Kolekcje muzyczne

[deFranco]

Podobno "kropla drąży metal" czy jakoś tak 
Spróbuję. Zna ktoś ? Lubi ? Kupuje ? 

Dziewięć lat czekania na nowy album. U mnie z lekkim opóźnieniem, ale już mam.

[Kielo]

@AntekSocjalny - zazdroszcze tego Exploited. A ten drugi to nawet nie wiem co to  btw. jak Rammstein?

Maly update u mnie:

[AntekSocjalny]

Drugie to hip hopy. Dobre a co do niemiaszków. No cóż...sztos! Tona pirotechniki i mega show. W tym temacie nie widziałem nic lepszego

[AntekSocjalny]

Po wielu miesiącach oczekiwania wreszcie mam do kolekcji dołączył Emperor "In The  Nightside Eclipse". Oprócz tego ostatni album Slayer, debiut polskiej hordy Hatefrost, epka Old Leshy / Frosty Torment / Hatefrost oraz tribute dla Mayhem i Burzum na picture LP

[Kielo]

@AntekSocjalny - Fajny zestaw. Nie wiem czemu ludzie sie tego Slayera czepiaja. Calkiem przyjemna plyta. Tez kupilem na "zwyklym" winylu, ale zastanawialem sie nad dosyc ciekawym wydawnictwem - cala plyta wydana na pojedynczych 7". Moze kiedys. Zastanawiam sie tez ciagle nad tym reedycjami Emperora. Kusi...

U mnie roznosci:

Bardzo dobry grindcore z poczatku lat 90tych (Lord Disneyland by docenil  )


Po wielu latach w koncu na winylu Pearl Jam Live on Two Legs


Ostatni Enslaved


I cos na co czekalem naprawde dlugo:

[AntekSocjalny]

Mnie się podoba ten Slayer. Też widziałem to wydanie na 6 epkach, ale w słuchaniu nie wygodne, hehe.

[AntekSocjalny]

Kiedyś chwaliłem się zakupem na cd, dzisiaj przyszło wydanie na winylu z nowo nagranymi wokalami

[Kielo]

Kilka winyli wpadlo. Same klasyki tym razem.

[AntekSocjalny]

Nigdy nie byłem fanem death metalu, ale Unleashed zawsze na probsie

[AntekSocjalny]

Kolejny album fińskiej Kalmankantaji w kolekcji

[Leyek]

Pora na coś weselszego po tych Waszych pentagramach, demonach i innych diabłach
Wyjście na zakupy spożywcze, a wpadły dwie płytki. Offspring to powrót do przeeeeszłości, gdzie miałem tylko zgrywkę na kasecie, teraz będzie (mam nadzieję) dobre do auta. Ciekawe jak młodym podpasuje, Big Cyc im świetnie siadł
Coltrane do powiększenie minikolekcji jazzu

Zdjęcie marne, bo robiłem ziemniakofonem:

[AntekSocjalny]

Dla mnie Americana to ostatni album amerykańców który da się przesłuchać i w sumie na nim zakończyłem swoją przygodę z The Offspring

[Leyek]

Przesłuchałem wczoraj wieczorem raz i trochę mnie wymęczył, dziś dałem jeszcze jedną szansę i też nie było lepiej. Niby jest jakaś tam energia, ale za monotonne trochę to granie jak na moje obecne ucho W aucie może się lepiej sprawdzić. Na odtrutkę zapuściłem sobie teraz koncertówkę Kreatora

[AntekSocjalny]

Jednak pentagramy, demony i diabły lepsze

[Kielo]

Dosyc zabawne, ze Americana to tez moja ostatnia plyta the Offspring (studyjna bo jeszcze sobie the best of nabylem), ale musze sie przyznac szczerze, ze raczej zbiera kurz na polce. Nostalgia powoduje, ze kupuje pewne plyty, ale ta sama nostalgia juz do odtwarzacza tej plyty nie wlozy

No i faktycznie - diably lepsze