Autor Wątek: Pan Lodowego Ogrodu  (Przeczytany 2612 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wonap

Pan Lodowego Ogrodu
« dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 17:30:37 »
Świat lodowego ogrodu

Władza uzależnia, szczególnie w połączeniu z magią. Wyobraź sobie, że stałeś się bogiem – ktoś miałby cię tego stanu pozbawić? No fuckin’ way! Nie liczą się sentymenty, dobro wspólne, misja i przyjaźń.

Pan Lodowego Ogrodu to powieść napisana z rozmachem godnym dzieł Hieronima Boscha, Stevena Spielberga, J.R.R. Tolkiena czy George'a R.R. Martina.

Nikt nie wie, co się dzieje z grupą naukowców. Vuko Drakkainen ma ich odnaleźć i sprowadzić na Ziemię lub zabić i zatrzeć ślady. Z taką misją przybywa na Midgaard - świat kryjący w sobie rasę istot rozumnych oraz magię. Tymczasem, niektórzy już dawno zginęli, inni sięgnęli po magię i obwołali się bogami. Nikt nie chce wracać.

Żaden z nich nie odda łatwo władzy, jaką zdobył. Vuko przemierza krainy Midgaardu szukając sojuszników by ukończyć misję. Czy wykona zadanie?

Opis zaczerpnięty ze strony wydawcy.
Pierwszy tom zdobył wszystkie najważniejsze w Polsce nagrody dla twórców fantastyki.

Zapoznałem się z tym w cyklu mistrzowie polskiej fantastyki i zdecydowanie polecam.

Offline tomsawyer

  • Wiadomości: 249
  • Polubień: 227
  • Żywych zwołuję, zmarłych opłakuję, gromy kruszę.
    • Zobacz profil
    • Rush Hemispheres
Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #1 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 22:05:47 »
Dobry kumpel polecił mi ten cykl. Utknąłem na drugim tomie. Nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć. Historia jest intrygująca, ciekawie napisana. Miałem tak kiedyś z Władcą Pierścieni. Za pierwszym razem dotrwałem z ekipą do bram Morii i tam ich zostawiłem. Za drugim daliśmy już popalić Sauronowi.
Jestem pewien, że spróbuję ponownie z cyklem Grzędowicza.
"Nie od razu Rzym zbudowano, oczywiście, z tamtą robotą nie miałem nic wspólnego."

Offline death_bird

Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #2 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 22:55:57 »
Z Władcą Pierścieni jakoś wcale Ci się nie dziwię. Tolkien był geniuszem i wizjonerem. W czasach I Wojny Światowej*. :P
Dzisiaj to się czyta po prostu słabo. Mam za sobą Hobbita, Władcę Pierścieni, Niedokończone opowieści, Silmarillion i z tego wszystkiego byłem w stanie zmusić się do powtórnej lektury jedynie w wypadku tego ostatniego. A i tak ponownie czytało się to niczym książkę telefoniczną.

*Tak, chronologiczny żart. ;)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #3 dnia: Wt, 26 Marzec 2019, 23:10:32 »
bardzo polecam, czołówka polskiej fantastyki. Przeczytałem trzy tomy przed premierą czwartego, a gdy ten wyszedł - odświeżyłem sobie całość. intrygujący od pierwszych stron koncept, świetny bohater (i całe uniwersum) i wciągająca fabuła. Zakończenie... jest jakie jest. Mnie zamknięcie historii nie satysfakcjonowało. Ale z drugiej strony - nie żałuję ani minuty spędzonej na przygodach Vuko. Bilans wychodzi więc na plus.

Swoją drogą seria nadawałaby się na serial - raczej ten wysokobudżetowy.

Offline wonap

Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #4 dnia: Śr, 27 Marzec 2019, 19:04:28 »
Nie strasz zakończeniem. Ja właśnie trzeci tom czytam a pierwsze dwa zajęły mi tyle ile czasu udało się wygospodarować poza praca;)

Offline wonap

Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #5 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 10:38:30 »
Skończyłem wszystkie części i dalej zdecydowanie moge wszystkim polecic;)

Offline Benson

Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 11 Kwiecień 2019, 08:52:04 »
Robiłem dwa podejścia i za każdym razem nie udało mi się przebrnąć przez pierwszy tom. Nie wiem, z czego to wynika. Może po prostu to lektura nie dla mnie.

Mark Riddle

  • Gość
Odp: Pan Lodowego Ogrodu
« Odpowiedź #7 dnia: So, 13 Kwiecień 2019, 14:52:45 »
Jestem po pierwszym tomie. Bardzo fajny koncept, ciekawie napisany. Zakończenie jest powiedzmy... właściwe(?). Ze dwie czkawki po drodze, z czego jedna ewidentnie wydawcy ale nic co by jakoś drastycznie rozwaliło czytanie. No to teraz do poniedziałku czekamy za drugim tomem. Drugi tom jeszcze lepszy. Czkawka wydawnicza się pogorszyła ale i tak świetnie się czyta. Trzeci tom całkiem przyzwoity. Nareszcie coś się ruszyło. No i czwarty kończy przygody. I ten koniec nie jest taki straszny.
« Ostatnia zmiana: Cz, 16 Maj 2019, 11:58:33 wysłana przez Mark Riddle »