Autor Wątek: Biblioteka Przygody - Hachette  (Przeczytany 2115 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kandor

Odp: Biblioteka Przygody - Hachette
« Odpowiedź #15 dnia: Pn, 19 Wrzesień 2022, 19:59:37 »
Te złocenia są jeszcze bardziej tandetne niż myślałem. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału moje dłonie wyglądały jakby były w brokacie. Tak więc już nie mam dylematu czy kupować czy nie.
One BYŁY w brokacie - bo inaczej tego pyłu nazwć nie można ;-D Mam mieszane uczucia - niby chciałbym nadrobić ten rodzaj literatury, ale faktycznie ten 3#%#$%#%-y brokatowym pyłem pogrąża serię. Pani przy kasie w moim saloniku prasowym mówiła, że "faktycznie, ładnie wydane", ale nie miała w ręku egzemplarza WYJĘTEGO z folii. Może wydawca się ogarnie i popracuje nad tymi złoceniami? Mało prawdopodobne ale nie niemożliwe do wykonania - w końcu nigdy nie brakowało tego typu wydań a nie zawsze część książki "zostaje" czytelnikowi w dłoni. Powodzenia dla kogoś, kto chce odłożyć książkę i coś szybko przekąsić - w sumie mało którą czynność da się wykonać przed porządnym umyciem takich "błyszczących" rąk. Pewnie, że przed jedzeniem ZAWSZE warto umyć dłonie, ale wiecie o co mi chodzi.
« Ostatnia zmiana: Pn, 19 Wrzesień 2022, 20:01:15 wysłana przez Kandor »

ukaszm84

  • Gość
Odp: Biblioteka Przygody - Hachette
« Odpowiedź #16 dnia: Pn, 19 Wrzesień 2022, 20:02:19 »
One BYŁY w brokacie - bo inaczej tego pyłu nazwć nie można ;-D Mam mieszane uczucia - niby chciałbym nadrobić ten rodzaj literatury, ale faktycznie ten 3#%#$%#%-y brokatoqy pyłem pogrąża serię. Pani przy kasie w moim saloniku prasowym mówiła, że ładnie wydane, ale nie miała w ręku egzemplarza WYJĘTEGO z folii. Może wydawca się ogarnie i popracuje nad tymi złoceniami? Mało prawdopodobne ale nie niemożliwe do wykonania - w końcy nigdy nie brakowało tego typu wydań a nie zawsze część książki "zostaje" czytelnikowi w dłoni. Powodzenia dla kogoś, kto chce odłożyć książkę i coś szybko przekąsić - w sumie mało którą czynność da się wykonać przed porządnym umyciem rąk. Pewnie, że przed jedzeniem ZAWSZE warto umyć dłonie, ale wiecie o co mi chodzi.

Ja raczej byłem zdecydowany to kupować, mimo dość wysokiej ceny. Ale jak po dwóch rozdziałach zobaczyłem swoje dłonie to książka wylądowała na dnie najciemniejszej szafy a kolekcja wyleciała z planów. Na naprawdę wiele rzeczy mogę przymknąć oko i często to robię, ale to jest jakiś żart.

Offline Kandor

Odp: Biblioteka Przygody - Hachette
« Odpowiedź #17 dnia: Pn, 19 Wrzesień 2022, 20:15:07 »
Ja miałem rączki u$#$#$#$-e od samego TRZYMANIA egzemplarza. Miałem tak samo: cena niemal zaporowa, ale kusiło, a tu ten "brokat"