Autor Wątek: Biezace sprawy  (Przeczytany 1022 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sum41

  • Gość
Biezace sprawy
« dnia: Śr, 22 Kwiecień 2020, 10:39:10 »
Kulturalne wypowiedzi proszę żeby znów nie zdjęto tematu :)


W KRAJACH ROZWINIĘTYCH OK. 99.5% ZARAŻONYCH PRZEŻYJE KORONAWIRUSA.

Wcześniej przewidywano, że ok. 96-97% zarażonych przeżyje, a zarazić miało się ostatecznie ok. 65% populacji na przestrzeni roku. Ale teraz zaczęto badać nie tylko tych z kaszlem i gorączką, ale wyrywkowo tysiące osób z populacji, również tych, którzy wydają się zdrowi.

OKAZUJE SIĘ, ŻE MNÓSTWO LUDZI PRZECHODZI KORONAWIRUSA BEZOBJAWOWO LUB MINIMALNIE OBJAWOWO.

Dopiero gdy się testuje wszystkich jak leci, zaczyna być widać faktycznie ilu z tych, którzy chorowali, ostatecznie przeżywa, a ilu umiera. Wiele danych wskazuje również na to, że sporo ludzi nie zarazi się w ogóle, mimo kontaktu z wirusem.

W Polsce, z tego co wiem, testuje się tylko tych którzy trafiają do szpitala (czyli są w poważnym stanie), a mnóstwo osób z objawami jest pod kwarantanną i czeka w nieskończoność na Sanepid, który ma przyjechać z testem. Dlatego wychodzą zakłamane przerażające statystyki śmiertelności.

Gdyby badano w Polsce populację wyrywkowo, okazałoby się pewnie to samo, co wychodzi w badaniach z Holandii i Uniwersytetu Stanford. Ale z testami w Polsce podobno słabo, bo forsa poszła na transport kagańców z Chin.

Analitycy ze Stanford przewidują, że w populacji jest 50 do 80 razy (!!) więcej ludzi, którzy przeszli lub przechodzą wirus niż ci, o których wiemy, bo mają objawy. Co oznacza, że PRZEWAŻAJĄCA WIĘKSZOŚĆ LUDZI PRZECHODZI TO BEZOBJAWOWO LUB Z MINIMALNYMI OBJAWAMI i nabywa odporności (to badanie sprawdzało obecność przeciwciał).

Co z kolei sugeruje, że SZWECJA, która ogłosiła niedawno, że zbliża się do osiągnięcia "odporności zbiorowej" - MA RACJĘ!

Polakom tymczasem zakazano nabywania odporności zbiorowej (i zasadniczo jakiejkolwiek odporności, skoro nie można prowadzić zdrowego trybu życia).

Polacy mają być przymuszani do eksperymentalnych szczepień od Bila Gejtsa.

Tak czy owak, mamy DOSKONAŁĄ wiadomość. 99.5% populacji ZARAŻONEJ przeżyje.

Wielu nie zakazi się w ogóle. W najstarszych grupach wiekowych (powyżej 80 lat) także prawie wszyscy przeżyją. To statystyki nawet DZISIĘCIOKROTNIE lepsze niż grypa. Więc to nie jest tak, że musisz siedzieć po ciemku w kagańcu, bo inaczej zabijesz własną babcię.

wc

PS.
Tutaj brytyjski analityk, który jest super politycznie poprawny i korzysta wyłącznie z badań oficjalnych, jest przerażony pandemią, więc na 100% nie bagatelizuje sprawy. Przytacza dane holenderskie: 0.66% śmiertelności wśród zarażonych, czyli 99,34% zarażonych przeżywa). Cieszy się również z badania ze Stanford i z tego jak mnóstwo osób przeszło wirus bezobjawowo:https://www.youtube.com/watch?v=2w7F_hzqIhM

Stanford: śmiertelność COVID prawdopodobnie 10 razy mniejsza niż śmiertelność grypy
https://www.thecollegefix.com/covid-19-could-be-a-tenth-as-deadly-as-the-flu-in-america-stanford-med-professors/
I tu prawidłowo podałem przykład podany w tych badaniach: że bardziej prawdopodobne jest że zginiesz w wypadku w drodze do pracy, niż że zginiesz od chińskiej zarazy

Odnośnie Włoch: W Północnych Włoszech była w zeszłych latach akcja masowego szczepienia seniorów na grypę. A teraz zaczyna wychodzić, że nawet zdrowi żołnierze po tych szczepieniach przeciw grypie gorzej przechorowują Covid:(https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0264410X19313647)

Offline Gazza

Odp: Biezace sprawy
« Odpowiedź #1 dnia: Śr, 22 Kwiecień 2020, 11:31:54 »
Nie wiem skąd wziąłeś cały ten tekst ale z Szwecji, która udaje, że nie ma epidemii płyną raczej niepokojące informacje - minionej doby zmarło tam 185 osób, a łącznie już 1765. Uwzględniając różnice populacji to jakby w Polsce zmarło jednego dnia 700 osób, a w sumie 6650.
Tak więc zalecam dystans do takich internetowych mądrości nie wiadomo kogo.
wc - Wojciech Cejrowski? :)

sum41

  • Gość
Odp: Biezace sprawy
« Odpowiedź #2 dnia: Śr, 22 Kwiecień 2020, 12:07:43 »
Zgadzam sie Gazza tylko coraz czesciej czytam ze ludzie przestaja umierac na inne choroby typu zawal serca, udar itp bo wszystko kwalifikuje sie jako korone ( w USA i UK za kazdy przypadek zanotowany jako korona szpital dostaje dodatkowa kase) w USA zgony spowodowane zawalami spadly o 60%- wtedy bedziemy miec zawsze mega duze liczby.

Sa juz memy ze goscia zjadl aligator na Florydzie i stwierdzono w akcie zgonu korone.

Nie neguje absolutnie ze jest wirus czy zgonow jedynie ich skale oraz to ze inne choroby nagle przestaly istnieć (np przesowane operacje co moze skutkowac w przyszlosci komplikacjami zdrowotnymi dla tych osob)

W 2016 roku w Unii Europejskiej umarło 5,1 miliona osób. Głównymi przyczynami zgonów były zawały serca, wylewy i rak - podał unijny urząd statystyczny Eurostat.

Z danych Eurostatu wynika, że jedna trzecia osób, która zmarła w 2016 roku, nie dożyła 75. roku życia. 1,5 mln zgonów dotyczyła ludzi w wieku 75-85 lat (29 proc.), natomiast 1,9 mln (38 proc.) - powyżej 85 lat.

Najwięcej osób straciło życie w wyniku chorób układu krążenia - głównie zawałów serca oraz wylewów - 1,8 mln. Rak był odpowiedzialny za 1,3 mln zgonów. Oba te czynniki odpowiadały za odpowiednio 36 i 26 proc. wszystkich zgonów.

Choroby układy krążenia były główną przyczyną śmierci we wszystkich krajach Wspólnoty, oprócz Danii, Francji, Holandii i Wielkiej Brytanii, gdzie największym "zabójcą" były nowotwory


https://n-22-4.dcs.redcdn.pl/file/o2/tvn/web-content/m/orig/p1/i/139f0874f2ded2e41b0393c4ac5644f7/8effd860-ff8f-4ffd-87e5-93c73a2a7aea.jpg

Offline parsom

Odp: Biezace sprawy
« Odpowiedź #3 dnia: Śr, 22 Kwiecień 2020, 12:59:46 »
No to masz statystki wszystkich zgonów - popatrz na Francję, Belgię, Holandię, Włochy, UK: https://www.euromomo.eu/
Skąd ten wzrost?

Bender

  • Gość
Odp: Biezace sprawy
« Odpowiedź #4 dnia: Śr, 22 Kwiecień 2020, 13:17:04 »
@sum41 w interesie naszego rządu jest by wykazać jak najmniej zgonów i zachorowań powiązanych z covid... więc masz clash teorii spisowych. ;)