Autor Wątek: Dyskusje światopoglądowe  (Przeczytany 130656 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #60 dnia: So, 16 Marzec 2019, 00:28:32 »
Ty, to wez sie zdecyduj, bo co chwila sam sobie przeczysz.
Gdzie sobie przeczę?

Najpierw nazwales rodzine z adoptowanymi dziecmi zastepcza, a teraz nagle zaczales je roznicowac i nazywasz adopcyjna.
Tak pomyliłem się. Po prostu nie wiedziałem, że istnieje rozróżnienie w prawie. Przepraszam.

Szkoda, ze od razu nie potrafiles dostrzec roznicy miedzy nimi
Przepraszam  :)

widocznie douczasz sie w trakcie dyskusji.
Ty natomiast tego nie robisz.

Mowilismy o rodzinie z adoptowanymi dziecmi i taka rodzina jest rodzina prawnie i socjologicznie.
Prawnie rodzina adopcyjna jest jedynie traktowana jako naturalna pomimo tego, że nią nie jest. Socjologię można znowu olać bo albo nic nie wnosi albo odsyła do prawa stanowionego.

Wlasnie wykazalem ci pomylke
Dzięki!  :D (szkoda, że nie tam gdzie trzeba).

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #61 dnia: So, 16 Marzec 2019, 07:10:19 »
Ok, to jak już raz zostałeś wyprowadzony z błędu, to cofamy się dalej, do kolejnego:

"Nie ma czegoś takiego. Rodzina pochodzi od rodzić. W związkach homoseksualnych nie zachodzi zjawisko rodzenia dzieci dlatego nie można ich nazywać rodziną."
Podtrzymujesz to, że w związków w których nie zachodzi zjawisko rodzenia nie można nazwać rodziną?


Czemu prawnie jest JEDYNIE traktowana jako rodzina naturalna? Jest to rodzina w każdym tego słowa znaczeniu - i pod kątem prawnym i socjologicznym, a więc nie masz podstaw by twierdzić inaczej.
« Ostatnia zmiana: So, 16 Marzec 2019, 07:17:59 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #62 dnia: So, 16 Marzec 2019, 08:23:25 »
Czemu prawnie jest JEDYNIE traktowana jako rodzina naturalna?
Bo biologicznie nią nie jest. Głupio by było gdyby prawo zaprzeczało rzeczywistości.

ura bura socjologia sraty taty gacie w kraty
Proszę mi wskazać gdzie socjologia traktuje, że nienaturalna rodzina jest naturalna?

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #63 dnia: So, 16 Marzec 2019, 10:02:35 »
Ale ty nie mówiłeś o rodzinie NATURALNEJ w cytacie który zacytowałem, a mówiłeś o rodzinie, a rodzina z mojego przykładu RODZINĄ jest, i prawnie, i socjologicznie, czy ci się to podoba, czy nie.

I pokaż mi jeszcze gdzie jest jakaś definicja tej rodziny naturalnej o której tak zacząłeś ochoczo opowiadać po tym jak dowiedziałeś się, że twoje wcześniejsze wywody to bzdury.
« Ostatnia zmiana: So, 16 Marzec 2019, 10:04:56 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #64 dnia: So, 16 Marzec 2019, 11:19:34 »
Ale ty nie mówiłeś o rodzinie NATURALNEJ w cytacie który zacytowałem, a mówiłeś o rodzinie,
Znowu źle. W cytacie, do którego się odniosłeś pisałem, że związków homoseksualnych nie należy nazywać rodziną. Wyjaśniłem też dlaczego.

Dalej pytałeś dlaczego rodzina adopcyjna jest JEDYNIE traktowana jako rodzina naturalna. Również to wyjaśniłem.

a rodzina z mojego przykładu
To rodzina adopcyjna.

RODZINĄ jest, i prawnie, i socjologicznie
Nie jest prawnie rodziną tylko prawnie ma być traktowana jak rodzina naturalna. Socjologia zajmuje się obserwacją, a nie uznawaniem. Zatem ani prawo ani socjologia nie wykazują, że związki homoseksualne czy rodziny adopcyjne powinniśmy rodziną nazywać. Wyjaśniłem też dlaczego w przypadku rodziny adopcyjnej nazywamy ją rodziną.

I pokaż mi jeszcze gdzie jest jakaś definicja tej rodziny naturalnej
Konstytucja.

wcześniejsze wywody to bzdury.
I wszystkie Twoje.


Tego się nie da precyzyjniej i prościej wyartykułować. Odpisałem na wszystko na co należało odpisać. Resztę olewam.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #65 dnia: So, 16 Marzec 2019, 12:48:24 »
Znowu źle. W cytacie, do którego się odniosłeś pisałem, że związków homoseksualnych nie należy nazywać rodziną. Wyjaśniłem też dlaczego.
Znowu źle. Wciąż nie rozumiesz, że twoje wyjaśnienie "dlaczego rodzina nie jest rodzina" jest bezsensowne, co udowodniłem i co sam przyznałeś mówiąc o rodzinie adopcyjnej? Po raz kolejny zaprzeczasz sam sobie.
Dalej pytałeś dlaczego rodzina adopcyjna jest JEDYNIE traktowana jako rodzina naturalna. Również to wyjaśniłem.
To rodzina adopcyjna.
Po raz kolejny bredzisz. Nie pytałem dlaczego rodzina adopcyjna jest jedynie traktowana jako rodzina naturalna, ale pytałem dlaczego użyłeś ty tego sformułowania. Rodzina adopcyjna jest traktowana jako rodzina i jest rodziną, a twoje sformułowanie "naturalna" to se możesz w buty wsadzić. Gdzie w konstytucji jest użyte dokładnie to sformułowanie i gdzie w konstytucji jest opisane co ono oznacza. Konkretnie, cytacik. I ciekaw jestem, czy jak Wiosna wygra sobie wybory i zmieni konstytucje, gdzie jasno będzie napisane, że np. rodzina naturalna to związek dwóch mężczyzn i adoptowanego dziecka, to czy też tak ochoczo będziesz się na to powoływał olewając logikę, tak jak robisz to obecnie.
Nie jest prawnie rodziną tylko prawnie ma być traktowana jak rodzina naturalna. Socjologia zajmuje się obserwacją, a nie uznawaniem. Zatem ani prawo ani socjologia nie wykazują, że związki homoseksualne czy rodziny adopcyjne powinniśmy rodziną nazywać.
Prawnie jest traktowana jako rodzina, bo prawnie jest rodziną, czy ci się to podoba czy nie. Socjologicznie też jest traktowana jako rodzina, bo jest rodziną. Jest 100% rodziną, czy tego chcesz czy nie. Dla mnie na talerz nawet szklanka możesz mówić, twój problem.

A to, że uważasz, że RODZINA adopcyjna nie jest RODZINĄ to już wskazuje na twoje ogromny braki w umiejętności logicznego rozumowania, bo jak sama nazwa wskazuje RODZINA adopcyjna jest RODZINĄ. Twoje radykalne poglądy i opinie nie mają podstaw.
« Ostatnia zmiana: So, 16 Marzec 2019, 14:24:40 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #66 dnia: So, 16 Marzec 2019, 14:59:21 »
Na wstępie. Jeśli jeszcze raz przekręcisz to co napisałem to będziesz rozmawiał sam ze sobą.

Wciąż nie rozumiesz, że twoje wyjaśnienie "dlaczego rodzina nie jest rodzina" jest bezsensowne
Ja nie wyjaśniałem "dlaczego rodzina nie jest rodzina".
Wyjaśniałem dlaczego związku homoseksualnego nie należy nazywać rodziną.
Wyjaśniałem dlaczego rodzinę adopcyjną nazywamy rodziną oraz, że nie jest ona rodziną, a jest jedynie tak traktowana przez prawo.

co udowodniłem
No właśnie niczego nie udowodniłeś.

i co sam przyznałeś mówiąc o rodzinie adopcyjnej?
To idź jeszcze raz zobacz co napisałem o rodzinie adopcyjnej.

Po raz kolejny zaprzeczasz sam sobie.
Gdzie?

Nie pytałem dlaczego rodzina adopcyjna jest jedynie traktowana jako rodzina naturalna
Czemu prawnie jest JEDYNIE traktowana jako rodzina naturalna?

ale pytałem dlaczego użyłeś ty tego sformułowania.
Nie pytałeś o to, co wykazuje cytat powyżej. Gdybyś pytał o to dlaczego użyłem takiego to byś napisał tak: "DLACZEGO UŻYŁEŚ TAKIEGO SFORMUŁOWANIA?". Kali zrozumiał polski? A użyłem takiego sformułowania w sprawie rodziny adopcyjnej bo takiego używa prawo.

Rodzina adopcyjna jest traktowana jako rodzina i jest rodziną
Nie jest rodziną tylko jest tak traktowana. Adopcja jest przysposobieniem, a nie rodziną.

Gdzie w konstytucji jest użyte dokładnie to sformułowanie i gdzie w konstytucji jest opisane co ono oznacza.
Jakie sformułowanie?

bo prawnie jest rodziną
Nie słyszałem o czymś takim jak rodzina prawna. Słyszałem o rodzinie biologicznej i opiekunach prawnych.

Socjologicznie też jest traktowana
Jeszcze raz. Socjologia zajmuje się obserwacją (najczęściej uwarunkowań biologicznych i społecznych). Nie jest od uznawania ani od traktowania.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #67 dnia: So, 16 Marzec 2019, 15:23:47 »
Ty tym bardziej nie jesteś od uznawania. Wyjaśniałeś dlaczego rodzina nie jest rodziną, sam sobie zaprzeczasz mówiąc, że rodzina adopcyjna nie jest rodziną, a twoja śmieszna definicja na temat rodziny i rodzenia nie tyczy się tylko homoseksualistów, bo dlaczego miałaby się tyczyć? Będziesz teraz sobie dobierał kolejne śmieszne wyimaginowane definicje rodziny do kolejnych grup społeczenych, i dla każdej będziesz ustalał inne kryteria? Napisałeś:
"Rodzina pochodzi od rodzić. W związkach homoseksualnych nie zachodzi zjawisko rodzenia dzieci dlatego nie można ich nazywać rodziną."
I z tego w sposób bezpośredni wynika, że tam, gdzie nie zachodzi zjawisko rodzenia dzieci, tam nie mowy o rodzinie i bez znaczenia, czy jest to związek homoseksualny czy nie, bo nie będziesz sobie dobierał kryteriów wedle uznania i wedle każdego osobnego przypadku.

Doprosić się nie mogę byś zapodał te cytaty z konstytucji gdzie to jest tak ładnie opisana ta RODZINA NATURALNA na którą się tak ciągle powołujesz. Długo jeszcze będziesz głuchego udawał?

BTW, jakbym chciał się zabawić w ciebie to bym zaczął opowiadać, że rodzina naturalna jest jedynie nazywana rodziną naturalną, natomiast rodziną nie jest, bo rodzina jest wtedy, jak wszyscy w rodzinie są rudzi i mają odstające uszy.
« Ostatnia zmiana: So, 16 Marzec 2019, 15:38:33 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #68 dnia: So, 16 Marzec 2019, 15:51:17 »
Ty tym bardziej nie jesteś od uznawania.
Tak. Od tego jest biologia i prawo, na które się powoływałem.

Jak pisałem wyżej. Jeśli jeszcze raz przekręcisz to co napisałem to będziesz rozmawiał sam ze sobą. Życzę miłego dnia.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #69 dnia: So, 16 Marzec 2019, 15:59:53 »
Śmieszny jesteś jeżeli uważasz, że biologia jest tutaj po twojej stronie. Nie powołałeś się na prawo, wręcz przeciwnie, wielokrotnie uciekałeś od powoływania się na prawo gdy byłeś do tego wzywany + wielokrotnie przeczyłeś sam sobie i nie byłeś konsekwentny, ale jakoś mnie nie dziwi, że właśnie teraz postanowiłeś być i uciekasz z podkulonym ogonem. Dziwi mnie jedynie, że tak późno. :*
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #70 dnia: So, 16 Marzec 2019, 16:19:37 »
wielokrotnie przeczyłeś sam sobie
Po raz TRZECI pytam gdzie sobie zaprzeczałem? Proszę to wskazać cytatem.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #71 dnia: So, 16 Marzec 2019, 16:36:59 »
Na przykład teraz zaprzeczyłeś sam sobie po raz kolejny, zarzekając się, że skończysz dyskusję, a następnie życząc mi miłego dnia, a chwilę później wracając. Daleko szukać nie musiałem. :)

Po raz CZWARTY chcę się dowiedzieć gdzie jest cytat z konstytucji definiujący czym jest rodzina NATURALNA na którą ciągle się powołujesz od jakiegoś czasu.

Po raz DZIESIĄTY pytam, dlaczego dobierasz definicję rodziny do grup społecznych? Czy jak Mariusz zapyta się, czy można mówić na niego ryży to odpowiesz, że nie, bo nie ma rudych włosów tylko blond, a jak już Michał się spyta, czy można na niego mówić ryży to powiesz, że tak, bo jest brunetem?

Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline death_bird

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #72 dnia: So, 16 Marzec 2019, 16:41:35 »
Niejako na boku tej dyskusji, ale nasuwa mi się pewien komentarz:


Tak mi się widzi iż żyjemy w okresie charakterystycznym dla cywilizacji do pewnego stopnia już przebrzmiałych. Gdybym miał szukać analogii historycznej dla naszego obszaru myślałbym o Cesarstwie Zachodniorzymskim w okresie przełomu IV/V w. n.e.
Skądinąd na tyle na ile pamiętam to prototyp związków tzw. "partnerskich" pochodzi (zdaje się) z wczesnośredniowiecznego prawa germańskiego czyli jak niektórzy lubią pisać/mówić z okresu "wieków ciemnych".
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #73 dnia: So, 16 Marzec 2019, 16:49:47 »
W ilu cywilizacjach przebrzmiałych można było legalizować związki jednopłciowe? W ilu cywilizacjach przebrzmiałych nie można było tego robić?

 :)
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #74 dnia: So, 16 Marzec 2019, 17:06:51 »
Na przykład teraz zaprzeczyłeś sam sobie po raz kolejny, zarzekając się, że skończysz dyskusję, a następnie życząc mi miłego dnia, a chwilę później wracając. Daleko szukać nie musiałem. :)
To jest zmiana zdania, a nie zaprzeczanie sobie. Zaprzeczenie ma miejsce wtedy gdy w tym samym zdaniu piszesz, że nie masz w jakimś temacie zdania, a następnie wygłaszasz swoje zdanie. Czekam na cytat, w którym sobie zaprzeczam.