Bez jaj, nie porównujmy gówna z czekoladą. TVP jest jedyna w swoim rodzaju i nieporównywalna, wpolsce.tv czy republika to stacje prawicowe i tego nie ukrywają na każdym kroku, a jednak prezentują poziom znacznie wyższy i nie obrażają inteligencji widza co kilka sekund obrzydliwymi manipulacjami, kłamstwami, insynuacjami i oszczerstwami rzucanymi we wszystkich możliwych kierunkach. Już pomijam fakt, że republika i wpolsce.tv są telewizjami prywatnymi i im wolno więcej niż TVP które jest finansowane z publicznych pieniędzy i które ma prawem narzuconą misję publiczną. Szanujmy się.
Wlasnie do tego rodzaju narracji pilem.
W pierwszym poscie ledwie pytanie "Jak mozna to ogladac?", a w kolejnym skaczemy do wartosciowania tego, co lubi druga osoba przy obrazowym uzyciu gowna. W piatym dojdziemy do uwag o matkach/ojcach/dziadkach/dzieciach (niepotrzebne skreslic). W dziesiatym dojdziemy do wniosku, ze tylko smierc dyskutanta moze nam ulzyc, i to tylko jesli nastapi w niewypowiedzianych meczarniach, a rodzina do 3-ciego pokolenia wstecz zostanie wygnana do Puszczy Kampinowskiej, ale nago i ze zwiazanymi konczynami.
Zeby bylo jasne - nie neguje oczywistego faktu, ze tv publiczna i prywatna z definicji sie roznia. Zgadzam sie, ze ich maski obiektywizmu tez sa roznej jakosci. Nie to jednak bylo clue poprzedniego postu, tylko to jak czlowiek czyta jeden akapit i od razu zna tresc calej ksiazki. Rozumiem tez skad tyle negatywnej energii wzgledem tv publicznej. Nie staram sie jej tutaj bronic. Sam mam wyrobiona opinie na jej temat (jak tez na temat pozostalych nadawcow), ale mysle, ze od posiadania skrajnie negatywnej opinii do wyrazania jej przy byle okazji, aby tylko drugiej osobie poszly w piety - powinna byc troche dluzsza droga.
Forum komiksowe, watek o foliach ochronnych (pierwotnie tam to sie zaczelo), i wystarczylo czlowiekowi zobaczyc skrawek zdjecia z czyms, czego nie lubi/czym gardzi/nie szanuje (niepotrzebne skreslic), zeby zaczac kolejny odcinek wojny.
Mozemy podziekowac politykom, dla ktorych polaryzacja kraju jest na reke, ale chyba jeszcze bardziej sami sobie, bo latwosc z jaka wchodzimy w te narracje pokazuje, ze zadna milosc do wspolnej pasji nie jest tak mocna jak milosc do swojej swietej racji, szczegolnie jak mozna przy okazji doj**ac rodakowi.