Autor Wątek: Muzyka filmowa  (Przeczytany 18614 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Arion Flux

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #75 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 13:51:53 »
Niekiedy zdarza mi się odpowiadać na Twoje posty z czystej empatii, bo sam jestem nudziarzem. Ale nie martwi mnie to, bo i tak zawsze najbardziej rozśmieszały mnie moje własne dowcipy.

Kapral

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #76 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 14:54:32 »
Umknęło mi:

W szczegolności druga czesc kawalka opiera sie na rozlozonym trytonie

Co to jest ten "rozłożony tryton" i na co on jest rozłożony?

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #77 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 15:02:37 »

@Michael: W odniesieniu do tej muzyki z Psycho, kompozycyjnie jest to - jak dla mnie - raczej banalne, bo opiera sie na znanych schematach, wyeksploatowanych wrecz do znudzenia. W szczegolności druga czesc kawalka opiera sie na rozlozonym trytonie, a nie ma nic bardziej wyświechtanego w "horrorystycznej" muzyce niż diabolus in musica.


Z mojej perspektywy całość ścieżki dźwiękowej hitchcockowskiej ekspresji suspensu - "Psychozy", wraz z gamą podźwięków, odgłosów, wstawek w formie naturalnych komponentów dźwiękowych, będących typową częścią rzeczywistości tego obrazu (scalanych z taśmą filmową w procesie postprodukcji), ma niesłychaną wartość emocjonalną, opisującą i wspierającą sam film (obraz wizualny). A można dostrzec to tylko podczas oglądania filmu. Poza warstwą wizualną, muzyka filmowa Bernarda Herrmanna w "Psychozy" Hitchcocka jest nierówna, niespecjalnie zachęcająca, odstraszająca i amorficzna.


...A byłbym zapomniał, styl wyrażania się = ekspresja. To wszystko co tutaj, na tym forum widzicie, te całe moje ,,wypociny'', którymi was raczę, cóż, dla mnie to coś znaczy. To coś więcej niż jakieś tam zdanie, opinia na dany temat etc. To właśnie to plus pasja, zaangażowanie, chęć dzielenia się tym z innymi... to tak mówiąc krótko, bo znów bym się mógł i w tym zagadnieniu rozpisać.

Kapral

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #78 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 15:14:18 »
...A byłbym zapomniał, styl wyrażania się = ekspresja. To wszystko co tutaj, na tym forum widzicie, te całe moje ,,wypociny'', którymi was raczę, cóż, dla mnie to coś znaczy. To coś więcej niż jakieś tam zdanie, opinia na dany temat etc. To właśnie to plus pasja, zaangażowanie, chęć dzielenia się tym z innymi... to tak mówiąc krótko, bo znów bym się mógł i w tym zagadnieniu rozpisać.

Naprawdę krótko mówiąc to się nazywa egzaltacja.

Offline Voitas

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #79 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 15:37:36 »
Ja bym to nazwał "słodkim pierdzeniem", ale ja prosty jestem...

Online Gieferg

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #80 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 15:38:48 »
Cytat: Miochael_Korvac
Takowa moja sposobność wyrażania się kolego

Sprawdź czasem w słowniku co oznaczają te wszystkie słowa, których używasz. Bo znaczenia większości z nich w ogóle nie znasz i nie masz pojęcia jak ich używać.

Offline Arion Flux

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #81 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 15:56:06 »
Umknęło mi:

Co to jest ten "rozłożony tryton" i na co on jest rozłożony?
To znaczy, ze dwa dzwieki oddalne od siebie o tryton nie sa wydobywne rownoczesnie, ani nawet arpeggiowane, tylko grane wyraznie jeden po drugim, np. w schemacie: ćwiećnuta, ćwierćnuta,...

Na podstawie powyższego, mamy tutaj do czynienia z rozkładem trytona w czasie, zas sam tryton bedac interwałem, a harmonicznie - dysonansem, składa sie z 2 dzwieków.

Sprawdź, czy jeszcze Ci cos nie umknęło.

Kapral

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #82 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 16:00:06 »
Sprawdź, czy jeszcze Ci cos nie umknęło.

Chyba tylko to, że rozłożyć to można akord, a nie interwał :)

Offline Arion Flux

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #83 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 16:05:27 »
Ales Ty nudny. Generalnie w harmonii istotne sa przede wszystkim interwaly miedzy dzwiekami, a nie same dzwieki.

Kapral

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #84 dnia: Nd, 20 Wrzesień 2020, 16:07:24 »
Generalnie to bredzisz i nawet o tym nie wiesz :)

Kapral

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #85 dnia: Wt, 22 Wrzesień 2020, 08:16:55 »
Ściągnąłem sobie ostatnio z eBaya soundtrack do filmu, którego nie było. Bardzo zacna rzecz. SOTE to w ogóle było fajne przedsięwzięcie.



Offline LordDisneyland

,, - Eeeeech.''

Offline LordDisneyland

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #87 dnia: Pn, 23 Listopad 2020, 05:49:53 »
,, - Eeeeech.''

Bender

  • Gość
Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #88 dnia: Pn, 23 Listopad 2020, 09:28:18 »
Cały czas ubolewam nad brakiem porządnych re-releasów dzieł Waltera / Wendy Carlos. Perełki.
Na tym soundtracku oczywiście także genialny Penderecki i inni.
« Ostatnia zmiana: Pn, 23 Listopad 2020, 09:30:18 wysłana przez Bender »

Offline LordDisneyland

Odp: Muzyka filmowa
« Odpowiedź #89 dnia: Pn, 23 Listopad 2020, 09:49:11 »
@Bender
Ja tego cholernego soundtracku nie mogę przestać słuchać, szczerze powiedziawszy. Od paru miesięcy zawsze przeszukiwanie YT w końcu dociera do tego samego punktu.
Muszę w końcu kiedyś kupić tę płytę, jedyny przypadek, kiedy Pendereckiego słucham z wyboru...co po raz kolejny dowodzi, że kontekst w muzyce znaczy ogromnie dużo.

Przy okazji spytam- znasz nagrania W.Carlos/W.Al Yankovic ? ;)


,, - Eeeeech.''