Wydawnictwo Olesiejuk obecnie robi dla starwarsowych treści (Kanon + Legendy... choć o Legendach jest bardzo mało książek, wznowień etc.) gargantuiczną robotę! W stosunku do tego, co wydawało Uroboros/Foksal w naszych poczciwych Gwiezdnych Wojnach, Olesiejuk wręcz przytłacza swoimi tytułami. I to ,,przytłoczenie" jest masakryczne, nie do ogarnięcia! Chodzi o to, że możliwości tego, co ta firma może wydać, i co faktycznie robi w tym zakresie, są i tak ogromne. W USA wydaje się bardzo dużo powieści z Nowego Kanonu, to raz. A dwa to fakt, że reaktywowanie niektórych klasyków z Legend tego świata, jak np. "Punkt Przełomu ", "Czarny lord - narodziny Dartha Vadera", "Zemsta Sithów" - jako nowelizacja scenariusza, "Labirynt Zła", "Darth Plagueis", trylogia Bane'a, byłoby kolejnym potężnym narzędziem, ot naładowaną armatą, które można z perspektywy Olesiejuka wykorzystać, aby zachęcić kolejnych starych starwarsowych wyjadaczy do sięgnięcia po książki tego wydawnictwa! Damn it! A patrzcie na to,.co Olesiejuk ma w zanadrzu: tiu, tiu pysznieeee...
