Autor Wątek: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają  (Przeczytany 78936 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline PJP

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #75 dnia: Wt, 10 Grudzień 2019, 20:16:29 »
Mam w planach Ricka wyżej ;) Chciałbym polecić coś z naszej działki. Książkę Barbary Gawryluk:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4898685/ilustratorki-ilustratorzy-motylki-z-okladki-i-smoki-bez-wasow
Przede wszystkim dlatego, że jest fragment o Butence :)

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #76 dnia: Wt, 10 Grudzień 2019, 21:37:05 »
A ja przeczytałem Narodziny Fundacji, Preludium Fundacji i... nie podobało mi się. Ale znam status tych książek więc nie będę się więcej produkował :(

Offline wonap

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #77 dnia: Pn, 16 Grudzień 2019, 09:07:25 »
Obecnie "Powrót do Jedwabnego"    Wojciech Sumliński, Ewa Kurek, Tomasz Budzyński
a po tym biore sie za popularnego Irlandczyka reklamowanego przez Netflixa;) (oczywiście za książkę nie film;))

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #78 dnia: Pn, 16 Grudzień 2019, 14:48:21 »
Kolejna intrygująca, konkretna pozycja popularnonaukowa, z równie istotnym, co naukowym, zacięciem moralno-etycznym w swej treści. "Świt robotów. Czy sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy?", od Martina Forda, to publikacja, która nie dość że przybliży nam podstawowe zagadnienia związane ze Sztuczną Inteligencją, to rozszerzy je o aspekt futurologiczny i konsekwencje coraz szybszego rozwoju technologii informatycznych i komputerowych: coraz bardziej zaawansowane algorytmy, potężniejsze jednostki operacyjne, i Sztuczna Inteligencja, która już teraz jest dosłownie wszędzie. Książka jest trudno dostępna, na szczęście znalazłem jeden egzemplarz; niedługo będę mógł cieszyć się lekturą.  ::)


Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #79 dnia: Wt, 17 Grudzień 2019, 16:19:10 »
Jutro kończę intrygująco napisaną, ciekawą, mroczną, niekonserwatywną - jak na tamte czasy - i sądząc po ogólnych opiniach, na temat wydarzeń z 13 listopada 1974 przy Ocean Avenue 112 w Amityville, gdzie R. DeFeo zabił 6 bliskich mu osób podczas snu, oraz z późniejszego pobytu w domu rodziny Lutzów, na podstawie których powstała legenda pogrążonego w źle Amityville, dość kontrowersyjną powieść z elementem reportażu: "Amityville Horror" Jaya Ansona.


Ta książka plus wstawiona w linku poniżej ścieżka dźwiękowa, jako klimatyczny podkład do dogłębnej lektury tejże powieści, a lepiej być nie może. Coś niebotycznego!


Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #80 dnia: Wt, 17 Grudzień 2019, 16:57:33 »
Zebrało mi się na beletrystykę i siedzę nad trylogią "Kodeks Millenarius" (M. Simoni).
Rzecz dzieje się w połowie XIV wieku i jest połączeniem powieści przygodowej z kryminałem. Pierwszy tom był cokolwiek frustrujący (trzeba było się przyzwyczaić do rozdziałów w formie "Blitz" tzn. po kilka stron, niekiedy wręcz po dwie), czarne charaktery są wręcz smoliste, a fabuła momentami sprowadza się do "jedź z punktu A do punktu B, pogadaj z X, pojedź do C i pogadaj z Y", niemniej druga część sprawiała wrażenie bardziej wyrobionej i ciekawszej a trzecia zaczyna się całkiem interesująco.
Jeżeli na koniec jakiś grom nie strzeli (nieważne czy na minus czy na plus) to jest to niezła lektura do pociągu.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #81 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 13:26:01 »
Święta i okres tuż po to akurat moment żeby choć trochę nadgonić lekturę toteż korzystam ile wlezie.
Nad tym tytułem medytowałem z przerwami kilka ładnych lat zanim zdecydowałem się nabyć, ale wreszcie lektura "Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?" za mną i okazuje się, że kolejność dziobania jest istotna, ponieważ dochodzę do wniosku, że film zrobił na mnie większe wrażenie niż pierwowzór literacki. Co ciekawe, we wstępniaku można przeczytać, że obraz Scott`a powstał na podstawie siódmej wersji scenariusza, którego autor (któryś z kolei) nie czytał nawet pierwszej wersji owego skryptu. W efekcie książka a film to dwa w dużej mierze różniące się od siebie byty. I chyba jednak na korzyść filmu w którym atmosfera "robi" zdecydowanie większe wrażenie a postacie okazują się być o wiele bardziej wyraziste (Decker, Batty, Rachael, Pris). Jak Dick pomysł urodził tak Hollywood podkręciło go o niemal 100%. Gdybym najpierw czytał pewnie bardzo bym się zżymał. A tak muszę przyznać, że ten klasyk sf robi naprawdę większe wrażenie od książki.

Zaś obecnie na tapecie "Witamy we wszechświecie. Podróż astrofizyczna" (N. deGrasse Tyson, M.A. Strauss, J.R. Gott) czyli kosmos i rządzące nim prawa dla laików. Momentami przyprawiająca o ból zębów - gdy przychodzi do równań -, ale fascynująca opowiastka dla tych, którzy w szkole na przedmiotach ścisłych spali, zaczepiali dziewczyny albo pod ławką komiksy czytali. Względnie zwyczajnie się w nich nie odnajdywali (co akurat znam z autopsji...  :-\).
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #82 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 13:51:39 »
Film Scotta i powieść Dicka są zupełnie o czym innym. Nie ma sensu nawet ich porównywać ze sobą, to dwa oddzielne byty.

Offline Arion Flux

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #83 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 15:08:03 »
Zupełnie o czym innym to może za dużo powiedziane, ale faktem jest, że film mocno odstaje od ksiązki. Chyba najbardziej to "odstawanie" jest zauważalne względem postaci Roya Batty'ego, który w filmie jest tragicznym twardzielem ociekającym charyzmą, głównym antagonistą wokol ktorego kreci sie fabula i bez ktorego trudno sobie wyobrazić ten film, podczas gdy w ksiązce to jakis pierwszy lepszy wymoczkowaty nexus, postac n-planowa, której rownie dobrze mogloby nie być.

I choć jestem zagorzałym fanem twórczości Dicka i jego samego, to jednak przyznaję, że "Blade Runner" jest jednym z nielicznych przykładów, gdy ekranizacja zrobila na mnie o wiele większe wrazenie niz pierwowzor ksiązkowy.

Nie znaczy to jednak, ze książka jest zła. Wpasowuje się ona świetnie w swiaty (a raczej świat) wykreowany przez Dicka i jego styl pisarski, i gdy postrzegana jako taka, to jest w oderwaniu od kontekstu utworzonego przez film, jest świetna.     

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #84 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 15:32:53 »
Film Scotta i powieść Dicka są zupełnie o czym innym. Nie ma sensu nawet ich porównywać ze sobą, to dwa oddzielne byty.

Nie rozumiem. Nie ma sensu wspominać o nich w jednym poście? Czy nie ma sensu porównywać jednego z drugim? Czy też zastanawiać się nad różnicami? Albo nad tym co podobało się bardziej?
Wydaje mi się, że wszystko to ma sens. Nawet jeżeli oba dzieła tak bardzo różnią się od siebie.
Zresztą najważniejsza z tego wszystkiego i tak byłaby dyskusja - w końcu ona unaocznia na ile istotne są i książka i film - gdyby takie nie byłyby szkoda byłoby zużywać klawiatury na jakiekolwiek opinie.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #85 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 16:37:30 »
 Oczywiście, że ma sens, tylko najpierw trzeba te różnice widzieć. Film i książka są zupełnie o czym innym, pomimo tych samych bohaterów i większości scen bardzo podobnych lub identycznych. Scott postawił na wizję futurystycznego świata i wyrwał praktycznie żywcem "warstwę przygodową" książki i na koniec sypnął nieco zagadnieniem, czy sztuczna inteligencja może osiągnąć stan ludzkiej świadomości. W książce Deckard nie jest wyrazistą postacią bo nią nie ma być. Robi tam za "everymana" pod którego powinien móc podstawić się każdy czytelnik. Jest facetem, który zastanawia się czy sam nie jest robotem bardziej niż te roboty na które poluje. Chodzi do pracy, wykonuje swoje obowiązki w czym jest dobry, rozmawia z żoną którą sam nie wie czy kocha czy nie chociaż stanowią przykład raczej udanego małżeństwa i ma swoje przyziemne marzenia o posiadaniu żywego zwierzęcia identyczne z marzeniami milionów innych osób. On uświadamia sobie fakt jak bardzo bezduszne jest korporacyjne społeczeństwo w którym żyje i stara się zachować resztki ludzkiej godności. To jest powieść o człowieku, który ma ciężką depresję. Nie dałoby się tego raczej rozsądnie sfilmować, Scott nakręcił co innego i do tego były mu potrzebne wyraziste postacie. Dick typowe sf pisał właściwie tylko na początku swojej kariery, jego późniejsze utwory to wszelkiego rodzaju moralitety, dysputy filozoficzne bądź traktaty religijne. Głęboko humanistyczna literatura jedynie korzystająca ze scenografii sci-fi.

Offline death_bird

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #86 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 17:20:53 »
Ja to wszystko rozumiem i różnice zasygnalizowałem; zwyczajnie nie planowałem pisać rozprawki w stylu "Blade Runner a Blade Runner. Filozofia i problematyka. Podobieństwa i odmienności". ;)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #87 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 17:37:55 »
Nie czepiam się, ale tak to napisałeś jakby film się lepiej spodobał bo jest atmosfera i wyraziste postacie. On jest tak nakręcony, żeby robić wrażenie, sam film jest rewelacyjny, ale powieść o wiele mądrzejsza.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #88 dnia: So, 28 Grudzień 2019, 19:08:31 »
"Tetris. Ludzie i gry", to pozycja popularnonaukowa z ,,namaszczeniem" reportażu, pióra Boxa Browna. Literaturę tę popularnonaukową, w ogóle ciężko nazwać. Przewija się przez to odpowiednia doza nauki, historii problematyki, anegdot itp. Najlepsze jest to, że jest to pozycja, w której jądrze osi fabuły spajającym wszystko tu przedstawione stoi "Tetris", jedna z najbardziej rozpoznawalnych i najważniejszych gier w historii przemysłu gier video. A obok niej człowiek - to jak segment rozrywki, jakim są gry video, wpłynął na jego życie. Ciężko obok tej publikacji przejść obojętnie. Dla popkulturowego geeka, i zainteresowanego branżą grową osobnika ,,gamingowy reportaż" Browna, to lektura obowiązkowa. Wypatrzone niedawno, dodane do listy życzeń. Możliwe, że będzie nabyte już w styczniu 2020r., choć ogólna lista życzeń komiksowo-beletrystycznych wydłuża się i wydłuża... :-\


A'propos powieściowego "Blade Runnera" Phillipa K. Dicka, osobiście jego lekturę mam za sobą - powieść przeczytałem rok temu z kawałkiem, jednak często do niektórych jej części lubię wracać. Całość jej treści pamiętam dość dobrze. Równie dobrze pamiętam to, jak nie mogłem otrząsnąć się z emocjonalnego miszmaszu, po skończeniu takowej beletrystyki. Bo "Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?" Dicka, to mówiąc prosto i trywialnie ,,powieść całkowicie inna" - i trudno to do końca wytłumaczyć, dopóki nie zaznajomi się z obiema tworami, najlepiej w krótkim odstępie czasu - niż film Ridleya Scotta z 1982 roku. Relacja dzieł obowiązuje w obu kierunkach. Nie byłbym w stanie wyobrazić sobie wiernej ekranizacji "Łowcy Androidów" Phillipa K. Dicka.

Poniżej w ospoilerowanym linku moja recenzja literackiego "Łowcy Androidów", w której do końca nie wyszedłem ze wszystkim, co wchłonąłem dzięki temu tytułowi; byłem w lekkim szoku, gdy przeczytałem powieść, a było to zaraz po obejrzeniu obrazu Ridleya Scotta.



Offline Arion Flux

Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
« Odpowiedź #89 dnia: Nd, 29 Grudzień 2019, 12:35:20 »
[...] Dick typowe sf pisał właściwie tylko na początku swojej kariery, jego późniejsze utwory to wszelkiego rodzaju moralitety, dysputy filozoficzne bądź traktaty religijne. Głęboko humanistyczna literatura jedynie korzystająca ze scenografii sci-fi.
Tak z ciekawości: Które utwory Dicka z poczatku jego kariery to Twoim zdaniem "typowe sf"? 

(Pytam, bo tworczość Dicka za jego zycia nie cieszyla popularnoscia w mainstreamowym srodowisku SF, a nawet przez wiekszość nie byla kwalifikowana jako SF, z którego to powodu Dick cierpiał finansowo niemalże do konca swoich dni.)