Myślę, że własnie nie długo, bo kontrowersja szybko się wypala a co za tym idzie nośność. Ludzie po prostu się nudzą i trzeba na nowo szukać wroga. Status Sądów jako wróga trwa długo, ale to tylko dlatego, że to jest konkretne narzędzie, którego PIS potrzebuje. Gender, uchodźców, lgbt i resztę Pis ma tak naprawdę gdzieś.