Autor Wątek: Dyskusje światopoglądowe  (Przeczytany 129448 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline isteklistek

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #30 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 13:24:56 »
Jasne, że nie. Gdyby ktoś Ciebie przepytał ankietą o to, co jest dla Ciebie najważniejsze, co cenisz w życiu, to możliwe, że bardzo wysoko znalazła by się odpowiedź rodzina. Nie widzę powodów, aby pozbawiać innych dzieci tej możliwości. Poza tym konserwatywny model wałkowany w społeczeństwie ma swoje konsekwencje np. w sądach w orzekaniu, że dziecko zawsze/zazwyczaj powinno być przy matce


Proszę cię bardzo:
Według badań GUS, tylko 4 % ojców uzyskuje prawo opieki nad dziećmi po rozwodzie natomiast w 96% takie prawo otrzymują matki.
Dane z 2015, ale podejrzewał, że wiele się nie zmieniły  :)

Pojawienie się rodzin homoseksualnych adopcyjnych pokazuje, że mężczyźni są również opiekuńczy, wrażliwi i potrafią wychować dziecko. Nie postawie na to majątku, ale wydaje mi się, że tam gdzie ten model jest stosowany, to orzekanie sądu też się przekłada na to, jak postrzegana jest rodzina, co przyczynia się do tego, że więcej ojców dostaję opiekę nad dzieckiem.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #31 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 13:38:35 »
No właśnie ja sobie zdaję sprawe, że w wielu aspektach mężczyźni są pokrzywdzeni, np. o tych o których wspomnieliśmy, w wielu również kobiety są pokrzywdzone. Natomiast trochę irytuje mnie to podkreślanie homo czy hetero, bo ja szczerze mówiąc nie wiedzę aspektu, gdzie to hetero byłby dyskryminowany względem homo, a odwrotnie widzę wiele.
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Marzec 2019, 13:40:06 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #32 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 15:18:36 »
Tak sobie poczytałem tu i ówdzie więc zacznę od dowcipu.

Zbudzony w środku nocy, przepastnym pragnieniem niewidomy, udaje się do kuchni. Macając po meblach w poszukiwaniu szklanki natrafia na tarkę. Maca tarkę krótką chwilę po czym wybucha śmiechem:
- Takich głupot to ja już dawno nie czytałem!

Ale na jakiej podstawie można sobie budować tutaj jakieś zdanie?
Na takiej samej jak psycholog czyli na podstawie obserwacji i czytania lub słuchania ze zrozumieniem.

Bo ja nie jestem psychologiem bym mógł wyrażać zdanie na temat tego czy adopcja dzieci przez pary homoseksualne powinna być legalna czy nie
Od legalizacji są sądy.

po prostu nie mam zdania na ten temat
Oczywiście, że masz.
i uważam, że

o tym powinny decydować względy czysto merytoryczne wygłaszane przez specjalistów w tym zakresie.
Zaraz do nich przejdziemy.

W USA z tego co wiem jest to legalne i chyba nic złego z tego nie wynikło?
Z naciskiem na chyba. Ja bym poczekał tak ze sto lat (albo nawet dwieście), obserwując amerykańskie społeczeństwo.

Pojawienie się rodzin homoseksualnych
Nie ma czegoś takiego. Rodzina pochodzi od rodzić. W związkach homoseksualnych nie zachodzi zjawisko rodzenia dzieci dlatego nie można ich nazywać rodziną.

pokazuje, że mężczyźni są również opiekuńczy, wrażliwi i potrafią wychować dziecko.
Bo istnienie tradycyjnych rodzin nie wykazuje tego wystarczająco dobitnie...

 Teraz do rzeczy. Poczytałem sobie o tym całym Haribo i adopcji dzieci przez wagino-sceptyków. Jest tam cała masa błędów logicznych. Nasze kochane haribo wychodzi z założenia, że relacje mężczyzna-mężczyzna lub kobieta-kobieta to to samo co relacje mężczyzna-kobieta. W związku z tym nie będzie różnic w efektach wychowywania. Skoro nie ma różnic to dlaczego zmieniamy nazwy z matka-ojciec na rodzic-1 i rodzic-2? Skąd ta pewność, że nie będzie różnic skoro są widoczne różnice w efektach w tradycyjnych rodzinach?
 Dalej nasze haribo zakłada, że relacje matka-dziecko i ojciec-dziecko to to samo. Ok... Skoro jeden rodzaj rodzica wystarczy to dlaczego osoby pochodzące z rozbitych rodzin gorzej radzą sobie w życiu (częściej wagarują, częściej powtarzają rok, częściej kończą w kryminale i mają wyższy wskaźnik samobójstw)?

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #33 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 15:26:13 »
To jakie mam zdanie, skoro wmawiasz mi, że mam?

Aha, czyli jak dwójka ludzi nie może mieć dzieci bo np. kobieta jest bezpłodna i adoptują sobie dwójkę dzieci z domu dziecka, to nie jest to rodzina bo nie zachodzi zjawisko rodzenia. Ok, chyba mamy wyborcę PiS, ja uciekam. :D
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #34 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 15:40:27 »
To jakie mam zdanie, skoro wmawiasz mi, że mam?

uważam, że o tym powinny decydować względy czysto merytoryczne wygłaszane przez specjalistów w tym zakresie.



Aha, czyli jak dwójka ludzi nie może mieć dzieci bo np. kobieta jest bezpłodna i adoptują sobie dwójkę dzieci z domu dziecka, to nie jest to rodzina bo nie zachodzi zjawisko rodzenia.
To się nazywa rodzina zastępcza bąbelku  :D

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #35 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 15:45:35 »
Na pytanie gdzie jest moje zdanie dzielisz się cytatem z którego wynika, że nie mam zdania sprecyzowanego na temat tego czy pary homoseksualne powinny mieć możliwość adopcji dzieci. Fajny strzał w stopę, podobny jak z rodzinami i bąbelkiem.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #36 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 15:54:21 »
Na pytanie gdzie jest moje zdanie dzielisz się cytatem z którego wynika, że nie mam zdania sprecyzowanego na temat tego czy pary homoseksualne powinny mieć możliwość adopcji dzieci. Fajny strzał w stopę, podobny jak z rodzinami i bąbelkiem.

Polski jest językiem logicznym (podobnie jak łacina) więc jeśli zaczynasz od UWAŻAM, ŻE to znaczy, że masz zdanie w temacie. To tak w ramach ciekawostki.

Proszę napisać gdzie się pomyliłem w kwestii rodziny.

Offline misiokles

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #37 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 15:57:44 »
Sądy nie są od legalizacji.  W heterorodzinach jeden z rodziców może być biologicznych bądź żaden i wciąż to jest rodzina wg prawa. Ludzie homo nie sa bezpładni i mogą tworzyć analogiczne rodziny.
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Marzec 2019, 16:02:15 wysłana przez misiokles »

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #38 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:00:56 »
Sądy nie są od legalizacji.
To napisz jeszcze kto tak by wszyscy wiedzieli. Z góry dziękuję.

Offline misiokles

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #39 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:03:57 »
Ty napisałeś że sądy są od legalizacji. Nieprawda. To prawo (a wiec2 rząd ustala to jest legalne a co nie. Sąd jedynie ustala zgodność z prawem bądź nie.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #40 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:04:25 »
Polski jest językiem logicznym (podobnie jak łacina) więc jeśli zaczynasz od UWAŻAM, ŻE to znaczy, że masz zdanie w temacie. To tak w ramach ciekawostki.

Proszę napisać gdzie się pomyliłem w kwestii rodziny.
Ile to jest 2+2? Nie umiem liczyć, więc nie mam zdania na ten temat i uważam, że odpowiedzi powinien udzielić ktoś kto umie liczyć. Czy poniważ napisałem "uważam, że" to mam zdanie na temat tego ile to jest 2+2? Kolejny raz się wykładasz właśnie na logice, podobnie jak z rodziną, gdzie twoja jej definicja jest inwalidą w tak oczywisty sposób, że każde dziecko doskonale sobie zdaje z tego sprawę. A to gdzie się pomyliłeś w kwestii rodziny już wyjaśniłem w powyższym poście. Nie trzeba być mistrzem logiki by załapać, że rodzina zastępcza też jest rodziną, i z punktu socjologicznego i prawnego.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #41 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:37:08 »
Ty napisałeś że sądy są od legalizacji.
Bo mają ostanie zdanie w temacie.

Ile to jest 2+2? Nie umiem liczyć, więc nie mam zdania na ten temat i uważam, że odpowiedzi powinien udzielić ktoś kto umie liczyć. Czy poniważ napisałem "uważam, że" to mam zdanie na temat tego ile to jest 2+2?
Dobrze. Użyjemy tego przykładu skoro Ci łatwiej. W poście, do którego się odnoszę nie pisałeś ile powinno wynosić 2+2. Napisałeś w tym samym zdaniu, że nie masz na ten temat zdania po czym od razu wyraziłeś swoje zdanie, że powinien zająć się tym kto inny. Przedmiotem tego zdania nie było ile powinno wynosić 2+2, a to czy masz/ nie masz zdanie w temacie.

z punktu socjologicznego i prawnego.
Prawnego, biologicznego i społecznego (a nie socjologicznego). Związki homoseksualne nie spełniają żadnego z nich. Przy czym ten społeczny jest najważniejszy. Pamiętasz jeszcze co pisałem wyżej (wagary, kiblowanie, kryminał, samobójstwa)? Rozsądnym byłoby mieć jak najmniej takich osób w społeczeństwie.

Offline Szekak

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #42 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:44:44 »
No właśnie dlatego, że ja się na tym nie znam i nie mam zdania na ten temat, to wygłaszaniem opinii na ten temat powinien się zająć ktoś kto ma pojęcie o psychice dziecka, jego rozwoju itp. Ja nie mam o tym pojęcia i dlatego nie mam własnego zdania na ten temat i w tym aspekcie będe się opierał na zdaniu innych.

Mówimy o Twojej kulawej definicji rodziny z której się teraz rakiem wycofujesz... czy jednak nie? Czy dalej uważasz, że rodzina zastępcza nie jest rodziną? To co pisałeś powyżej to są twoje domysły i to, że zachodzi jakaś korelacja (o ile zachodzi, bo twardych danych nie podałeś i źródeł), nie oznacza, że jedno jest konsekwencją drugiego.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline isteklistek

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #43 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:46:11 »
O ile wiem w Polsce nie ma rodzin homoseksualnych z adoptowanymi dziećmi, a takie zjawiska jak: wagary, kiblowanie, kryminał, samobójstwa są mi znane od lat. Pamiętam z lat szkolnych, że często się zdarzały takie przypadki, które były beznadzieje, że kończyło się przeniesieniem do innej szkoły, albo ogólnie zakończeniem edukacji w czasach liceum zawodowego na etapie pierwszej klasy. Możliwe, że inni też z tym się spotkali, a są zupełnie z innych regionów Polski. Chodzi o to, że tradycyjny model rodziny (inne istnieją?) ma powodować, że te wypadki nie będą się zdarzały? Gdyby zrobić wywiad w polskich więzieniach, to okazało, by się, że prawie nikt nie wychowywał się w rodzinie homoseksualnej, raczej w tradycyjnej lub rozbitej, może się okazać, że rodzice osadzonych w ogóle nie mieli styczności z wymiarem sprawiedliwości i posiadają czystą kartotekę, ale czego to ma dowieść? Nie mam pojęcia.
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Marzec 2019, 16:55:24 wysłana przez isteklistek »

Offline wonap

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #44 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 16:56:16 »
https://www.frc.org/issuebrief/homosexual-parent-study-summary-of-findings

Odnośnie ostatnich sporów dla mnie mistrzostwem jest to, ze w skrócie LGBT B oznacza bisexual a więc potwierdzenie, że istnieją dwie płcie także Ci biseksualiści to tacy troszkę faszyści tylko, że Ci słuszni;)
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Marzec 2019, 17:01:53 wysłana przez wonap »