Drobne sportowo-reportażowo-komiksowe ,,uzupełnienia" w fanowskiej biblioteczce:
P.S. Gwoli ścisłości, ,,topka", z mojego punktu widzenia najlepszych powieści Kinga wygląda następująco, od miejsca pierwszego:
1)Cmętarz Zwieżąt
2)Cujo
3)Przebudzenie
4)Joyland
5) Komórka
6)Uniesienie
"Miasteczko Salem", to taki twór Stephena Kinga, który... pozostawię bez oceny: dużo zalet, ale i dużo wad; dużo przewidywalności plus: za dużo fizycznej objętości powieści. Wspominał książkę będę co najwyżej ,,średnio".
Tuzy, ba!, giganty mistrzowskiej ręki Kinga, jak: "Pod Kopułą", "Carrie", "Stukostrachy", "Christine", "Dallas'63", no i najważniejsze pożerające jestestwa czytelników, potężne swym świetnie wykorzystanym potencjałem narracyjnym i strachogennym, jak i ,,jebitnie" potężne rozmiarem a'la biblijna księga lub Codex Gigas: "To", dopiero przede mną... dopiero! Aż wstyd przyznać, dlatego trzeba za którąś z tych ,,zaległości" się niedługo zabrać!