Autor Wątek: Dyskusje światopoglądowe  (Przeczytany 129390 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Bender

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1065 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 15:22:19 »
Mój niewłaściwy skrót myślowy.

Kapral

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1066 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 15:22:49 »
Parsom, sugerujesz, że koleś z IKEI jest Żydem? Interesujące...

Offline parsom

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1067 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 15:23:09 »
Mój niewłaściwy skrót myślowy.

No i gitara - teraz mamy jasność.

Bender

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1068 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 15:27:25 »
No i gitara - teraz mamy jasność.

Masz jasność. Inny chyba mieli od razu. :)

Offline parsom

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1069 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 16:04:08 »
Masz jasność. Inny chyba mieli od razu. :)

Może. Skoro dla ciebie każdy katolik jest skłonny do kamieniowania, to nie dziw się, że dla innych kazdy homoseksualista to dziwak biegający nago po ulicy.

Kapral

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1070 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 16:16:21 »
Skoro dla ciebie każdy katolik jest skłonny do kamieniowania, to...

Cóż za sprytna konstrukcja: "SKORO (tu jakiś Twój wydumas), TO... (tu Twoja teza)".
No tak się nie da rozmawiać.

Bender

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1071 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 16:24:47 »
Skoro dla ciebie każdy katolik jest skłonny do kamieniowania.

Właściwie to wyjaśnia wszystko. Nie rozmawiasz ze mną, tylko ze sobą.

Offline parsom

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1072 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 16:28:35 »
Właściwie to wyjaśnia wszystko. Nie rozmawiasz ze mną, tylko ze sobą.

Nic. Czekam z ciekawością aż jak katolicy zaczną się w końcu do nich stosować ;)

Bender

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1073 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 16:31:48 »
Podejrzewałem, że na pewnym etapie dyskusji sarkazm będzie trudną sztuczką, stąd emotikon na końcu.
Ale widzę, że i to za mało.



Offline xanar

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1075 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 17:51:10 »
To, że on tak mówi to nie znaczy, że tak było, ja tam na tej koszulce nic konkretnego nie widzę, musiałbym się długo wpatrywać żeby jakiś kształt tam dostrzec.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Kapral

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1076 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 17:53:06 »
Czy to jest link pt. "A w Ameryce biją Murzynów?" :)
No, biją. I mamy się cieszyć, że u nas nie ma jeszcze takich fundamentalistów religijnych?

Offline isteklistek

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1077 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 18:05:35 »
W USA, gdzie każdy sądzi się o wszystko na każdym kroku. Możliwe, że tak się stało. Możliwe, że był przepis, że musi być taka, a nie inna koszulka, a artysta mógł zostać poproszony o zmianę, ale nie zgodził się i go wyproszono, no bo jak to jemu można coś nakazać. Ogólnie medialnie wygląda jak reklama, że Stowarzyszenie YMCA (Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej), gdzie poszedł poćwiczyć, go wyprosiło. [...]


"Ostatecznie Nergal się nie poddał i nie opuścił treningu. Poprosił kierowcę, aby ten zabrał go do pobliskiej siłowni. W filmie wyraził nadzieję, że może chociaż tam obsługa pozwoli mu na ćwiczenie w koszulce metalowców".
Więcej: https://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-News/Nergal-zostal-wyrzucony-z-YMCA-za-swoja-koszulke-i-za-to-ze-nie-wierzy-w-Jezusa-34416
« Ostatnia zmiana: Pt, 16 Sierpień 2019, 18:25:07 wysłana przez isteklistek »

Kapral

  • Gość
Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1078 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 18:10:06 »
Ale tu nie poszło o koszulkę, tylko o to, że Nergal nie czci "Pana naszego Jezusa Chrystusa". Koszulka podsunęła tylko ludkom z YMCA takie przypuszczenie, które Nergal potwierdził i za to wyleciał.

Bo to była siłka "nur fur Christians" :)

Kolega parsom wykonał klasyczny strzał w stopę, kolano i coś tam jeszcze po drodze. Pokazał nam bowiem do czego prowadzi chrześcijański fundamentalizm religijny made in USA. Dziękujemy Ci, parsomie. Sami byśmy lepiej nie wykombinowali :)
« Ostatnia zmiana: Pt, 16 Sierpień 2019, 18:40:56 wysłana przez Kapral »

Offline death_bird

Odp: Dyskusje światopoglądowe
« Odpowiedź #1079 dnia: Pt, 16 Sierpień 2019, 22:03:27 »
Tyle, że oprócz dużych tematów, które łatwo uznać za metaforyczne (potop, stworzenie świata etc), jest też sporo małych, dosyć jednoznacznych instrukcji, o karaniu kobiet za różnorakie "występki", mężczyzn za cudzołóstwo, z karami typu odcięcie ręki aż po śmierć. O nawoływaniu do zabijania niewiernych nie wspominając (wiec nie, nie tylko koran)

Tylko, że to wszystko zostało niejako "nadpisane" przykazaniem miłości bliźniego. I stąd ta cała historia o nierządnicy, która w świetle prawa mojżeszowego miałaby konkretnie przechlapane.
Prawda jest taka, że na 99% nikt z nas tutaj obecnych nie ma kompetencji do tego żeby dokonywać interpretacji Biblii. Do tego trzeba takiej ilości wiedzy teologiczno/historyczno/literacko/lingwistycznej, że wszyscy odpadamy w przedbiegach. Faktem jest natomiast, że czytanie Biblii wprost (bez uwzględnienia kontekstu) nie ma sensu. To co było jasne i zrozumiałe 2,5-2 tysiące lat temu dzisiaj mimo iż brzmi prosto takie proste już nie jest.
Jeden zwięzły przykład: żona Lota, która "zamieniła się w słup soli". Brzmi to tak jakby doszło do jakiejś nadprzyrodzonej interwencji. Rzecz w tym, że w pewnym okresie na Bliskim Wschodzie i w okolicach wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego (detali nie pomnę) pochówki odbywały się w słupach solnych. Czyli sformułowanie "zmienić się w słup soli" to nic innego jak eufemizm na "umrzeć" (dzisiaj użylibyśmy np. określenia "odeszła" i gdyby dokonać takiego "uwspółcześnionego" tłumaczenia po kolejnych dwóch tysiącach lat ludzie mogliby się zastanawiać gdzie ta cała żona Lota poszła i po co?). Innymi słowy: kobita zobaczywszy (wbrew zakazowi) co się stało z Sodomą/Gomorą mogła umrzeć na serce albo coś w tym guście.

No i nie da się ukryć, że tłumaczenia Biblii również nie pomagają w zw. z czym pomysł samodzielnej lektury (forsowany zresztą głównie przez Lutra, który - odnoszę takie wrażenie - sam niewiele z Nowego Testamentu zrozumiał) przez laików jest dosyć karkołomny.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".