@up- Wydawnictwo C&T od lat robi kawał dobrej roboty, przybliżając polskim czytelnikom pomnikowe dzieła literatury grozy. Polecam mojego ulubionego MR James, polecam też Machena.
A propos tego ostatniego- jest jeszcze gdzieniegdzie do dostania przedostatni numer "Literatury na Świecie", poświęcony twórczości Machena i zawierający sporo jego prozy:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4905178/literatura-na-swiecie-nr-9-10-2019-578-579Ja zacząłem ostatnio lekturę "Outsidera" Kinga i po trzydziestu kilku raptem stronach jestem dużo bardziej podobny do Grigorija Rasputina [w wersji DarkHorse
], niż przedtem... rwę włosy z głowy, bo tłumacz Tomasz Wilusz niespecjalnie przykłada się do roboty. W efekcie błędy translatorskie nie pozwalają mi się skupić na treści książki.
Już na pierwszej stronie mamy "park Rekreacji imienia Estelle Bargi". Na stronie szesnastej- "Estelle Barga Field". Gdzie konsekwencja? Tłumaczymy nazwy czy nie, panie tłomaczu szanowny? A mamy tu jeszcze zdania typu "Prowadził go przez parking Gerald's." oraz mój cichy faworyt, zdanie wygłoszone podczas przesłuchania policyjnego "Czy była na nim wypisana nazwa firmy? Na przykład Klimatyzacja Sam's albo Okna Bob's?"
Mówię wam, jak piachem po oczach
Jest takich wkurzających drobiazgów co niemiara- nie było chyba żadnego redaktora ni korekty, a panie Płaskoń-Sokołowska, Kusojć i Nawrocka z wydawnictwa Prószyński przyglądały się biernie, jak Wilusz tworzy. Dalsze losy aresztowanego trenera poznam, jak ochłonę.
I żeby nie było , zdarza mi się lektura dobrze tłumaczonych pozycji. "Dunkierkę" warto kupić
[skopiowałem swój wpis z wątku literackiego na knives.pl]
Joshua Levine - Dunkierka
[seria "Świadkowie. Zapomniane głosy" wydawnictwa RM]
Skończyłem właśnie książkę zbierającą relacje uczestników walk we Francji 1940 roku, głównie żołnierzy BEF, prowadzących do ewakuacji dużej części Brytyjczyków z Dunkierki.
Temat dość słabo znany , bo zazwyczaj mówimy w jednym zdaniu " no tak, angole i francuziki dały ciała, a tu Guderian..." i zaczyna się opowieść o niemieckiej taktyce i sprzęcie
Znakomita rzecz, ukazująca zmagania oczami zwykłych żołnierzy, ale i oficerów, dzięki czemu mamy pełniejszy obraz walk. Na jednej stronie zadowolony kapitan wspomina o wspaniałym duchu, jaki panował w pułku i o tym, jak to kwatermistrz znakomicie wywiązywał się ze swych obowiązków, dzięki czemu "może co dnia nie było ciepłych posiłków, ale zawsze wszyscy w naszym pułku mieli co jeść". Tymczasem dwie strony dalej żołnierz tej jednostki mówi, że raz w ciągu całych walk dostał od kogoś puszkę fasoli, a tak to pijał wodę z rowów i jadł co udało się zdobyć... :I
To w ogóle świetna seria, wydawnictwo RM miało rewelacyjny pomysł publikując te pozycje po polsku. Polecam zwłaszcza moją ulubioną "Bitwę o Anglię"oraz tom "Pierwsza wojna światowa", z kolei moja żona [też historyk
] była poruszona książką pt. "Berlingowcy. Żołnierze tragiczni". W sumie są to tytuły dla chyba każdego interesującego się historią XX wieku.
Zdecydowanie warte polecenia!