Jak zapewne wiecie, jesteśmy uzależnieni od cyklu wydawniczego „Żbika”, z tym który za chwilę wyjdzie nie zdążymy z zeszytem nr 8 (Krzysiek Budziejewski wciąż rysuje), a zatem publikacja w tym samym czasie co kolejny.
Ongrys chce przyśpieszyć tempo wydawania Żbików, więc możliwe, że Wydział też skróci odstępy (co 2 miesiące?) między zeszytami (nr 9 jest praktycznie gotowy, nr 10 wciąż powstaje).
Zeszyty specjalne (bo będą dwa) można wydać w odrębnym cyklu, czyli „import/Eksport” mógłby być wydany równocześnie z zeszytem 10 regularnej serii (ale ze względów fabularnych nie wcześniej).
Przy bardzo pomyślnych wiatrach oznacza to końcówkę tego roku lub początek przyszłego.
Pracujemy z Tomkiem nad zeszytem nr 11 (kosmetyka, za chwilę scenariusz poleci do rysownika), wszystkie rzeczy związane z drugim sezonem i oboma wydaniami specjalnymi są w rękach rysowników. To jest spory tłum ludzi, nad którym staramy się zapanować…