Jedynym nosnikiem "stratnym", ktory byl w powszechnym uzyciu byly kasety magnetofonowe/tasmy VHS poniewaz po pewnym czasie (co prawda bardzo dlugim) kasety te moga ulec demagnetyzacji a i sama tasma podatna byla na uszkodzenia.
Plyty CD/DVD zrobione sa z poliweglanu, ktory jest materialem trwalym i na dodatek wierzchnia warstwa pokryta jest polimerem (bardzo cienka wartstwa tzn plexiglasu) wiec czas nie powinien miec az takiego wplywu na jakosc nagrania. Sam mam plyty z konca lat 80tych i brzmia tak samo jak wtedy. Natomiast jest to technologia stosunkowo nowa (lata 70te) wiec nie wiadomo na razie jak to bedzie po powiedzmy stu latach.
Jesli chodzi o temperatury to musialyby byc ekstrmalne zeby miec jakikolwiek wplyw. Plyty CD/DVD powinny wytrzymac temperatury od -20 do ponad 100C, ale to sam poliweglan, bo np klej, ktory skleja rozne wartswy CD jest juz mniej trwaly.
Sporych problemow z plytami CD przysparzaja grzyby/plesnie, ktore po prostu "zjadaja" te plyty, natomiast w Polsce srednia wilgotnosc powietrza jest niska (40 do 60%) i zapobiega to w duzym stopniu temu problemowi.
W odroznieniu np od Wielkiej Brytanii (wilogtnosc od 70 do 86%).
Z winylem jest troche inaczej. Zrobione sa z polichlorku winylu (poularne pcv) i mimo, ze tez jest to polimer jest mniej odporny na temperatury. W okolicach 50 - 60C stanie sie on miekki i zacznie odksztalcac. Jest tez bardziej podany na mechaniczne uszkodzenia, poniewaz nie posiada zadnej warstwy zabezpieczajacej.