Ok, jest potwierdzenie, że żona marszałka przynajmniej raz leciała BEZ Kuchcińskiego na pokładzie. Co za cyrk, to powinny być zarzuty prokuratorskie dla marszałka, dla ludzi z BOR/SOP którzy poswiadczali nieprawde, dla ludzi z kancelarii ktorzy w oficjalnych pismach oklamywali opienie publiczna i gazete wyborcza ktorej dziennikarze sprawe wyweszyli (dlatego pis tak walczy z niezaleznymi mediami, bez nich bylby bezkarny i do tego dazy) i zarzuty prokuratorskie dla ludzi ktorzy niszczyli dokumentacje z pozostalych lotow by wiecej syfu nie wyszlo na jaw. Wtedy mozna by sprawe uznac za rozliczona.