Autor Wątek: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają  (Przeczytany 78846 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pawel.M

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #300 dnia: Wt, 01 Czerwiec 2021, 18:08:34 »
Ja ostatnio piłuję polska fantastykę - chce przeczytać wszystko nominowane do nagrody im. Żuławskiego (za wyjątkiem Cherezińskiej, bo to chłam). A ostatnio przerobiłem:



WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2021/05/michael-c-grumley-przeom.html



WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2021/05/maciej-liziniewicz-czas-pomsty.html



WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2021/05/magorzata-saramonowicz-trygaw-wadca-losu.html

Offline O.

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #301 dnia: Śr, 02 Czerwiec 2021, 00:26:30 »

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #302 dnia: Śr, 02 Czerwiec 2021, 23:15:16 »
@O. - stare dzieje śmieją się pełną gębą.  ;D

Ja akurat na tapecie mam to:



Przełom VI/VII wieku to szalenie ciekawy okres w historii zachodniej Europy.
Biorąc pod uwagę to co w szkole to jesteśmy przyzwyczajeni do stwierdzenia, że w 476 r. n.e. upadło Cesarstwo Zachodnie, niebo spadło ludziom na głowę i zaczęły się mroki Wieków Ciemnych. Tymczasem Dumezil pokazuje Europę zachodnią z trochę innej perspektywy gdzie frankijscy Merowingowie wybijają monety z wizerunkiem cesarza wschodniego (podtrzymując fikcję istnienia Cesarstwa i zwierzchnictwa Konstantynopola), Konstantynopol (zapominający łaciny i nawijający po grecku) podtrzymuje fikcję istnienia Cesarstwa używając nomenklatury rzymskiej i traktując (niezależnych) władców jako swoich namiestników na terenach w kontekście których nie ma już nic do powiedzenia a jednocześnie w kotle zachodnioeuropejskim nacje barbarzyńskie sprawujące władzę nad Rzymianami (bo miejscowi uważają się za Rzymian pełną gębą), kształtują granice nowych królestw udając, że wszystko dzieje się pod dyktando porfirogenetów.  ;D
B. ciekawa lektura.

P.S. Ciekawostka lingwistyczna: imiona germańskie "robione były" trochę na podobieństwo tych indiańskich albo pseudonimów X-Men. W efekcie imię "Brunhilda" znaczy ni mniej ni więcej tylko "Pancerz bojowy".  ::)
« Ostatnia zmiana: Śr, 02 Czerwiec 2021, 23:42:18 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Pawel.M

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #303 dnia: Cz, 03 Czerwiec 2021, 07:39:38 »
P.S. Ciekawostka lingwistyczna: imiona germańskie "robione były" trochę na podobieństwo tych indiańskich albo pseudonimów X-Men. W efekcie imię "Brunhilda" znaczy ni mniej ni więcej tylko "Pancerz bojowy".  ::)
To chyba typowe dla Indoeuropejczyków. Z naszych, np.:
Bolesław - Wielce Sławny.
Kazimierz - albo Nakazujący Mir (pokój), albo Każący (od skażenia) Mir - czyli Niszczyciel Pokoju.
Mściwoj - Mściwy Woj.
Siemowit - vit = pan/władca, siemia = rodzina/ród, czyli mamy Pana Rodu.
Wojciech - Wojów [Po]Ciecha.
Świętopełk - [Pan/Dowódca] Silnego/Świętego Pułku/Wojska.

Ciekawym imieniem jest Racibor, bo oba człony znaczą mniej więcej to samo - walczyć, wojować. Więc to można tłumaczyć jak Waleczny, albo Często Walczący.

Ale trzeba pamiętać jeszcze, że u Słowian imiona miały charakter życzeniowy, więc np. Bolesław znaczy [Bądź] Wielce Sławny.

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #304 dnia: Cz, 03 Czerwiec 2021, 14:50:50 »
To są rzeczy oczywiste.
Niemniej imiona germańskie są bardziej... hm... "użytkowe".
Fajny wyjątek nt ich tworzenia:

"...U ludów germańskich reguły tworzenia imion miały duże znaczenie społeczne. Imię dziecka składało się z dwóch rdzeni, które rodzice wybierali z własnej spuścizny onomastycznej. Na przykład, gdy imię męża brzmiało Bernegarius a żony Framengildis, ich syn mógł nazywać się Framen/garius, a córka Berne/gildis." [...]



"...Dodajmy też, że jakakolwiek była metoda tworzenia imienia, teroretycznie musiało ono mieć znaczenie. Na przykłade imię Bernegarius można przetłumaczyć jako "dzida na niedźwiedzia". Jednak zasada zamiany elementów wkrótce przeważyła nad znaczeniem konstrukcji i od V wieku wśród Barbarzyńców istniały antroponimy niemające żadnego spójnego znaczenia."

Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę, że "u nas" funkcjonują imiona typu "Bogusława" czy "Bożydar" to jednak i tak imiona słowiańskie wydają się być bardziej osobowe niż germańskie składaki rodem z lingwistycznej Ikei. ;)

P.S. Graf wygrzebałem na sieci - nie pochodzi z książki.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Pawel.M

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #305 dnia: Cz, 03 Czerwiec 2021, 16:23:20 »
Niemniej imiona germańskie są bardziej... hm... "użytkowe".
Pewnie dlatego, że Słowianie z jakichś powodów unikali imion związanych z nazwami zwierząt i uzbrojenia (imię Mieczysław to późny, XVI-wieczny twór).

Cytuj
"u nas" funkcjonują imiona typu "Bogusława" czy "Bożydar"
Tak na wyczucie - nie wiedzę - zastanawiałbym się czy to nie są imiona późne, powstałe już po chrystianizacji.
« Ostatnia zmiana: Cz, 03 Czerwiec 2021, 16:25:37 wysłana przez Pawel.M »

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #306 dnia: Cz, 03 Czerwiec 2021, 22:20:07 »
Też nie wiem, ale wykluczyć się nie da.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Death

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #307 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 18:08:36 »
Skończyłem Sezon burz. Życzyłbym sobie żeby każdy skok na kasę był na tym poziomie. Przemyślana, wielowątkowa historia. Sapkowski, po latach, napisał książkę na poziomie wcześniejszych siedmiu tomów. Bardzo udany powrót do Wiedźmina. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś ukaże się kolejny tom. A kilka dni temu skończyłem Wojnę krwi, więc została mi już tylko pierwsza gra. Resztę gier, książek i komiksów już wchłonąłem. Fajnie, że za kilka dni wychodzi nowy komiks z Egmontu.

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #308 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 18:57:21 »
Serio?
"Sezon Burz" to jak dla mnie zjazd niemożebny.
Nie wspominając już o tym, że ten tom sprawiał raczej wrażenie kolejnego zbioru opowiadań tylko tym razem na siłę ze sobą pofastrygowanych dosyć grubym ściegiem.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Death

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #309 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 19:00:35 »
Wiesz, ja nie mam żadnego sentymentu do tamtych siedmiu tomów, nie miałem tej ogromnej przerwy jak niektórzy. Przeczytałem całość jakoś w ostatnich dwóch latach. Nie zauważyłem spadku jakości. Stary dobry Wiedźmin. I fajnie połączyli te różne historie. Moim zdaniem Sapek to przemyślał.

Offline Pawel.M

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #310 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 22:29:00 »
"Sezon Burz" to jak dla mnie zjazd niemożebny.
A ja tam lubię. Trochę żałuję, że Sapek szerzej nie podzielił się swoim światem z innymi pisarzami (na wzór Łukjanienki), bo np. w rosyjsko-ukraińskiej antologii Opowieści ze świata Wiedźmina było bardzo dobre opowiadanie Marii Galiny.

A ostatnio przeczytane - pseudonauka:

Adam Ruszczyński, Mieszko I. Skandynawski jarl czy słowiański kneź?

Jakiś czas temu zapowiadałem, że po naszych szurkach turbolechickich, przyjrzę się innej grupie historycznych fantastów – wyznawcom teorii najazdu. W pewnym sensie to przeciwieństwo turbolechitów, bo najazdowcy umniejszają rolę Słowian. Ale oszołomstwu zawsze bliżej do innego oszołomstwa, niż do ludzi racjonalnie myślących. Można więc rzec, że jeśli turbolechici są awersem, to najazdowcy rewersem; ale to wciąż ta sama moneta.

WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2021/06/adam-ruszczynski-mieszko-i-skandynawski.html


Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #311 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 23:04:40 »
Przeczytałem całość jakoś w ostatnich dwóch latach. Nie zauważyłem spadku jakości.

Dialogi jak dla mnie zauważalnie słabsze. W zasadzie nic co szłoby zapamiętać. Fabuły też raczej "takie se" i żadna z tych historii jakiegoś większego wrażenia nie wywiera.
Ale przede wszystkim jest to czego strasznie nie lubię - upychanie przygód/wydarzeń w przeszłości, które siłą rzeczy w żaden sposób nie mogą już rezonować w starszych książkach a niewątpliwie powinny.
Spoiler: PokażUkryj
Wiedźmin tracący miecze
? Kumple nie daliby mu spokoju do końca życia i żarty sypałyby się co wieczór przy kominku w Kaer Morhen.
No a poza tym ten straszny i okropeczny zgrzyt w postaci wyjawienia tożsamości Jaskra, której do "Wieża Jaskółki" nie znał nikt. Wpadka straszliwa.
Widać było, że chłop się starał, że chciał urodzić kolejną fajną powieść, ale sorry. Moim zdaniem chyba przerwa była zbyt długa i zwyczajnie nie poszło.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline O.

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #312 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 23:20:47 »

Offline Pawel.M

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #313 dnia: Pn, 14 Czerwiec 2021, 13:00:07 »
A ja zrobiłem wycieczkę do PRL. Zbigniewa Nienackiego pewnie wszyscy znacie, jako autora powieści z cyklu Pan Samochodzik. Ale był to utalentowany i wszechstronny pisarz, bo machnął i powieść erotyczno-obyczajową (Raz w roku w Skiroławkach), i historyczne fantasy (Ja, Dago, w drugim wydaniu pt. Dagome iudex), i powieść psychologiczną (właśnie Sumienie).

Talent nie zmienia jednak tego, że był to odrażający typ, tak na niwie politycznej, jak i w życiu prywatnym. Piszę o tym nie bez powodu, bo dla oceny tej powieści ma to akurat duże znaczenie.

WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2021/06/zbigniew-nienacki-sumienie.html


Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #314 dnia: Pn, 14 Czerwiec 2021, 16:42:34 »
  Uwielbiam Nienackiego akurat sporo jego powieści miało motywy erotyczne z wyjątkiem Pana Samochodzika rzecz jasna (chociaż Bajeczkę to raczej Pan Tomasz ten tego). Polecam "Podniesienie" jak nie czytałeś, dosyć odważne jak na rok wydania. Kto wie czy nie taka autolustracja trochę?
  Turbolechia to genialny temat, po raz pierwszy w życiu usłyszałem o tym na imprezie weselnej od kuzyna mojego przyjaciela, jak zaczął nakreślać mi temat to pomyślałem "co on pier...li?" i że spożył jakieś substancje niedozwolone, albo jakiś film oglądał, a on że czytał książki i są naukowe dowody na to. Mógłbyś polecić jakąś pozycję na ten temat? Coś core'owego, taki jakby to powiedzieć zawierającego samą esencję. Może pierwsza książka na ten temat? Bo szukałem kiedyś na allegro i widzę, że tytułów już się zrobiło więcej.