Nie powiem, bo nie słyszałem. Ten Madball, to już ktoś, gdzieś tutaj wrzucał i nawet fajny jest. Miałem przesłuchać jakąś płytę lub dwie w całości, ale to nigdy czasu nie ma. Przeczytać coś trzeba, obejrzeć, pracować a oprócz tego żyć jeszcze, już nawet jedną z moich ulubionych dawniej czynności granie w gierki komputerowe porzuciłem. Także jak już muzyki słucham (najczęściej w podróży) to to co znam i lubię. „Proszę pana ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem..."
Agnostic oczywiście znam, tego pierwszego nie. Rollinsa bardzo lubię, nie tylko za muzykę ale za całokształt.