Witam,
Skuszony brakiem tematu na jakichkolwiek forach zakładam wątek o autorze zapomnianym, ale wyjątkowym.
Przeczytanie jego dzieła Tęcza grawitacji jest podobno niespotykanym wrażeniem, a posiadanie tego tytułu graniczy z cudem.
Od kilku ładnych lat przeszukuję fora, aukcje, nastręczam się wiadomemu wydawnictwu (niestety mimo obietnic brak nie tylko oficjalnych wiadomości, ale i jakiegokolwiek sygnału, odpowiedzi na zadawane pytania poprzez komunikatory.....), żeby stać się posiadaczem powyższego tytułu.
Jeśli są wśród Was tacy zapaleńcy jak ja na ten tytuł, to proszę o pisanie w tym wątku.
Pierwszą podstawową przeszkodą w wydaniu ponownym Tęczy jest podobno tłumaczenie. Z racji wyjątkowego języka Pynchon nikt nie chce, nie potrafi podjąć się takowej pracy. Jest to podobno temat rzeka. Niemniej licząc na to, że macie jakieś wieści z naszego podwórka, czekam na wieści
Piszcie ogólnie o autorze.