Autor Wątek: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają  (Przeczytany 131964 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Popiel

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #720 dnia: Wt, 13 Maj 2025, 16:31:41 »
Czytałem trylogię Sienkiewicza jakoś w drugiej połowie podstawówki (szósta - siódma klasa). Dwukrotnie. Zachwyciła mnie swoją "westernowatością". Podobnie jak wcześniej "Winnetou", wspomniany Szklarski czy Dumas.

Zgodzę się, że przygodówka pierwsza klasa. Natomiast wartości literackiej a już zwłaszcza historycznej nie ma tam ani trochę. Nie wyobrażam sobie, żeby czytać ją w wieku 40+, tak od deski do deski i nieironicznie, znając historię, propagandowy wydźwięk i w ogóle liznąwszy nieco literatury XX wieku. Stylistycznie i narracyjnie to kloc. No chyba że jest się latarnikiem na zesłaniu, który lubi pofantazjować, jaka to wspaniała była Polska w XVII wieku i nie rozumie, czemu potem coś poszło nie tak  8)

Zgodzę się też, że to obok Wiedźmina jeden z naszych najlepszych literackich popkulturowych produktów. Figurki z Zagłobą, Wołodyjowskim, Podbipiętą, Skrzetuskim i Kmicicem powinny być w zestawach Happy Meal.
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Maj 2025, 16:57:26 wysłana przez Popiel »

Offline Rodrigues

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #721 dnia: Wt, 13 Maj 2025, 17:19:52 »
Przypomniało mi się a propos figurek:
https://sklep.tissotoys.pl/?bohaterowie-historyczni,49




Z jakiego komiksu jest ten kadr? Edycja 19 - START 06.12.2025 o godzinie 20:00

Offline parsom

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #722 dnia: Wt, 13 Maj 2025, 18:22:50 »
Moskwicini mają "Wojna i pokój", my mamy Trylogię.

U, ostro. Tołstoj to jednak pierwsza liga, a Sienkiewicz, jak to napisał Gombrowicz - pierwszorzędny pisarz drugorzędny.

Offline Nawimar III

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #723 dnia: So, 17 Maj 2025, 00:04:59 »
Gombrowicz jak zwykle się mylił.

Offline parsom

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #724 dnia: So, 17 Maj 2025, 10:07:36 »
Tak, niby w którym punkcie? Bo on dosyć szczegółowo tego Sienkiewicza wypunktował:
http://hamlet.edu.pl/gombrowicz-sienkiewicz-1
Sienkiewicz nadawałby się na pisanie superhero, nie dziwi mnie więc jego uwielbienie na tym forum. To dobra rozrywka, a niektórym podobija jeszcze narodowe ego, ale to jednak taki Ludlum w sosie historyczno-narodowym. "To Homer drugiej kategorii, to Dumas Ojciec pierwszej klasy". A czy Dumasa ktoś stawia w pierwszej lidze literatury obok Homera czy wspomnianego już tu Tołstoja?

Offline Nawimar III

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #725 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 00:24:02 »
W licznych :) Tym bardziej, że to temat z gatunku "oceanicznych". No i mamy doń sporo literatury przedmiotu, wytworzonej przez aspirantów do rangi tzw. inteligentów pracujących, produkujących się w różnych "Twórczościach" i "Przekrojach". A że do obowiązkowego "składnika" w repertuarze środowiskowych zaklinań należało utyskiwanie właśnie na dorobek "Litwosa" (a przy okazji również jego samego, wprost "ad persona", już tylko z racji jego światopoglądowych sympatii), toteż nieprzypadkowo jest jej sporo i na swój sposób jej odległe echa wciąż rezonują.
 
Gombrowicz, jako jeden z "bożków" wspomnianego środowiska (w tym także tej jego części, która utworów "jaśnie panicza" nie czytywała, oczywiście się do tego nie przyznając) był wygodnym "orężem" w tej antysienkiewiczowskiej bufonadzie. Jako osobnik wewnętrznie pogubiony, zmagający się z licznymi kompleksami i przypadłościami, chyba sam do końca nie zdawał sobie sprawy, że jego z kupra wzięte "argumenty" odnosiły się nie tyle do rzeczywistych utworów Sienkiewicza, co nagiętych o nich wyobrażeń. Czyli na dobrą sprawę jego opinia nie ujmuje sedna, tego co Sienkiewicz po sobie pozostawił, tylko przysłowiowego chochoła, którego Gombro uwił sobie w głowie własnej, na bazie osobistych uprzedzeń i z ominięciem uwzględnienia zasadniczej ich funkcji, którą Sienkiewicz wielokrotnie wprost definiował.
 
Dlatego proponuję przejść ponad sloganami osobnika, który w swoich ocenach najprawdopodobniej kierował się złą wolą, a samemu rozpoznać np. korespondencje "Litwosa" z jego podróży do Ameryki Północnej, skoro Jurand ze Spychowa czy Józwa Butrym tak mocno co poniektórych uwierają. Już tylko na jej podstawie znać jak bardzo wyjątkowym i utalentowanym twórcą był Sienkiewicz.

Offline parsom

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #726 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 08:13:42 »
Ach tak. Czyli Sienkiewicz był wielki bo Gombrowicz był pederastą, a do tego marnym pisarzem wychwalanym przez bufonów.

Offline Nawimar III

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #727 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 09:59:10 »
Sienkiewicz był wielki, bo był utalentowanym, sprawnym i przekonującym w swoim fachu pisarzem, którego utwory, na przekór pewnym środowiskom, wciąż chętnie są czytane.

Offline Gustavus_tG

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #728 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 13:17:25 »
Pierwsze podejście do Sienkiewicza to 7 klasa podstawówki i Krzyżacy, którzy wtedy byli lekturą. Po 50 stronach musiałem skapitulować. Po latach wróciłem i przeczytałem z nieskrywaną przyjemnością. Drugie podejście do autora to już szkoła średnia i zbiór nowelek plus na deser Potop. Tym razem się zawziąłem i nie miałem zamiaru odpuścić, dopóki nie przeczytam całości. Udało się, ale jak przy dwu pierwszych tomach bawiłem się świetnie, tak już trzeci środka trylogii trochę mnie zmęczył. Oblężenie stolicy i kolejne potyczki z gośćmi zza morza to już nużące było. Nie dziwi mnie, że praktycznie nic z tego nie trafiło do filmu. Mimo wszystko chciałem jednak poznać całą trylogię, a wiedząc, że to Potop jest najdłuższą jej częścią, pozostałe dwie nie prezentowały się już tak strasznie. I były to całkiem udane lektury. Jeszcze na plus pierwszej części trylogii, że to było zanim powstał film, więc czytało się z wolną, nieskażoną kinowymi obrazami głową w oczekiwaniu na to, co się wydarzy, bo człowiek tego po prostu nie wiedział. W pozostałych częściach trylogii to jednak w dużej mierze było odhaczanie kolejnych scen z (świetnych) filmów. I teraz przechodząc do autora trylogii, to jest to świetny pisarz, prawdziwy mistrz pióra. Urzeka bogactwo szczegółów, niezwykła plastyczność świata przedstawionego, bohaterowie z krwi i kości i wartka, niebanalna przygoda. W swojej kategorii to mistrz, bezapelacyjnie. Natomiast nie ma za bardzo potrzeby by kreować go kimś więcej, niż w rzeczywistości był. Sienkiewicz to taki Matejko pióra, który kreśli piękne obrazy "dla ludu", bynajmniej nie w pejoratywnym znaczeniu tego zwrotu. Po prostu wielu się podoba, bo ma się podobać i nic w tym złego nie ma. Gorzej, że oprócz sprawnego pióra można znaleźć u niego wiele uprzedzeń, przekłamań i zafałszowań. I argument, że była to proza pisana w pewnych okolicznościach i jak to się pięknie formułuje "ku pokrzepieniu serc" nie pomaga, a wręcz szkodzi. Bo jeśli Sienkiewicz stał się zakładnikiem własnego sukcesu, to jeszcze okej. Napisał Ogniem i Mieczem, utwór odniósł sukces i należało iść za ciosem, a że następna chronologicznie była szwedzka zaraza, no to już trudno. Jeśli natomiast od razu to było planowane jako trylogia, to wtedy już się obronić nie da, że "ku pokrzepieniu serc" brany jest jeden z największych dramatów I Rzeczypospolitej, który zostaje tak wykrzywiony, tak obrobiony przez autora, że aż dziw, że żaden z historyków nie stawia go na równi ze zwycięstwem pod Grunwaldem czy wiktorią wiedeńską. A nie stawia z wiadomego powodu, bo to był dramat i prawdziwa hekatomba i niewiele tam było rzeczy zaszczytnych i chwalebnych. Pisać o tych wydarzeniach można i trzeba było, ale w ramach gigantycznej przestrogi na przyszłość, a nie w formie przaśnej przygodówki z historią w tle. Podsumowując Sienkiewicz to świetny pisarz, sprawny rzemieślnik, zmyślny bajarz, orator naszej mowy, ale twórcą wybitnym ciężko go nazwać.

Offline Nawimar III

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #729 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 15:13:20 »
Gustavus: "A nie stawia z wiadomego powodu, bo to był dramat i prawdziwa hekatomba i niewiele tam było rzeczy zaszczytnych i chwalebnych".
 
Obawiam się, że sprawy mają się inaczej. Dość wspomnieć chociażby bitwę pod Warką, udział dywizji Czarnieckiego w zmaganiach ze Szwedami na Jutlandii, kampanię Lubomirskiego przeciwko połączonym siłom kozacko-siedmiogrodzkim oraz okoliczność, że niebawem po wymuszonym na Szwedach pokoju w Oliwie Rzeczpospolita była władna z powodzeniem gromić Moskwicinów w Wielkim Księstwie i Ukrainie zadnieprzańskiej. A i sam sprawca całego zamieszania w osobie Karola Gustawa co najmniej trzykrotnie głowy swojej w Rzeczypospolitej nie utracił.
 
Literatury przedmiotu na ten temat jest masa, na ogół ujętej w odmiennej interpretacji niż to wskazałeś. Wystarczy wspomnieć klasyczne prace Ludwika Kubali, swoją drogą dobrze znane Sienkiewiczowi. Zdecydowanie warto się z nimi zapoznać, bo dzięki temu nie będzie się szermowało tezami, które nijak mają się do faktycznej oceny przybliżonego w "Potopie" momentu dziejowego. 

Offline starcek

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #730 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 15:29:13 »
Ach tak. Czyli Sienkiewicz był wielki bo Gombrowicz był pederastą, a do tego marnym pisarzem wychwalanym przez bufonów.
Gwoli ścisłości historycznej to wychwalanym przez innych pederastów (skoro juz trzymamy się formuły przedwojennej terminologii). Wystarczy sprawdzić który to krytyk mocno go lansował i w czyjej oficynie. Ale to na pewno tylko przypadek. Jak to w życiu.

Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Nawimar III

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #731 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 15:38:23 »
Niecnie korzystając z okazji pozwolę sobie jeszcze wspomnieć o opracowaniu, które zapewne przynajmniej część forumowego koleżeństwa już zna, a w którym odnajdujemy niejeden trop wiodący ku przyczynom "najeżenia" się Gombro na twórczość Sienkiewicza:
 

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #732 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 15:43:52 »
Tak w sumie to zastanawiam się jak miałby pisać Sienkiewicz w latach 80tych XIX wieku żeby usatysfakcjonowani byli czytelnicy I połowy wieku XXI (skoro pojawiają się odniesienia do kloców i literatury wieku dwudziestego).
Co do tych uprzedzeń i zafałszowań no to nie da się nie uwzględniać czasu i okoliczności kiedy to powstawało. Piszemy o okresie kiedy nie było dostępu do tak obszernego aparatu naukowego jak dzisiaj. Piszemy o czasach kiedy tzw. (dzisiaj) mniejszości narodowe na terenie zaboru rosyjskiego lubiły wysługiwać się carowi. Nie wiem jak w tamtych okolicznościach można byłoby napisać fabularny "traktat historyczny" i przede wszystkim po co i dla kogo ów miałby powstać.
Jakby nie patrzeć, Sienkiewicz pisał gazetowe powieści w odcinkach. To tak jakby (przekładając na wrażliwość forumową) w jakimś kraju czyjeś paski komiksowe sprzed 150 lat okazały się być jednymi z największych osiągnięć komiksowych na danym terenie. Z jednej strony może to i słabo świadczyłoby o miejscowych twórcach komiksowych w tamtym miejscu, ale z drugiej nie da się nie docenić kogoś kto takie paski by stworzył.
Po trzecie - Sienkiewicz nie dostał Nobla za "Quo Vadis" (jak się powszechnie uważa) tylko za całokształt twórczości. Czyli z jednej strony był to Nobel trochę taki "honorowy", ale z drugiej świadczący o pewnym międzynarodowym uznaniu dla wszystkiego co stworzył.
I wreszcie jeśli chodzi o "przerobienie" jednego z większych dramatów w naszych dziejach na "przaśną przygodówkę" (skądinąd przaśne przygodówki to pisali Karolowie May czy Bunsch) - II połowa XIX wieku; dosłownie kilkanaście lat po upadku powstania styczniowego i w trakcie "nocy apuchtinowskiej". Jeżeli Sienkiewicz chciał pokazać jak w okresie jednego z najgorszych upadków państwowości można było się podźwignąć i zwyciężyć (a choćby nawet i "zwyciężyć" zważywszy na ciąg dalszy naszej historii) to można jedynie oddać człowiekowi szacunek, że z tego właśnie dramatu i hekatomby potrafił ulepić historię, która dawała nadzieję "prostym masom" na przyszłość. Oczekiwanie, że tam i wtedy Sienkiewicz będzie opisywał sine ira et studio studium upadku państwa na potrzeby "ludu" tak chyba trochę mija się z ówczesną sytuacją polityczną/społeczną.
Teoretycznie rozumiem, że z pozycji przed komputerem A.D. 2025 można marudzić, ale jeżeli spróbować postawić się w sytuacji ludzi z lat 80tych XIX wieku zamieszkujących tereny zaborcze, to mnie treść Trylogii nie dziwi ani trochę. Że to w stylu Matejki? Widocznie tego właśnie ówcześni potrzebowali. No i przede wszystkim: czy my mamy do zaoferowania cokolwiek lepszego w segmencie powieści historycznej?
« Ostatnia zmiana: Wt, 20 Maj 2025, 15:47:43 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline starcek

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #733 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 16:22:14 »
No dobra, odbijając sie od tego pojedynku na wielkość to nieustająco polecam innego autora z pokolenia Gombrowicza: Czesława Straszewicza. Jego powieść, groteska  Turyści z bocianich gniazd - to kawał solidnej prozy, który wcale się nie zestarzał.  Do tego jeszcze prozy okraszonej autentycznymi przepisami kulinarnymi. Warto spróbować.

Przypomniałem sobie o nim, bo przecież razem z Gombrowiczem wyruszył na tym samym transatlantyku w rejs pamiętnego 1939 roku.
« Ostatnia zmiana: Wt, 20 Maj 2025, 16:24:38 wysłana przez starcek »
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Popiel

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #734 dnia: Wt, 20 Maj 2025, 20:08:48 »
Uwielbiałem "Trylogię" w wieku 12-15 lat. To była fajna przygodówka - bili się na szable, gonili, robili fortele, dramatyczne bitwy i gorące romanse.
Z pozycji dorosłego czytelnika to pulpowa literatura. Western, pisany mocno kwiecistym językiem, pełen sztampowych, papierowych postaci. Pozbawiony jakiegokolwiek obiektywnego komentarza, choćby do wyczynów polskiej szlachty na zfeudalizowanych ziemiach ukraińskich. Dla nich to było powstanie w obronie życia, dla nas - "jak to, na pana rękę chamie podnosisz?!".

Sprawnie napisany, "chłopaczarski" western, jak "Winnetou". Żadna wielka literatura. Z pewnych rzeczy się wyrasta, albo dalej macha plastikową szabelką i jara papierowymi superbohaterami w ich odrealnionym świecie.
« Ostatnia zmiana: Wt, 20 Maj 2025, 21:23:52 wysłana przez Popiel »