No właśnie tak myślałem że chodzi o tych "Słowiańskich Królów Lechii" zapisałem ich w obserwowanych, ale nie bylem pewien. Podobno Bellona ileś tam dodruków musiała robić.
Chyba cały czas robi, a już w styczniu 2020 naliczyłem:
Wydanie 1.
Sześć dodruków.
Wydanie kieszonkowe.
Wydanie w kolekcji DeAgostini (naprawdę, DeAgostini wydało to w kolekcji "Tajemnice Historii").
Dziewięć wydań, sprzedaż co najmniej w okolicach 100 000. Czyli na bredniach można dobrze zarobić.
Parafrazując Lema - dopóki nie zajrzałem na listy bestsellerów, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów.
Ten fragment to mistrzostwo świata. Chyba na nowo musze odczytać pierwsze tomy Slaina.
Niezły bredziciel jest też z Kosińskiego. W jednej ze swoich wypocin pisał, że Słowianie czcili boga Pierona (jak zwie Peruna) jedząc pier-niki i pier-ogi. Też sam Kosiński uczcił Pierona pier-... totalnie bezsensowne brednie
Bellona nie wydaje pozycji których nakład jest jakiś bardzo wysoki, fakt robią dodruki a potem te same książki łączą w pakiety i puszczają za cenę jednej... takie zainteresowanie...
Bo ja wiem czy takie małe... Szydłowski kiedyś chwalił się, czy raczej skarżył, jak mało mu Bellona odpaliła od sztuki i podał ile zarobił na tych bredniach. Przeliczyłem - sprzedaż ok. 12 000 sztuk, a Szydłowski chyba nie miał dodruku, więc tyle od razu drukowała Bellona.
Z kolei Kosiński podał, że trzech pierwszych wypocin sprzedał ok. 20 000, co daje po ok. 6600 na tytuł, a wciąż jest dostępne i też chyba było bez dodruków.