Czołem!
Dołączam do sympatyków Marka Turka, bo zobaczony w Fenixie przekonał mnie do ponownego zainteresowania komiksem.
A co do analiz - kilka dni temu namówiłem żonę, żeby zweryfikowała moją umiejętność oceny twórczości plastycznej na przykładzie Bajabongo (mam od tygodnia, można jeszcze kupić nowe!) i prac pewnego Włocha, zawodowca, którego komiks niedługo ukaże się w Polsce, a ma być ponoć artystycznym majstersztykiem. Tak więc i normalsi z doskoku przyglądają się i analizują.
I na Fasta też czekają
