Niniejszy post na pewno podpina się pod kategorię ,,kolekcje muzyczne", jak w tytule wątku. W czym rzecz? Spieszę z odpowiedzią i proszę o nie usuwanie tego wpisu:
Gdyby kiedyś spytano mnie: podaj 3 najważniejsze dla ciebie / według ciebie najlepsze albumy (może to być CD lub winyl) muzyczne w historii, odpowiedziałbym (rzecz jasna po chwilowym zastanowieniu):
,,Nie słyszałem wszystkich solowych wykonawców, zespołów tego świata oraz twórców muzyki filmowej, nawet większości tego, co mnie interesuje, i co mam do przesłuchania, ale na dzień dzisiejszy trzy najlepsze i najważniejsze dla mnie albumy muzyczne stanowią, kolejność nie ma znaczenia:
- "NAS - It Was Written (1996)"
- "Motley Crue - Dr. Feelgood (1989)"
- "Star Wars: The Force Awakens - Original Motion Picture Soundtrack (2015)"
Jeśli miała by być to ,,pierwsza piątka", dodałbym do powyższych:
- "Jay-Z - The Black Album (2003)"
- "Guns n' Roses - Use Your Illusion II (1991)"