Autor Wątek: Harry Potter  (Przeczytany 2054 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wonap

Harry Potter
« dnia: Wt, 12 Marzec 2019, 17:05:07 »
Przedstawiać nie trzeba;)
To co mi się rzuciło w oczy i zaskoczyło to dzisiaj w Empiku pierwsza część jest w top sprzedaży;)
Więc po kilkunastu latach mania nie minęła;)
Sam ostatnio czytam ale w języku angielskim. Dla poprawy języka zacząłem od czegoś lekkiego i przyjemnego;)

Czytał ktoś może Harry Potter i przeklęte dziecko ?

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Harry Potter
« Odpowiedź #1 dnia: Nd, 01 Listopad 2020, 18:13:56 »
Harry Potter to postać ikoniczna, nie tylko dla trzonu fantastyki młodzieżowej, ale i dla całego dobytku kultury masowej. Tak, jest to postać (tyczy się to również Unwiersum, które reprezentuje) na tyle specyficzna, że nie wszyscy fani i krytycy będą uważały ją za kształtującą popkulturę i na nią wpływającą za ważną - tą ikoniczną sylwetkę, wizerunek. To, natomiast, już opcja tematyczna na inny czas. A wracając do "Unwiersum Harry Potter", ostatnio zastanawiałem się nad powieścią "Zakon Feniksa". Konsekwentnie nurtowało mnie i nurtuje do dziś to, czy jest ona rzeczywiście według zdania niektórych entuzjastów Unwiersum tą najlepszą powieścią z całego 7-tomowego Kanonu, czy niekoniecznie. To prawie 1000 stron solidnego czytadła (pierwsza linia wydawnicza w Polsce), przy czym sama ekranizacja jej treści miała jedynie ,,skromne" 2h i 12min. To z kolei sprawiłoby, że ów obraz kinowy nie jest konsekwentny do takiej mnogości informacji, wątków, relacji między postaciami i innych elementów świata przedstawionych w literackim "Zakonie Feniksa". Książka ta to klasyk współczesnej baśniowej fantastyki, którą czytałem tak dawno, a film widziałem 4 lata temu, że nie ma to tamto, postanowiłem zaopatrzyć się w wydanie tego dzieła na płycie Blu-Ray 4K z opcją polskich napisów i dubbingu. Beletrystykę tomu 5-ego harrypotterowskiego Unwiersum również przeczytam - kwestia kupna książki na internetowych serwisach aukcyjnych, i wydania góra 20-30 zł plus przesyłka za dość dobry stan egzemplarza. I tu pojawia się ,,myślowy zadzior": czy najpierw przeczytać to wyjątkowo opasłe tomiszcze, a potem obejrzeć film, po czym zastosować fanowskie porównanie ekranizacji powieści z samą powieścią. Z drugiej strony dobrze byłoby, aby oglądnąć "Zakon Feniksa" na płycie Blu-Ray 4K w którejś z polskich opcji wydania, potem przeczytać książkę, a na końcu, żeby wzmocnić odbiór i wydźwięk "Zakonu Feniksa" w obu postaciach, jeszcze raz ów film obejrzeć. ::)

FikoFaryzmWsteczny_DC

  • Gość
Odp: Harry Potter
« Odpowiedź #2 dnia: Pt, 31 Marzec 2023, 18:57:13 »
Post pod postem... Trudno. Szmat czasu, ba!, w srocz lat i dni minęło od ostatniej wypowiedzi w tym wątku. Nie dość że jestem w trakcie czytania "Insygniów Śmierci", to akurat doszły mnie słuchy, że w Warner Bros, także w środowisku fanów Wizarding World, trwa dyskusja, co dalej z przyszłością tego dość szerokiego tematycznie, wątkowo i informacyjnie Uniwersum Magii, Baśni i Czarodziejstwa, wykreowanego przez powieści Harry'ego Pottera całe lata temu, realizowanego do chwili obecnej. Rzekomo ma zostać wyprodukowany serial, niby na bazie powieści i "Hogwarts Legacy" - coś z tego jak i z tego. Ale w to jakoś za bardzo nie wierzę. Lepiej, chociaż o jakim by świadczyło to szacunku do marki Harry'ego Pottera, do 8 filmów, do tych słynnych aktorów z Sagi, brzmi hipoteza, jakoby Warner Bros rozważał reboot filmowych adaptacji potterowskich książek Rowling.

A jeśli chodzi o książkowe "Insygnia Śmierci" - jak dobrze ta powieść została napisana! Klimat wyziera z każdej kolejnej strony, kolejnej akcji. Nie oglądałem ostatnich dwóch filmów z cyklu "Fantastyczne Zwierzęta", ale w tejże powieści Dumbledore okazał się być nieco inny niż poznawaliśmy go przez poprzednie tomy książek: chodzi o tą część prawdy, którą Harry zaczynał poznawać w ,,Insygniach" o Dumbledorze. Tej prawdy, której raczej nie chciał ujrzeć. Zastanawia mnie to, jak wiele Dumbledore wspólnego miał z niespodziewaną śmiercią swojej siostry: czy padła ona ofiarą rytuału czarnej magii, który wywołał przypadkowo Dumbledore z Grindelwaldem? Czy jednak rytuał był celowy, ale ci dwaj stracili nad nim kontrolę? Sam się zastanawiam jak potężny był Albus w stosunku do Voldemorta i Grindelwalda. Tomu siódmego czytać jeszcze nie skończyłem, ale również nurtuje mnie to: ile wiedzy miał w sobie były Dyrektor Hogwartu o najczarniejszej z nauk magicznych, i czy najpotężniejszy wśród wszystkich władających magią był Grindelwald. Książka sama wysyła ,,pewne sygnały", że sam Grindelwald, gdyby dobrze wykorzystał swoje zdolności, to Voldemort przy nim byłby nikim, chyba sam by musiał postawić się w roli uczniów Hogwartu i wypowiadać imię ,,Sam-Wiesz-Kogo".