Komiksy w Mix Komiks były oczywiście dosyć miałkie i poszatkowane, ale dla mnie w podstawówce to była super gazetka (zdarzyło mi się nawet wygrać film na VHS w konkursie rysunkowym). Zacząłem zbierać w 2004 roku i kompletowałem przez jakieś dwa lata, do czasu aż zaczęły dominować zrąbane polskie komiksy w stylu jakichś qczaków czy demonków - ja oczekiwałem wtedy historii o kreskówkowych superbohaterach, na których się wychowałem - Justice League, Batman Beyond, Spider-Man, X-Men, Digimon.
Wyjątkiem był Zefir. Fajnie sprawdzał się jako taka odmiana od amerykańskiego superhero i dosyć długo trzymał fajny poziom, jednak im później tym jakość coraz bardziej spadała, a rysunki zrobiły się strasznie badziewne, a że akurat zbiegało się to z faktem, że reszta tytułów w numerach kompletnie przestała mnie interesować, zaprzestałem kupowania całej gazety.
Mimo to taki tomik Zefira to chyba jedyna rzecz z czasów Mix Komiks, którą obecnie byłbym skłonny zakupić i powspominać, chociaż pewnie nie ma co liczyć, że kiedyś się pojawi.