W tym roku celuję w 12 książek (jedna na miesiąc), jak dotąd przeczytałem 5, kilka innych w trakcie.
Skoro temat dotyczy opinii nt. czytanych książek, to poniżej para ostatnich tytułów i moje na ich temat zdania.
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna, Mariusz Urbanek. 7/10
To nie tylko opowieść o genialnych matematykach. To opowieść o Lwowie, drugoplanowym bohaterze książki, i o miłości do niego; o wojnie i okupacjach niemieckiej i bolszewickiej; o odbudowywaniu państwa z gruzów, o komunizmie, nadziejach, które gasły szybciej, niż się pojawiały. Genialni napisani są lekko, czyta się szybko i przyjemnie. Skoro książka jest o genialnych i ekscentrycznych ludziach, to musi być ciekawa.
Kwantechizm 2.0, czyli klatka na ludzi, Andrzej Dragan. 5/10
Takie sobie. Draganowi zdecydowanie lepiej idzie opowiadanie wykładów na YouTube. Kwantechizm to praktycznie powtórka wszystkiego, co znajdziemy w tych wykładach plus druga połowa książki, zawierająca nieskończone dygresje na temat wiary, religii, tego, czym lub kim jest człowiek itp. Te dygresje są nachalne i nieciekawe, powtarzane w kółko i po prostu nudzą. Przyjęta formuła jest nużąca, w dodatku całość napisana jest w sposób bardzo chaotyczny.