mi się wierzyć, że akurat z telewizją TV sobie nie radzi.
Czy my wszyscy jesteśmy dymani przez operatorów, którzy dostarczają nam technologię sprzed 10 lat i dlatego tak to wszystko biednie wygląda, czy o co chodzi?
Oglądałęm Glass Onion na obu tv - jedyne różnice były oczywiście związane z kineskopami w obu modelach - jeden pięknie oddawał czerń, drugi zaś wszystko rozświetlał.