Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: KubciO w Pn, 04 Luty 2019, 12:49:36
-
"Wydział 7" to bardzo przyjemna lektura. Takie nasze B.B.P.O. Niezmiernie się cieszę, że taka seria się ukazała. Jak najbardziej jestem na tak i chcę więcej. Na tę chwilę, jeśli się nie mylę, jest to kwartalnik. Nie obraziłbym się, gdyby kolejne zeszyty ukazywały się częściej. ;D Dodatkowo forma zeszytowa mi odpowiada. Oby więcej takich historii komiksowych, koniecznie weird fiction!
Do tej pory ukazały się dwa zeszyty: 1. Operacja Totenkopf i 2. Larinae.
-
Dla osób pamiętających PRL dodatkową zaletą jest spora dbałość o klimat - ten zapyziały , siermiężny świat i jego luksus, na miarę tej zapyziałości skrojony... spodobało mi się to zwłaszcza w drugiej części. To się moim zdaniem autorom bardzo udało.
-
Tom 3 szykowany na Komiksową Warszawę
-
Tom 3 szykowany na Komiksową Warszawę
Raczej zeszyt 4 ;)
3 staramy się ogarnąć na przełomie marzec/kwiecień.
-
To nawet lepiej :D
-
Fajnie, fajnie. Przy obecnym tempie, do końca roku będziemy mieć sześć zeszytów. 8)
-
Jeżeli nic się nie wysypie, to w cyklu rocznym, od premiery (czyli od września do września) pojawi się 5 zeszytów. Z czysto ekonomicznego punktu widzenia, 160 stron (z czego ponad 120 stron samego komiksu), za +/-50 pln (chyba, że ktoś kupuje w empiku ;) ), po prostu rozłożone na raty.
Mamy pomysł na kilka sezonów, mamy sporą (i rosnącą) grupę rysowników, mamy też nadzieję, że utrzymamy poziom. Na chwilę obecną właściwie wszystko w rękach czytelników 8)
-
Mamy pomysł na kilka sezonów
Cieszę się jak dziecko! ;D
-
Trzymam kciuki :D
-
Ja narazie zbieram, nie czytam. Poczytam pozniej. Przekartkowalem drugi tom i rysunki igla, poziom rosnie. Czekam na tom 3. :)
-
Podoba mi się sam pomysł "zeszytówki", nawiązujący do tradycji komiksów dekady temu. Podoba mi się fabuła i rysunki. Nie podoba mi się za to udawanie, że jest to komiks 32-stronicowy. Mam poczucie braku wykorzystania potencjału jaki drzemie w tej objętości komiksu. W 24 planszach ledwo udaje się zmieścić główną fabułę, a spokojnie można by wprowadzić wątki poboczne, np scenki z życia bohaterów, które lepiej pozwoliły ich poznać i nadać trochę "głębi" postaciom czy paradoksy życia w PRLu, które można dowolnie mnożyć i na pewno byłyby ciekawe dla czytelników młodszej daty. Autorzy niech sobie popatrzą np na takie "100 naboi", gdzie format zeszytowy został wyciśnięty do końca.
A tak mamy mnóstwo "pustych" wypełniaczy, ba nawet oddzielną stronę tytułową (!). Ja rozumiem, że stworzenie plansz komiksowych wymaga więcej pracy i kosztów niż np wygenerowanie kilku nic nie wnoszących raportów milicyjnych o zużyciu soli czy amunicji, ale jako czytelnik mam wrażenie że ktoś nabija mnie tu w butelkę... ;-)
Pozwolę sobie zasugerować autorom pełniejsze wykorzystanie dostępnej przestrzeni na komiks, a stylowe żarcki graficzne przenieść choćby na wewnętrzną stronę okładki (która, z niewiadomego powodu, pozostaje pusta :-).
-
Odpowiem tak:
-skoro już porównujemy do amerykańskich zeszytówek, to proponuję uważniejsze policzenie ile większość z nich ma naprawdę stron w zeszycie (podpowiadam, 24 to jest zdecydowanie ponad standard ).
-nikt niczego nie udaje, dodatki stanowią integralną część komiksu, jeśli dla kogoś to "puste wypełniacze", to trudno, musi z tym żyć (większość docierających do nas głosów jest za ich zachowaniem).
-nie ograniczamy też rysowników w objętości, scenariusze są rozpisane zazwyczaj na 24 strony, ale, jeśli któryś z nich chce się rozrysować, to to robi (tak się aktualnie dzieje min. w 4 zeszycie).
-bardzo chętnie zrobimy serię z 32 stronami komiksu i o częstotliwości miesięcznika, wystarczy, że uzbiera się na tyle dużo kupujących, żeby wygenerować zysk ze sprzedaży, który pozwoli przynajmniej na minimum egzystencji podczas robienia takiej serii.
-na chwilę obecną seria jest deficytowa, a rysownicy robią ją "w czasie wolnym".
Ja naprawdę rozumiem, że chciałoby się więcej, częściej i taniej, i doceniam, że wiele osób jednak kupuje i wyraża swoje zdanie. Ale warto sobie uświadomić, że spełnienie wymagań czytelników MUSI mieć przełożenie rynkowo-finansowe.
Dopóki kupujących jest tylu ilu jest, utrzymanie objętości, częstotliwości i ceny jest ze strony zarówno wydawcy jak i autorów, balansowaniem na bardzo cieńkiej nitce :(
A spełnianie indywidualnych potrzeb czytelników, niestety pozostaje w sferze naszych marzeń :(
A wewnętrzne strony okładki pozostają puste, bo to jedyne miejsce, w którym rysownicy mogą zrobić swoje "rysografy", spory tłum czytelników na MFKiG i WCC, którzy uzyskałli takie rysunki min. od Adlera i Pawlaka, ma zdaje się odmienną opinię na temat "zagospodarowania" tego miejsca?
-
No cóż, przykro mi słyszeć, że seria jest deficytowa. Teraz to trudno orzec, czy aby nie dlatego, że za mało jest "komiksu w komiksie"? ;)
Co do kosztów to wydawnictwo i tak ponosi koszty wydruku/dystrybucji 32 stron, także warto by było jednak pomyśleć o "lepszym" zagospodarowaniu tej przestrzeni. Bo jakby zapytać zwolenników tych uzupełnień, czy woleliby w tym miejscu czystą fabułę komiksową, to nie trzeba być prorokiem aby zgadnąć jaka byłaby odpowiedź... :)
Oczywiście, jak nakład jest tak mały, że dla wydawnictwa istotna jest sprzedaż na targach wiązana z rysunkowymi dedykacjami, to warto zastawić czyste okładki. Nie zmienia to faktu, że dla pozostałych nabywców czysta strona to... czyste marnotrawstwo.
Tym niemniej życzę powodzenia w tworzeniu serii!
-
Bo jakby zapytać zwolenników tych uzupełnień, czy woleliby w tym miejscu czystą fabułę komiksową, to nie trzeba być prorokiem aby zgadnąć jaka byłaby odpowiedź... :)
przynajmniej jeden wolałby uzupełnienia - dla mnie fajnie budują klimat i rozwijają tło serii
-
No cóż, przykro mi słyszeć, że seria jest deficytowa. Teraz to trudno orzec, czy aby nie dlatego, że za mało jest "komiksu w komiksie"? ;)
Seria jest deficytowa ze względu na obecność w dużych sieciach księgarskich, gdybyśmy ograniczyli się do "normalnej" komiksowej dystrybucji, byłaby rentowna. Gdybym miał się zastanawiać, czy przyczyną tego jest "za mało komiksu w komiksie", to uważam, że wątpię (jak rozumiem sugerujesz, że masz lepsze rozeznanie w tym segmencie rynku? Odemnie? OK. Od Ongrysa? Chyba żartujesz?)
Co do kosztów to wydawnictwo i tak ponosi koszty wydruku/dystrybucji 32 stron, także warto by było jednak pomyśleć o "lepszym" zagospodarowaniu tej przestrzeni. Bo jakby zapytać zwolenników tych uzupełnień, czy woleliby w tym miejscu czystą fabułę komiksową, to nie trzeba być prorokiem aby zgadnąć jaka byłaby odpowiedź... :)
Wydawnictwo ponosi koszty min. płacąc rysownikowi. Chcąc mieć zamiast dodatków krótkie komiksy, trzeba je narysować. Kasy z tego "biznesu" jest tyle, że żadnych dodatkowych pieniędzy nikt nie wygeneruje, czyli ktoś musiałby narysować (a wcześniej napisać) takie szorciaki za darmo.
Jak rozumiem masz rozwiązanie na taki problem?
[size=78%]Niech zgadnę, przerobimy w fotoszopie kilka klatek filmowych z"07 zgłoś się" i będzie gites? [/size] 8)
Dla nas, na chwilę obecną priorytetem jest utrzymanie regularności serii i osiągnięcie rentownego (przynajmniej na poziomie minimum) pułapu sprzedaży.
Recepty na zagospodarowanie "zbędnych" i "pustych" stron pozostawiamy na razie w rękach ludzi, którzy "wiedzą lepiej" (z całym szacunkiem)
Oczywiście, jak nakład jest tak mały, że dla wydawnictwa istotna jest sprzedaż na targach wiązana z rysunkowymi dedykacjami, to warto zastawić czyste okładki. Nie zmienia to faktu, że dla pozostałych nabywców czysta strona to... czyste marnotrawstwo.
Nakład jest duży, ale tak się składa, że dysponujemy już twardymi danymi na temat części kierunków sprzedaży. I jeśli sprzedaż na jednym festiwalu przez dwa dni, jest większa niż przez trzy miesiące w całej sieci Kolportera, to stawia nas to przed dylematem, czy mamy nastawiać się na wiernego czytelnika, któremu zależy na bonusach typu darmowe, całostronicowe rysunki itp., czytelnika, z którym w dodatku mamy interaktywny kontakt.
Czy próbować pozyskać wirtualnego, kupującego kompulsywne czytelnika, opierając się na domniemaniu jednej osoby, że przyciągniemy te "masy czytelnicze" zadrukowując wewnętrzną stronę okładki. Przepraszam, ale to jest jakiś żart :/
Tym niemniej życzę powodzenia w tworzeniu serii!
Dzięki, naprawdę dzięki również za zabranie głosu i podzielenie się opiniami i pomysłami, nawet jeżeli spora część z nich może być potraktowana jedynie jako forma żartu ;)
-
No, nie spodziewałem się tak rozbudowanej odpowiedzi... Na żarty z reguły odpowiada się żartami! ;) Ale dzięki, doceniam. Ja jestem tylko skromnym klientem, odbiorcą waszego komiksu. Modele biznesowe mnie nie interesują. Napisałem o swoich odczuciach. Oczywiście wydawnictwo może prowadzić swoją politykę i wiedzieć lepiej co im się opłaca, ale ja jako klient wiem co mi się podoba (a co nie) i mam prawo decydować, czy komiks kupię (lub nie).
-
No, nie spodziewałem się tak rozbudowanej odpowiedzi... Ale dzięki, doceniam. Ja jestem tylko skromnym klientem, odbiorcą waszego komiksu. Modele biznesowe mnie nie interesują. Napisałem o swoich odczuciach. Oczywiście wydawnictwo może prowadzić swoją politykę i wiedzieć lepiej co im się opłaca, ale ja jako klient wiem co mi się podoba (a co nie) i mam prawo decydować, czy komiks kupię (lub nie).
Ależ oczywiście.
Tyle, że w przypadku "Wydziału" musimy sobie tutaj wyjaśnić kilka kwestii (żeby było naprawdę jasne o czym rozmawiamy)
To nie jest projekt robiony na zasadzie "kilku kolesi robi komiks, a wydawca bierze, wydaje i dystrybuuje jak chce".
Wydawca, czyli Ongrys, to praktycznie jednoosobowa firma, przyszliśmy do niego z gotowym formatem, bo jako jedyny w kraju jest w stanie (i jest zainteresowany) wydawać i dystrybuować regularną serię zeszytów (w oparciu o tożsamy model wypracowany na reedycji "Żbika").
Robimy serię "od zera", bazując na doświadczeniach i porażkach wielu wcześniejszych rodzimych zeszytówek.
Każdy z nas ma, mniejsze lub większe doświadczenie w branży, niemniej uważnie pochylamy się nad wszelkimi uwagami czytelników, nawet jeżeli wydają się być kompletnie odklejone (naprawdę, z całym szacunkiem).
Nie stoi za nami żadne korpo ani instytucja państwowa jak ma to miejsce przy niektórych rodzimych seriach.
Nie chcemy jednak ograniczać się do fanowskiego formatu, jak robi to np. Sol Invictus.
Koniec końców to oczywiście i tak czytelnicy zadecydują czy taka rodzima seria zeszytów ma rację bytu.
Jeśli się uda, to super, jeśli nie, trudno. Analizą tego czy zaważyły puste strony wewnątrz okładki, czy raczej zbyt słaby rynek kupujących rodzime komiksy, będą się zajmować teoretycy i specjaliści wszelkiej maści, przez lata ;)
-
Ależ oczywiście.
Tyle, że w przypadku "Wydziału" musimy sobie tutaj wyjaśnić kilka kwestii (żeby było naprawdę jasne o czym rozmawiamy)
To nie jest projekt robiony na zasadzie "kilku kolesi robi komiks, a wydawca bierze, wydaje i dystrybuuje jak chce".
Wydawca, czyli Ongrys, to praktycznie jednoosobowa firma, przyszliśmy do niego z gotowym formatem, bo jako jedyny w kraju jest w stanie (i jest zainteresowany) wydawać i dystrybuować regularną serię zeszytów (w oparciu o tożsamy model wypracowany na reedycji "Żbika").
Robimy serię "od zera", bazując na doświadczeniach i porażkach wielu wcześniejszych rodzimych zeszytówek.
Każdy z nas ma, mniejsze lub większe doświadczenie w branży, niemniej uważnie pochylamy się nad wszelkimi uwagami czytelników, nawet jeżeli wydają się być kompletnie odklejone (naprawdę, z całym szacunkiem).
Nie stoi za nami żadne korpo ani instytucja państwowa jak ma to miejsce przy niektórych rodzimych seriach.
Nie chcemy jednak ograniczać się do fanowskiego formatu, jak robi to np. Sol Invictus.
Znowu mówisz o modelu biznesowym. Można wiedzieć dlaczego?
Koniec końców to oczywiście i tak czytelnicy zadecydują czy taka rodzima seria zeszytów ma rację bytu.
Jeśli się uda, to super, jeśli nie, trudno. Analizą tego czy zaważyły puste strony wewnątrz okładki, czy raczej zbyt słaby rynek kupujących rodzime komiksy, będą się zajmować teoretycy i specjaliści wszelkiej maści, przez lata ;)
To dlaczego komiks może ludziom nie podchodzić można określić w kilka minut czasem sekund. Naprawdę nie trzeba czekać latami. Nie stawiałbym też na "słaby rynek kupujących" lecz na "słaby rynek tworzących".
-
Znowu mówisz o modelu biznesowym. Można wiedzieć dlaczego?
A o jakim modelu, Twoim zdaniem, powinienem mówić?
Patronackim? Fanowskim? Dumpingowym?
[size=78%] T[/size]o dlaczego komiks może ludziom nie podchodzić można określić w kilka minut czasem sekund. Naprawdę nie trzeba czekać latami. Nie stawiałbym też na "słaby rynek kupujących" lecz na "słaby rynek tworzących".
Jeszcze dodaj, że słaby przelicznik ceny za stronę i wróć sobie do czytania najnowszego trykotu z maczety :/
-
Nie stawiałbym też na "słaby rynek kupujących" lecz na "słaby rynek tworzących".
Jedno z drugim jest bardzo ściśle związane i wpływa na siebie - nie uważasz?
-
Jedno z drugim jest bardzo ściśle związane i wpływa na siebie - nie uważasz?
Potencjalny czytelnik nie sięga po komiks, który może go zainteresować, bo nie wie, że ten komiks istnieje.
Opisałem właśnie problem CAŁEGO rynku komiksowego w kraju, gdzie tu jest ścisły związek? :(
-
A o jakim modelu, Twoim zdaniem, powinienem mówić?
Patronackim? Fanowskim? Dumpingowym?
Do potencjalnego czytelnika? O żadnym.
Jeszcze dodaj, że słaby przelicznik ceny za stronę i wróć sobie do czytania najnowszego trykotu z maczety :/
Pewien pan mi kiedyś powiedział, że bardzo by chciał kupić coś polskiego, nawet jeśli byłoby droższe. Od 2015r wielu Polaków ma "namiot" w portkach na myśl o polskich produktach. Mogą jednak szybko stracić tę potencję gdy zobaczą, że ktoś im wciska właśnie taki trykot z maczety.
-
Jedno z drugim jest bardzo ściśle związane i wpływa na siebie - nie uważasz?
Tyle, że ktoś stoi pierwszy w tej kolejce.
-
Potencjalny czytelnik nie sięga po komiks, który może go zainteresować, bo nie wie, że ten komiks istnieje.
Opisałem właśnie problem CAŁEGO rynku komiksowego w kraju, gdzie tu jest ścisły związek? :(
Marek, to nie było do Ciebie.
Słaby rynek kupujących komiksy tworzonych przez polskich artystów, przekłada się na to, że polscy artyści tworzą jedynie hobbystycznie zajmując się na co dzień zupełnie czym innym, aby mieć za co żyć.
A to, że tworzą hobbystycznie i rzadko coś wychodzi (bo proces twórczy trwa bardzo długo, ze względu na to, że jest tworzony "w wolnej" chwili) przekłada się na mniejsza ilość czytelników, którzy chcą mieć natychmiast wszystko najlepiej 500 stron w twardej oprawie z 3 wariantami okładek i slipcase - o co łatwiej jako gotowy zagraniczny produkt.
-
Do potencjalnego czytelnika? O żadnym.
Ja jako potencjalny czytelnik, ale też fan komiksów z dużą ciekawością czytam o zakamarkach rynku komiksowego w Polsce. Zazwyczaj Ci więksi uważają to za święta sekretną tajemnicę, której my maluczcy nie powinniśmy znać... a turu bardzo fajnie uświadamia niektóre sprawy.
Sam jeszcze nie kupiłem, ani jednego zeszytu :-[ a te posty mnie tylko zachęcają.
-
Do potencjalnego czytelnika? O żadnym.
A rozmawiałem z "potencjalnym czytelnikiem", czy z czytelnikiem, który jest na bieżąco i ma uwagi?
Jak chcesz się wtryniać w dyskusję, to rób to z sensem :/
Pewien pan mi kiedyś powiedział, że bardzo by chciał kupić coś polskiego, nawet jeśli byłoby droższe. Od 2015r wielu Polaków ma "namiot" w portkach na myśl o polskich produktach. Mogą jednak szybko stracić tę potencję gdy zobaczą, że ktoś im wciska właśnie taki trykot z maczety.
A pewna pani na targu opowiadała, że kury były kiedyś trzy razy większe i znosiły po 10 jaj dziennie.
Poczekam aż skończysz swój podręcznik scenopisarstwa a potemzastosujesz go w praktyce, oczywiście nie oglądając się na żadne uwarunkowania zewnętrzne. Już sam potencjał tego dzieła przyciągnie niewątpliwie miliony czytelników (serio, tego ci szczerze życzę).
Marek, to nie było do Ciebie.
Wiem, ale to naprawdę doskonale obrazuje sytuację.
Ilość czytelników wszystkich komiksów w kraju to wartość poniżej jednego promila ludności.
I nie zmieni tego niczyje mędrkowanie na forum, tylko cierpliwa, długofalową robotą ludzi, którzy tę komiksy robią, wydają, tłumaczą i ogarniają.
-
Ja jako potencjalny czytelnik, ale też fan komiksów z dużą ciekawością czytam o zakamarkach rynku komiksowego w Polsce. Zazwyczaj Ci więksi uważają to za święta sekretną tajemnicę, której my maluczcy nie powinniśmy znać... a turu bardzo fajnie uświadamia niektóre sprawy.
Sam jeszcze nie kupiłem, ani jednego zeszytu :-[ a te posty mnie tylko zachęcają.
Jeśli ktoś chce rozmawiać o modelach biznesowych to śmiało. Tu nie chodzi o to czy ktoś ma tym wiedzieć czy nie. Torpedo wypowiedział się krytycznie w temacie przerywników, a Turu chowa się za modelem biznesowym. Staram się zrozumieć dlaczego tak robi bo ja też nie lubię reklam w trakcie filmu.
-
Powiem Wam, że nie miałem pojęcia, że coś takiego wychodzi;) Zamówiłem na Bonito po 11,25zł i czekają na odbiór oba numery;)
-
Jeśli ktoś chce rozmawiać o modelach biznesowych to śmiało. Tu nie chodzi o to czy ktoś ma tym wiedzieć czy nie. Torpedo wypowiedział się krytycznie w temacie przerywników, a Turu chowa się za modelem biznesowym. Staram się zrozumieć dlaczego tak robi bo ja też nie lubię reklam w trakcie filmu.
To nie są reklamy, kolejny raz powtarzam, że to integralna część komiksu, 99% czytelników to skumała bez problemu, pozostały 1% jak zwykle ma problem i widzi w tym "reklamę"(!?) lub "marnotrawstwo".
-
Z tego słowotoku Turu ja wywnioskowałem, że wydawca nie ma kasy na opłacenie scenarzysty i rysownika, aby wypełnić te kilka(naście) stron komiksem. W budżecie mieści się tylko "stylowy" wypełniacz, a tłumaczenie że taki właśnie był zamysł autorów dołączane jest gratis.
-
Z tego słowotoku Turu ja wywnioskowałem, że wydawca nie ma kasy na opłacenie scenarzysty i rysownika, aby wypełnić te kilka(naście) stron komiksem. W budżecie mieści się tylko "stylowy" wypełniacz, a tłumaczenie że taki właśnie był zamysł autorów dołączane jest gratis.
To chyba jednak źle zrozumiałeś.
Koncepcja zeszytu od początku zawierała dodatki.
Zdecydowana większość czytelników (tych, którzy się odzywają) jest za zachowaniem tychże "zbędnych wypełniaczy" (wiem, rozumiem, czasami trudno się pogodzić z tym, że jest się w mniejszości)
Zrobienie "dodatkowych krótkich komiksów" to znalezienie kolejnych rysowników, albo dogadanie się z tymi, którzy aktualnie robią główny wątek, żeby zrobili coś jeszcze.
I tak, zgadza się, nie ma na to kasy, bo to element, którego nie uwzględnialiśmy w projekcie, to Ty go właśnie wymyśliłeś i domagasz się, żeby go wprowadzić, teraz, zaraz, już, natychmiast.
Bo jesteś czytelnikiem (szacun, poważnie), bo zapłaciłeś (jeszcze większy szacun) i wymagasz (no bez jaj, serio myślisz, że kupując komiks nabywasz prawo do spełniania swoich zachcianek przez autorów? :O)
Nie ma również na to czasu, kolejne zeszyty powstają "na styk".
Jeszcze ktoś czegoś nie rozumie?
Chętnie wyjaśnię.
-
no bez jaj, serio myślisz, że kupując komiks nabywasz prawo do spełniania swoich zachcianek przez autorów?
Nooo, ja jestem przyzwyczajony, że to autorzy wiedzą jak spełnić wszystkie moje zachcianki i to jeszcze zanim otworzę komiks! 8) Wygląda, że sporo jeszcze musisz się uczyć. Także w kwestii kontaktu z czytelnikami. Bo albo jesteś z natury nerwowy, albo faktycznie trafiłem w sedno i poruszyłem jakąś drażliwą strunę...
-
Nooo, ja jestem przyzwyczajony, że to autorzy wiedzą jak spełnić wszystkie moje zachcianki i to jeszcze zanim otworzę komiks! 8) Wygląda, że sporo jeszcze musisz się uczyć. Także w kwestii kontaktu z czytelnikami. Bo albo jesteś z natury nerwowy, albo faktycznie trafiłem w sedno i poruszyłem jakąś drażliwą strunę...
Z natury to na forach zawsze zachowuję się w ten sposób (nie wiedziałeś? trudno, przyzwyczajaj się)
A w pozostałych kwestiach, no cóż, jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził, chociaż z Twojej wypowiedzi wynika, że masz inne zdanie również w tej kwestii.
Szanuję to, chociaż niezmiernie mnie rozbawiłeś.
-
A rozmawiałem z "potencjalnym czytelnikiem", czy z czytelnikiem, który jest na bieżąco i ma uwagi?
Być może. Chyba nie mylisz potencjalnego z aktualnym?
A pewna pani na targu opowiadała, że kury były kiedyś trzy razy większe i znosiły po 10 jaj dziennie.
Super, pozdrów panią z targu.
Poczekam aż skończysz swój podręcznik scenopisarstwa
To nie jest mój podręcznik.
a potem zastosujesz go w praktyce
Taki jest plan.
Oczywiście nie oglądając się na żadne uwarunkowania zewnętrzne.
Pracuję w domu więc po za głodem, snem i sporadycznymi gazami zbyt wielu zmartwień nie mam. Dziękuję za troskę.
Już sam potencjał tego dzieła przyciągnie niewątpliwie miliony czytelników (serio, szczerze ci tego życzę)
A ja szczerze dziękuję za troskę, ale od przyciągania jest chyba reklama produktu.
Wracając do tematu. Przepraszam, że nazwałem Twoje przerywniki reklamą. A czym są? Oczywiście po za integralną częścią komiksu.
-
"przerywniki", "reklama", takie określenie jak "dodatki" to ci zapewne przez gardło nie przejdzie?
-
"przerywniki", "reklama", takie określenie jak "dodatki" to ci zapewne przez gardło nie przejdzie?
Przestań się dąsać bo nie pisałem tego złośliwie. Fantastycznie, dodatki! A w jakiej formie jeśli można?
-
DRUKOWANEJ ::)
-
DRUKOWANEJ ::)
A myślałem, że tańczonej. Wielka szkoda.
-
A myślałem, że tańczonej. Wielka szkoda.
Z tańców to tylko te o architekturze, ale to nie w tym komiksie 8)
-
Z tańców to tylko te o architekturze, ale to nie w tym komiksie 8)
Tak, tak, tańczący z dzbanem.
A w temacie dodatków. Dowiem się co to za dodatki tam są? Jeśli nie wiesz to może skieruj mnie to osoby kompetentnej bo naprawdę jestem ciekaw.
-
Tak, tak, tańczący z dzbanem.
A w temacie dodatków. Dowiem się co to za dodatki tam są? Jeśli nie wiesz to może skieruj mnie to osoby kompetentnej bo naprawdę jestem ciekaw.
Mark, sprzedaj parę butelek i kup sobie ten komiks..
Naprawdę warto.
-
Ale gownoburza o nic, to forum jest juz pelnoprawnym nastepca umierajacego forum gildii 8)
Turucorp, tak jak zazwyczaj mnie irytujesz, tak tutaj masz racje. Wszystko co mowisz ma pelny sens, ja jestem za zachowaniem dodatkow i robcie dalej swoje. Zamowilem dopiero tydzien temu wasz komiks i wrazenia bardzo dobre. Biore wszystkie edycje komiksu jakie sie pojawiaja, moze nawet kiedys blanka zapelnie. ;)
-
Mark, sprzedaj parę butelek i kup sobie ten komiks..
Naprawdę warto.
No nie wiem, myślisz, że doceni rozliczenie zużytej podczas akcji soli? Albo seans hipnotyczny? @Torpedo był wręcz oburzony, że mu to miejsce na komiks zajmuje, a @Mark ma problem nawet z "tańczeniem o architekturze", więc jestem pełen obaw z taką polecajką o_O'
-
Ja nikomu człowieczeństwa nie odmawiam ani nie odbieram. Uraziłem kogoś czymś? Zadaje proste i uczciwe pytania, po których niebywale długo muszę czekać na odpowiedź w temacie. Prosiłbym uprzejmie ze mnie zejść.
-
Przecież dostajesz proste i uczciwe odpowiedzi, dokładnie takie jak pytania, które zadajesz, więc chyba wszystko jest jasne i klarowne?
-
Rany, gdzieś tutaj pojawiła się kwestia tego, że turucorp pisze agresywnie. Ja z kolei jestem pełen podziwu dla jego spokoju w konwersacji z dwoma tak oczywistymi trollami, którzy zdają się czytać co drugie słowo każdego posta innego niż ich własny.
Dodam tylko, że mi te dodatki bardzo się podobają, fajnie podkreślają klimat serii, czuć, że jesteśmy w jakimś większym uniwersum, a nie w próżni. Czekam z niecierpliwością na kolejne zeszyty i wciąż mocno kibicuję, żeby wszystko zaczęło się spinać finansowo.
-
Rany, gdzieś tutaj pojawiła się kwestia tego, że turucorp pisze agresywnie.
Ani mnie to ziębi ani grzeje w jaki sposób turu pisze.
Ja z kolei jestem pełen podziwu dla jego spokoju w konwersacji z dwoma tak oczywistymi trollami, którzy zdają się czytać co drugie słowo każdego posta innego niż ich własny.
Ja z kolei jestem pełen podziwu jak bardzo kocioł przygania garnkowi.
Dodam tylko, że mi te dodatki bardzo się podobają, fajnie podkreślają klimat serii, czuć, że jesteśmy w jakimś większym uniwersum, a nie w próżni.
A przypadkiem fabuła nie powinna takiego efektu wywoływać?
A tutaj przykładzik jeszcze z gildii. Pan keram wyraża swoje wątpliwości.
Ja czytałem tylko jedynkę i byłem trochę rozczarowany fabułą [...] Sądzę, że bohaterowie powinni bardziej się natrudzić by zniszczyć przeciwnika.
Turu rzecz jasna zasugerował uwzględnienie czasów, w których toczy się akcja. No i tutaj cały pomysł robi się deficytowy, bo zamiast kupić komiks za 12 zł, trzeba wydać wcześniej toczkę kasy na makulaturę z PRL'u by zrozumieć tamte czasy. Kto żył w tych czasach rozumie, a kto nie żył ten nie rozumie. Zatem ta sugestia jest zbędna. Piłka po stronie twórcy.
Drugi zeszyt? Pan xetras tym razem.
Fabułę Larinae łyka się w jakiś kwadrans.[...]
Z niewyjaśnionych przyczyn, po "połączeniu się z służbą" przeczytać możemy coś o modelu biznesowym. Nie wiadomo czy jego ekscelencja prowadzący w ogóle zauważył, ale fabuła ma problemy. By temu zaradzić być może należałoby zerknąć do szufladki kreatywność (jeśli takowa istnieje)? Przecież to dopiero drugi zeszyt i nie możemy wymagać by ktoś przygotował się to pracy czytając (COKOLWIEK!) przynajmniej o scenopisarstwie.
Pan vision2001
[...]Pawlak lepiej by wyglądał w czerni i bieli (wg mnie tutaj kolor psuje jego pracę, co widzę po materiałach dodatkowych)[...]
Kolega vision rzeczywiście zbyt mocno przycisnął dzwonek do drzwi z czego m.in. zrodziła się scena.
Taka reakcja na kolory wyniknąć może z użycia niewłaściwej metody kolorowania. Nie wiem jak wygląda całość, bo widziałem kilka stron w necie. Za to dowiedziałem się czym są "dodatki". Dowiedziałem się też, że wcale nie ratują fabuły (niezależnie od tego, w którym miejscu są).
Teraz rzeczy, które nas nie interesują gdy wspominamy fabułę:
-model biznesowy,
-słaby rynek kupujących,
-warunki zewnętrzne,
-zrób se sam (bo jak widać mnogość komiksów amerykańskich i japońskich też znacząco na fabułę nie wpływa. Nie wiem zatem co miałby mój komiks zmienić).
Rzeczy, które mogą przekonać nas do komiksu.
- klimat podobno z archiwum X (byłem fanem więc do mnie to przemawia)
- każdy zeszyt w innym stylu (ciekawy pomysł)
Przepraszam jeśli fakty są zbyt obiektywne. Nie mam jeszcze obycia z wrażliwością forumowiczów.
P.S.
Mamy pomysł na kilka sezonów
Panie, miej nas w opiece...
-
Ja z kolei jestem pełen podziwu jak bardzo kocioł przygania garnkowi.
Przynajmniej przyznałeś, że nie jesteś bez winy.
Twoje cytowania z forum gildii robią średnie wrażenie, bo znajomość opinii paru anonimowych użytkowników nie zmieni faktu, że próbujesz dyskutować o komiksie, którego nie czytałeś. Co więcej, nawet nie miałeś w rękach.
Fabułę Larinae łyka się w jakiś kwadrans.
Zeszyt amerykański czytam w jakieś 12 minut,W7 wychodzi powyżej średniej (m. in. dzięki fajnym dodatkom).
A przypadkiem fabuła nie powinna takiego efektu wywoływać?
Pewnie że tak! I robi to bardzo dobrze, tak jak dodatki.
Nie wiem, może za młody jestem, ale rodzice zawsze mnie uczyli, żeby nie dyskutować o dziełach kultury, których się nie zna, bo świadczy to o złym wychowaniu, ignorancji i o jeszcze kilku niefajnych rzeczach.
-
Boszszsz, @Mark, masz atak jakiejś choroby, czy też zawsze tak o komiksach, których na oczy nie widziałeś? (że o ich czytaniu nie wspomnę) :o
-
Przynajmniej przyznałeś, że nie jesteś bez winy.
Przyłapałeś mnie zaraz się potnę.
Twoje cytowania z forum gildii robią średnie wrażenie
Mało mnie obchodzi co robi na Tobie wrażenie.
bo znajomość opinii paru anonimowych użytkowników nie zmieni faktu, że próbujesz dyskutować o komiksie, którego nie czytałeś. Co więcej, nawet nie miałeś w rękach.
Jeśli chodzi o fakty. Wielu nie widziało wirusa jednak wielu rozmawia o szczepionkach. Nie znajomość opinii tylko faktów. Błąd pisarski jest faktem. Jak ci przeszkadza czyjaś anonimowość to poproś o pełne dane. Fakt i tak zostanie faktem. Faktem też jest, że pisałem, że widziałem kilka stron w necie. Gdybyś czytał co pisałem o scenopisarstwie to byś wiedział, że wystarczą trzy strony by kogoś przekonać do komiksu/książki. To znaczy, że po tych trzech stronach osoba ma już jakąś opinię. Ja na szczęście nie opieram swoich wypowiedzi o opinie (bo one bywają subiektywne), a o obiektywne fakty wspomniane przez czytelników. Kolejnym faktem jest to, że nie wykazałeś tą sofistyką i zabiegami erystycznymi, że się mylę.
Zeszyt amerykański czytam w jakieś 12 minut
Chwalisz się czy żalisz?
W7 wychodzi powyżej średniej (m. in. dzięki fajnym dodatkom).
A powinien dzięki fabule.
Pewnie że tak! I robi to bardzo dobrze, tak jak dodatki.
No to mamy sprzeczne dane bo wykazano błąd fabuły (pan keram)
Długość fabuły też jest problemem (pan xetras). I tero uwaga. Na scenie pojawia się jego ekscelencja, najjaśniejszy pan prowadzący ratując sytuację
-ściskać dłuższe fabuły do stron max 32 strony, kosztem dodatków, aranżu kompozycji, itp.
Co mogłoby zaowocować dłuższą fabułą i możliwością umieszczenia kilku dodatkowych scen utrudniających życie bohaterowi. Za jednym razem mamy anulowane dwa problemy. Dodatki może w formie plakatów sprzedać obok komiksu? co może troszeczkę anulowałoby deficyt. Klientowi ilościowemu się spodoba skoro błędy pisarskie kupili.
Nie wiem, może za młody jestem, ale rodzice zawsze mnie uczyli, żeby nie dyskutować o dziełach kultury, których się nie zna, bo świadczy to o złym wychowaniu, ignorancji i o jeszcze kilku niefajnych rzeczach.
Uff..dzięki Bogu ten komiks nie jest dziełem.
P.S. Turuś, nie dąsaj się. My będziemy najlepszymi kumplami jak tylko uporam się z Twoimi akolitami ;D
-
Widzę, że wypowiedzi troszkę odbiegają od samego komiksu;) Zamówiłem, odebrałem, przeczytałem;)
- Fabuła bardzo dobra
- Cena za zeszyt troszkę wysoka. Za 10zł bym brał chętniej;) (mówię o okładkowej a nie o tej jaką zapłaciłem czyli jakieś 11 ale zawsze się odnoszę do okładkowej;))
- Czekam na kolejne numery
-
P.S. Turuś, nie dąsaj się. My będziemy najlepszymi kumplami jak tylko uporam się z Twoimi akolitami ;D
Pomijając całą resztę słodkich głupot, które wypisujesz, "turuś" to dosyć znaczące zniekształcenie nicka, nie wiem jak tutaj, ale na pozostałych forach jest to traktowane jako wyraźne naruszenie netetykiety (ja mam na to wywalone, ale moderatorzy i administratorzy powinni zacząć się pochylać, zanim zrobi się tutaj bajzel).
W kwestii "akolitów", dla wielu z nich, od lat jestem jak zadra w tylnej części ciała, ale tego chyba też nie załapałeś :(
[/size]Widzę, że wypowiedzi troszkę odbiegają od samego komiksu;) Zamówiłem, odebrałem, przeczytałem;)- Fabuła bardzo dobra
- Cena za zeszyt troszkę wysoka. Za 10zł bym brał chętniej;) (mówię o okładkowej a nie o tej jaką zapłaciłem czyli jakieś 11 ale zawsze się odnoszę do okładkowej;))
- Czekam na kolejne numery
Dzięki za opinię, a w kwestii ceny, nie mamy wsparcia instytucji państwowej, która by nam dokładała z kasy podatników do publikacji (ze względu na tematykę nie możemy liczyć na takie finansowanie), cena okładkowa wynika z wolnorynkowej marży dużych sieci księgarskich i raczej tam należy kierować uwagi :(
Zazwyczaj w przypadku zakupów komiksów sugeruję księgarnie specjalistyczne lub internetowe (co zresztą jak widać zrobiłeś, chociaż W7 można zakupić nawet poniżej magicznej kwoty 10pln ;) )
-
Opinia Kolegi o drugiej odsłonie tej serii:
https://paradoks.net.pl/read/37116-wydzial-7-larinae-recenzja
-
Przyzwoita recenzja, tylko w oczy kłuje mnie ta "grupa zagranicznych osób" :(
-
A kiedy możemy się spodziewać okładki kolejnego tomu ?
-
A kiedy możemy się spodziewać okładki kolejnego tomu ?
Jak tylko autor zrobi ostateczną wersję :)
W związku z tą okładką chyba zrobimy konkurs na stronie Wydziału ( https://www.facebook.com/wydzial7komiks/ (https://www.facebook.com/wydzial7komiks/?__nodl) ), fajne nagrody będą ;) a pytanie łatwe, trzeba będzie zgadnąć autora okładki 8)
-
Nie przewidujecie konkursu dla osób niefejsbookowych?
-
Nie przewidujecie konkursu dla osób niefejsbookowych?
Nie bardzo jest gdzie :(
Konkurs będzie na razie jeden, na fejsie docieramy przez dwie grupy komiksowe do ponad +/- 10K użytkowników równocześnie, nie widzę alternatywy ???
-
Dziękuję za odpowiedź.
-
Nie wiem w ile pochłonąłem drugi zeszyt, ale miałem poczucie, że seria chwyciła wiatr w żagle. A może to tylko wrażenie spotęgowane kreską, która była dla mnie ciekawsza od tej z pierwszego zeszytu? Tak więc - do trzech razy sztuka. ;) A potem się zobaczy.
Ale dlaczego 2 nie ma blanka? Dlaczego?
-
Ale dlaczego 2 nie ma blanka? Dlaczego?
Z powodu ograniczeń technicznych, każda wersja okładki to odrębny druk, im mniejszy nakład druku tym wyższa cena (dlatego limitowane są droższe), o ile alternatywne wersję okładek schodzą dobrze (i w kilku księgarniach), o tyle blanki są w bardzo ograniczonej dystrybucji i na chwilę obecną ludzie kupują je tylko, żeby autorzy pierwszego zeszytu coś wrysowali.
Zapewne kiedyś, któryś kolejny zeszyt wyjdzie jako blank (dobieramy lepszy papier), ale teraz za dużo nam leży jedynki w blanku żeby tak szaleć.
Cały czas wszystko w rękach kupujących.
-
A można wiedzieć, czy limitka i blank 1 miały ten sam nakład i dystrybucję? O ile to nie tajne/poufne? ;)
-
A można wiedzieć, czy limitka i blank 1 miały ten sam nakład i dystrybucję? O ile to nie tajne/poufne? ;)
Blanka jest najmniej (chociaż teraz zostało więcej niż limitki), limitowana idzie do księgarni komiksowych (i przy dwójce trochę trafiło do bonito i arosa ;) ), blank trafił chyba tylko na Gildię (trochę mamy "w redakcji", ale to pod bezpośrednie zlecenia dla rysowników), reszta u wydawcy, z przeznaczeniem na festiwale i różne takie ;)
-
Ech, no to może jak już stopnieją zapasy blanka 1, zrobicie nagły druk dla 2? ;D Skoro to i tak odrębny druk? Akurat ogarniecie do tej pory kwestię jaki papier najlepiej pasuje pod wrysy. Niski nakład, wyższa cena, część nakładu i tak zniknie zarysowana - każdy kolejny blank (o ile nie będzie dodruków), powinien sprzedać się szybciej, bo dotrze do ludzi, że ostatecznie blanków będzie w obiegu najmniej, więc trzeba się spieszyć z zakupem.
-
To trochę tak nie działa, blanki i limitki są drukowane tylko w czasie druku danego zeszytu. Później, dużo później można co najwyżej przeokładkować część komiksów że zwrotów (tak zdaje się jest teraz że Żbikami), ale na takie coś trzeba poczekać, conajmniej pół roku- rok.
-
promocja wydziału sredniawa - byłem przekonany ze to komiksy o tematyce powstańczej:) dyskusja jednak swoje robi bo właśnie zamówiłem oba zeszyty.
-
promocja wydziału sredniawa - byłem przekonany ze to komiksy o tematyce powstańczej:) .
dzizas, skąd taki pomysł? :O
-
promocja wydziału sredniawa - byłem przekonany ze to komiksy o tematyce powstańczej:) dyskusja jednak swoje robi bo właśnie zamówiłem oba zeszyty.
też zakupiłem oba numery po założeniu tego tematu;)
-
Heh, czyli specyficzna forma promocji jednak działa ;)
-
Przy okazji okazuje się, że komiks o UB- tak, komiks o dowolnych powstańcach - nie :)
Aleśmy się, panie, czytelników dochowali :D ;)
-
Aleśmy się, panie, czytelników dochowali :D ;)
Wychowanych na "Kapitanie Żbiku"? :)
-
Ano prawda :D
-
Okładka limitowana trzeciego zeszytu. Jest moc! :D Premiera marzec/kwiecień.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/53576366_1225961280892740_5658225954820980736_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=781e089c87953692d764ad77d95eecd6&oe=5D23D571)
-
limity mnie nie kręcą ale na numer czekam;)
-
Rewelacja, a można jeszcze dostać limitowaną okładkę drugiego zeszytu?
-
Na Bonito jest dostępna jedna sztuka drugiego zeszytu. Nie wiadomo tylko, z którą okładką -> "Wydział 7. Zeszyt 2. Larinae, mix wzorów okładek". ;D Może akurat limitowana.
-
zależy czy obrazek czy komiks? wstukałem w google i jeśli kogoś rzeczywiście interesuję to są;)
Chociażby tutaj
https://yatta.pl/Wydzial_7_2_Larinae_okladka_B,162512,p
-
Nice, cena bonito lepsza, więc warto chyba zaryzykować. :D
-
No i mamy regularna okładkę zeszytu nr 3
(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/53324214_352486042034952_183072706114093056_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=e9b693ba4cd926f5846f3f1d7ba095d8&oe=5D2255B3)
Zapewne przytulę obie. :D
-
I pierwszy raz mam problem, którą wybrać.
-
Obie świetne, ale jednak Prosiak pozamiatał.
-
SantaMuerte w taborze cyganów? Chyba obie tak samo mi się podobają.
Kto jest tym razem rysownikiem?
-
Arkadiusz Klimek (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2041606235875866&set=a.310436095659564&type=3&theater)
-
biorę która tańsza;) i czekam na częstsze numery bo dwa pierwsze rzeczywiście dobre.
-
Regularna oczywiście będzie tańsza, chociaż czasami zdarzają się takie akcje jak na Arosie i Bonito ;)
-
Każdy zeszyt to osobna historia czy trzeba czytać po kolei??
-
Każdy zeszyt to osobna historia czy trzeba czytać po kolei??
Osobna. Można czytać oddzielnie, przy czym w pierwszym jest werbunek do grupy jednego z bohaterów.
-
Osobna. Można czytać oddzielnie, przy czym w pierwszym jest werbunek do grupy jednego z bohaterów.
Niby można oddzielnie, ale kolejne odcinki budują spójną historię, więc trochę się straci ;)
-
Ten poziomy kadr trochę mi sie gryzie z całością. O wiele lepiej wyglądałaby bez niego, ale i tak pewnie kupie obie. :D
-
Ten poziomy kadr właśnie "robi robotę" w tej wersji okładki, ale wiadomo, kwestia gustu.
-
Jak dla mnie niepotrzebnie psuje kompozycje i przypomina planszę z komiksu, ale jak napisałeś to kwestia gustu.
-
Komiksy z hellboywerse takie okładki mają i chyba w tym czuć inspirację.
-
Jedna i druga okładka super. Kiedy premiera ?
-
Jedna i druga okładka super. Kiedy premiera ?
Wszystkie znaki na ziemi i w niebie wskazują, że jednak niestety w kwietniu (podgonimy przy następnych)
-
Regularna oczywiście będzie tańsza, chociaż czasami zdarzają się takie akcje jak na Arosie i Bonito ;)
a ja sie dziwilem ze mi przyslali z inna okladka niz zamowilem.. :)
-
Dla fanów twórczości Marka Turka wydarzenie obowiązkowe ;)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10218694452742146&set=a.1868945933064&type=3&theater
-
Dla fanów twórczości Marka Turka wydarzenie obowiązkowe ;)
Trochę nie w temacie, ale dzięki ;)
Z Wydziału nic tam nie pokazuję, ale będzie kilka ciekawostek, bo oprócz plansz robię min. instalacje z "Bellmera", małe conieco z nadchodzącego "Fastnachtspiel" i kilka innych niespodzianek 8)
Wystawa trwa przez miesiąc, wstęp darmowy, więc jeśli ktoś będzie w okolicy to zapraszam ;)
-
No to zachwytu krytyków i ciekawego wernisażu życzę.
-
Czekam na trzeci zeszycik :) Mamy już początek kwietnia, liczę że na dniach pojawią się informacje dotyczące premiery.
-
o to to;)
-
Komplet materiałów jest u wydawcy, będzie drukowany i dystrybuowany symultanicznie z nadchodzącym zeszytem Żbika ;)
A czas oczekiwania wypełnia na naszym fejsbukowym profilu Arek Klimek ze swoimi wersjami syreny z Larinae:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2086568501379639&set=pcb.2086568554712967&type=3&theater
-
Enigmatycznie ;)
(https://forum.komikspec.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.kapitanzbik.pl%2Fgrafika%2Fzbik_28_s31.jpg&hash=4a5d404ffe3902eee6b2df1508f1db2b)
-
Komplet materiałów jest u wydawcy, będzie drukowany i dystrybuowany symultanicznie z nadchodzącym zeszytem Żbika ;)
A czas oczekiwania wypełnia na naszym fejsbukowym profilu Arek Klimek ze swoimi wersjami syreny z Larinae:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2086568501379639&set=pcb.2086568554712967&type=3&theater
A kiedy nowy Żbik ? ;)
-
Kiedy w końcu premiera ? Coś wiadomo ?
-
Kiedy w końcu premiera ? Coś wiadomo ?
Wszystko od jakiegoś czasu w rękach drukarzy :(
-
A strajkują czy co ?
-
A strajkują czy co ?
Jeśli święta wielkanocne połączone z wielką majówką i priorytetowym drukiem materiałów na eurowybory można nazwać strajkiem, to tak, strajkują.
Nie wiem, nie znam się, ostatnie działania (konsultacyjne) ze strony autorów komiksu zostały wykonane w nocy z 17 na 18 kwietnia, od tamtej pory reszta procesu wydawniczo-dystrybucyjnego jest po za naszym zasięgiem :(
-
Wszystko od jakiegoś czasu w rękach drukarzy :(
To dajecie materiały do druku i nie macie zwrotnie info, ile ten proces może trwać? Niebywałe.
-
Ja rozumiem, ze daja materialy osobom odpowiedzialnym za dalszy proces wydawania komiksu. Turu zajmuje sie tworzeniem, a nie wydawaniem. Chyba :)
-
Jasne, ale myślałem że jakieś info zwrotne się dostaje. A tu okazuje się zonk. Wykonujesz swoją pracę i nie masz pojęcia co dalej. Tak to zrozumiałem.
-
Jasne, ale myślałem że jakieś info zwrotne się dostaje. A tu okazuje się zonk. Wykonujesz swoją pracę i nie masz pojęcia co dalej. Tak to zrozumiałem.
Jeśli uwzględnię, że niektóre moje albumy leżą u wydawcy rok, dwa, albo trzy, to w przypadku Ongrysa jest i tak super, bo dostaję informację typu "pliki poszły do drukarni" i wiem, że tylko w drukarni coś jeszcze może się posypać (a że posypać się może wiele to wiadomo nie od dziś, właściwie co wybory drukarnie łapią zadyszkę, historie o uszkodzonych maszynach introligatorskich albo zalanych lub spalonych drukarniach też nie są z palca wyssane :( ).
-
Rany boskie. Rok do trzech?
Pozwolę sobie spytać- dobrego masz kardiologa?
-
Rany boskie. Rok do trzech?
Pozwolę sobie spytać- dobrego masz kardiologa?
Kardiologa -spoko (za każdym razem mnie opierdziela, że już pora na jakieś leki :( ), ale psychiatra już się poddał ;)
-
Jest szansa nabyć na Komiksowej Warszawie ?
-
Jeśli uwzględnię, że niektóre moje albumy leżą u wydawcy rok, dwa, albo trzy...
To kiedy można spodziewać się tego Fastnachtspiel? 8)
-
Nawet nie dopuszczam myśli, że Wydziału nie będzie na Warszawę (szczególnie, że oficjalnie będzie prawie cała ekipa autorów).
A Fastnachtspiel, no cóż, to jest akcja w stylu kręcenia Don Kichota przez Gilliama, nie chcę teraz nic deklarować (żeby znowu nie zapeszyć), ale podjąłem pewne decyzje i działania.
-
A, gdyby komuś umknęło, od kilku dni trzeci zeszyt jest w sprzedaży, niektórzy już nawet po lekturze.
https://www.gildia.pl/szukaj/seria/wydzial-7
-
Seria trzyma dobry poziom już trzeci zeszyt. To obecnie mój ulubiony polski komiks.
-
Przeczytałem oba zeszyty, bardzo fajna rzecz. Drugi zeszyt bardziej mi się spodobał, choć rysunki chyba słabsze niż w pierwszym. Podoba mi się bardzo też szata graficzna komiksu, dodatki na jego koniec to super pomysł. Teraz pozostaje zakupić trzeci zeszyt, oczywiście w dwóch wersjach okładkowych i zobaczymy jak podejdzie. Oby tak dalej!
PS. Co oznqcza slowo "ardszajipe" na koncu drugiego zeszytu?
-
Co oznqcza slowo "ardszajipe" na koncu drugiego zeszytu?
Po romsku oznacza koniec (drugiego zeszytu ;) )
-
Dzieki, google tłumacz milczał...
PS. Priv ;)
-
Rozkład jazdy z W7 na Komiksowej Warszawie:
Sobota, stoisko Ongrysa, godz 13:00
Adler, Klimek, Kontny, Owedyk, Turek
Niedziela, stoisko Ongrysa godz 11:30
Adler, Budziejewski, Turek
Następnie spotkanie-panel autorski: 12:50 do 13:30
A od 14:00 autografy na strefie.
Prosiak będzie tylko w sobotę, Krzysiek Budziejewski tylko w niedzielę.
Zainteresowanych tzw. merchem (Limitowane printy Prosiaka i Klimka, t-shirty, magnesy itp) prosimy o kontakt przez fejsbukowy priv na profilu Wydziału, ewentualnie tutaj priv do mnie.
-
Żeby negocjować wrys/autograf trzeba kupić komiks na stoisku, czy można przynieść ze sobą? Jakie teraz panują zwyczaje?
-
Wrysy w komiksach są darmowe, na stoisku Ongrysa prosimy o podchodzenie raczej z rzeczami od Ongrysa (Wydział, KKK), nie trzeba kupować na stoisku, na strefie autografów i w tzw międzyczasie pełna dowolność, indywidualne życzenia w kwestii dogadania się z każdym z autorów ;)
-
No tak, jasna sprawa - komiks musi być od Ongrysa na stoisku Ongrysa. :-) Dzięki za informacje.
-
No tak, jasna sprawa - komiks musi być od Ongrysa na stoisku Ongrysa. :-) Dzięki za informacje.
Nie musi, po prostu chcielibyśmy uniknąć zamieszania, mało miejsca, dużo ludzi itd. kto był na ostatniej Łodzi ten wie :o
Jeśli będzie luz, to nie ma problemu z podpisywaniem innych rzeczy (szczególnie, że nie każdy może być w niedzielę), ale zdroworozsądkowo sugerował bym niedzielną sesję w strefie autografów, szczególnie jeśli ktoś ma np stos komiksów Adlera w plecaku ;)
-
Post pod postem, ale trudno.
Wrzucam informacyjnie, bo bardzo limitowane i ludzie już rezerwują, więc żeby potem nie było pretensji, że ktoś nie wiedział ;)
https://www.facebook.com/wydzial7komiks/photos/a.149426022340956/384183232198566/?type=3¬if_id=1558354962701083¬if_t=page_post_reaction&ref=notif
-
Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że trzeci zeszyt miał rysować Maciej Mazur, a może chodziło o okładki lub dalsze tomy ?(albo w ogóle coś pokręciłem).
Czy było coś na rzeczy?
-
Powiedzmy, że "coś było na rzeczy" :(
-
A jak jest z zakupem tych grafik? Jedna z nich baardzo nęci. Ceny są tajemnicą handlową? Tylko do zakupu na KW?
-
Zakup i odbiór tylko na KW, ale jest możliwość rezerwacji (najlepiej na FB bezpośrednio u autorów), jest po pięć numerowanych sztuk każdego, sygnowane będą na miejscu. Cena jak za 2,5 kg pietruszki ;)
-
Powiedzmy, że "coś było na rzeczy" :(
Cóż, chyba rozumiem bo to nie pierwszy raz.
Uważam, że to świetny rysownik, ale ... sam sobie winien.
-
Cóż, chyba rozumiem bo to nie pierwszy raz.
Uważam, że to świetny rysownik, ale ... sam sobie winien.
Jest dorosły, sam podejmuje decyzje.
Ja mogę jedynie powiedzieć, że odczuwam zmęczenie kiedy tłumaczę się, dlaczego seria ma opóźnienie, ale trudno, bywa i tak ;)
-
ŻYWA WODA zakupiona i przeczytana i odnosząc się tylko do treści.... kiedy cześć 4 :)
-
Jak tylko Adler skończy 8)
-
Oby kończył jak najszybciej ;)
Zdałem sobie sprawę, że W7 to jedyna z kupowanych przeze mnie obecnie serii, która nie ma okresu leżakowania na półce. Zakup i od razu lektura- błąd, bo mogłem odczekać i zebrać mały zapas dwóch choćby numerów.
A teraz jestem zdany na łaskę ob.Adlera :)
-
Może jeszcze za wcześnie by pytać ale kto rysuje część 5 ?
-
Nie, nie jest za wcześnie ;)
Rysują Grzegorz Pawlak i Piotr Nowacki 8)
Tytuł podamy na KW.
-
Nie, nie jest za wcześnie ;)
Rysują Grzegorz Pawlak i Piotr Nowacki 8)
Tytuł podamy na KW.
Jaszczu i W7? Łooooo ale jestem ciekaw co to z tego wyjdzie!
-
My też ;)
A tak serio, jak do tej pory udaje nam się zsynchronizować fabułę i rysownika, więc przynajmniej ze strony osób, które znają fabułę jest to ciekawość nie podszyta niepokojem (będzie dobrze, dostanie historię skrojoną na miarę). Najwyżej nas przeklniecie :D
-
Dobra, a teraz zasadnicze pytanie: kiedy integral? ;D
-
Na razie integral nie jest planowany. Seria jest planowana jako seria zeszytowek po prostu. (Wedlug informacji od pana Marka podczas DDK w Poznaniu).
-
Fajnie gdyby wyszedł. Wystarczy dodać galerię okładek, nowe grafiki i spokojnie kupię jeszcze raz to samo. Jeśli nie, to może slipcase za jakiś czas? Normalnie slipkejsy i obwoluty uważam za nieużyteczne, ale Wydział 7 to jedyna zeszytówka jaką kupuję i myślę, że tu by się przydał.
-
O powiększonym formacie trzeba było wspomnieć ;)
-
Heh, zostawcie mi trochę tematów na panel w Warszawie (chociaż czasu tam będzie mało, a kilku z nas to straszne gaduły ;) ).
Trejda na razie nie będzie, spokojnie, zrobimy najpierw dwa-trzy sezony i zobaczymy czy nasz pomysł ma sens, czy racja może jednak leży po stronie przeciwników "zbyt wysokich cen za zeszyt", "pustych stron na autografy" i "zbędnych dodatków" ;)
A tak na poważnie, seria dopiero raczkuje, slipcase możliwy, ale najpierw trzeba mieć co do niego włożyć. Dodatków jest na tyle dużo, że moglibyśmy w przyszłości rzeczywiście zrobić trejda "na wypasie", a powiększenie rozmiaru może być kłopotliwe, bo zeszyt ma dosyć nietypowe rozmiary... nie wiem... będziemy się zastanawiać, kiedy przyjdzie na to czas.
-
Zróbcie powiększony + numerki ołówkiem, a ludzie przestaną narzekać na cenę ;)
-
"A tak serio, jak do tej pory udaje nam się zsynchronizować fabułę i rysownika, więc przynajmniej ze strony osób, które znają fabułę jest to ciekawość nie podszyta niepokojem (będzie dobrze, dostanie historię skrojoną na miarę). Najwyżej nas przeklniecie"
Czyli co, będą roboty pozostawione przez SS w Górach Sowich, a aktywowane metodą na golema ? :)
-
I stoczą bój z Diabłem Borutą obudzonym przez ekipę poszukującą Złotego Pociągu, a na pomoc przyjść moga jedynie śpiący rycerze spod Giewontu. ;D No dobra, poniosło mnie.
-
Eeee, może trochę ;)
Skoro w poprzednim zeszycie byli cyganie, to teraz jakiś wiekowy rabin pójdzie na współpracę z SB w imię walki o wspólne dobro, czytaj Złoty Pociąg :D
A legenda o śpiących rycerzach jak najbardziej pasuje- to właśnie te roboty stworzone przez pradawnych reptilian przenieśli mniemcy w Góry Sowie ;)
-
Heh, "trochę" Was poniosło :D
W trzecim są cyganie, ale teraz jeszcze Adler jest po drodze 8)
A fabuła w piątym, no cóż... nikt nie zgadł :P
-
W każdym zeszycie to jakaś osobna historia czy trzeba to czytać po kolei ?
-
Ja uważam, że lepiej czytać całość, ale czytelnicy mogą mieć inne zdanie, bo podobno można "na wyrywki" ;)
-
To było szybkie. Ledwo co wziąłem komiks do reki, a tu już koniec. Tak dobrze mi sie czytało, że zdziwiłem się, kiedy przewróciłem kartkę, a tu dodatki. ;D Czekam na 4. zeszyt i to bardzo. ;)
-
To było szybkie. Ledwo co wziąłem komiks do reki, a tu już koniec. Tak dobrze mi sie czytało, że zdziwiłem się, kiedy przewróciłem kartkę, a tu dodatki. ;D
No niestety , to znana już w środowisku wada tej serii :D
-
To nie jest wada, tylko głęboki zamysł artystyczny.
-
A to już zależy od ocząt patrzącego ;)
-
Panowie z Wydziału 7 mieli fajny pomysł na chętnych na wrysy na KW - specjalny stempel na każdym egzemplarzu. Ja już się spóźniłem na te atrakcje, więc tylko mogę zazdrościć.
-
Ja się załapałem, mam wrysy w obu wersjach okładek. Jutro też pewnie będą z tym stemplem więc nic straconego. ;)
-
Jutro to dla mnie futro - nie ma jak tam dotrzeć. >:( I nie ma Prosiaka, a i Klimka chyba też. Trudno, żyję dalej. Może przy następnym zeszycie stanę dwa razy w kolejce? ;-)
-
Dzięki wszystkim zainteresowanym za wizytę na KW, rysownicy byli pod koniec mega zmęczeni, ale też mega zadowoleni ;)
Pieczątki są stałym elementem (jeżeli jestem ja albo Kontny), tyle, że z czasem mogą się zmieniać (co sezon inne?).
Dużo rzeczy zasygnalizowaliśmy na spotkaniu w niedzielę, ale, ponieważ tłumów nie było, to wtajemniczeni są nieliczni 8)
A sceptyków zapraszam do odsłuchania pewnego nawiedzonego podcastu (zaskoczyli nas kompletnie):
http://nekropolitan.blogspot.com/2019/05/nawiedzony-podcast-239-wydzia-7.html
-
Jestem po lekturze trzeciego zeszytu i jest dobrze. Mamy historie bardziej rozbudowana ktora swoje zwienczenie znajdzie pewnie w kolejnym, czwartym zeszycie, moim zdaniem bardzo fajnie, ze dostajemy dluzsza historie, bo w poprzednich dwoch zeszytach mialem wrazenie, ze akcja pedzie troche za szybko, tutaj jest w punkt. Zobaczymy co sie bedzie dzialo w czwartym zeszycie, ale ze spotkania z autorami wiem, ze bedzie grubo. Swietna seria.
-
Jestem po lekturze trzeciego zeszytu i jest dobrze. Mamy historie bardziej rozbudowana ktora swoje zwienczenie znajdzie pewnie w kolejnym, czwartym zeszycie, moim zdaniem bardzo fajnie, ze dostajemy dluzsza historie, bo w poprzednich dwoch zeszytach mialem wrazenie, ze akcja pedzie troche za szybko, tutaj jest w punkt. Zobaczymy co sie bedzie dzialo w czwartym zeszycie, ale ze spotkania z autorami wiem, ze bedzie grubo. Swietna seria.
Co tam jeszcze ciekawego mówili podczas spotkania?
-
Hmm, że pierwszy sezon będzie miał 5 zeszytów, że już planują dokładnie drugi sezon, że prawdopodobnie będzie slipcase na zeszyty, że ciągle rośnie baza czytelników komiksu i że dogadują z HBO Polska powstanie serialu którego premiera jest przewidziana na 2021 rok. No dobra, z tym ostatnim żartowałem.
-
W tym tempie wydawniczym to dobrze będzie jak do 2021 doczekamy się pięciu części komiksu, a co dopiero serialu... ;)
Zapoznałem się z "Żywą wodą" i komiks podobał mi się, podobnie jak poprzednie części zresztą. Czekam na dalszy ciąg.
Swoją drogą gratuluję autorom wyczucia czasu i miejsca, jeśli idzie idzie o komentowanie aktualnych wydarzeń. Nawiązuję tu do stwierdzeń "w ukrywaniu jesteście dobrzy" (o kurii, wiadomo w świetle jakiej afery), a i "profanacja" wizerunku Matki B. szkieletorem czy maską pgaz aż dziw, że się nie skończyła interwencją policji/prokuratury (jak to było w przypadku niewinnej tęczowej aureoli). :D
-
Wszystko wskazuje na to, że w 2021 będziemy na etapie trzeciego sezonu, więc, patrząc na pewne układy personalne między polskim komiksowem a HBO, czemu nie ;)
A w kwestii okładek, patrząc na to co się wyprawiało na FB przez chwilę (widziałem nawet w kilku miejscach wersję Prosiaka z tęczową aureolą), też jestem zdziwiony, że żaden wyznawcą voodoo nie wytoczył nam sprawy, może dlatego, że Haiti jest daleko i raczej nie zaglądają na polskojęzyczną wersję fejsika? :)
-
Jak tam widoki na kolejną część MFGiK czy wcześniej ?
-
Jak tam widoki na kolejną część MFGiK czy wcześniej ?
#4 jest planowany na sierpień, ale wszystko w rekach Adlera (jeśli dobrze widzę i liczę, to ma narysowane jakieś 80%), z #5 bardzo byśmy chcieli wystartować przedpremierowo na MFKiG, ale to tez zależy od rysowników.
-
Na Bonito obecnie dostępne 3 tomy z przeceną 44%. Cena 8,40zł całkiem fajna;)
-
Grzech nie kupić...
-
Na Bonito obecnie dostępne 3 tomy z przeceną 44%. Cena 8,40zł całkiem fajna;)
#1 w promo już się skończył (chociaż obecna cena nadal poniżej 10 pln ;) )
-
#1 w promo już się skończył (chociaż obecna cena nadal poniżej 10 pln ;) )
To bardzo dobra cena, ale nie wiem jak ta banda dusigorszów z forum przełknie te 1,40 zł więcej. ;)
-
To bardzo dobra cena, ale nie wiem jak ta banda dusigorszów z forum przełknie te 1,40 zł więcej. ;)
Na nich też się znajdzie sposób, za pięć lat wydamy trejda w powiększonym formacie i dwóch wersjach (cz-b i kolor), pójdzie jak ciepłe bułeczki ;)
-
Nie zapomnij żeby ogłosić, że to jest LIMITOWANE wydanie. I nie drukuj ceny na okładce.... 😉
-
I jeszcze slipcase, coby obie wersje razem trzymać. 8)
-
Slipcase ma być, ale na zeszytówki. ;D
-
Slipcase ma być, ale na zeszytówki. ;D
Pamiętam. Fajny pomysł. Mam zamiar nabyć. :D
-
A właśnie, pytanie techniczne, chcecie slipcase tylko na pierwszy sezon, czy na pierwszy sezon + numer specjalny? Różnica zapewne będzie niewielka (musi się zmieścić ten dodatkowy zeszyt).
-
Na cały pierwszy sezon (we wszystkich wariantach okładkowych) + specjalny
-
Jak będzie z szorstkiej , peerelowskiej tehtury, to i tak się sam rozciągnie, jak trochę popada ;)
-
A właśnie, pytanie techniczne, chcecie slipcase tylko na pierwszy sezon, czy na pierwszy sezon + numer specjalny? Różnica zapewne będzie niewielka (musi się zmieścić ten dodatkowy zeszyt).
Wolałbym tylko na 1 sezon
-
I to są okładki!
Wydział 7 > DC
(https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/68957527_442090503074505_7657427699467550720_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_oc=AQlLVt4L0WlMZOixcj2u6eoqA2mT_16Q9f_89gA8TtRebX52b9l3QFcWMW-JWgK2vcjN6GGBXbqKsWj2Qce4lfxK&_nc_ht=scontent-frt3-2.xx&oh=f3c09ed0279f3553a75b60671ff7ecfd&oe=5E0C0042)
(https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/69593486_442090473074508_5586645836592316416_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_oc=AQkk3fgbW3ToyCRjiqpMaFi_c9hN56tcNUIlu-3yYVZGs3MoBiHq_O0wC_-C_ZVsAq93GS867Vu0r4zclkXBQEiI&_nc_ht=scontent-frt3-2.xx&oh=eb5c4fe9bd55ef3ab3b71e6ee7fc6c18&oe=5E04BB47)
-
Druga okładka super! Pierwsza porównywalna z tymi z DC.
-
Okładka alternatywna rewelacyjna.
-
Pierwsza okładka rodem z TWD. :D Ja i tak, standardowo, wezmę sobie obie. Druga faktycznie ładna.
-
Fantastyczna ta druga okładka. A pierwsza nie jest wariacja Klejnotów Gwahlura?
-
Fantastyczna ta druga okładka. A pierwsza nie jest wariacja Klejnotów Gwahlura?
Tak, Adler nawiązał do Conana, JoKa do klasyki malarstwa amerykańskiego 8)
-
Będzie też wersja blank.
-
Będzie też wersja blank.
Tak, nowy, lepszy papier, rysownicy będą zadowoleni ;)
-
Czy jest szansa nabyć na MFKiG ?
-
Czy jest szansa nabyć na MFKiG ?
Oczywiście, komiks jest już w drukarni, jeżeli nie wyprą go ulotki wyborcze to pojawi się na MFKiG, na stoisku Ongrysa.
-
(https://imgc.artprintimages.com/img/print/christina-s-world_u-l-e84df0.jpg)
Lubie takie nawiązania.
-
Lubie takie nawiązania.
Nie jest żadną tajemnicą, że "Świat Krystyny" był punktem wyjścia, niemniej JoKa pięknie dołożyła trzy grosze do swojej interpretacji (polecam obie strony okładki), wprawdzie podjęliśmy decyzję, że rezygnujemy z lecącego helikoptera, ale... ;)
-
Rozkład jazdy W7 na MFKiG 2019. Stoisko Ongrysa, nr. 14.
Sobota, godz. 15 do 16
Joanna Karpowicz
Robert Adler
Krzysztof Budziejewski
Grzegorz Pawlak
Tomasz Kontny
Niedziela, godz. 13 do 14
Grzegorz Pawlak
Krzysztof Budziejewski
Tomasz Kontny
dodatkowo Krzysztof Owedyk będzie dostępny w strefie autografów w sobotę, w godz. 13:30 -15:00
-
Muszę się zainteresować pracami Karpowicz, zasłużyła na mą lordowską uwagę ;) - druga wersja okładki w moim typie, lubię takie nawiązania.
-
Edit, Krzysiek Budziejewski będzie tylko w sobotę. Przepraszam, machnąłem się przy aktualizacji listy obecności.
-
I myk, całość wpadła za jednym zamachem. Zwykłe po 12, a limitowane mają po 15 zł. Wygląda super. Chyba będę czytał w pociągu powrotnym.
(https://images92.fotosik.pl/257/24329244cf5039acmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/24329244cf5039ac)
-
"Martwa woda" już min. w Empiku, a my zapraszamy na krakowski Salon Komiksu. Sobota (26.10), o godzinie 15:00 panel o "Wydziale" (Joanna Karpowicz, Tomasz Kontny, Marek Turek, prowadzenie Paweł Kicman), a następnie podpisywanie, rysowanie i pieczątkowanie.
-
Czy jest szansa na tom 5 jeszcze w tym roku ?
-
Czy jest szansa na tom 5 jeszcze w tym roku ?
Oczywiście, Grzesiek aż wziął sobie urlop, żeby podgonić z rysowaniem ;)
Na chwilę obecną trzymamy się planu, że #5 trafi do dystrybucji z kolejnym numerem Żbika (więcej szczegółów podamy w sobotę, na spotkaniu w Krakowie).
-
Zgodnie z zapowiedziami kończymy prace nad piątym zeszytem.
"Dobranocka" powinna pojawić się w sprzedaży na przełomie listopada i grudnia. Za rysunki tym razem odpowiadają Grzegorz Pawlak i Piotr Nowacki.
Kolejne zeszyty w 2020, najpierw numer specjalny z rysunkami Arkadiusza Klimka, następnie otwarcie drugiego sezonu w wykonaniu Krzysztofa Owedyka.
-
Świetne wiadomości :)
-
Jeśli tylko wszyscy dadzą radę terminowo ;)
Tym razem pracujemy z dużym zapasem, aktualnie powstają symultanicznie cztery zeszyty (licząc z #5),
po Prosiaku kolejny zeszyt robi Grzegorz Kaczmarczyk, który właśnie doprowadził do finału "Zgrozę" do scenariusza Ryszkiewicza. Scenariusz do kolejnego już powstał, czekamy na decyzję rysownika. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w tzw. międzyczasie jest szansa na jeszcze jedną niespodziankę w ramach serii.
-
jest szansa na jeszcze jedną niespodziankę w ramach serii.
Dawkujesz człowiekowi te info-niespodzianki, sprawiając, że wzrasta w nim uczucie niepowstrzymanej ciekawości. :D
-
Zgodnie z zapowiedziami kończymy prace nad piątym zeszytem.
"Dobranocka" powinna pojawić się w sprzedaży na przełomie listopada i grudnia. Za rysunki tym razem odpowiadają Grzegorz Pawlak i Piotr Nowacki.
Kolejne zeszyty w 2020, najpierw numer specjalny z rysunkami Arkadiusza Klimka, następnie otwarcie drugiego sezonu w wykonaniu Krzysztofa Owedyka.
Genialnie. Standardowo dwie okładki czy będzie też blank? :D
4 zeszyty naraz? Macie rozmach! Nic tylko czekać na serialik od Netflixa! :D
-
Genialnie. Standardowo dwie okładki czy będzie też blank? :D
4 zeszyty naraz? Macie rozmach! Nic tylko czekać na serialik od Netflixa!
"Dobranocka" będzie miała dwie okładki, z blankami staramy się dozować, niech trochę tej blankowej "Martwej wody" zejdzie to zobaczymy co dalej ;)
Scenariusze są gotowe do numeru specjalnego i trzech kolejnych drugiej serii, chcemy mieć w tym roku rozpisany cały drugi sezon. Rysunki powstają w różnym tempie, ale zapas pozwala mieć nadzieję, że unikniemy poślizgów czasowych (tfu, na psa urok).
-
Spoko, u mnie blank Martwej Wody już się "tworzy", jak otrzymam to się pochwalę. :D
-
Krakowski Salon Komiksu, spotkanie z częścią ekipy Wydziału:
-
Uprzejmie informujemy, że zeszyt #5 jest na ostatnie prostej - w przyszłym tygodniu zaprezentujemy okładki!
Elegancko. 8)
-
Już jest zapowiedź zeszytu 5! Z FB:
"Oficjalnie zakończyliśmy prace nad piątym numerem Wydziału 7! Odcinek zatytułowany „Dobranocka” zamyka pierwszy sezon serii. Premiera na przełomie listopada i grudnia.
Z tej okazji przedstawiamy okładki przygotowane przez artystów, którzy - wspólnie! - zrealizowali #5. Przed wami Grzegorz Pawlak (okładka podstawowa) i Piotr Nowacki (okładka limitowana)!"
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/78403092_492764014673820_2007062432446414848_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_oc=AQk4xNI2RVCnBbFBLc-ioDqT43GfnFSfNIsri9c34QRW2kvG89j0vvPf1CKNoYObYJs&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=265ac70e998b247f9d38a1d516911a81&oe=5E52C5AB) (https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/74627032_492764004673821_8218305498672267264_o.jpg?_nc_cat=109&_nc_oc=AQnZLfKjcZmezza_Yih9CGealHf0g-wcPQdoBUz2lf4otNHCx19KHeaxsOKt0UQPPn0&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4148420118eea2ff1d69c4663bd56c2e&oe=5E8CB6F5)
-
Nooo, wraca moja wiara w zeszytówki! :) Jeśli uda się skrócić nieznośnie długie przerwy między wydaniami poszczególnych odcinków oraz bardziej efektywnie "komiksowo" wykorzystać dostępną objętość (co postulowałem już dawno, a przykład świetnej "Martwej wody" potwierdza, że miałem rację), to sukces serii jest murowany!
-
Nooo, wraca moja wiara w zeszytówki! :) Jeśli uda się skrócić nieznośnie długie przerwy między wydaniami poszczególnych odcinków oraz bardziej efektywnie "komiksowo" wykorzystać dostępną objętość (co postulowałem już dawno, a przykład świetnej "Martwej wody" potwierdza, że miałem rację), to sukces serii jest murowany!
Zeszyty idą co trzy miesiące, to od początku jest założeniem tej serii, i ze względu na "cykl produkcyjny" to jedyne bezpieczne rozwiązanie.
Większość czytelników domaga się dodatków, i to też będzie zachowane, chyba, że rysownik się "rozrysuje" i zrobi więcej plansz niż to przewiduje scenariusz.
Dzięki za pokładanie wiary, kwestie "racji" niestety zderzają się z realiami rynku, a twarde dane decydują o wielu elementach serii ;)
-
Ja tylko chcę powiedzieć, że mój egzemplarz Martwej Wody z limitowaną okładką jest... grubszy o 8 zdublowanych kartek (4 na początku i cztery na końcu). Sprawdźcie swoje egzemplarze czy nie dostaliście o 8 kartek za mało :)
-
Mi akurat właśnie tych dodatków w ostatnim zeszycie mocno brakowało, lubię takie zabiegi pogłębiające lore, także no ile czytelników, tyle opinii i raczej nikt tu nie powinien mówić o żadnej "racji" :)
-
Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko dodatkom, ale przy mikrej objętości zeszytówki po prostu wolałbym więcej komiksowej fabuły niż ozdobników.
-
Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko dodatkom, ale przy mikrej objętości zeszytówki po prostu wolałbym więcej komiksowej fabuły niż ozdobników.
Dodatki nie są "ozdobnikami", większość dokumentów dopowiada fabułę, mamy niestety ścisłe ograniczenie zeszytu do max 32 stron, ale w skali sezonu dało to (przy pierwszym, który właśnie zamykamy) ponad 130 stron samego komiksu. Dla porównania np. "Doktor Star" Lemiere ma 86 stron komiksu w trejdzie, "Helboy w piekle" - 108 stron ::)
-
Wydział 7 na Fb:
"Martwa woda" w wykonaniu Antonio Marinettiego, na razie nic więcej w tej kwestii nie ujawnimy ;)
(https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/78220188_504206680196220_6884546109759291392_o.jpg?_nc_cat=100&_nc_ohc=fLxP8WPvvKAAQnoTT1OioNUB4boyj3uLWfrIJlOCmSssEHT3AxVh9t5EA&_nc_ht=scontent-frt3-2.xx&oh=43e8ef664f07a10e4e8197fc345fa49e&oe=5E6C4D1D)
-
Czy to ten Antonio Marinetti, tzn. ten z Sanoka?
-
Czy to ten Antonio Marinetti, tzn. ten z Sanoka?
Tak, od bodaj dwunastu lat mieszka w Polsce.
-
Czemu 2. zeszyt Larinae jest niedostępny w wielu księgarniach internetowych?
-
Czemu 2. zeszyt Larinae jest niedostępny w wielu księgarniach internetowych?
Zeszyty są dosyłane "partiami" do jednego magazynu, a następnie rozsyłane do księgarni, kiedy schodzi cała partia, muszą czekać na dostawę kolejnej, co czasami trwa (można to zobaczyć np. na Gildii, która podaje często czas oczekiwania).
-
Info z Fb:
Świątecznym prezentem dla was - i dla nas też! - niech będzie informacja, że Prosiak zakończył pracę nad rysowaniem zeszytu #6, który otworzy drugi sezon serii. Poniżej komplet plansz!
Teraz jeszcze tylko tusz, kolor, okładki (tutaj też będziemy mieli rewelacyjną niespodziankę!) i nowe strony redakcyjne...
Ale to wszystko już w przyszłym roku! W tym udało nam się dowieźć wszystkie zaplanowane zeszyty, a przyszły rozpoczniemy od odcinka specjalnego o Helenie (rysuje Arkadiusz Klimek).
Uff! A teraz trzeba piec ciasta!
(https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/79963669_1466339176854948_3161136109275054080_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_oc=AQks0shHtPYCNCSlFYC0VoXKpwx3TEw6RXv_FTz27DXN0MS3wkjEF6HlFkq2b0KIakQ&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=d0f29e25cb86bf153b9d5cf7d69521a0&oe=5E7999CE)
-
Kiedy możemy spodziewać się następnego albumu ?
-
Kiedy możemy spodziewać się następnego albumu ?
Chyba jednak raczej zeszytu (nie bójmy się tego określenia ;) )
Numer specjalny (pierwszy), czyli "Helena" (rys. A.Klimek) przegotowujemy na marzec, start drugiego sezonu, czyli zeszyt w wykonaniu Prosiaka, chcielibyśmy zaprezentować na Komiksowej Warszawie.
-
Chyba jednak raczej zeszytu (nie bójmy się tego określenia ;) )
Chcieli powrotu zeszytówek, a kiedy powróciły, nazywają je albumami ;)
-
I w końcu dorwałem się do Dobranocki. Fajne zamknięcie sezonu, takie nieoczywiste, rzadko kiedy koniec kończy się
Mała uwaga" do scenariusza wdarła się mała niekonsekwencja. Wiedźma w którymś momencie mówi, że zapowiada się bezksiężycowa noc, choć parę plansz dalej okazuje się, że chodzi o księżycową noc, tylko pochmurną :)
-
Wydział VII po raz pierwszy na samodzielnym stoisku w ramach katowickiej edycji Niech żyje komiks i ilustracja.
Będzie możliwość uzupełnienia serii, również o limitowane okładki i blanki, w bardzo atrakcyjnej cenie, do tego merch, czyli ostatnie sztuki pierwszych wzorów na t-shirtach i magnesach.
Na sąsiednim stoisku Celuloza, więc można będzie skompletować sporo pozycji Grzegorza Pawlaka.
https://facebook.com/events/s/niech-zyje-komiks-i-ilustracja/638231766717136/?ti=as
-
Sneak peak z 7 zeszytu z rysunkami Grzegorza Kaczmarczyka. Ależ to wygląda!
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/86757838_555605205056367_8677698018150973440_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_oc=AQlmUsg9W0kgmt9cH12-yQr9FLyU4V54YQ_edaJ-_x7IAZoBivxoltcdVLFE82p203s&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=e04b1a150e3c1b855be1643fa1a72add&oe=5EC7832B)
-
@turucorp - zaraz, zaraz....jakie koszulki? Co mię ominęło?
-
Mnie też ominęło i też bym z chęcią kupił....
A co do imprezy w Katowicach, to jakaś rozpiska będzie kto z Wydziałowców będzie? Każdy dzień tak samo?
-
Koszulki z pierwszym wzorem (czarne, z przodu logo wydziału, z tylu czacha z runami), zostały już tylko rozmiary S, M i XL.
W Katowicach będę niestety tylko ja, ale będę miał praktycznie wszystko co jest związane z W7 i to w bardzo atrakcyjnych cenach. Zapewne będę też dłubał sobie blanki (jeśli czas pozwoli ;) ).
Przy okazji, obok będzie stoisko Celulozy, więc jeśli ktoś chce sobie uzupełnić publikacje Grześka Pawlaka, to jak najbardziej.
Edit, Grzesiek Pawlak będzie w sobotę.
-
Żeby potem nie było, że ktoś nie wiedział :P
BTW Na naszym stoisku będzie również antologia "Nasze Muzeum" (wyd. Muzeum Śląskie)
https://www.facebook.com/wydzial7komiks/photos/a.149426022340956/558365808113640/?type=3&theater
-
Takie info od Ongrysa:
"Wysłane do drukarni cz. 3:
Wydział 7 - zeszyt 6 - Helena
scenariusz: Tomasz Kontny
rysunki: Arkadiusz Klimek
kolor: Grzegorz Pawlak
pomysł serii: Marek Turek, Tomasz Kontny
liczba stron: 32
format: 170 x 246
oprawa: broszurowa
druk: kolor
papier: kredowy
ISBN: 978-83-65803-72-6
Wydanie: I
cena: 15 zł (wersja zwykła) i 20 zł (wersja specjalna)
Wydział 7 to specjalna jednostka Służby Bezpieczeństwa, która zajmuje się badaniem wydarzeń paranormalnych na terenie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.
Rok 1957. Helena Kwiatkowska opłakuje zmarłego męża, oficera wojska polskiego. Bez niego, jako Cyganka, nie ma czego szukać w Warszawie. Decyduje się dołączyć do taboru, który porzuciła przed laty. Jej śladem podążają duchy - te, których szuka i te, które chcą ją skrzywdzić…"
(https://images85.fotosik.pl/778/27986fe00e87e73emed.jpg) (https://images85.fotosik.pl/778/27986fe00e87e73e.jpg)
-
Super okładka! Czyje to dzieło?
Wersja specjalna różni się czymś oprócz okładki?
-
Do tej pory wersja specjalna różniła się tylko okładką i mam nadzieję, że ten trend zostanie kontynuowany.
-
Super okładka! Czyje to dzieło?
Wersja specjalna różni się czymś oprócz okładki?
Cóż, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na autora rysunków, :) czyli Arkadiusza Klimka wraz z kolorystą Grzegorzem Pawlakiem. Ale 100% pewności nigdy nie ma. ;D
Do tej pory wersja specjalna różniła się tylko okładką i mam nadzieję, że ten trend zostanie kontynuowany.
Na razie tajemnica, ale pewnie na dniach się wyjaśni, a może szybciej. ;)
-
Za okładkę odpowiada Arek Klimek.
Kolory wewnątrz komiksu zrobił Grzesiek Pawlak.
Tym razem będą trzy wersje, dwie z różnymi okładkami i jedna cała w czerni-bieli (w bardzo limitowanym nakładzie).
Autorkę limitowanych wersji okładek przedstawimy wkrótce.
-
Obstawiam Joannę Karpowicz ;)
Ale Arkadiusz Klimek stworzył cudo, coś pięknego. International level Proszę Państwa!
-
...
Tym razem będą trzy wersje, dwie z różnymi okładkami i jedna cała w czerni-bieli (w bardzo limitowanym nakładzie).
Autorkę limitowanych wersji okładek przedstawimy wkrótce.
Gdzie będzie można kupić ?
-
Zgaduję, że limitki w tym samym miejscu co wcześniejsze.
-
Wydział 7 zresztą ma to do siebie, ze każdy zeszyt ma fenomenalne okładki, i to dwie.
-
Wydział 7 zresztą ma to do siebie, ze każdy zeszyt ma fenomenalne okładki, i to dwie.
Tak. Przednia i tylna☺
-
No zachorowałem na te okładki/warianty Wydziału 7. Dwie już zamówione. Teraz tylko czekać na wersję b&w. 8)
-
W końcu, półtora roku po premierze, zakupiłem wszystkie do tej pory wydane zeszyty "Wydziału 7" i się pytam sam siebie... dlaczego dopiero teraz? Nie spodziewałem się, że seria aż tak mi się spodoba.
Na razie przeczytałem 4 pierwsze zeszyty i jeżeli 1. i 3. mogę określić słowami porządne, dobre, to 2. i 4. nie powstydziłaby się żadna pierwszorzędna amerykańska seria. Co mnie szczególnie urzekło? Rysunki Krzysztofa Budziejewskiego z "Larinae", które są pełne ciekawych zabiegów graficznych, a także niesamowicie napisany scenariusz "Martwej wody" pełen doskonałych scen akcji.
Więc jeżeli ktoś nadal nie jest przekonany do "Wydziału 7", a lubi komiksy o tajnych organizacjach, wydarzeniach paranormalnych czy mitologicznych stworach, to powinien jak najszybciej zainwestować w serię. Lata czekałem na dobrą polską zeszytówkę i w końcu się doczekałem. A pewnie już dziś wieczorem usiądę do 5. zeszytu, a następnie zacznę odliczać dni do kolejnego wydania.
-
"Lata czekałem na dobrą polską zeszytówkę" a jak już zaczęła wychodzić to czekałem dalej... heh, i tak średnio kilka razy w miesiącu ;)
Dzięki, przekażę ekipie.
W sumie daliśmy sobie trzy sezony na dotarcie do czytelników, więc jeszcze jest czas.
A kolejne zeszyty już niedługo.
-
"Lata czekałem na dobrą polską zeszytówkę" a jak już zaczęła wychodzić to czekałem dalej... heh, i tak średnio kilka razy w miesiącu ;)
Tyle nowości trafia ostatnio na rynek, że ciężko sprawdzać każdą nową serię, tym bardziej, że na kilku polskich projektach zeszytowych się zawiodłem.. Powiem jednak, że 1. zeszyt "Wydziału 7" miałem kupić już na MFKIG w 2018 roku, ale jakoś zapomniałem o tym, potem jak już gdzieś w jakimś sklepie widziałem serię, to nie było wszystkich zeszytów, i tak odkładałem, odkładałem...
Ale lepiej późno niż wcale, co nie?
-
Ale lepiej późno niż wcale, co nie?
No przecież żartuję ;)
A tak trochę bardziej serio, wygląda na to, że sporo osób wchodzi w serię dopiero teraz, po zakończeniu pierwszego sezonu. To było do przewidzenia, ale jednocześnie dowodzi, jak ciężkim rynkiem jest Polska, szczególnie dla rodzimych projektów.
Farmazony o zbyt wysokim progu wejścia (za darmo mamy rozdawać?), rzucanie kłód pod nogi w tylu "Sztuki komiksu" na FB, programowa niechęć sporej grupy potencjalnych czytelników, kurcze, to nie pomaga w robocie.
Dobra, zapraszam do Krakowa a potem do Warszawy, będzie sporo niespodzianek na obu festiwalach ;)
-
Jest możliwość zakupu u wydawcy czy trzeba szukać po księgarniach internetowych?
-
Jest możliwość zakupu u wydawcy czy trzeba szukać po księgarniach internetowych?
Ongrys nie prowadzi sprzedaży bezpośredniej, ale bez problemu można skompletować całość sezonu w promocyjnej cenie np. na Gildii, Arosie czy Bonito (empik prowadzi sprzedaż jedynie najnowszego zeszytu jako "czasopisma").
-
A kolejne zeszyty już niedługo.
A po pierwszym sezonie pomyślałbym o wypasionym integralu zawierającym obok komiksów, szkice artystów, komentarze do poszczególnych zeszytów, galerię okładek itd... Myślę, że przy okazji emefki (kiedy drugi sezon będzie już w toku) to niezły moment na taki zabieg. Limitowany produkt bez problemu powinien rozejść się wśród fanów serii.
-
A po pierwszym sezonie pomyślałbym o wypasionym integralu
No przecież po to wydają w zeszytach, żeby wydać w integralu. To oczywista oczywistość :D
-
No przecież po to wydają w zeszytach, żeby wydać w integralu. To oczywista oczywistość :D
I tu się kolejny raz mylisz.
Integral, jeżeli nawet będzie, to za kilka lat.
-
IRONIA:
No przecież po to wydają w zeszytach, żeby wydać w integralu. To oczywista oczywistość :D
Bo jedna emota to za mało :)
-
IRONIA:
Bo jedna emota to za mało :)
Raczej nie ta emota ::)
-
A jaką emotę trzeba zastosować, żeby turu wyjął sobie wreszcie szyszkę z tej-tam?
-
Więc jeżeli ktoś nadal nie jest przekonany do "Wydziału 7", a lubi komiksy o tajnych organizacjach, wydarzeniach paranormalnych czy mitologicznych stworach, to powinien jak najszybciej zainwestować w serię. Lata czekałem na dobrą polską zeszytówkę i w końcu się doczekałem. A pewnie już dziś wieczorem usiądę do 5. zeszytu, a następnie zacznę odliczać dni do kolejnego wydania.
Radef przekonałeś mnie, zamówiłem pierwsze dwa zeszyty. Zobaczymy z czym się to je... ;) Jak mi się spodoba lecę z całością + warianty.
-
A jaką emotę trzeba zastosować, żeby turu wyjął sobie wreszcie szyszkę z tej-tam?
Boszsz... wolę mieć szyszkę niż całą choinkę ::)
A wracając do tematu, jeżeli ktoś ma za dużo miejsca na półkach, to szykujemy te "kartoniki" na cały sezon, jeśli się uda to w Warszawie na stoisku Ongrysa będzie sobie można dokupić slipcase.
-
A wracając do tematu, jeżeli ktoś ma za dużo miejsca na półkach, to szykujemy te "kartoniki" na cały sezon, jeśli się uda to w Warszawie na stoisku Ongrysa będzie sobie można dokupić slipcase.
A będzie można dostać tego slipa gdzieś poza targami?
-
A będzie można dostać tego slipa gdzieś poza targami?
Oczywiście, chyba tradycyjnie, Gildia i specjalistyczne.
-
A będą może pakiety 1 sezon +slipcase na gildii? Czy tylko same slipy?
-
A będą może pakiety 1 sezon +slipcase na gildii? Czy tylko same slipy?
To wymaga odrobiny negocjacji, ale myślę, że uda się zorganizować akcję typu slipcase+cały sezon+Helena.
@Kapral, wybacz, nie mam żadnego wpływu na decyzje admina.
-
Powiem wam a nawet napiszę, że pierwszy zeszyt nie rzucił mnie na kolana. Fajny ale... czegoś zabrakło, dlatego zaraz zamówię następne części ;-)
-
Powiem wam a nawet napiszę, że pierwszy zeszyt nie rzucił mnie na kolana. Fajny ale... czegoś zabrakło, dlatego zaraz zamówię następne części ;-)
Odpowiem ci tak, ten pierwszy zeszyt stanie się kluczowy w pewnym momencie drugiego sezonu.
Swoją drogą, ciekawe ile lat musimy pracować w branży, żeby zdobyć minimalne zaufanie że strony czytelników?
-
Swoją drogą, ciekawe ile lat musimy pracować w branży, żeby zdobyć minimalne zaufanie że strony czytelników?
Wyrażę się w ten sposób, robicie wiele aby miesiąc po miesiącu grono zainteresowanych Wydziałem 7 sukcesywnie się powiększało. Natomiast ja od wielu lat nie zmieniam swojego zdania w kwestii polskiego komiksu, który od lat oferuje niewiele jak na kraj szczycący się posiadaniem prawie czterdziestu milionów obywateli. Brak regularności to podstawa, która ogranicza komiks w naszym kraju. Stąd może tak dobrze sprzedają się wznawiane pozycje? Bo trudno obecnym pozycjom konkurować z klasyką?
W niektórych branżach zaufanie buduje się latami. Pierwszy zeszyt Wydziału wyszedł we wrześniu 2018 roku, także skoro zamykamy premierowy sezon to chyba idealna okazja do pierwszych podsumowań. Jak wypada zainteresowanie? Jak przedstawia się sprzedaż? Z tego co czytam opinie fanów są w większości pozytywne.
Rozumiem także obawę o wejście w wydania zbiorcze. Nie chcecie stracić na sprzedaży regularnej, zeszyty powinny być główną osią finansową przedsięwzięcia.
Ze swojej strony w marcu planuję doczytać do końca całą dostępną na ten moment historię i z pewnością podzielę się swoimi przemyśleniami!
-
Proszę o zrozumienie, ale praktycznie każdy z autorów W7 ma za sobą spory dorobek, budowany latami. Fakt, że dla mnie i Tomka to pierwsze podejście do komiksowej pulpy (w jej pozytywnym znaczeniu), ale osoby, które mocniej siedzą w komiksach (a przecież właściwie tylko takie są tutaj aktywne), powinny się już zorientować, że mając ten bagaż na plecach, raczej wiemy co robimy. Szczególnie, że za wizualizację scenariuszy odpowiadają naprawdę starannie dobrani twórcy.
Cały czas się uczymy, i cały czas nie wiemy jak jeszcze można namówić potencjalnych czytelników do sięgnięcia po tę serię.
O dziwo, zakończenie pierwszego sezonu było dla wielu zdecydowanie bardziej zachęcające niż obecność Adlera, Klimka, Pawlaka czy Budziejewskiego.
Być może drugi sezon nie będzie musiał aż tak długo czekać, szczególnie, że pojawi się w nim masa równie wybitnych rysowników?
-
Niedługo Prosiak, więc już lepszego rysownika nie będzie. Co najwyżej równie dobrzy. A i takich nie jest wielu. Ten gość to masakrator.
-
Jestem ogromnie zdziwiony, ze tyle osob z forum dopiero niedawno podeszlo do Wydzialu 7 . Czy tylko ja kupuje to i czytam regularnie od samego poczatku? Niewiarygodne.
-
Niedługo Prosiak, więc już lepszego rysownika nie będzie. Co najwyżej równie dobrzy. A i takich nie jest wielu. Ten gość to masakrator.
Mam już te plansze na dysku, totalna masakra :)
Na szczęście każdy zeszyt jest odrobinę inny i kolejni rysownicy mają fabuły dostosowane do swojego stylu ;)
-
Natomiast ja od wielu lat nie zmieniam swojego zdania w kwestii polskiego komiksu, który od lat oferuje niewiele jak na kraj szczycący się posiadaniem prawie czterdziestu milionów obywateli.
Rozumiem, że kraje jak Słowacja, Szwecja, Grecja, Portugalia czy Dania oferują wystarczająco wiele swojego rodzimego komiksu w przeliczeniu na ilość obywateli?
-
Po tej okladce tez musze sprubowac polskiego x files 😊
-
zz fb:
Jeden komiks, trzy okładki :)
Arkadiusz Klimek skupił się na oddaniu gotyckiego klimatu historii i wyszło mu to niesamowicie.
Telari, która jest bardziej znana na dalekim wschodzie i zachodzie, niż w naszym pięknym kraju, skoncentrowała się na cygańskim aspekcie Heleny.
Dwie, krańcowo różne okładki, a na dodatek
"kolorowanka dla dorosłych" czyli line art grafiki Telari do ultra-limitowanej wersji komiksu, z całkowicie czarno-białą zawartością.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/88180693_565445904072297_3088103501826359296_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=8024bb&_nc_oc=AQnPKge7QpWxFwMWSw8-j5l9tF9LTE-fiEJmBF9dRS-L8Dkhn2-1gUWJfB1Qqm1waUk&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&_nc_tp=7&oh=f6a6dbb205df28116414b03b161bb953&oe=5EBA9C76) (https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/87944002_565446000738954_7279597330494390272_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=8024bb&_nc_oc=AQlHa37iEibQbRlRilqW9YH-_I5D2hXyCWd0rhsec92QCsDtnPOopWOo4KJnG2ZCp6g&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&_nc_tp=7&oh=f5fb6a48c33445a8445481194e04ba06&oe=5EEF5DE3)
Ultra limitowana edycja z zawartością w czerni i bieli? Hell yeah! Ależ piękny rynek nam się zrobił!
-
Ultra limitowana edycja z zawartością w czerni i bieli? Hell yeah! Ależ piękny rynek nam się zrobił!
Na Gildii jest już dostępny standard cover i okładka B. Kiedy będzie dostępna tą 'ultralimitowana'? Wie ktoś?
-
A to nie jest to właśnie?
https://www.gildia.pl/komiksy/424329-wydzial-7-zeszyt-specjalny-1-helena-wersja-specjalna
-
A to nie jest to właśnie?
https://www.gildia.pl/komiksy/424329-wydzial-7-zeszyt-specjalny-1-helena-wersja-specjalna
To "zwykła" limitka, wersja cz-b dopiero dojdzie ;)
Spokojnie.
-
Ale z tą dostępnością to jest cały czas licho. Bach, i już nie ma na Bonito 5. zeszytu (tam jest dobra cena i odbiór za friko). Patrzę na Ceneo - ni ma nigdzie piątki. 1. i 2. - tylko w 2 sklepach.
-
Ale z tą dostępnością to jest cały czas licho. Bach, i już nie ma na Bonito 5. zeszytu (tam jest dobra cena i odbiór za friko). Patrzę na Ceneo - ni ma nigdzie piątki. 1. i 2. - tylko w 2 sklepach.
Ongrys dosyła w miarę regularnie, ale to idzie przez centralną dystrybucję i chwilę zajmuje.
-
Ongrys dosyła w miarę regularnie, ale to idzie przez centralną dystrybucję i chwilę zajmuje.
nie chcę przestrzelić, ale na 5 zeszyt czekałem na Bonito ok. 6 tygodni... jak tylko przyszło mailowo powiadomienie, od razu wziąłem, no i faktycznie, znowu nie ma
-
nie chcę przestrzelić, ale na 5 zeszyt czekałem na Bonito ok. 6 tygodni... jak tylko przyszło mailowo powiadomienie, od razu wziąłem, no i faktycznie, znowu nie ma
Nie mam bezpośredniego wglądu w system zamówień Bonito (i Arosa, bo mają chyba wspólny), a nie chcę zawracać głowy Leszkowi, który aktualnie walczy z drukarnią. Z tego co do tej pory zauważyłem, najczęściej zamawiają po 100 sztuk, wygląda na to, że w tej chwili to już za mało.
-
Będzie jakis set/komplet calosci ale bez slipcase?
-
Teraz masz komplet calosci bez slipcase'a.
-
Mialem na mysli jakas promke z Gildi:)
-
Mialem na mysli jakas promke z Gildi:)
Przecież one praktycznie cały czas idą w promocji.
Ile musi kosztować zeszyt, żeby jego cena stała się wystarczająco atrakcyjna?
-
A ja bym chętnie się dowiedział kiedy ta limitka będzie dostępna (te dwie wersje okładek co już są na gildii to zamówiłem :) ) ?
-
A ja bym chętnie się dowiedział kiedy ta limitka będzie dostępna (te dwie wersje okładek co już są na gildii to zamówiłem :) ) ?
Data na Gildii jest dosyć prawdopodobna, my zapewne zobaczymy autorskie na festiwalu w Krakowie, więc czytelnicy i tak mają lepiej ;)
-
Miałem ten Wydział 7 na radarze, ale jakoś o nim zapomniałem. I w końcu sprawdziłem. Po dwóch pierwszych zeszytach - fajne, będę brał dalej (zamówione).
Ale - jakoś tak krótko. Jadą, robią swoje, wracają. Chętnie zobaczyłbym coś bardziej rozbudowanego. Chociaż do tych 32 stron, o które tu już była burza. Albo nawet - coś na dwa czy trzy zeszyty.
A i przy okazji daje to jakieś wspomnienie frajdy z kupowania zeszytów w kiosku. I szczerze mówiąc - chętnie bym to kupował w kiosku (nawet za cenę okładkową), jakoś traci to swój urok przy zamówieniach w księgarni internetowej. Ale to już się raczej nie wróci.
-
Dzięki za opinię, ale widzę, że jeszcze raz muszę wyjaśnić pewne kwestie:
-Nie da rady robić dłuższych fabuł na 2-3 zeszyty, bo na kolejny odcinek trzeba czekać trzy miesiące, czyli całość czytelnicy dostaną po 9 miesiącach, ile osób będzie cierpliwie tyle czasu czekało?
TO SIĘ NIE SPRAWDZA.
Jak już wcześniej wspomniałem, 30% sprzedaży robi nam Empik, najczęściej to przypadkowi czytelnicy, którzy kupuj jeden zeszyt na próbę, robiąc 3 zeszytowy set ryzykujemy, że część z nich się pogubi.
Do tego już kilka razy zdarzyło się, że rysownik nie dał rady, na chwilę obecną możemy przestawić kolejność wydawania i puścić kolejny numer zamiast.
Po doświadczeniach z Żywą i Martwą wodą, nikt z nas kolejny raz nie zaryzykuje takiej katastrofy (tak, Klimek uratował serię, ale jakim kosztem).
Możemy robić MAKSYMALNIE 32 strony, ale wtedy czytelnicy nie dostaną nic więcej, żadnych dodatków, szkiców itp., tylko goły komiks.
TO SIĘ NIE SPRAWDZA.
Seria całkowicie traci swój charakter.
Na chwile obecną każdy rysownik może rozciągnąć materiał do wygodnej dla siebie objętości, tak zrobił np. Adler (31 stron), teraz Klimek (27 stron), mamy ewentualny zapas jeśli musimy rozbić zbyt gęsty scenariusz.
Przy scenariuszu na 32 strony nie ma na to szans i w dodatku wydłuża się czas realizacji.
Zeszyty w kioskach.
Nie ma na to szans, dwa pierwsze zeszyty poszły w takiej dystrybucji, straty jakie to wygenerowało nie rekompensują potencjalnej "szerszej dostępności". Można dopłacać do serii, ale nie tyle i nie na taką skalę :/
Są w dziale prasowym w Empikach, jeśli ktoś lubi przepłacać żeby poczuć odrobinę nostalgii, proszę bardzo.
Zagęszczamy odrobinę częstotliwość wydawania, rozbudowujemy konstrukcje postaci głównych bohaterów itd.
Ale to wszystko powstaje hobbystycznie, po godzinach i w bardzo ograniczonych realiach naszego rynku.
Albo będziemy to robić w optymalny dla nas, w miarę bezpieczny i sprawdzony sposób, albo seria polegnie jak wiele tego typu projektów wcześniej.
-
Dwuzeszytową historię dostaną po trzech miesiącach, bo przecież liczymy tylko czas pomiędzy. A taka na trzy zeszyty to pół roku. No ja bym nie płakał. :)
-
Dwuzeszytową historię dostaną po trzech miesiącach, bo przecież liczymy tylko czas pomiędzy. A taka na trzy zeszyty to pół roku. No ja bym nie płakał. :)
Jak będę miał kiedykolwiek gwarancję, że mi rysownik nie powie miesiąc przed drukiem, że zrobił jedną stronę i więcej nie zrobi, to nie ma problemu, dostaniecie nawet cały sezon.
W tej chwili cztery zeszyty są w trakcie rysowania, dwa kolejne- pisania, jak ktoś się wysypie, to damy radę zamienić.
Przy łączonej historii nie ma na to szans, przynajmniej w naszych realiach, niestety to nie USA, żeby zatrudnić rysowników na etat i wymagać tego za co mają zapłacone.
-
A kiedy zeszyt narysowany przed Marinettiego? 😉
-
A kiedy zeszyt narysowany przed Marinettiego? 😉
Zeszyt 10, zamykający drugi sezon.
-
Yey, I'm wet 🤩
-
W takim układzie, że projekt tworzy kilku rysowników, to ja nie widzę powodu, żeby zeszyty się ukazywały co trzy miesiące. Przy WŁAŚCIWEJ organizacji Wydział 7 powinien się pojawiać co miesiąc! A więcej odcinków = większa sprzedaż = większy zysk. :) A wtedy to może dałoby się zatrudnić rysownika na etat, jak to w USA heh.
-
Wracając do czarnobiałego wariantu Heleny. Ultralimitowany to dokładnie ile? ;)
-
W takim układzie, że projekt tworzy kilku rysowników, to ja nie widzę powodu, żeby zeszyty się ukazywały co trzy miesiące. Przy WŁAŚCIWEJ organizacji Wydział 7 powinien się pojawiać co miesiąc! A więcej odcinków = większa sprzedaż = większy zysk. :) A wtedy to może dałoby się zatrudnić rysownika na etat, jak to w USA heh.
Jak rozumiem wykupisz cały nakład?
Seria Wydział VII nie generuje zysku, na chwilę obecną poziom sprzedaży pozwala na zwrot kosztów wydawcy i wypłatę zaliczki rysownikom "podstawowym" (tj. rysującym sam komiks).
Robienie zeszytu co miesiąc oznacza pełnoetatowe zajęcie dla mnie i dla Tomka Kontnego, praktycznie bez uposażenia.
Oznacza też zamrożenie sporych funduszy przez wydawcę (np. cykl rozliczeniowy w sieciówkach 3-6 miesięcy).
Oznacza również obłożenie grupy rysowników (12?), krótkimi terminami realizacji.
Ja bardzo lubię bajki, nawet te odklejone, ale gdzieś jest granica, za którą kończy się rzeczywistość a zaczyna nierealna fantazja ::)
WŁAŚCIWA organizacja oznacza świadomość tego co da się zrobić.
Wracając do czarnobiałego wariantu Heleny. Ultralimitowany to dokładnie ile? ;)
Wystarczająco 8)
-
A no to sorki, turu. Miałem cichą nadzieję, że seria przynosi już godziwy zysk (czego życzę autorom!). Nakładu nie wykupię, ale swój przydział (czyli po sztuce) uczciwie nabywam. :)
-
A no to sorki, turu. Miałem cichą nadzieję, że seria przynosi już godziwy zysk (czego życzę autorom!). Nakładu nie wykupię, ale swój przydział (czyli po sztuce) uczciwie nabywam. :)
Ależ ja naprawdę to doceniam.
Tyle, że jednocześnie czuję się zobligowany, żeby, w miarę jasno i klarownie wyjaśniać, jak to wszystko działa.
Praktycznie żadna rodzima seria zeszytowa po 90-tym nie przetrwała w regularnym cyklu, albo padają po roku, albo pojawiają się sporadycznie.
Nie wiem czy nam się uda, część osób od początku wróży nam klęskę, część jest zbyt optymistyczna, zobaczymy.
Na chwilę obecną wciąż realizujemy plan minimum, wprowadzając drobne korekty organizacyjne. Nic mniej, ale niestety i nic więcej ;)
-
chwalą
(od 5:29)
-
O, dzięki, już wrzucam ekipie ;)
-
Przecież one praktycznie cały czas idą w promocji.
Ile musi kosztować zeszyt, żeby jego cena stała się wystarczająco atrakcyjna?
Dobra zabrzmialem jak Janusz - chodzilo mi o pakiet wszystkich numerow bo czasem brak ktoregos gdzy robie raz w miesiacu zamowienie.
-
U mnie pierwsze cztery zeszyty na półce czekają na piąty z którego kupnem jest jakiś dramat, co się pojawia to znika :(
-
Dobra, gadałem z Ongrysem, sprawa z Bonito wygląda tak, że oni zamawiają minimalne stany magazynowe, najczęściej 50 max 100 sztuk. Kiedy to schodzi, domawiają kolejną paczkę, ale to trwa, a w dodatku Bonito (i Aros) nie chcą trzymać u siebie większej ilości na zapas, więc niestety trzeba trafić kiedy mają na stanie.
Czas oczekiwania jest najczęściej krótszy niż podawany na stronie.
Kwestia pakietów na Gildii, myślę, że da się to zorganizować, np. przy premierze "Heleny", pogadam z Leszkiem i z ekipą z Gildii, są na tyle elastyczni w kwestii Wydziału, że powinno dać się to zrobić.
-
Ja uzupełnię pakiet w Krakowie, mam nadzieję że będą u Was wszystkie trzy warianty do Heleny ;)
-
Ja uzupełnię pakiet w Krakowie, mam nadzieję że będą u Was wszystkie trzy warianty do Heleny ;)
Nie mamy osobnego stoiska, sprzedażą W7 będzie prawdopodobnie zajmował się Fankomiks.
-
Super gdy bedzie dostepne na Gildi w pakiecie biore calosc :)
-
No dobra, zacznę tutaj, bo najlepiej zacząć u źródła, czyli wśród kolekcjonerów.
Kwestia slipcase, są dwie opcje:
-tańszy, zrobiony na grubszym kartonie w nakładzie powiedzmy 100-200 sztuk, to właściwie nie slipcase a jego namiastka.
-droższy (naprawdę) na pełnym wypasie
W obu przypadkach musiałyby mieć miejsce albo zapisy albo jakiś crowdfunding, w grę wchodzi dystrybucja przez Gildię, ale chyba tylko w przypadku tańszej opcji.
-
Ja za wersja drozsza na pelnym wypasie. Na ile zeszytow on mialby byc?
-
Turu, zrób ankietę.
Ale wynik jest łatwy do przewidzenia :D
-
Żadnej ankiety :P
Staram się to najpierw po prostu ogarnąć.
Slipcase na 6 zeszytów (pierwszy sezon + Helena), w wersji "wypasionej" obawiam się, że mówimy o kwocie w granicach 100 PLN :o (introligator, ręczna robota)
-
Ja bym wzial, tylko niech beda dwa warianty, zeby na limotki bylo. :D
Tak ogolnie to wydaje mi sie, ze lepiej by Wam schodzil wariant taniszy, nie wiem czy na wypasiony sie uzbiera chocby ze 20 chetnych.
-
Ja bym wzial, tylko niech beda dwa warianty, zeby na limotki bylo. :D
Tak ogolnie to wydaje mi sie, ze lepiej by Wam schodzil wariant taniszy, nie wiem czy na wypasiony sie uzbiera chocby ze 20 chetnych.
No własnie na chwilę obecna wychodzi na to, że najtańsza opcja introligatorska (ale wciąż na wypasie, płótno, te sprawy) to jakieś 60 pln, czyli nadal masakra, którą trzeba by realizować na indywidualne zamówienie.
I wtedy można by dogrywać każdemu, czy całość czy wersja podstawowa.
Moim zdaniem, znacznie lepiej i rozsądniej byłoby udostępnić za darmo szablon z przygotowaną grafiką, który każdy może sobie zlecić do zrobienia.
-
To jednak co innego, to jednak nie oficjalka. :p
Moz a zrobic niezobowiazujaca akcje na wspieramto czy cos i jak nie bedzie zai teresowania to po prostu odpuscic. Ja to najchetniej bym widzial slipa na 12 zeszytoe, w sumie kolekcjonerzy kuouja chyba w dwoch wariantach i tak. :p
-
To jednak co innego, to jednak nie oficjalka. :p
Moz a zrobic niezobowiazujaca akcje na wspieramto czy cos i jak nie bedzie zai teresowania to po prostu odpuscic. Ja to najchetniej bym widzial slipa na 12 zeszytoe, w sumie kolekcjonerzy kuouja chyba w dwoch wariantach i tak. :p
Są pewne możliwości, najlepszą introligatornia w kraju jest kilkaset metrów ode mnie, robili tam już kilka slipcase, może coś się uda wynegocjować ;)
-
Oto plansza czarno-biała A. Klimka do wydania specjalnego.
(https://images86.fotosik.pl/779/f086392b6c819807gen.jpg)
Chyba pierwszy raz kupię dwa warianty. ;D
Pytanie: zeszyt z okładką czarno-białą będzie miał w środku plansze czarno-białe? Pozostałe 2 wersje okładki będą miały plansze kolorowe?
Tak?
-
Pytanie: zeszyt z okładką czarno-białą będzie miał w środku plansze czarno-białe? Pozostałe 2 wersje okładki będą miały plansze kolorowe?
Tak?
Dokładnie tak, "normalne" dwie wersje okładkowe, i dodatkowo cz-b, skierowana do wąskiego grona kolekcjonerów i koneserów, którzy w odróżnieniu od pewnego pawiana, który wciąż "szuka komiksu", cenią sobie komiksy w czerni i bieli ;)
-
Jestem zdecydowanie za slipem na wypasie tym bardziej jeśli jest szansa na to by zrobić to naprawdę dobrze.
-
OK, jak będzie tak daleko, to najwyżej zrobi się listę chętnych na FB i tutaj z odbiorem osobistym na kilku imprezach.
W takim układzie można zredukować koszt do samego introligatora, bez pośredników.
-
Również jestem za, niech to będzie wykonane solidnie z jakimś ładnym dla oko motywem graficznym. Plansze z Heleny nadają się do tego doskonale :) Można zrobić dwutygodniowe zapisy na fb, później przeznaczyć tydzień na czas aby ludzie dokonali przelewów. A następnie przejść do realizacji. Taka premiera we wrześniu na emefce mogłaby okazać się sporym zainteresowaniem. Natomiast nie rezygnował bym z opcji wysyłkowej, ja na przykład wolałbym dopłacić dychę z hakiem za paczkomat, aby nie taszczyć się z tym później do domu po jakiejś imprezie.
Ta cz-b wersja Heleny dojedzie na Krakowski Festiwal Komiksu?
-
Wszystko fajnie, ale jeśli cokolwiek wypali, to z tym ogarnianiem slipcase będę się bujał ja.
Mogę załatwić zrobienie slipcase, mogę ogarnąć kwestię zamówień i dowieźć paczkę z nimi na festiwale, bez żadnych dodatkowych kosztów (czyli zainteresowani płacą jedynie za introligatora).
Ale nie mam czasu i siły na ogarnianie pakowania i rozsyłania.
Przecież to trzebaby było zabezpieczać co najmniej jak paczki z Gildii.
Przepraszam, ale nie ma opcji, ja już i tak śpię po 3-4 godziny :/
Obecność "Heleny" we wszystkich wersjach na festiwalu w Krakowie zależy od Fankomiksu.
-
Już widzę to marudzenie, że slipcase przyszedł bez folijki bąbelkowej, że opakowanie za słabe, że ryska na grzbiecie. I reklamacje, ale bez zwrotu pieniędzy, tylko wymiana na nowy egzemplarz. Good luck, Turu :)
-
Już widzę to marudzenie, że slipcase przyszedł bez folijki bąbelkowej, że opakowanie za słabe, że ryska na grzbiecie. I reklamacje, ale bez zwrotu pieniędzy, tylko wymiana na nowy egzemplarz. Good luck, Turu :)
Dokładnie tego chciałbym uniknąć.
Zerowy biznes, kupa stresu, tak naprawdę czysty ukłon w stronę zainteresowanych kolekcjonerów serii, którzy jednak będą się musieli wykazać odrobiną elastyczności.
-
Ty się zastanów czy to na pewno są "zainteresowani kolekcjonerzy serii". Na moje oko to większość tutaj wolałaby od razu integral, a ostatecznie mogą kupić cały run pod warunkiem, że będzie w slipcasie :D
-
To ja poproszę integral z dodatkami: wywiadami, koncept artami i krótką historią :P
-
Jak slipcase'a bym nie brał zupełnie, to taki integral pewnie by trafił w moje łapki. W szczególności jeśli byłoby tam sporo zakulisowych dodatków.
@turucorp Jest szansa, że pierwszy zeszyt wróci do Gildii? Już któryś raz z kolei mam okazję słyszeć, że to świetny komiks, a dalej nie mam swoich egzemplarzy :/
-
@turucorp Jest szansa, że pierwszy zeszyt wróci do Gildii? Już któryś raz z kolei mam okazję słyszeć, że to świetny komiks, a dalej nie mam swoich egzemplarzy :/
Oczywiście.
Przy okazji, przedwczoraj rozmawiałem z nimi o pakiecie W7, jak najbardziej jest opcja, żeby przy premierze Heleny pojawiły się u nich komplety sezonu.
-
Zeszyt 5 wrócił na bonito.
-
Na gildii jest już ten ultra limitowany zeszyt Wydziału.
-
Wygląda na to, że powoli kończy się limitowana wersja "Operacji Totenkopf" (okładka Adlera), najbliższa dostawa na Gildii może być ostatnią.
-
Na gildii jest już ten ultra limitowany zeszyt Wydziału.
Ale z o 5% mniejszym rabatem!
-
Kupione:
(https://i.imgur.com/wyhBNJC.png)
;)
-
Oczywiście.
Przy okazji, przedwczoraj rozmawiałem z nimi o pakiecie W7, jak najbardziej jest opcja, żeby przy premierze Heleny pojawiły się u nich komplety sezonu.
Jak bedzie wrzucne na Gildie daj info i kupuje.
-
Jak bedzie wrzucne na Gildie daj info i kupuje.
Można wiedzieć skąd takie postanowienie? :)
Obecnie są wszystkie zeszyty dostępne zarówno w Gildii jak i Bonito, do tego na Gildii możesz powybierać okładki które Tobie odpowiadają. Jak będzie pakiet to zapewne z okładkami podstawowymi. A po drugie zastanawiam się czy to wygoda, bo klikasz raz (pakiet) i cyk do koszyka bo kwestia finansowa tutaj jest zapewne totalnie marginalna. Jak już wyjdzie różnica to chyba w złotówkach policzalnych na jednej ręce.
-
Obecnie są wszystkie zeszyty dostępne zarówno w Gildii
Nie są, brak w Gildii pierwszego dalej. Ale mam nadzieję, że się pojawi do premiery i dorzucę do zamówienia :)
-
Ja dorzucam do Dredda bo gildia zawsze ma.
-
Jednak opowiem się za tańszą i bardziej dostępną wersją slipa. Nie przesadzajmy. Nie chce mi się liczyć ale koszt droższej opcji jest przybliżony do kosztu zakupu kompletu komiksów. Po co ładować coś tak taniego w tak drogie pudło? :o ??? :o
-
Wydział 7 zeszyt pierwszy ponownie dostępny na Gildii.
-
Dowieźli ;)
BTW Nie zdążyli nas zapowiedzieć na Kraków, niemniej czuję się w obowiązku poinformować, że premiera "Heleny" oczywiście odbędzie się zgodnie z planem (wersje limitowane, wiadomo, Gildia i księgarnie komiksowe). Na chwilę obecną nadal przygotowujemy się na Komiksową Warszawę (będzie sporo niespodzianek).
-
Przeczytałem kolejne cztery i się mi podobają 8) Na razie Larinae chyba najbardziej, potem Martwa woda. Co do uwag: zeszyty to nie najlepsza forma, chyba, że później wyjdzie integral. Ewidentnie widać, że to doskonały materiał na dłuższe formy :) Z drobniejszych uwag: wątpię, żeby esbek nawet tak dziwnej jednostki użył określenia Rzeczpospolita a kapłan Rosjanie, raczej jak wcześniej młodszy - Ruscy, albo i Sowieci. To samo - rosyjska baza. Jest to ciekawe bo dalej mamy np. ruskiego wojska czy nowomowę w stylu postępowa socjalistyczna nauka a nawet ku chwale ojczyzny. Tło jest całkiem fajnie odmalowane, chociaż postacie dość papierowe. Co do współpracy księdza z SB ok, ale już Cyganki nie chwycę. Przydałoby się np. połączyć księdza i Cygankę jakimś sekretem rodzinnym. Jeszcze mam w zanadrzu najnowszy zeszyt. Sam pomysł i wykonanie naprawdę dobre i polecam wszystkim!
(https://i.imgur.com/hXBc5au.jpg)
-
Z drobniejszych uwag: wątpię, żeby esbek nawet tak dziwnej jednostki użył określenia Rzeczpospolita a kapłan Rosjanie, raczej jak wcześniej młodszy - Ruscy, albo i Sowieci. To samo - rosyjska baza. Jest to ciekawe bo dalej mamy np. ruskiego wojska czy nowomowę w stylu postępowa socjalistyczna nauka a nawet ku chwale ojczyzny. Tło jest całkiem fajnie odmalowane, chociaż postacie dość papierowe. Co do współpracy księdza z SB ok, ale już Cyganki nie chwycę. Przydałoby się np. połączyć księdza i Cygankę jakimś sekretem rodzinnym. Jeszcze mam w zanadrzu najnowszy zeszyt. Sam pomysł i wykonanie naprawdę dobre i polecam wszystkim!
Dzięki za uwagi.
W kwestiach językowych, teksty na etapie scenariusza są modyfikowane i przerabiane po kilka razy (czasami kilkanaście). Ponieważ piszemy to we dwóch, a każdy z nas jest z innego pokolenia, to nasze doświadczenia językowe są różne i to czasami widać w dialogach. Nie wszystko udaje się wyłapać, niemniej staramy się pilnować, żeby utrzymać konwencję ówczesnej nowomowy.
Kwestie Cyganki chyba udało nam się uwiarygodnić w nadchodzącym zeszycie „Helena” (chociaż kilka jej tajemnic jeszcze trzymamy w kuferku :) ).
PRL to Polska Rzeczpospolita Ludowa, nie rozumiem dlaczego esbek miałby nie używać oficjalnej formy?
-
Też to zauważyłem - ta Rzeczpospolita była dlatego Ludowa, żeby nie kojarzyła się z tamtą z przeszłości. Ludowa Ojczyzna, Polska Ludowa itd. - Rzeczpospolita raczej by nie powiedział.
-
W nowomowie padłyby określenia - ludowa ojczyzna, pełna oficjalna nazwa, Polska ludowa albo Ojczyzna (oświeceni w swoim gronie użyliby demoluda). Sporo pewnie użyłoby po prostu - Polska. Będzie wprowadzony jeszcze jakiś zwierzchnik albo inny sojusznik? Cyganka z księdzem wydają się być najciekawszymi postaciami, co mnie dziwi bo po pierwszym myślałem, że jednak pójdzie w stronę esbeka ;)
-
W nowomowie padłyby określenia - ludowa ojczyzna, pełna oficjalna nazwa, Polska ludowa albo Ojczyzna (oświeceni w swoim gronie użyliby demoluda). Sporo pewnie użyłoby po prostu - Polska. Będzie wprowadzony jeszcze jakiś zwierzchnik albo inny sojusznik? Cyganka z księdzem wydają się być najciekawszymi postaciami, co mnie dziwi bo po pierwszym myślałem, że jednak pójdzie w stronę esbeka ;)
Dobrowolski, co trochę sygnalizujemy w „Dobranocce”, nie do końca jest rasowym esbekiem, dlatego w jego wypowiedziach pojawiają się zaszłości językowe z drugiej RP (wbrew pozorom stylizacja językowa bywa problematyczna, ja staram się bazować na mojej ułomnej pamięci i serialach z epoki, ale nie wszystko tam jest, Tomek powoli podgania z tematyką i nawet czasami udaje mu się mnie zaskoczyć, ale, tak jak wspomniałem, nie wszystko wyłapujemy, bo jest sporo zmiennych na etapie pisania scenariusza).
Kwestie postaci, drugi sezon zamiesza w ich ekspozycji i znaczeniu, forma zeszytówki z jednej strony jest ograniczeniem, ale z drugiej pozwala na skupienie się na chwilę na każdej postaci.
-
A pojawią się jeszcze bardziej paranormalne wątki albo przeskoki do naszych czasów?
-
Z drobniejszych uwag: wątpię, żeby esbek nawet tak dziwnej jednostki użył określenia Rzeczpospolita a kapłan Rosjanie, raczej jak wcześniej młodszy - Ruscy, albo i Sowieci.
W PRL nie używano raczej określenia "Sowieci" - mówiono "Rosjanie" albo "Ruski". "Sowieci" mówiono przed wojną i od 1989 roku.
-
W PRL nie używano raczej określenia "Sowieci" - mówiono "Rosjanie" albo "Ruski". "Sowieci" mówiono przed wojną i od 1989 roku.
Dokładnie. Teraz wszyscy myślą, że tak się wtedy pogardliwie mówiło, ale to nieprawda. Mówiło się "Ruscy", ewentualnie "Kacapy", a dowcipnisie mówili czasem "Radzianie".
Też to zauważyłem - ta Rzeczpospolita była dlatego Ludowa, żeby nie kojarzyła się z tamtą z przeszłości. Ludowa Ojczyzna, Polska Ludowa itd. - Rzeczpospolita raczej by nie powiedział.
Odwrotnie. PRL pozostał Rzeczpospolitą, bo wszystkie demoludy musiały mieć w nazwie słowo Republika, zazwyczaj z przymiotnikami "Ludowa", "Socjalistyczna" albo "Demokratyczna":
- Ludowa Republika Bułgarii
- Czechosłowacka Republika Socjalistyczna
- Polska Rzeczpospolita Ludowa
- Rumuńska Republika Ludowa
- Węgierska Republika Ludowa
- Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich
- Albańska Republika Ludowa
- Niemiecka Republika Demokratyczna
- Mongolska Republika Ludowa
- Chińska Republika Ludowa
- Socjalistyczna Federacyjna Republika Jugosławii
- Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna
- Socjalistyczna Republika Wietnamu
- Laotańska Republika Ludowo-Demokratyczna
- Ludowa Republika Kampuczy
- Republika Kuby
Polska użyła po prostu własnego odpowiednika Republiki, którego zresztą w tamtych czasach nikt nie używał, bo brzmiało to archaiczne i kojarzyło się raczej z sanacją. Dopiero po 1989 słowo "Rzeczpospolita" wróciło do łask, ale nadal są tacy, którzy nie potrafią go poprawnie odmieniać, choć mają się za patriotów przez duże P.
-
"a kapłan Rosjanie, raczej jak wcześniej młodszy - Ruscy, albo i Sowieci".
Chodzi o młodszego kapłana, który użył właśnie takiego sformułowania a starszy - Rosjanie. 8) W PRL używano określenia Sowieci ale wśród wtajemniczonych a np. w II RP używano dość często (w oficjalnych dokumentach) ZSRR lub ZSRS. Pozory mylą ;)
-
W PRL używano określenia Sowieci ale wśród wtajemniczonych
Wtajemniczeni? Chyba w kanapowym rządzie w Londynie tak mówili :)
-
Odwrotnie. PRL pozostał Rzeczpospolitą, bo wszystkie demoludy musiały mieć w nazwie słowo Republika, zazwyczaj z przymiotnikami "Ludowa", "Socjalistyczna" albo "Demokratyczna":
U nas tę Ludową dodano dopiero w 1952. I w zasadzie ta Rzeczpospolita została tylko na papierze, o wiele chętniej mówiono o Polsce Ludowej.
-
Wielka szkoda, że Polska nie ma w nazwie słowa Republika, tylko ten szlachecki archaizm. Zazdroszczę Francuzom, że mogą się odwołać do ideałów Republiki, bo to coś znaczy. A nasza "Rzeczpospolita" nic nie znaczy i z niczym się nie kojarzy.
-
No już nie wydziwiajmy.
Gdy słyszę "Rzeczpospolita", wiem od razu, że chodzi o Polskę. (Dla mnie to synonimy).
Nie rozumiem w czym słowo "Republika" miałoby być lepsze.
-
Meh... i teraz tak, pięć osób na forum deliberuje nad jednym wyrazem, przez pół dnia.
A my musimy cały scenariusz każdorazowo przefiltrować, czasami kilka razy.
Ostatnio krótki szorciak, na osiem stron, został przepisany cztery razy, całkowicie na nowo, a na koniec i tak trzeba było pół nocy konferować z rysownikiem, który jest szczególarzem i dokumentować mu każde ujęcie, bo miał inaczej zapamiętane elementy.
Staramy się i uwzględniamy wszystkie uwagi, ale nie ma szans, wszystkiego nie wyłapiemy ;)
-
No już nie wydziwiajmy.
Gdy słyszę "Rzeczpospolita", wiem od razu, że chodzi o Polskę. (Dla mnie to synonimy).
Nie rozumiem w czym słowo "Republika" miałoby być lepsze.
Słowo "republika" oznacza ustrój państwa, a "rzeczpospolita" jest jego polskim tłumaczeniem, które (jak wynika choćby z Twojej wypowiedzi) zatraciło swój pierwotny sens.
-
Słowo "republika" oznacza ustrój państwa, a "rzeczpospolita" jest jego polskim tłumaczeniem, które (jak wynika choćby z Twojej wypowiedzi) zatraciło swój pierwotny sens.
Wiem co oznacza "republika", wiem, że "rzeczpospolita" to tłumaczenie, nie wydaje mi się by to słowo "zatraciło swój pierwotny sens."
"Rzeczpospolita" to termin osadzony w naszej historii i tradycji, pomysły wymiany go na "republikę" nie mają sensu.
Sensu nie ma również dalsza dyskusja nad tym zagadnieniem.
-
Matko boska, nie wierzę co tutaj czytam...
Meh... i teraz tak, pięć osób na forum deliberuje nad jednym wyrazem, przez pół dnia.
Przez takie akcje momentami kompletnie tracę wiarę w to i poprzednie forum. Cyrk na kółkach. Zaraz będzie debata publiczna, brakuje jeszcze tylko ankiety kto ma rację i zwalenia tego wszystkiego na koronawirusa.
-
Sensu nie ma również dalsza dyskusja nad tym zagadnieniem.
Skoro tak uważasz... Moim zdaniem dyskusja zawsze ma sens.
No, prawie zawsze.
Przez takie akcje momentami kompletnie tracę wiarę w to i poprzednie forum. Cyrk na kółkach. Zaraz będzie debata publiczna, brakuje jeszcze tylko ankiety kto ma rację i zwalenia tego wszystkiego na koronawirusa.
A o czym gadać, skoro wszystkie imprezy odwołane, premiery wiszą na włosku? I to się nieprędko zmieni.
-
Zaraz, zaraz - jakie akcje? W tym przypadku to jest rzecz, którą powinna wyłapać redakcja. Jasne, nikt tu nie ma pretensji do autorów czy wydawcy, rozumiem jak to jest robione itd. Ale dlaczego dyskusja na ten temat ma być gorsza niż napier... o foliowaniu, kolorowaniu czy nawet twardości okładek?
-
A o czym gadać, skoro wszystkie imprezy odwołane, premiery wiszą na włosku? I to się nieprędko zmieni.
Mam przed oczami taką utopię. Albo inaczej wyobrażenie. Że jako rozsądni ludzie przebywamy w domach i organizujemy sobie czas w inny sposób niż wydrapywanie łyżeczką oczu pozostałym domownikom. No nie wiem, może czytamy komiksy? Skoro to nasze hobby? Pasja? Czy nie hm? Może się mylę. Chciałbym tu raz wbić i mile się zaskoczyć widniejącymi dwoma trzema analizami ostatnio przeczytanej lektury.
Ale dlaczego dyskusja na ten temat ma być gorsza niż napier... o foliowaniu, kolorowaniu czy nawet twardości okładek?
Niczym. Jedno, drugie, trzecie i czwarte to takie samo ...
-
Mam przed oczami taką utopię. Albo inaczej wyobrażenie. Że jako rozsądni ludzie przebywamy w domach i organizujemy sobie czas w inny sposób niż wydrapywanie łyżeczką oczu pozostałym domownikom.
Po pierwsze nie jesteś moim domownikiem.
Po drugie nie wydrapuję ci oczu łyżeczką.
-
Niczym. Jedno, drugie, trzecie i czwarte to takie samo ...
Serio? Nie każdy tylko ogląda obrazki. Dla mnie język jest ważny.
-
Niczym. Jedno, drugie, trzecie i czwarte to takie samo ...
Bez przesady, stylizacja językowa i dyskusja nad nią jest ważna, szczególnie kiedy dotyczy okresu, który jest relatywnie trudny do zrekonstruowania.
A lata 60-te takie właśnie są, niby każdy z nas coś tam pamięta z komuny, mamy książki, filmy, seriale itd., ale jest to na tyle odległe, że każdy widzi to trochę inaczej.
Jeżeli twórcy np. serialu "Rojst" wyłożyli się na realiach epoki z lat 80-tych (utrzymali klimat, ale realia wyszły absurdalnie), to lata 60-te są niestety na trochę wyżej podniesionej poprzeczce.
-
Pamiętam komentarze po pierwszym odcinku Rojsta, że bohater grany przez Ogrodnika za żadne skarby świata nie mógł nosić okularów antyrefleksowych :)
-
Akurat w przypadku SB jest to dość łatwe bo można sięgnąć po autentyczne dokumenty z epoki :)
-
Wiem co oznacza "republika", wiem, że "rzeczpospolita" to tłumaczenie, nie wydaje mi się by to słowo "zatraciło swój pierwotny sens."
"Rzeczpospolita" to termin osadzony w naszej historii i tradycji, pomysły wymiany go na "republikę" nie mają sensu.
Sensu nie ma również dalsza dyskusja nad tym zagadnieniem.
Pisząc te słowa ( że dalsza dyskusja nie ma sensu), chodziło mi o dywagacje Kaprala o tym, że Polska powinna być nazywana "Republiką", że zazdrości Francuzom "ideałów Republiki" i że nasza "Rzeczpospolita" to szlachecki archaizm, który nic nie znaczy itd.
Natomiast nie mam nic przeciwko dyskusji o tym czy autorom udało się zachować poprawność językową epoki itp.
Po prostu trzymajmy się komiksu i nie oddalajmy się zbyt daleko, zwłaszcza w kwestie ideologiczne.
-
Akurat w przypadku SB jest to dość łatwe bo można sięgnąć po autentyczne dokumenty z epoki :)
Język mówiony nie jest tożsamy z językiem, którym posługiwano się w dokumentach, nie ma szans, nie idźmy tą drogą.
-
Pewnie ale można to bardziej wykorzystać w dodatkach.
-
^ No, to nawet mogłoby być fajne. Jakieś stylizowane donosiki czy raporty...
-
^ No, to nawet mogłoby być fajne. Jakieś stylizowane donosiki czy raporty...
przecież są
-
Są ale wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Bardzo mi się spodobał ten szkic szkieletu syreny.
-
Są ale wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Bardzo mi się spodobał ten szkic szkieletu syreny.
a dziękuję, czasami sobie coś tam porysuję, ale komiksu robić nie będę ;)
-
Są, ale miałem na myśli porządny raport - np. służbowe streszczenie całej historii. Albo donos, od którego historia się zaczęła. Może nie na skalę Moore'a, ale coś dłuższego niż krótka notatka.
-
heh, i teraz bądź tu mądry i znajdź kompromis między głosami przeciw dodatkom i za ich rozszerzeniem :o
-
Mnie np. specjalnie nie grzeją szkice. Ale wstawka tekstowa - może być. Jakby taki np. raport zawierał jeszcze jakieś fakty, których nie było w samej historii, to już super. Oczywiście wolałbym wszystkie strony poświęcone na sam komiks, ale jak już musi być dodatek, to wolę coś rozbudowującego historię.
-
Pamiętam, że w PRL o radzieckich mówiono też Cepy - skrót cyrylicą CCCP odczytywano łacinicą i "objaśniano": Cep Cepa Cepem Pogania.
Ale najczęściej mówiono po prostu Ruskie, Ruski. Pamiętam grandę w rodzinie kolegi - jak miał sześć lat przyjechała do nich rodzina z Litwy. Obiad. Ojciec: " Przemek, a ty co tak szybko jesz?", "Bo mi wszystko Ruski zeżrą". Cóż, rodzina z Litwy wyjechała z wnioskiem - słusznym - że smark podłapał to od rodziców.
-
Cóż, grzebiąc się w historii zawsze łatwo o wpadkę... Np rysownik "Martwej wody" bardzo ładnie wyrysował karabinek AK w rękach żołnierzy. Na tyle szczegółowo, że można rozpoznać wersję AKM, która weszła na wyposażenie LWP w roku 1965, a więc dwa lata po prezentowanych wydarzeniach. Pewnie, że tej militarnej nieścisłości nie zauważy 99,99% odbiorców, ale nie zmienia to faktu, że jest. :)
-
Pewnie, że tej militarnej nieścisłości nie zauważy 99,99% odbiorców, ale nie zmienia to faktu, że jest. :)
Hm, jeśli chodzi o ścisłość, to w rękach polskich żołnierzy powinien znajdować się w tym przypadku AKS, ale uważny czytelnik zauważy, że w dalszych sekwencjach pojawiają się sowieci, u których model AKMS był wprowadzany od 1956 r.
Znając życie, to Adler rysował po prostu swojego prywatnego kałasza, co można podciągnąć pod easter egga ;)
-
Wyślijcie ich w którymś zeszycie w przyszłość i kilka problemów z wiernością zniknie - zawsze będzie można założyć, że przywieźli sobie coś z przyszłości.
-
Wyślijcie ich w którymś zeszycie w przyszłość i kilka problemów z wiernością zniknie - zawsze będzie można założyć, że przywieźli sobie coś z przyszłości.
Ale w przypadku broni nie musieli nic przywozić z przyszłości, te karabiny już były, tylko nie na wyposażeniu regularnych jednostek LWP. Kwestią dyskusyjną jest, czy trafiły wcześniej do batalionów szturmowych i rozpoznawczych, czyli ówczesnych specjalsów, mających szerszy dostęp i bardziej indywidualne wyposażenie.
-
"Towarzysze"
(domyślnie byli "radzieccy")
nie wiem, na ile było to w użyciu w firmie, czyli w resorcie , ale w potocznym służbowym mówionym taki termin może był w użyciu nie tylko w latach 80-ych, ale i w 60-ych ?
Jako antonim byli "nasi".
Do "naszego" również pasuje "obywatelu,..." w odróżnieniu od nieużywanego "...panie, .." jako zwrot oficjalny.
Obywatel nie mógł być radziecki.Był "nasz".
-
Po 5 zeszytach jestem na tak (a przekonał mnie głównie 5. zeszyt, choć najbardziej podobał mi się 2., gdzie był jak dla mnie najlepszy klimat i rysunki). W 5. zeszycie było więcej o bohaterach, do tej pory wydawali mi się w większości płascy (dla porównania z komiksu o podobnej tematyce mamy Absaloma, który jest bardzo dobrze rozpisany i ciekawy). Brakowało mi też wątku przewodniego (podobnie w Absalomie są zarysowane wątki, które przewijają się i czekamy na ich rozwinięcie i wyjaśnienie; przez to chcemy kolejnych historii). Brakuje mi humoru (jedna osoba z ekipy mogłaby mieć poczucie humoru). W 5. zeszycie podoba mi się zabieg graficzny z dobranocką. Na minus, że wkradło się parę literówek. Brakuje mi też jakichś zwrotów akcji - często wszystko dzieje się tak po prostu.
Ogólnie jednak zostałem kupiony, więc i ja będę kupował dalej. Brawa za zaangażowanie i kawał dobrej roboty!
-
1.Dystrybucja
Zeszytówki bez grzbietu tylko na prasie i przez kioski trafiają do czytelnika, księgarnie takich nie chcą. Pozostałe mutanty okładkowe zainteresowani znajdą, wiedzą gdzie szukać. Tempo jest w sam raz - przypomnę : Wiśniewski ze szwedzkim Klossem przy szalonym tempie stracił wzrok, a brak regularności sprawia kłopot przy żbikowych reedycjach (to cykl raczej i tak dla sentymentalnych kolekcjonerów ).
2.Treść
Pisanie obecnie o rzeczywistych* faktach, które miały miejsce to główny czynnik, przez który jestem na dobre uzależniony od serii.
3.Forma
Więcej bajkowego stylu (w realiach kolejnych planowych, socjalistycznych 5latek) może się przydać. Połowa 5.zeszytu skojarzyła mi się ze stylem "Jonki, Jonka i Kleksa".
4.Życzenia
Czekam na reptilian i historyjki z morałem, bo cykl sugeruje swój dalszy rozwój.
5.Wygoda
Odcinki są tak cienkie, że jeszcze wcisnę na półkę.
Serdeczności!
*Kortowo, Szczecin, Wrocław, Murcki a osoby, inscenizacja mogły tak wyglądaćowszem, z wyobraźni.
PS.
Ciekawe, jak wyglądałaby "paranienormalna" plansza "bohaterska".
-
W kwestii formalnej, bo sporo zmiennych się ostatnio pojawia, a sytuacja na rynku sprzedaży jest wciąż dynamiczna, wiadomo.
Na chwilę obecną „Helena” jest dystrybuowana kanałami „komiksowymi”, czyli księgarnie komiksowe (oczywiście te, które są otwarte) i sklep Gildii.
Bonito i Aros zapewne za chwilę (nie wiem jak będzie z odbiorem w punktach)
Empik w ostaniej kolejności, Wydział i Żbik idą tam w takiej samej dystrybucji prasowej, która jest uzależniona od wznowienia pracy salonów.
W Kolpolterze nas nie ma (z wiadomych względów), tam trafia tylko Żbik.
-
@turucorp czy wiadomo kiedy Helena będzie dostępna w gidii? Jest to jedyny komiks, który blokuje wysyłkę mojej paczki i ma "Dostępność: premiera opóźniona". Ja rozumiem, że w obecnej sytuacji może dojść do przesunięcia, zatem mam pytanie o ile?
-
U mnie ta sama sytuacja. Tylko Helena mi blokuje. A to dziwne, bo Centrum Komiksu wrzuciło zdjęcie wydrukowanych zeszytów we wszystkich trzech wersjach już 20 marca.
-
Edit: już idzie, dzisiaj i jutro powinny zacząć wychodzić do Was paczki. Sytuacja jest taka a nie inna i system dostaw na linii wydawca-księgarnia odrobinę łapie zadyszkę w transporcie.
-
Wtrącę się z ewentualną poprawką - 1. Drukarnia, 2. Magazyn sortownia.
To podstawowe huby.
Chyba, że sam wydawca wysyła ale chyba tylko pliki (?)
Drukarnia robi dystrybucję firmą kurierską/pocztą. Tam jest policentryczny system sortowni. Tzn. Poczta Polska, DHL, DPD nie mają jednej centralnej sortowni na kraj - co najmniej 3.
Drukarnia pakuje wg adresów doręczenia, ale realizuje to ktoś dalej w transportowym łańcuszku.
Centrum Komiksu
Tam była premiera.
-
Wtrącę się z ewentualną poprawką - 1. Drukarnia, 2. Magazyn sortownia.
To podstawowe huby.
Problem raczej po stronie transportu/dostawcy do końcowego punktu, Ongrys wysłał jak zawsze, Gildia oczekiwała jak zawsze, transport się spóźnił (bo wiadomo).
-
Sprawdziłem właśnie status wysyłki na gildii i HELENA ma status : dostępność - 1 tydzień ?!!
-
Sprawdziłem właśnie status wysyłki na gildii i HELENA ma status : dostępność - 1 tydzień ?!!
Nie chcę ponownie zawracać głowy ekipie z Gildii, ale wygląda na to, że po prostu poszedł im cały zamówiony transport, bo wersja cz-b ma pełną dostępność w 24h, a wersja regularna i limitowana -tydzień.
Jeśli ktoś zamawiał wcześniej to może podzieli się informacją, czy już wyszła do niego przesyłka?
Jeśli nie, to oczywiście dopytam ;)
-
Moje zamówienie ma status "zamówienie jest w trakcie kompletacji", więc zdecydowanie mają już na stanie.
-
Moje zamowienie ma obecnie status "wysylka", wiec pewnie dzis jeszcze wysla :)
-
Wychodzi na to, że epidemia przekierowała czytelników do sklepów internetowych, co jest dosyć oczywiste.
Aros i Bonito są zazwyczaj sieciami drugiego wyboru, szczególnie, że mają tylko regularną okładkę, a teraz jeszcze na razie nie dostały zeszytu i przy okazji ograniczyły odbiór osobisty.
I Gildia zaliczyła kumulację.
-
Nie chcę ponownie zawracać głowy ekipie z Gildii, ale wygląda na to, że po prostu poszedł im cały zamówiony transport, bo wersja cz-b ma pełną dostępność w 24h, a wersja regularna i limitowana -tydzień.
Jeśli ktoś zamawiał wcześniej to może podzieli się informacją, czy już wyszła do niego przesyłka?
Jeśli nie, to oczywiście dopytam ;)
Ja zamówiłem jak tylko gildia dała taką możliwość i dziś mam już w paczkomacie do odbioru. Wysłane jakoś w zeszły czwartek.
-
Do mnie wczoraj dotarło 7 zeszytów Wydziału 7 (ciekawa zbieżność :D) i trafiło jako pierwsze do przeczytania na hałdę wstydu. Zobaczymy, czy było warto :)
-
Na świeżo po lekturze HELENY. Jak zwykle poziom (wysoki) jest utrzymany. Opowieść o postaci drugoplanowej jest równie zajmująca co wątek główny. Bardzo dobrze spisał się Arkadiusz Klimek, którego rysunki uległy znacznej poprawie w stosunku do albumu 3, niemniej wciąż marzy mi się współczesny polski komiks z rysunkami na miarę Jerzego Wróblewskiego. Reasumując dla wszystkich czytelników WYDZIAŁU 7 jest to pozycja obowiązkowa, a dla wszystkich innych komiks który można śmiało polecić - co też czynię.
-
Mam nadzieję, że w końcu w weekend będę miał wolne od pracy i znajdę czas na dłuższą recenzję całego sezonu pierwszego Wydziału 7 wraz z zeszytem specjalnym. Jako malutką zajawkę napiszę tylko jedno stwierdzenie.
Dla mnie Helena to mocny kandydat do podium, jeżeli chodzi o polski komiks dziesięciolecia. turucorp - kapitalna robota! Kupiłem obie wersję kolorową oraz w czeli i bieli - trudno powiedzieć która bardziej przypadła mi do gustu. Szersza opinia za kilka dni.
-
Dla mnie Helena to mocny kandydat do podium, jeżeli chodzi o polski komiks dziesięciolecia. turucorp - kapitalna robota! Kupiłem obie wersję kolorową oraz w czeli i bieli - trudno powiedzieć która bardziej przypadła mi do gustu. Szersza opinia za kilka dni.
Dzięki w imieniu całej ekipy, przekażę ;)
-
Słowo się rzekło, czas przekuć w czyny.
Wydział 7 to lepsza rozrywka niż pierwotnie zakładałem, sprawnie i kompetentnie zsumowano elementy nadprzyrodzone z polityką, zarządzaniem oraz historią. Nie ma co ukrywać lektura całości dodaje wiele pikanterii, a wiem o czym piszę ponieważ przed momentem jeszcze raz odświeżyłem sobie wszystkie zeszyty.
Będąc szczerym pierwsza historia nie ujęła mnie na tyle ale potraktować W7 jako serię must have, kupować na bieżącą, żywo zainteresować niusami. Coś mnie jednak tknęło do działania, w momencie kiedy ujrzałem okładkę numeru specjalnego. Czasami tak bywa, potrzebny jest impuls. I tak oto szybko przekonałem się, że brak dania szansy kolejnemu rozdziałowi pt. Larinae było błędem.
Zarówno Larinae jak i Żywa oraz Martwa Woda spodobały mi się zdecydowanie bardziej, być może było to kwestią tego że historie były inaczej skonstruowane, nie trzeba w nich było dzielić historii na etapy związane z poznaniem bohaterów oraz rozstawieniem pionków na planszy. Dzięki temu scenariusz został rozbudowany na tyle ile pozwala objętość takiego wydania. Za pierwszym razem gdy zapoznałem się z całością, naszła mnie myśl iż chyba zbyt pochopnie podjęto decyzję o zawieszeniu działalności jednostki, a dokładniej pisząc jej rozwiązaniu. Wilk w pewnej chwili wspomina, że zostaje oddelegowany do codziennych spraw, co jest mało kuszące po ostatnich sprawach Wydziału. Oczywiście teza jest słuszna, ale czy aby tych spraw poznaliśmy na tyle, aby te słowa były usprawiedliwione? Chciałbym jeszcze kilka (do tego momentu) :)
Nie jestem zwolennikiem serii, które zmieniają rysowników. Lubię ciągłość stylu, a jak wiadomo każdy artysta ma swoją wizję. W tym konkretnym przypadku oskarżanie czy wyciąganie wniosków z takiego modelu pracy jest bezcelowe, wiedziałem o tym od początku. Wypada jednak przyznać, że w żadnym stopniu mi to nie przeszkadzało. Krzysztof Budziejewski kapitalnie odnalazł się w Larinae (bardzo wyraziste prace), Robert Adler w Martwej Wodzie, Grzegorza Pawlaka kojarzyłem już wcześniej także wiedziałem czego się spodziewać. Zaskoczyła mnie jedna kwestia. Rozwój? Arkadiusza Klimka. Różnica jaka dzieli Żywą Wodę od Heleny jest kolosalna. Jak wspomniałem kilka dni temu to jeden z najlepszych albumów wydanych w Polsce, bez cienia wątpliwości zestawiłbym go z topowymi produkcjami na zachodzie. Mimika, zachowanie proporcji, styl, ukazanie kobiecości głównej bohaterki - mógłbym tak wymieniać i wymieniać. Prawie zapomniałbym o architekturze, strojach... Coś pięknego. Pomysł z wersją czarno-białą był genialny.
Myślę że spokojnie mogę napisać - jestem fanem Wydziału 7. Na numer z rysunkami Krzysztofa Owedyka już ostrzę sobie zęby, to będzie kolejne sztosiwo.
Panowie, życzę powodzenia i wytrwałości, aby Wydział 7 wychodził i wychodził przez kolejne lata. Będę wspierał (tym razem na bieżąco) :) Jeżeli zastanawiacie się czy to dobre, czy warto zainteresować się Wydziałem, odpowiadam zdecydowanie tak.
-
Przeczytałem wczoraj. Warstwa graficzna chyba najlepsza w całej serii, chociaż każdy odcinek mi się podobał. To samo dotyczy nadprzyrodzonej intrygi. Aż szkoda, że to nie jest cała seria zrobiona na integrale :)
Co nie daje mi spokoju? Ubiór ludzi na cmentarzu, przede wszystkim bohaterki.
Fajnie byłoby wprowadzić jakiegoś "wielkiego złego" - łatwiej byłoby stworzyć większą serię w grubym wydaniu.
-
Dzięki, udostępnię ekipie ;)
A w kwestii Klimka, Arek wszedł w rysowanie w biegu, miał 29 dni na ogarnięcie zeszytu, praktycznie bez przygotowania i (moim zdaniem) wyszedł z tego obronną ręką. "Żywa woda" jest przyzwoitym graficznie zeszytem, nie schodzi poniżej pewnego, jak najbardziej akceptowalnego poziomu, a "Helena" po prostu udowadnia jak bardzo sprawnym twórcą jest Klimek, kiedy da mu się normalny czas na realizację.
Wydział VII jest przez wielu zestawiany i oceniany przez pryzmat zachodnich, topowych produkcji, a jednocześnie wielu zapomina, że pracujemy w siermiężnych warunkach naszego niszowego grajdołka.
Utrzymanie regularności i zachowanie poziomu jest balansowaniem na cienkiej linie, z której spadają czasami nawet amerykańskie "fabryki komiksów".
Przeczytałem wczoraj. Warstwa graficzna chyba najlepsza w całej serii, chociaż każdy odcinek mi się podobał. To samo dotyczy nadprzyrodzonej intrygi. Aż szkoda, że to nie jest cała seria zrobiona na integrale :)
Co nie daje mi spokoju? Ubiór ludzi na cmentarzu, przede wszystkim bohaterki.
Fajnie byłoby wprowadzić jakiegoś "wielkiego złego" - łatwiej byłoby stworzyć większą serię w grubym wydaniu.
heh, "wielkiego złego" na razie nie będzie (czyżby "wielki brat" nie był wystarczająco zły? ;) ), niemniej drugi sezon powinien utrzymać zainteresowanie serią ;)
-
Dzisiaj skończyłem czytać wszystkie zeszyty Wydziału 7 i jestem zachwycony i na pewno zakupię kolejne historie. Najlepszy zeszyt to chyba Larinae, zaraz za nim Żywa/Martwa woda. Także Helena pozytywnie mnie zaskoczyła i czekam na więcej zeszytów z jej przygodami. Najgorsza jak na razie moim zdaniem jest Dobranocka, aczkolwiek to raczej dopiero podbudówka pod kolejne historie i pewnie zyska z czasem.
Graficznie także jest bardzo dobrze. Wersja czarno-biała Heleny już mniej mi przypadła do gustu, ale mało który komiks czarno-biały mi się podoba.
Wyczekuję kolejnych zeszytów i mam nadzieję, że to tempo 3 zeszytów na rok uda się utrzymać.
-
Przeczytałem ostatnio wszystkie zeszyty (oprócz Heleny która dopiero przyszła) i dla mnie to jest takie 6/10 niezły, z zaznaczeniem, że seria ma potencjał, żeby być lepsza. Mnie się wydaje, że brakuje tych stron. Jest zeszyt o zjawach i się urywa, jest o syrenach i też szybki koniec. Nie wiem, może młody Van Hamme potrafiłby to rozpisać na te 20-kilka stron tak, żeby było jeszcze lepsze (jest kilka genialnych szortów w Thorgalu)... No i jak sobie przypomnę krótkie historie Mignoli typu Wisielec, o tym smoku w lesie czy ta skandynawska, to widać, że na światowym poziomie da się zagospodarować tak małą przestrzeń. Ale już takie BBPO potrzebuje mnóstwa zeszytów na tego typu śledztwa w stylu Wydziału, żeby coś pokazać.
Dyptyk o wodzie jest już bardziej udany. Pewnie dlatego, że historia ma więcej przestrzeni. Helena, z tego co przeglądałem, ma najlepsze rysunki z całej serii (pewnie będzie tak aż pojawi się zeszyt Owedyka). No nic, kupuję i czytam dalej, jest fajnie, a będzie jeszcze fajniej.
-
Łapcie, dwa w jednym, czyli świeżutki komiks z W7 i slipcase, w wersji online :)
https://www.facebook.com/wydzial7komiks/posts/592987664651454?comment_id=592993671317520&reply_comment_id=592995001317387¬if_id=1587035535053579¬if_t=feed_comment
-
A slipcase, w wersji real będzie? :o
Nie było tematu!
-
A slipcase, w wersji real będzie? :o
No przecież Adam Słodowy wyjaśnia tę kwestię w komiksie :P
Będzie, ale na pewno nie zrobimy go bez imprezy, na której można przynajmniej cześć dostarczyć do zainteresowanych.
To jest wersja DIY, dla każdego.
-
Wydział VII jest przez wielu zestawiany i oceniany przez pryzmat zachodnich, topowych produkcji, a jednocześnie wielu zapomina, że pracujemy w siermiężnych warunkach naszego niszowego grajdołka.
Marku, akurat to, że porównują z najlepszymi i zapominają o rodzimych komiksowych problemach, to powinno raczej cieszyć i napawać dumą twórców W-VII ;D
Mnie akurat "Helena" niespecjalnie przypadła do gustu, może Monicę B. lubię mniej niż rysownik ;) - ale serię kupował będę nadal, bo i nadal uważam, że to najlepsza inicjatywa na naszym rynku od lat.
-
Mnie akurat "Helena" niespecjalnie przypadła do gustu, może Monicę B. lubię mniej niż rysownik ;)
Heh, właściwie przy każdym zeszycie dostajemy tak dużo, krańcowo różnych opinii, że ciężko nam kombinować, co jest OK a co nie.
Nie mamy wyjścia, i po prostu musimy robić swoje i po swojemu :)
BTW Dzięki ;)
-
Wg mnie Helena jest najlepsza. I nie chodzi mi tu o same rysunki, bo te są świetne, ale przez to, że fabularnie skupia się na jednej postaci i jest jeden ciągły wątek, czyli jest początek, rozwinięcie i zakończenie i to wszystko w jednym zeszycie. W poprzednich dostajemy trochę rwane wątki: trochę o jednym bohaterze, trochę o drugim, miejsce na monstrum odcinka, tak jakby brakowało miejsca na rozwinięcie wątków i postaci, a tu jest to bardziej płynne.
-
fabularnie skupia się na jednej postaci i jest jeden ciągły wątek
Założenie jest takie, że wydania specjalne są inaczej skonstruowane, idą po za cyklem, ale "dopowiadają" historie do głównej fabuły, co pozwala na różne zabiegi formalne.
Nie chcę za bardzo spojlerować, ale wychodzi nam, że każde wydanie specjalne będzie odrobinę inne (akurat coś w tym temacie kombinujemy z Tomkiem ;) )
-
Z uwagi na zakup "Heleny" przeczytałem od nowa całą serię i muszę stanowczo stwierdzić, że to naprawdę świetna seria. Oby więcej, częściej i z dobrym wynikiem finansowym dla twórców, by im się dalej chciało :)
Przeczytałem też całą serię... "Białego Orła". Równie świetna seria, aczkolwiek celująca w zupełnie inny klimat, nurt, klienta itd.
I tutaj naszła mnie myśl - a może by tak jakiś cross-over?? Przeczytajcie do końca, zanim zmieszacie mnie z błotem!!!
Widzę to na kilka sposobów:
1. Wymiana artystów, od robienia okładek, po całość historii. A.H. Szymborska świetnie by pasowała do Wydziału 7, a i Kmiołek też by dał ciekawe spojrzenie, jak to było w przypadku Jaszcza.
2. Wspomnienie lub mały easter egg. "Wydział 7" dzieje się w latach 60-tych (główna linia fabularna), a "Biały Orzeł" współcześnie, ale można wspólnie coś wymyślić. Rodzina Poniatowskich, Zapomniany Rycerz, akta Wydziału współcześnie, itp. itd. Opcji jest wiele.
3. Jakaś wspólnie przeplatana historia, dziejąca się w dwóch płaszczyznach czasowych. Wydział rozwiązuje zagadkę, jakieś niepełne zakończenie i kontynuacja współcześnie. Reklama i wzajemne wspieranie się serii i szukanie nowych czyteników dla siebie. Można też tak to skontruować, że historie są zamnkięte, i jak ktoś nie chce, nie kupuje drugiej serii, ale i tak mamy "wspólną" historię.
Twórcy obu serii są bardzo kreatywni (co widać), więc liczę, że napewno zrobiliby to w rewelacyjny sposób :)
To jak??
-
ech, żeby życie było takie proste :(
-znamy się z AHS, jest sympatycznie, ale, no właśnie... nie ma szans żeby Anna zrobiła w najbliższym czasie komiks do Wydziału :( (robiliśmy już bodaj dwa razy podchody).
-Wydział ma w tej chwili praktycznie zamkniętą fabułę drugiego sezonu i kolejnego specjalna. Sezon trzeci, z tego co już widzę, raczej też nie będzie dawał szansy, żeby cokolwiek dodatkowo tam wcisnąć, a już na pewno nie przeplatanie czasu i miejsca z "Białym Orłem", to się nam po prostu nie sklei na tym etapie.
-
Marzy mi się śląski sezon, gdzie Wydział 7 zajmowałby się sprawami, za którymi stałoby Silesiańskie Stowarzyszenie Okultystyczne. Do Wydziału dołączyłby Węglorz (origin story w antologii Fest). Na koniec sezonu jakiś twist, po którym
Hellboy Węglorz odchodzi z Wydziału i dostaje swoją serię :)
(https://i.imgur.com/tKbyftM.jpg)
-
Nie trzeba robić zaraz historii, czy zeszytu. Niech to będzie nawet za kilka lat. Można wrzucać za to jakieś małe smaczki do uchwycenia przez uważne oko czytelnika, np. wśród akt leżących na stole niech będzie jedna teczka z tytułem nawiązującym do innej serii.
Muaddib też rzucił świetnym pomysłem.
Oczywiście są to tylko pomysły jednego, dwóch czytelników. No i macie dużo w przód określone co i jak. Rozumiem. Ale jakby tak czasem w różnych seriach i albumach robić sobie wzajemnie odniesienia do pracy innych twórców, to byłoby fajnie. Amerykanie to często robią, a i w Launfeście był fajny kadr w pokoju pełnym rekwizytów z komiksów z całego świata...
Taka moja mała myśl.....;)
-
Crossover że Żbikiem byłby ciekawszy niż z Białym Orłem!
-
Crossover że Żbikiem byłby ciekawszy niż z Białym Orłem!
Albo z Kapitanem Bzykiem ;)
-
Dalszy ciąg przygody ze slipkejsem w warunkach domowych, czyli grafika od Arka Klimka:
https://www.facebook.com/arkadiusz.klimek.52/posts/2827001154003033
-
Crossover że Żbikiem byłby ciekawszy niż z Białym Orłem!
Zabawne - wszedłem tu właśnie po to, żeby rzucić takim pomysłem. Na koniec musiałoby paść coś o tym, że ci z Wydziału 7 chodzili na wagary, a Żbik nie.
-
Zabawne - wszedłem tu właśnie po to, żeby rzucić takim pomysłem. Na koniec musiałoby paść coś o tym, że ci z Wydziału 7 chodzili na wagary, a Żbik nie.
Dodałbym Sławka Karskiego, który naparzałby wydziałowców, żeby wypróbować nowo poznane tricki judo.... ;)
-
Nie mogę edytować, a mam jeszcze pytanie do @turucorp - czy znak z okiem i mackami w "Helenie" słusznie kojarzy mi się z Dagonem? Oczko puszczone do czytelnika, czy też coś więcej? ;)
Jakoś mnie ta kwestia dręczy :P
-
Oczko puszczone do czytelnika, czy też coś więcej? ;)
Tylko oczko ;)
-
Dalszy ciąg przygody ze slipkejsem w warunkach domowych, czyli grafika od Arka Klimka:
https://www.facebook.com/arkadiusz.klimek.52/posts/2827001154003033
Dodano jeszcze wersję z inną postacią. Czarno-białą i kolorową, czyli jest już cztery do wyboru.
Tak z ciekawości próbował ktoś zrobić ten slipcase?
https://drive.google.com/drive/folders/12wW20VwvGSLqaqPMleRxJU6rHESWIp03?fbclid=IwAR0IAg32IGcdFNBEASs4PB0NbeCWZCV4Vkb0sGWUymhUPdRwBFidCmz-hnE
-
Na kiedy planowana jest premiera następnego zeszytu?
-
Drugi kwartał tego roku, chyba.
-
Na kiedy planowana jest premiera następnego zeszytu?
Miał być przedpremierowo na Komiksowej Warszawie, ale ze względów wiadomych będzie normalnie, w czerwcu.
-
Okładki wspomnianego 6 zeszytu zostaną zaprezentowane w połowie tego miesiąca?
-
Okładki wspomnianego 6 zeszytu zostaną zaprezentowane w połowie tego miesiąca?
Jeszcze nie wiem, wolałbym je wrzucić, kiedy będę miał pewność, że komiks jest gotowy (a jeszcze cały czas nad nim pracujemy).
-
Łokej :D Jak wiesz czekasz, i jak wiesz, kupiłbym go wprost od twórców, ale mamy, to co mamy, czyli pandemię :/
-
Ech, no to oficjalnie:
Pierwszego zeszytu specjalnego serii Wydział 7, czyli „Heleny” nie będzie w dystrybucji sieci Empik i w kioskach.
Przyczyny są dwie:
-po pierwsze salony Empik nadal pozostają zamknięte.
-i po drugie, osoby zajmujące się katalogowaniem pozycji, odmówiły wprowadzenia tego zeszytu do dystrybucji jako odcinka serii, ze względu na to, że jest to „zeszyt specjalny” a nie „zeszyt nr 6”.
Jak wiadomo „nie ma takiego miasta jak Londyn, jest tylko Lądek, Lądek Zdrój”.
-
Niesamowite! Oto przy pomocy komiksu opowiadającego o PRLu [no, powiedzmy ;)] przekonaliście się, że podróż w czasie i przestrzeni do świata opisywanego jest możliwa, a zarazem nawet zbędna, bo pewne rzeczy trwalsze są , niźli ustroje wszelakie ;)
No współczuję. Szczerze.
Ja przy każdej wizycie w spółdzielni mieszkaniowej doświadczam pewnie zbliżonych uczuć. A żeby było bardziej śmiesznie i zdecydowanie bardziej ponuro, to prominentne role odgrywają w niej byli pracownicy resortu i byli wojskowi oraz ich małżonki i dzieci.
-
Niesamowite! Oto przy pomocy komiksu opowiadającego o PRLu [no, powiedzmy ;)] przekonaliście się, że podróż w czasie i przestrzeni do świata opisywanego jest możliwa, a zarazem nawet zbędna, bo pewne rzeczy trwalsze są , niźli ustroje wszelakie ;)
Tutaj miał miejsce jakiś dziwny układ, którego mechanizmów nawet nie staram się zrozumieć.
Na propozycję wydawcy, że skoro im przeszkadza określenie „zeszyt specjalny” to może go nawet zakleić, osoba po drugiej stronie nie nawiązała już kontaktu.
Sytuacja jest kuriozalna, nawet jak na „czas epidemii”, mamy jedynie nadzieję, że problem dotyczy tylko tego zeszytu.
-
Niesamowite! Oto przy pomocy komiksu opowiadającego o PRLu [no, powiedzmy ;)] przekonaliście się, że podróż w czasie i przestrzeni do świata opisywanego jest możliwa, a zarazem nawet zbędna, bo pewne rzeczy trwalsze są , niźli ustroje wszelakie ;)
Ale to kapitalistyczna korporacja to zrobiła.
-
Ale to kapitalistyczna korporacja to zrobiła.
Meh... chyba masz na myśli aktualnych posiadaczy pakietu większościowego? :D
-
Meh... chyba masz na myśli aktualnych posiadaczy pakietu większościowego? :D
Nie wiem, kto jest właścicielem Empiku i nie interesuje mnie to, nawet jakby był nim Skarb Państwa to Empik pozostaje ultrakapitalistyczną korporacją.
-
Nie wiem, kto jest właścicielem Empiku i nie interesuje mnie to, nawet jakby był nim Skarb Państwa to Empik pozostaje ultrakapitalistyczną korporacją.
O strukturach decyzyjnych rodem z głębokiej komuny ;)
-
To zabawne - absurdalne poczynania korporacji Empik wy nazywacie poczynaniami z głębokiej komuny. Ale te absurdy miały miejsce zarówno w "komunie", jak i w obecnej kapitalistycznej korporacji. Więc może te "struktury decyzyjne" i poczynania jednak nie są przyrodzone dla PRL-u? Może absurdy występują tak samo w "komunie", jak i w kapitalizmie? Może po prostu są ludzkie niezależnie od systemu?
Widzę tutaj typową dla Polaków manierę: "coś mi się nie podoba, więc jest komunistyczne, jak w PRL-u".
-
To zabawne - absurdalne poczynania korporacji Empik wy nazywacie poczynaniami z głębokiej komuny. Ale te absurdy miały miejsce zarówno w "komunie", jak i w obecnej kapitalistycznej korporacji. Więc może te "struktury decyzyjne" i poczynania jednak nie są przyrodzone dla PRL-u? Może absurdy występują tak samo w "komunie", jak i w kapitalizmie? Może po prostu są ludzkie niezależnie od systemu?
Widzę tutaj typową dla Polaków manierę: "coś mi się nie podoba, więc jest komunistyczne, jak w PRL-u".
Kapitalizm, jak sama nazwa wskazuje, koncentruje się na zarabianiu pieniędzy, czyli powiększaniu kapitału. Przesunięcie procesu decyzyjnego w dół i rozbudowanie struktur „biurowych” jest działaniem, które najdoskonalej rozwinęły się w ustrojach „pseudo-komunizmu”, z którym mieliśmy min. do czynienia w okresie PRLu.
Typową dla Polaków manierą jest odnoszenie się do czegoś, co już znają i z czym mieli do czynienia „od zawsze”.
-
Jest dokładnie odwrotnie - historyczne struktury komunistyczne, o których mówisz cechowały się przesunięciem procesów decyzyjnych do góry, czyli scentralizowaniem.
Dorabianie teorii spiskowych do decyzji dystrybucyjnych takiego czy innego podmiotu gospodarczego mija się z celem. Przedsiębiorstwo w świecie wolnej gospodarki ma prawo decydować, jakie produkty zechce sprzedawać.
-
Dorabianie teorii spiskowych do decyzji dystrybucyjnych takiego czy innego podmiotu gospodarczego mija się z celem. Przedsiębiorstwo w świecie wolnej gospodarki ma prawo decydować, jakie produkty zechce sprzedawać.
Decyzję o nieprzyjęciu do dystrybucji tego zeszytu podjęła jedna osoba, ze względu na to, że z przodu okładki jest opis „zeszyt specjalny nr 1” i nie chciało jej się zapisać w tabelce „zeszyt 1/2020” (bo tak jest opisana „Helena” w stopce) i domagała się zmiany numeracji na „zeszyt 6” (argument, że wydawca może z przodu zalepić „”specjalny” olała).
Co jest „teorią spiskową” w informacji, że takie decyzje podejmuje pracownik biurowy niskiego szczebla, a nie „przedsiębiorstwo”?
O czy my teraz rozmawiamy? :O
-
Ależ oczywiste, że taką decyzję podjęła jakaś osoba w której kompetencji to leży. Chyba nie sądzisz, że w sprawie ewentualnej dystrybucji tego komiksu zbierze się zarząd firmy? A pretekst dobry jak każdy inny. :) Zapewne nie opłaca się im sprzedaż tego zeszyciku, co nie dziwi kiedy np większość forumowiczów kupuje gdziekolwiek indziej, byle cena była tych parę złotych niższa.
-
Ależ oczywiste, że taką decyzję podjęła jakaś osoba w której kompetencji to leży. Chyba nie sądzisz, że w sprawie ewentualnej dystrybucji tego komiksu zbierze się zarząd firmy? A pretekst dobry jak każdy inny. :) Zapewne nie opłaca się im sprzedaż tego zeszyciku, co nie dziwi kiedy np większość forumowiczów kupuje gdziekolwiek indziej, byle cena była tych parę złotych niższa.
Wybacz, ale chyba jakiś obłęd grupowy się dzisiaj na tym forum szerzy :o
Problem dotyczy TYLKO I WYŁĄCZNIE tego jednego zeszytu, a nie całej serii!
Regularna seria W7 była, jest i będzie w takiej dystrybucji, dla nas to jakieś 25-30% zbytu, dla Empiku też jakiś biznes (skoro im się sprzedaje).
Nie rozumiem zatem tego, co do mnie właśnie piszesz ???
-
Ale co Wy tu za pierdoły opowiadacie? Wczoraj przyszła do mnie paczka filmowo-książkowa z Empiku, a w niej "Helena". O tu ją zamówiłem:
https://www.empik.com/helena-wydzial-7-zeszyt-specjalny-opracowanie-zbiorowe,p1241235347,ksiazka-p
-
Ale co Wy tu za pierdoły opowiadacie? Wczoraj przyszła do mnie paczka filmowo-książkowa z Empiku, a w niej "Helena". O tu ją zamówiłem:
https://www.empik.com/helena-wydzial-7-zeszyt-specjalny-opracowanie-zbiorowe,p1241235347,ksiazka-p
Problem dotyczy stacjonarnej sprzedaży, a nie sklepu internetowego.
Na internetowym możesz sobie kupić nawet komiksy wydawnictw, które już dawno zerwał współpracę z empikiem (albo nigdy jej nie nawiązały).
-
Problemem bym tego nie nazwał :) Kto teraz kupuje w stacjonarnych Empikach? Zaraza jest! W ogóle słyszałem, że Empik ma się wycofać z galerii handlowych.
-
Możesz turu spróbować poprosić o książkę życzeń i zażaleń. ;)
-
Możesz turu spróbować poprosić o książkę życzeń i zażaleń. ;)
Ja jestem za małym żuczkiem, takie rzeczy to już do Ongrysa :(
BTW @Kapral, Empik zamyka kilkadziesiąt, niedochodowych placówek, a nie zawija się z rynku ::)
-
BTW @Kapral, Empik zamyka kilkadziesiąt, niedochodowych placówek, a nie zawija się z rynku ::)
A gdzie ja napisałem, że Empik "zawija" się z rynku, kłamczuszku?
Sprawdźmy...
W ogóle słyszałem, że Empik ma się wycofać z galerii handlowych.
Aha.
-
A gdzie ja napisałem, że Empik "zawija" się z rynku, kłamczuszku?
Sprawdźmy...
Aha.
Ty i ten Twój parszywy język :/
Nie „wycofuje się z galerii handlowych”, tylko redukuje swoje nierentowne placówki w galeriach handlowych, kłamczuszku ::)
Wiem, wiem, nie wiesz, ale i tak się wypowiesz :-\
-
Ty i ten Twój parszywy język :/
Mam prośbę: jeśli zwracasz się do mnie, pisz z łaski swojej zaimki "ty", "twój" itp. małą literą. Wielka litera wyraża szacunek dla rozmówcy, a przecież w tym wypadku to bujda na resorach i czysta hipokryzja. Umowa?
-
Decyzję o nieprzyjęciu do dystrybucji tego zeszytu podjęła jedna osoba, ze względu na to, że z przodu okładki jest opis „zeszyt specjalny nr 1” i nie chciało jej się zapisać w tabelce „zeszyt 1/2020” (bo tak jest opisana „Helena” w stopce) i domagała się zmiany numeracji na „zeszyt 6” (argument, że wydawca może z przodu zalepić „”specjalny” olała).
Co jest „teorią spiskową” w informacji, że takie decyzje podejmuje pracownik biurowy niskiego szczebla, a nie „przedsiębiorstwo”?
O czy my teraz rozmawiamy? :O
Ta, na pewno jeden jakiś pracownik niskiego szczebla podjął wiążącą decyzję XD dostał polecenie od kierasa albo dyra, że tak ma robić, a całkiem najpewniej w Empiku mają jakiś (najtańszy) system informatyczny, który tego i owego nie dopuszcza, a w korpo szary żuczek nie ma żadnych szans się przebić, żeby ktoś, kto siedzi w Warszawie poprawił jakąś ogólnofirmową niedogodność.
-
Mam prośbę: jeśli zwracasz się do mnie, pisz z łaski swojej zaimki "ty", "twój" itp. małą literą. Wielka litera wyraża szacunek dla rozmówcy, a przecież w tym wypadku to bujda na resorach i czysta hipokryzja. Umowa?
Czemu zaraz hipokryzja?
Ja bardzo szanuję część ciężkiej pracy, którą wykonujesz w ramach „komiksowa” i liczę się z niektórymi Twoimi opiniami.
A to, że potrafisz tutaj sprowadzić rozmowę do poziomu bagna, nie stanowi dla mnie wystarczającej przyczyny, żebym miał ci przestać okazywać szacunek za całą resztę roboty.
@R~Q, nie widzę większego sensu w takim działaniu, szczególnie, że regularna seria będzie tam szła cały czas.
-
@R~Q, nie widzę większego sensu w takim działaniu, szczególnie, że regularna seria będzie tam szła cały czas.
Większość działań korporacji nie ma sensu, a już na pewno takiej jak Empik, która opinię wśród komiksiarzy ma taką, jaką ma.
Z ciekawości - Empik stacjonarny to naprawdę taki ważny kanał dystrybucji? Ludzie kupują tam komiksy impulsywnie? Ja nie znam nikogo, kto kupuje w Empiku.
-
Większość działań korporacji nie ma sensu, a już na pewno takiej jak Empik, która opinię wśród komiksiarzy ma taką, jaką ma.
Z ciekawości - Empik stacjonarny to naprawdę taki ważny kanał dystrybucji? Ludzie kupują tam komiksy impulsywnie? Ja nie znam nikogo, kto kupuje w Empiku.
To może wydawać się dziwne, szczególnie z punktu widzenia ludzi, którzy kupują masę komiksów i dla których cena ma znaczenie. Ale tak, przy sprzedaży zeszytów w dziale prasowym, poziom zbytu w stacjonarnych Empikach jest znaczący.
-
To może wydawać się dziwne, szczególnie z punktu widzenia ludzi, którzy kupują masę komiksów i dla których cena ma znaczenie. Ale tak, przy sprzedaży zeszytów w dziale prasowym, poziom zbytu w stacjonarnych Empikach jest znaczący.
Kurde no to ciekawe, chociaż rzeczywiście, prenumerowany przeze mnie lewicowy kwartalnik też narzeka, że zamknęli empiki, mimo że myślałem, że całość to prenumerata
-
Kurde no to ciekawe, chociaż rzeczywiście, prenumerowany przeze mnie lewicowy kwartalnik też narzeka, że zamknęli empiki, mimo że myślałem, że całość to prenumerata
Z tego co widzę, to np. „Inny świat” ma właśnie spory problem z dystrybucją.
-
Ja W-7 kupowałem zazwyczaj właśnie w stacjonarnym Empiku :) Tak jak i StarWarsy oraz kolekcję SBM- wszystko zalicza się chyba do ichniej kategorii "prasa".
I pomyśleć, że kiedyś wpadałem do Międzynarodowego Klubu Książki i Prasy po Wiesiołyje Kartinki i Krakadiła :D
-
Sorry za offtop, ale czy chodziles czasami do klubu w budynku TPPR, gdzie kino Oka kiedys bylo?
-
Nie, na placu Unii Lubelskiej, w budynku przy ul.Bagatela 15 :D Wczoraj się dowiedziałem, że to był pierwszy w ogóle otwarty przez MKPIK salon.
-
@up- właściwy adres to jednak al.Szucha 2, w każdym bądź razie kamienica Adama Bromke przy Bagateli :)
-
Mamy,w kazdym razie, wyrazny konflikt “polnoc-poludnie” ;D
-
Ejże- Bagatela 12, Bagatela 14 - 2 wejścia były, plus antresola. Aleja Szucha 2 - chyba pierwotnie, ale adresy obowiązują od obecnych czasowo wstecz - kryterium czysto pamięciowe to dla zasiedziałych i skostniałych jedynie jest.
Więcej ruchu (o właśnie - i Ruchu) zalecam. To skuteczna terapia.
-
Sorry za offtop, ale czy chodziles czasami do klubu w budynku TPPR, gdzie kino Oka kiedys bylo?
Tam obecnie Teatr Capitol jest.
-
Podobno to już oficjalne (chociaż żadnej oficjalnej informacji nie dostaliśmy ??? ):
NAGRODY „NOWEJ FANTASTYKI” 2020
Polski Komiks Roku:
„Wydział 7. Sezon 1”
-
Zasłużone, gratulacje! Kiedy jakieś info odnośnie kolejnego zeszytu?
-
Kiedy jakieś info odnośnie kolejnego zeszytu?
Może być już ;)
Jeszcze dłubiemy nad najnowszym zeszytem i nie chcę za dużo zdradzać, żeby nie zapeszyć.
Robimy wszystko, żeby się udało wystartować z drugim sezonem w czerwcu.
Na chwilę obecną mam na dysku sporo plansz od praktycznie wszystkich rysowników (wszystkie zeszyty powstają symultanicznie, chociaż w różnym tempie).
Mieliśmy to ujawnić w Warszawie, na KW, więc mogę chyba podać nazwiska tutaj, kolejno: Krzysztof „Prosiak” Owedyk, Grzegorz Kaczmarczyk, Krzysztof Budziejewski, Wojciech Stefaniec, Antonio Marinetti.
Do tego powstają dwa zeszyty specjalne, a w nich kilka niespodzianek.
Okładkę do limitowanego wydania najbliższego zeszytu wykonał Marcin Minor.
Tytuł zeszytu „Letnicy”.
Więcej szczegółów wkrótce.
-
Na chwilę obecną mam na dysku sporo plansz od praktycznie wszystkich rysowników.
To śmiało możesz mi podesłać :)
-
Nabyłem i przeczytałem wszystkie dotychczasowe zeszyty Wydziału 7. Jestem zadowolony i liczę na więcej. To bardzo solidny komiks, fajne historie, stworzenia, legendy i ogromny potencjał na więcej. Największą wadą jest to, że każdy zeszyt jest taki krótki i że nie ma dłuższych historii (tylko jedna była 2-częściowa), bo każdą z tych fabuł dałoby się rozpisać tak na 2-3x więcej stron. Poza tym git.
Ogromnymi zaletami jest też to, że:
1. komiks nie jest warszawkocentryczny jak Biały Orzeł,
2. nie przedstawia funcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w sposób standardowy czyli jako zbrodniczych morderców demokracji itp. tylko jako zwykłych ludzi rzeczywiście w służbie bezpieczeństwa państwa.
-
nie mogę się doczekać Owedyka i Stefańca :)
-
Ten Włoch na przykładowych planszach dostępnych w necie też wygląda ciekawe. Tak euro-klasycznie w pozytywnym znaczeniu.
-
Ten Włoch na przykładowych planszach dostępnych w necie też wygląda ciekawe. Tak euro-klasycznie w pozytywnym znaczeniu.
Nie bardzo już mogę wrzucać tutaj plansze, ale każdy zeszyt będzie totalnie inny, chociaż każdy jest (moim zdaniem) świetnie zsynchronizowany na poziomie fabuła-grafika.
Marinetti będzie zamykał drugi sezon, i na chwile obecną zapowiada się rewelacyjnie (hiper szczegółowe rysunki, rzeczywiście w "klasycznie europejskim" stylu, ale dokładnie tego potrzebujemy w tym zeszycie ;)
-
Marinetti będzie zamykał drugi sezon, i na chwile obecną zapowiada się rewelacyjnie (hiper szczegółowe rysunki, rzeczywiście w "klasycznie europejskim" stylu, ale dokładnie tego potrzebujemy w tym zeszycie ;)
nie wiem, jak udało się Wam go namówić, ale wielkie WOW!
-
nie wiem, jak udało się Wam go namówić, ale wielkie WOW!
Sam się zgłosił, w sumie rzutem na taśmę, bo to był ostatni zeszyt w sezonie, który był jeszcze bez rysownika.
Pozostałym rysownikom, którzy zgłaszają chęć udziału w projekcie, musimy chwilowo odmawiać, chociaż mam nadzieję, że prędzej czy później, każdy z nich pojawi się w tej serii.
-
@turucorp tak jak w przypadku okładki Rosińskiego to po prostu pociągnąłem dalej żart z facebooka, który nieraz rzucam pod postami ;), ale to czy zastanawialiście się nad serią okładek od klasycznych polskich rysowników, takich jak Baranowski, Nowakowski, Skrzydlewski itd.? Ja wiem, że można ewentualnie dać blanka do narysowania jeśli się zgodzą, ale z roku na rok ich ubywa, a fajnie było by zobaczyć interpretację Wydziału 7 w ich wykonaniu.
-
Marinetti to jest ten co na Fb rysuje erotyczne rysunki kobiet kolorujac jedynie rude wlosy?
-
Nie. To ten artysta. https://www.facebook.com/antonio.marinetti.7
-
Jak wygląda postęp prac nad numerem #6 Wydziału 7? Czy jest szansa, że ukaże się w te wakacje?
-
Jak wygląda postęp prac nad numerem #6 Wydziału 7? Czy jest szansa, że ukaże się w te wakacje?
Czekamy na kolory od Adlera.
Robert ciężko pracuje przy Cyberpunku, z wiadomych względów robi to zdalnie, więc Wydział może kolorować tylko jak urwie chwilę, kosztem snu.
Jak tylko wyjdziemy na prostą, to będziemy wszędzie wrzucać info.
-
Taka informacja pojawiła się na fb wydziału 7. Jak dla mnie, super info, nie mogę się doczekać kolejnych zeszytów W7, ale tego 10 szczególnie. 8)
Co prawda premiera #6 jeszcze trochę się przesunie - nad czym ubolewamy! - ale praca nad kolejnymi numerami wre! Poniżej strona z #10, finałowego numeru drugiego sezonu W7! Póki co w czerni i bieli... Rysuje Antonio Marinetti ❤
(https://images85.fotosik.pl/813/d23d438d20f90d7bmed.jpg) (https://images85.fotosik.pl/813/d23d438d20f90d7b.jpg)
Ładna syrenka ;D A jak pędzi.
-
Widać, że w gazie ;)
-
Martwi mnie brak listwy z boku, ale może już odpadła... :D
Drzwi już nie pod wiatr, czyli to 105, a zatem akcja rozgrywa się w roku 1972 lub później- już byłem na świecie, spokojnie mogli by gdzieś moją lordowską mość wepchnąć na jakimś kadrze :) Nawet w tem szpitalu, z którego czmychają ;)
-
Jak tam sytuacja na froncie ? Czy jest szansa na LETNIKÓW jeszcze w sierpniu ? Czy w tym roku będzie ofensywa wydawnicza ?
-
Taka informacja pojawiła się na fb wydziału 7. Jak dla mnie, super info, nie mogę się doczekać kolejnych zeszytów W7, ale tego 10 szczególnie. 8)
(https://images85.fotosik.pl/813/d23d438d20f90d7bmed.jpg) (https://images85.fotosik.pl/813/d23d438d20f90d7b.jpg)
Ładna syrenka ;D A jak pędzi.
Ależ to genialnie wygląda... zakończenie drugiego sezonu na pełnej, lepiej się tego ogarnąć nie dało.
-
Jak tam sytuacja na froncie ? Czy jest szansa na LETNIKÓW jeszcze w sierpniu ? Czy w tym roku będzie ofensywa wydawnicza ?
Niestety we wrześniu.
Na pocieszenie, wszystko wskazuje na to, że w drugim sezonie uda nam się skrócić odstępy między zeszytami do dwóch miesięcy (co prawda skróci to czas dostępności w Empiku, ale coś za coś).
-
(co prawda skróci to czas dostępności w Empiku, ale coś za coś).
Ale nie w sklepach internetowych, więc ja bym się tym nie przejmował, tym bardziej że część empików do tej pory się nie otworzyła. Zresztą wydania z okładkami alternatywnymi nie były tam dostępne.
-
Ale nie w sklepach internetowych, więc ja bym się tym nie przejmował, tym bardziej że część empików do tej pory się nie otworzyła. Zresztą wydania z okładkami alternatywnymi nie były tam dostępne.
Przed "coroną" sprzedaż W7 w stacjonarnych empikach stanowiła jakieś 20-25%, nie mam jeszcze danych jak to wygląda z "Heleną", która do empików nie trafiła.
-
w stacjonarnych empikach stanowiła jakieś 20-25%,
sporo, a przecież to Wydział 7, a nie Marvel Now, więc jestem pozytywnie zaskoczony
-
sporo, a przecież to Wydział 7, a nie Marvel Now, więc jestem pozytywnie zaskoczony
poziom sprzedaży i wpływ na rozpoznawalność serii, to dwa czynniki, które uzasadniają obecność W7 w empikach, tak jak już wspomniałem, nie wiemy jeszcze jak to się przełożyło na sprzedaż "Heleny" i jak skrócenie czasu "pobytu na empikowej półce" drugiego sezonu wpłynie na tą sprzedaż. Pożyjemy, zobaczymy ;)
-
Dużo komiksiarzy wchodzi do empiku i patrzy co jest, ogląda i maca a kupuje i tak w internecie.
-
Dużo komiksiarzy wchodzi do empiku i patrzy co jest, ogląda i maca a kupuje i tak w internecie.
Tak, to oczywiste. Ale okazuje się, że jest spora grupa, mniej lub bardziej przypadkowych czytelników, dla których empik jest głównym miejscem nie tylko informacji o nowościach ale i ich zakupu.
-
Poza tym - pamiętajmy, że "Wydział 7" to komiks za 15 zł. Nie każdy zamawia nie wiadomo ile komiksów miesięcznie, nie zawsze "Wydział 7" jest wszędzie dostępny, wiec dla niektórych osób jest wygodnie kupić go w Empiku.
-
No tak się zastanawiam, ile "przypadkowych" osób kupuje w empiku. W sensie takim, że jak ktoś czyta komiksy a nie zna, to może z ciekawości kupić, a jak zna komiks, to np. w takiej gildii zawsze się coś do komiksu za 15zł dobierze... i wtedy cena 200zł za wszystko ma już sens :)
-
W oczekiwaniu na 6 fragment 7. Rysunki Grzegorza Kaczmarczyka. Za FB W7.
(https://images86.fotosik.pl/834/fe28a6c7b5cf5e8cmed.jpg) (https://images86.fotosik.pl/834/fe28a6c7b5cf5e8c.jpg)
-
A co mu się stało z lewą ręką?? Trzymając kierownicę odpadła i dlatego krzyczy???
-
A co mu się stało z lewą ręką?? Trzymając kierownicę odpadła i dlatego krzyczy???
Ręka krzyczy?
-
A co mu się stało z lewą ręką?? Trzymając kierownicę odpadła i dlatego krzyczy???
Oj tam, to plansza robocza :P
BTW W sobotę, na spotkaniu z Wydziałem w chorzowskiej księgarni Dopełniacz, przewidujemy niespodziankę dla każdego kto poda hasło „major Zubek” ;)
-
Spoko! Poza tym zniekształceniem perspektywy, to sama kreska i kompozycja strony bardzo mi się podobają. Kaczmarczyk na moc w łapie! Z pewnością kupię 👍
-
Kiedy LETNICY ??? Fani czekają i cierpliwość się kończy ;)
-
Kiedy LETNICY ??? Fani czekają i cierpliwość się kończy ;)
ech... mamy ręce związane cyklem wydawniczym Żbika (wspólny druk), jest cień szansy, że przedpremierowo Tomek będzie miał kilka egz. w Warszawie, ale nawet to nie jest pewne. Szersza dystrybucja niestety dopiero w październiku :(
Na pocieszenie, chcemy skrócić cykl wydawniczy, w drugim sezonie zeszyt co dwa miesiące.
-
Czekam na te zeszyty co dwa miesiące. Czy jednakże, to będzie dalej zbierało się w "sezony"? Czy już pójdzie ciągiem przy takiej częstotliwości?
-
Czekam na te zeszyty co dwa miesiące. Czy jednakże, to będzie dalej zbierało się w "sezony"? Czy już pójdzie ciągiem przy takiej częstotliwości?
Przy obecnym poziomie sprzedaży ja nie widzę możliwości, żeby seria powstawała i była wydawana cały czas w takim cyklu.
Jest Was za mało :(
Chcemy skrócić przerwę między sezonami (tym razem zaliczyliśmy za duży poślizg), ale nie jesteśmy w stanie zagwarantować cyklu dwumiesięcznego cały czas.
-
Kickstarter w Polsce od 6 października:
20.X - Wydział 7 Import-Export
@turucorp Co to oznacza dla Wydziału? To po prostu kolejny zeszyt czy jakiś special, który będzie później normalnie dostępny w Gildii? Jakieś przecieki w jaki sposób będziecie zachęcać do wsparcia? :D
-
@turucorp Co to oznacza dla Wydziału? To po prostu kolejny zeszyt czy jakiś special, który będzie później normalnie dostępny w Gildii? Jakieś przecieki w jaki sposób będziecie zachęcać do wsparcia? :D
Jest odrobinę za wcześnie żebym ujawniał szczegóły (oficjalna prezentacja odbędzie się na imprezie w Wawie).
Zdradzę jedynie, że celujemy z ofertą do wiernych fanów serii, oprócz papieru będzie sporo merchu, o który wiele osób się dopytuje.
-
Po zamknięciu cyklu i tegorocznym dodatku mała obserwacja:
Mało bohaterski ten cykl. W porównaniu do por./kpt./mjr. Żbika albo pilota Karskiego albo legendarnych historyjek uderza mną takie podejście - po nas choćby potop.
Wydane 6 zeszytów (jako szybki cykl) na pewno imponujące, ale pod względem treści i bohaterów nie bardzo. Wolałbym nimi nie być i takich wyczynów nie zaliczać.
PZDR !
PS.
Mandragora próbowała z panem Krupką, ale był to niewypał (jako zamiar reaktywacji serii).
Zmiana tematyki na paranienormalną umożliwia rozwinięcie sieci i siatki powiązań na niespotykaną skalę :)
Tamta formuła wyczerpała się (czekam na smoki i dalsze zaklęcia).
-
Tamta formuła wyczerpała się (czekam na smoki i dalsze zaklęcia).
Nie bardzo wiem co odpowiedzieć.
Ze Żbikiem (i innymi komiksami z PRLu) ta seria ma tyle wspólnego, że dzieje się w tamtych realiach i w podobnym środowisku.
Scenariuszowo jesteśmy na etapie trzeciego sezonu i trochę ciężko mi się odnieść do uwag względem sezonu pierwszego. Jesteśmy już zupełnie gdzie indziej, na innym etapie przedstawienia postaci, rozwoju fabuły itp.
Myślę (mam nadzieję), że drugi sezon trochę zmieni akcenty a przy okazji bardziej rozbuduje niektóre z postaci.
Powinno udać się wydanie tego w miarę sprawnie i szybko, więc chętnie wysłucham wszelkich uwag w okolicach wakacji przyszłego roku ;)
-
Letnicy
Import Export
Tematyka bikiniarsko - cinkciarska i szemrane tango to właściwy krok obyczajowy. W Peerelu każdy na jakichś chałturach się dorabiał. Czyżby w resorcie byli wyłącznie służbiści ?
Przecież nawet taksiarze na nocnych zmianach się dorabiali
Waluta świecidełka zawsze są atrakcyjne.
Tak trzymać!
Więcej peerelowskiego nocnego hajlajfu i życia półświatka bym sobie życzył.
-
W skrócie po spotkaniu z W7. Tomasz Kontny - plany dalekosiężne. Fajna rozmowa na temat serii. Okładki 6 superfajne. Chyba pierwszy raz wezmę dwie. Nie licząc zeszytu specjalnego. Trzymam kciuki i czekam na szóstkę.
-
Oj to liczę że okładki zobaczę już niedługo 😁
-
(https://pbs.twimg.com/media/EjpC14nWsAE_xgf?format=jpg&name=large)
(https://pbs.twimg.com/media/EjpC-P7WkAA6vht?format=jpg&name=large)
-
Nie dam rady. Serio. Nie oprę się. Biorę obie. 8)
-
A dodam tylko, że na NŻKW prezentowane były okładki w całości, czyli pierwsza i czwarta strona okładki, i jeszcze lepiej to wygląda. Pierwsza okładka ma np. pokazany front i tył domu. Co daje taki fantastyczny, niesamowity klimat.
-
Pierwsza okładka ma np. pokazany front i tył domu. Co daje taki fantastyczny, niesamowity klimat.
Ja żałuję, że nie widziałem miny Prosiaka, kiedy zobaczył co zrobiłem mu na tylnej okładce ;)
Trochę szkoda, że musieliśmy to później odrobinę zasłonić kodem kreskowym i logotypem Ongrysa.
-
@turucorp Będziecie startować z pre-launch page na kickstarterze?
-
Jutro startujemy normalnie. Oferta jest skierowana na krajowy rynek i właściwie do fanów serii, więc bez ciśnienia ;)
-
Dobra, jakby co to pre-launch jest tutaj:
https://www.kickstarter.com/projects/1478701417/wydzia-7-import-eksport
-
No to czekamy na start, oby się udało uzbierać całą sumę :D
-
Ale o co chodzi? Jak się zbierze to będzie dostępne tez normalnie?
-
Ale o co chodzi? Jak się zbierze to będzie dostępne tez normalnie?
Jak się zbierze, to będzie w ogóle.
Od zbiórki zależy nie tylko czy będzie, ale również jaka będzie objętość.
Dywagacje, cze będzie „normalne wydanie” będziemy snuć jak te dwa warunki zostaną spełnione (nawet jeżeli będzie, to w bardzo ograniczonym nakładzie, z inną okładką i w późniejszym terminie).
-
No i ruszyła zbiórka https://www.kickstarter.com/projects/1478701417/wydzia-7-import-eksport
@turucorp jest gdzieś już zamieszczony wzór koszulki?
EDIT: Biorę w ciemno w wersji wszystko. Jak wzór robił Prosiak to nie może być źle :)
-
turucorp pytanie, jak za to zapłacić?
widzę, że na kickstarterze muszę podpiąć kartę, coś czego nienawidzę robić
naprawdę nie dało rady wrzuć na portal na wspieram.to?
nawet jak podam numer karty to i tak przelew nie pójdzie, kiedy aukcja zostanie zakończona, ze względu na pewną sytuację z przeszłości mam dodatkowe zabezpieczenie przez potwierdzenie przelewów
chce ten zeszyt a wy mi utrudniacie jego zakup >:(
czy istnieje na kickstarterze płatność paypalem?
-
Projekt wsparty. Co prawda koszulki czy naszywki nie dla mnie, więc na razie najtańszy fizyczny pakiet, a jeszcze rozważam wersję z blankiem. Tylko szkoda, że blankiem nie będzie właśnie ten zeszyt Import/Export :/
@michał87 AFAIK nie da się płacić inaczej niż kartą, w szczególności pieniądze są ściągane dopiero na koniec zbiórki, jeżeli uda się zebrać wszystkie fundusze. Osobiście mam po prostu osobną kartę do płacenia w sieci z osobnym kontem i limitami, polecam takie podejście :)
-
Osobiście mam po prostu osobną kartę do płacenia w sieci z osobnym kontem i limitami, polecam takie podejście :)
ja używam w tym celu paypala i też się sprawdza, niektóre osoby mogą powiedzieć, że to niewygodne, ale jakby przytrafiły by się im próby czyszczenia konta, bo gdzieś miał podpiętą kartę to by może podszedł do tego inaczej i tak siadam raz na miesiąc, kiedy płacę rachunki i wykonanie jednego dodatkowego przelewu w takiej sytuacji to nie jest dla mnie problem, wiem że można to wszystko zautomatyzować, jednak w ten sposób bardziej panuje nad wydatkami
jeszcze pomarudzę
czemu kikstareter kasuje mnie 3 razy za dostawę?
(https://i.imgur.com/SCV16cN.jpg)
mam rozumieć że dostanę to w 3 paczkach? :o
Przy czym później jestReward Zeszyt W7 IE + wszystko PLN 90.00
Shipping Poland PLN 0.00
to jak to jest z tą dostawą?
ten serwis już na starcie mnie do się bardziej zraża niż przekonuje
chce ten zeszyt a coraz bardziej czuje jakby rzucano mi kłody pod nogi
-
mam rozumieć że dostanę to w 3 paczkach? :o
Też się zdziwiłem jak to zobaczyłem, ale kickstarter chyba po prostu proponuje Ci żebyś dodatkowo coś jeszcze wziął.
-
Zastanawiałem się nad koszulką, żeby dodatkowo dobrać do wybranego progu, ale właśnie jak zobaczyłem te dodatkowe 15 zł za przesyłkę dolicza to odpuściłem.
Zaszalałem i wziąłem wersję z rysunkiem. Ciekawe czy będzie można wybrać od którego rysownika on będzie czy losowo będzie przydzielane?
-
numer specjalny najlepszej polskiej serii komiksów zeszytowych
Skromnisie ::)
-
A ile się ukazuje tych polskich serii zeszytowych? Szpak i Biały Orzeł. To faktycznie Wydział może być najlepsza zeszytówką.
-
Już jestem, już odpowiadam (sorry, trochę chory jestem):
-cena przesyłki oczywiście będzie jedna, pracujemy właśnie nad tym żeby nie doliczało kiedy ktoś zamawia więcej niż jeden pakiet (opcja add-one coś nam namieszała, ale za chwilę powinno banglać)
-wzór koszulki (z grafiką Prosiaka) oczywiście się pojawi, rozmiarówka pełna (łącznie z 2Xl ;) )
-autorów grafik będziemy oczywiście dogrywać.
-
A ile się ukazuje tych polskich serii zeszytowych? Szpak i Biały Orzeł. To faktycznie Wydział może być najlepsza zeszytówką.
Turu twierdzi że jest ich co najmniej kilkanaście. Jego spytaj, on wie wszystko o wszystkim :)
Amerykanie cały czas bazują na zeszytówkach.
U nas wychodzi co najmniej kilka rodzimych serii w tym formacie.
-
Fragment planszy W7 z zeszytu 10 zamieścił jeden z rysowników na FB. ;)
(https://images86.fotosik.pl/846/a93bfc85712cfe49med.jpg) (https://images86.fotosik.pl/846/a93bfc85712cfe49.jpg)
To tak na deser dzisiaj. ;D
-
A dokładniej Marinetti:) turu zdradził jakiś czas temu, że finał sezonu 2 będzie tego właśnie rysownika!
-
Pierwszy up-date:
-dorzuciliśmy wzór grafiki na koszulkę (projektu Prosiaka)
-ujawniliśmy kolejne progi finansowe, w zależności od których będzie rosła objętość zeszytu.
Nie wiem ile osób zwróciło na to uwagę, ale każdy zeszyt będzie spersonalizowany ;)
-
Taki graf na koszulce będzie, jak będzie, autorstwa Krzysztofa Owedyka. 8)
(https://images85.fotosik.pl/847/c511bf4bcdf00de2med.jpg) (https://images85.fotosik.pl/847/c511bf4bcdf00de2.jpg)
-
Taki graf na koszulce będzie, jak będzie, autorstwa Krzysztofa Owedyka. 8)
Wygląda no to, że będzie ;)
Teraz koncentrujemy się powoli na objętości, stawka jest wysoka, bo zeszyt teoretycznie mógłby mieć nawet 64 strony 8)
-
jak będzie
To już raczej pewne - do 100% został tysiak z hakiem. Wystarczy, że ktoś weźmie kolację z @turucorp i spółką i gotowe :D Widziałem na fb, że jak nie znajdzie się ktoś z tysiakiem w kieszeni to szykuje się zrzutka na Wydział 7 Con w Katowicach ;) Może dołożycie to jako kolejny próg? Afterparty na Mariackiej po premierze Importu/Exportu brzmi jak plan!
-
Teraz koncentrujemy się powoli na objętości, stawka jest wysoka, bo zeszyt teoretycznie mógłby mieć nawet 64 strony 8)
+16 stron powinno być na luzie patrząc na dynamikę zbiórki od początku. Fajnie jakby się udało te 64 str. osiągnąć.
-
Świetna grafika na koszulkę, próg już zmieniony :D Teraz tylko trzeba zacząć się zastanawiać skąd tu wziąć na próg z ilustracją.
-
Możliwe, że niektórzy już zauważyli.
Zbiórka na wydanie zeszytu „Import Eksport” doszła do etapu kwoty minimalnej, co oznacza, że komiks powstanie i zostanie wydany.
Obecnie trwa walka o ostateczną objętość zeszytu.
W grę wchodzą nawet 64 strony w cenie podstawowej.
Wszystko zależy od zainteresowania.
-
Gratulacje! Super jakby udało się zdobyć jeszcze kilka progów. Macie pomysł jak dotrzeć do aktualnych czytelników? Na pewno jest ich więcej niż 80. Pewnie jest już za późno i do tego w czasie lockdownu zmniejszył się zasięg, ale myśleliście o „reklamie”/informacji w Letnikach? Widziałem też, że kończą się pakietu dotychczasowych zeszytów - myśleliście o kolejnej puli, żeby przyciągnąć nowych czytelników?
-
Szczerze liczę na to, że uda się osiągnąć te 64 strony. Osobiście cały czas rozważam zakup ilustracji, chociaż na razie liczę na pojawienie się slipcase'ów, o których rozmawialiśmy na FB :D
-
Bylo juz to zbiorcze wydanie WYDZIALU 7?
-
Bylo juz to zbiorcze wydanie WYDZIALU 7?
A miało być? :o
-
Oczywiście, że miało być. W końcu to jest forum miłośników integrali. Nikt tu nie kupuje zeszytów, albowiem:
W integralu mającym twardą oprawę komiks zawsze lepiej się prezentuje. A i taniej wyjdzie, niż przy ciułaniu... Poza tym od razu dostaje się całość, a nie jeno części...
-
Wydajac integrala strzeliliby sobie w stope, bo by sabotowali sprzedaz zeszytowek w jakis sposob, a to na sprzedazy zeszytowek opiera sie formula i sens wydawania serii, wiec imo bardzo dobrze, ze integrale omijaja szerokim lukiem.
-
Czy za progi na kickstarterze trzeba od razu płacić?
-
Nie, podpinasz kartę, a obciążona zostanie na koniec zbiórki.
-
Dzięki za info.
-
A miało być? :o
No nie zbiorcze tylko komplet zeszytowek/ pakiet :P Był / bedzie?
-
No nie zbiorcze tylko komplet zeszytowek/ pakiet :P Był / bedzie?
Przecież jest, w ramach kickstartera, został ostatni pakiet.
-
Myslalem ze np Gildi ok thx za info.
-
Myslalem ze np Gildi ok thx za info.
Gildia jest jedną z tych księgarni, która stara się mieć cały czas wszystkie zeszyty W7 w ofercie (co jakiś czas uzupełniają braki). Na chwilę obecną można tam kupić komplet zeszytów pierwszego sezonu w cenie 10,50 pln za zeszyt.
Nie wiem czy w czymś pomogłem, ale tak to działa.
-
Co do całej tej publicznej "zbiórki", to mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony fajnie, że padł pomysł specjalnego zeszytu, na pewno wiele osób (w tym ja) przyjmie go z ciekawością. Z drugiej strony sugeruje to, jak słaby mamy rynek komiksowy, że uznani twórcy muszą "dziadować" o te kilka-kilkanaście tysięcy pożyczki od pasjonatów (bo w zasadzie na tym polega ta zabawa) i nie stać ich na wyciągnięcie tej kwoty z kieszeni (własnej albo wydawcy), aby sfinansować najpierw projekt, a później zebrać zasłużone owoce. Bo mam wrażenie, że nam jako odbiorcom, wciska się produkt (komiks) w ciemno (i przy okazji jakieś mydło i powidło, koszulki itp).
-
Co do całej tej publicznej "zbiórki", to mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony fajnie, że padł pomysł specjalnego zeszytu, na pewno wiele osób (w tym ja) przyjmie go z ciekawością. Z drugiej strony sugeruje to, jak słaby mamy rynek komiksowy, że uznani twórcy muszą "dziadować" o te kilka-kilkanaście tysięcy pożyczki od pasjonatów (bo w zasadzie na tym polega ta zabawa) i nie stać ich na wyciągnięcie tej kwoty z kieszeni (własnej albo wydawcy), aby sfinansować najpierw projekt, a później zebrać zasłużone owoce. Bo mam wrażenie, że nam jako odbiorcom, wciska się produkt (komiks) w ciemno (i przy okazji jakieś mydło i powidło, koszulki itp).
Przecież nikt nikogo nie zmusza, żeby dał sobie coś wcisnąć (!?) w ciemno :o
Formuła kickstartera nie jest nasza tylko amerykańska, więc nie rozumiem :/ Rynek amerykański jest tak słaby, że uznani twórcy muszą tam dziadować prosząc o „pożyczkę” od pasjonatów?
Mam wrażenie, że nie przemyślałeś tego co napisałeś powyżej :(
-
Też się nie zgadzam z opinią Torpedo, tę konkretną akcję W7 na kickstarterze odbieram jako fajny bonus, i możliwość zakupu tego czego się chce. Albo sam zeszyt, albo zestaw z gadżetami, albo z koszulką, itp. Co kto chce.
kilka-kilkanaście tysięcy pożyczki od pasjonatów
Ja jestem zwykłym czytelnikiem i też wspieram, nie określiłbym tego jako pożyczkę tylko inwestycję w twórcę, który pokazał, że potrafi znaleźć wydawcę i wydać cały sezon serii zeszytowej, dostępnej w szerokiej dystrybucji, nawet w Empiku. Zauważyłem, że podobne projekty są wspierane również przez innych rysowników, artystów. I to jest super fajne. I to mnie też zachęca do tego by, po prostu kupić, coś co nie będzie dostępne innym kanałem albo w niewielkim stopniu.
-
Chyba muszę coś wyjaśnić?
To osoby, które wsparły projekt doprowadziły do tego, że ten zeszyt powstanie (wielkie dzięki :) ), ale nikt nikogo nie zmusza do zakupu w ciemno.
Przecież teraz ten komiks pojawi się (prawie) normalnie, w limitowanym nakładzie, z inną okładką i bez imiennych podziękowań, ale każdy będzie mógł sobie go kupić. Nie zostawiamy nikogo na lodzie, wspierający dostają coś więcej, pozostali jak zechcą to sobie kupią na Gildii czy gdzie indziej. Będzie dużo niższy niż normalnie nakład, ale zainteresowanych, ze względu na charakter publikacji, też chyba będzie mniej.
-
Formuła kickstartera nie jest nasza tylko amerykańska, więc nie rozumiem :/
Generalnie formuła ta w zamyśle była przeznaczona dla młodych, nieopierzonych twórców, którzy nie mieliby inaczej szans przebić się z swoim produktem, nieraz naprawdę dobrym jakościowym. Oczywiście, jest na to teraz pewna moda i podłączają się do kickstarterów artyści mający zarówno pozycję, jak i zapewniony zbyt swoich prac. Ekipa Wydziału 7 jak widać też tu wpisuje, bo seria jest już znana i popularna (jak mi się wydaje ;-). Ale OK, jest pełna dobrowolność, kto chce - niech wspiera. Szkoda byłoby tylko dojść do etapu, kiedy np każdy następny zeszyt Wydziału zależny będzie od kickstartera heh.
-
Szkoda byłoby tylko dojść do etapu, kiedy np każdy następny zeszyt Wydziału zależny będzie od kickstartera heh.
Może przeczytaj najpierw co napisaliśmy na zbiórce?
Bo mam wrażenie, że tego nie zrobiłeś (z lenistwa?) a teraz dramatyzujesz i w sumie nie wiadomo po co?
Będę tak miły, że wkleję tutaj właściwy fragment z naszej zbiórki:
„Spokojnie, regularna seria W7 pozostaje naszym oczkiem w głowie - jak zawsze będziemy się starać, aby kolejne odcinki ukazywały się możliwie regularnie, były tanie i szeroko dostępne. Wspierając W7 IE pozwolicie nam rozwinąć skrzydła, ale - serio! - nie chcemy drenować waszych portfeli. Ten zeszyt to tylko dodatek do głównej serii, którą będziemy kontynuować tak długo, jak tylko będziecie chcieli nas czytać!”
-
Dramatycznie to raczej wygląda nadstawianie kapelusza do zrzutki heh. Ale żeby nie było - życzę powodzenia!
-
Dramatycznie to raczej wygląda nadstawianie kapelusza do zrzutki heh. Ale żeby nie było - życzę powodzenia!
A dziękuję, chociaż nie rozumiem zaciekłości, z którą atakujesz samą zbiórkę :(
Osobiście odbieram jako obraźliwe teksty typu „nadstawianie kapelusza”, nie żebrzemy tylko oferujemy konkretny produkt za określoną kasę, więc po co takie obelżywe sugestie?
-
Napisałem o zrzutce a nie jałmużnie, także chyba masz sam problem z tym, co zarzucasz innym. :)
-
Napisałem o zrzutce a nie jałmużnie, także chyba masz sam problem z tym, co zarzucasz innym. :)
No tak, „zrzutka do kapelusza” rzeczywiście oddaje naturę tej kampanii ::) , dzięki za docenienie, polecamy się na przyszłość.
EOT
-
Z drugiej strony sugeruje to, jak słaby mamy rynek komiksowy, że uznani twórcy muszą "dziadować"...
Mam wrażenie, że jedynym kto tu dziaduje, to Ty Torpedo. Zachowujesz się jakby ktoś chciał cię okrasc z pieniędzy. Kupuję Wydział 7, ale jeszcze nie zdecydowałem czy wesprę projekt, czy kupię ten numer na Gildii, jak już się ukaże. Przyznam, że do podobnych zbiórek zniechęciły mnie wysyłki dużo późniejsze do wspierających, niż do sklepów. Rozumiem, że łatwiej i szybciej wysłać duża ilość do sklepu, niż indywidualne wysyłki. Ale żeby mieć problem, że ktoś organizuje zbiórkę? Dziwne...
-
Zapewniam, że ja nie mam żadnego problemu! :) W przeciwieństwie chyba do twórców Wydziału, którzy muszą finansować projekt z przedpłat zainteresowanych. Bardzo im współczuję!
-
No niech będzie. To ciekawe jakbyś zareagował, gdybyś miał problem...
-
Ja tylko nie rozumiem dlaczego akurat ten jeden zeszyt finansujesz z publicznej ściepy. Czemu to ma służyć? Nie można było go wydać normalnie, przez Ongrysa? Wytłumacz mi proszę, Turu, na czym polega myk? Więcej na tym zarobisz, czy jak? To akurat bym zrozumiał, ale całe to mydlenie oczu o personalizacji, wsparciu, fanach itd. wcale do mnie nie przemawia.
Gdyby np. Egmont wydał kolejny tom "Kajka i Kokosza" na Kikstarterze, to nieźle bym się wkurzył. A tutaj się nie wkurzam, tylko jestem zaciekawiony :)
-
Ja tylko nie rozumiem dlaczego akurat ten jeden zeszyt finansujesz z publicznej ściepy. Czemu to ma służyć? Nie można było go wydać normalnie, przez Ongrysa? Wytłumacz mi proszę, Turu, na czym polega myk? Więcej na tym zarobisz, czy jak? To akurat bym zrozumiał, ale całe to mydlenie oczu o personalizacji, wsparciu, fanach itd. wcale do mnie nie przemawia.
Do ciebie już od dawna nic nie przemawia.
Tak, jeszcze więcej zarobię, bo zarabiam w ciul, ale ciągle mi mało.
Zadowolony z odpowiedzi?
No to do widzenia.
-
Nie jestem zadowolony, bo ty nie odpowiadasz na żadne pytania, tylko spinasz poślady przy byle okazji. Rozumiem, że tym razem masz coś do ukrycia, dlatego reagujesz tak nerwowo.
-
Nie jestem zadowolony, bo ty nie odpowiadasz na żadne pytania, tylko spinasz poślady przy byle okazji. Rozumiem, że tym razem masz coś do ukrycia, dlatego reagujesz tak nerwowo.
Nie, nie mam nic do ukrycia, wszystko jest klarownie podane na stronie zbiórki.
Ale jak widać, ty masz tradycyjnie pretekst do dojebania się.
Dlatego pozwolę sobie zignorować twoje posty w tym temacie (niczego nie wnoszą, a służą jedynie do rozmywania tematu spamem.)
-
Nie kręć. Pytam grzecznie dlaczego tym razem zrobiłeś ściepę, skoro mogłeś wydać normalnie? Co innego gdybyś nie miał wydawcy, ale przecież masz.
-
Nie kręć. Pytam grzecznie dlaczego tym razem zrobiłeś ściepę, skoro mogłeś wydać normalnie? Co innego gdybyś nie miał wydawcy, ale przecież masz.
Czego nie rozumiesz?
Wszystko jest opisane na stronie zbiórki, nawet taka wieczna maruda jak ty, powinna bez problemu to rozczytać.
To nie jest regularny zeszyt, tylko zbiór krótkich form i różnych zakulisowych rzeczy typu szkice, storyboardy itp., m.in. dlatego nakład będzie zdecydowanie niższy, dystrybucja węższa, a objętość większa (na chwilę obecną przekroczyliśmy kolejny próg i mamy już 40 stron).
Ze względu na powyższe nie zarobilibyśmy na tym komiksie normalnie tyle żeby zapłacić rysownikom.
Do tego dochodzi możliwość spersonalizowanego zamówienia np. koszulek, z czym był cały czas problem.
Nikogo do niczego nie zmuszamy, przypieprzanie się do samej zbiórki jak i doszukiwanie się jakiś ukrytych (zbrodniczych?) intencji, zaczyna przekraczać granicę minimalnego, akceptowalnego poziomu konwersacji.
Jeżeli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia w temacie, to prosiłbym żebyś udał się gdzie indziej ze swoim spamem i atakami :/
-
Myślisz, że tak łatwo pójdzie? Ha, Kapral nie odpuści! Zaraz będzie kontynuował zawracane dupy ;)
-
Myślisz, że tak łatwo pójdzie? Ha, Kapral nie odpuści! Zaraz będzie kontynuował zawracane dupy ;)
Wiem, ale od tego momentu z czystym sumieniem mogę ignorować jego „przemyślenia” w tym temacie.
-
Ty się Ramirez nie wtrącaj. Pytam Turucorpa, a nie jego przydupasów.
-
Czy to temat Turucorp-Kapral? Nawet nie pisałem do Ciebie, więc to Ty nie wtrącaj się 8)
-
Przecież tu jest prosta idea. Dostajemy specjalny zeszyt z materiałem, który nigdy by nie ujrzał światła dziennego w głównej serii, chyba że mówimy o jakimś integralu za wiele lat (mam nadzieję, bo dzisiaj imo to byłby strzał w stopę). Sama zbiórka jest przeznaczona dla fanów serii, którzy mogą przy okazji nabyć gadżety związane z serią. I 100 osób zrozumiało konwencję, ale jak widać niektórym ciężko dogodzić...
-
Dostajemy specjalny zeszyt z materiałem, który nigdy by nie ujrzał światła dziennego w głównej serii
Dlaczego twierdzisz, że ten materiał nigdy by nie ujrzał światła dziennego? To po co powstał? A co do dodatków i innych zapchajdziur, to w każdym zeszycie W7 jest ich aż za dużo, więc jak widać jednak się ukazują :)
Sama zbiórka jest przeznaczona dla fanów serii, którzy mogą przy okazji nabyć gadżety związane z serią. I 100 osób zrozumiało konwencję
Skoro sam twierdzisz, że ta seria ma aż 100 fanów, to ja nie mam więcej pytań. W tej sytuacji rzeczywiście pozostaje łażenie z kapeluszem.
-
Dlaczego twierdzisz, że ten materiał nigdy by nie ujrzał światła dziennego? To po co powstał?
Przecież jeszcze nie powstał...
-
Przecież jeszcze nie powstał...
Serio? To za co ludzie mają płacić - za kota w worku? Coraz bardziej mi się ten projekt podoba :) Dajcie nam kasę, a my za rok coś wam wyślemy, ale jeszcze nie wiemy co. Genialny model biznesowy.
-
Genialny model biznesowy.
Jak widać działa, skoro zebrano już 116%. Sam wsparłem "kota w worku", bo mam zaufanie do twórców. Rozumiem że niektórym taki sposób się nie podoba, ale autorzy mają jeszcze 54 dni na przekonanie nieprzekonanych, więc pewnie jeśli jakieś szkice/plansze w tym czasie powstaną to pojawią się na stronie zbiórki.
-
więc pewnie jeśli jakieś szkice/plansze w tym czasie powstaną to pojawią się na stronie zbiórki.
Nie wiem czy jakieś plansze powstaną do końca zbiórki, ale jest szansa, że coś się pojawi na stronie.
Na razie ujawniamy na FB fragmenty komiksu Klimka, który znajdzie się w tej publikacji, jednak w wykonaniu innego rysownika.
Scenariusze są gotowe od dawna.
-
Dlaczego twierdzisz, że ten materiał nigdy by nie ujrzał światła dziennego? To po co powstał? A co do dodatków i innych zapchajdziur, to w każdym zeszycie W7 jest ich aż za dużo, więc jak widać jednak się ukazują :)
Twierdzę tak, bo wydawca pewnie nie chciałby ryzykować z wydawaniem pobocznych materiałów, które potencjalnie mają szansę się nie sprzedać. Twórcy więc dali fanom możliwość zagłosowania portfelem i jak widać udało się zebrać wystarczające fundusze.
Skoro sam twierdzisz, że ta seria ma aż 100 fanów, to ja nie mam więcej pytań. W tej sytuacji rzeczywiście pozostaje łażenie z kapeluszem.
Nie, twierdzę za to, że powinieneś nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
-
Nie wiem czy jakieś plansze powstaną do końca zbiórki, ale jest szansa, że coś się pojawi na stronie.
Na razie ujawniamy na FB fragmenty komiksu Klimka, który znajdzie się w tej publikacji, jednak w wykonaniu innego rysownika.
Scenariusze są gotowe od dawna.
Nie, no to jest cudowne podejście. Takie typowo polskie gwiazdorzenie i robinie łachy. Moja babcia mawiała o tym: "zadkiem do klienta, frontem do kasy" :)
-
Kapralu, ale zdajesz sobie sprawę, że im bardziej jojczysz na tę zbiórkę i ten model biznesowy, tym coraz więcej czytelników ma ochotę się do niej dołożyć? Choćby po to, by zrobić ci na złość? :)
Jak to leciało w Mistrzu i Małgorzacie? Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro? :)
-
O przemądr
zały misioklesie, mnie wcale nie zależy, żeby ta zbiórka padła, tylko żeby w tym nieszczęsnym kraju klient zaczął być wreszcie traktowany poważnie.
-
Serio? To za co ludzie mają płacić - za kota w worku? Coraz bardziej mi się ten projekt podoba :) Dajcie nam kasę, a my za rok coś wam wyślemy, ale jeszcze nie wiemy co. Genialny model biznesowy.
Kapralu, od dwóch stron pitolisz jak bardzo ci się ten pomysł nie podoba. Czy naprawdę nie możesz napisać raz, a potem dać nam spokój? Już wiemy, że CI SIĘ NIE PODOBA, zbiórka bez sensu, model idiotyczny, wszystko jest do dupy, a ci co to wspierają to frajerzy. Wiemy. Wystarczy.
-
Nie frajerzy. Frajerzy do sześcianu :)
A ten projekt nie jest ani lepszy ani gorszy od innych polskich propozycji komiksowych na KS. Pałka i Kowalczuk również próbują opchnąć frajerom kota w worku, wierząc w magię swoich wielkich nazwisk :) Tylko Karpowicz sprzedaje gotowy produkt, no ale to nie jest komiks.
-
Już to mówiłeś. Wszystko do dupy. Wystarczy!
-
A ja mam propozycję, żebyś już przestał brzęczeć, bo ci się płyta zacięła.
-
Kapral, ale to jest temat "Wydział 7", a nie "Frustracje Kaprala". Założysz go sobie, czy sam mam to zrobić?
-
Dajcie spokój, ile można dawać się triggerować jakiemuś internetowemu trollowi jakim jest kapral ?
-
Rany, co tu się dzieje, jakaś nieprzepracowana na psychoterapii nienawiść do Turu powoduje, że dwóch użytkowników podważa cały sens istnienia portali crowdfundingowych i tysięcy twórców komiksowych korzystających z tej formy promowania swoich prac, pyszne :D
-
No sorry bardzo, miałem się już nie odzywać, ale muszę stwierdzić, że Turu jest mi obojętny emocjonalnie! :)
Co do sedna sprawy... Wykazanie na przykład, że tłum poszukiwaczy promocji w supermarketach jest nabijany w butelkę, nie podważa sensu tych promocji! Zawsze znajdzie się wystarczająca ilość naiwnych. Tu mamy podobnie. Zamiast doszukiwać jakichś osobistych animozji, sugeruję użycie szarych komórek. Może mniej wtedy marketingowcy dadzą radę NAMI manipulować.
-
Wyłącz kickstartera, włącz myślenie! 😎
-
dwóch użytkowników podważa cały sens istnienia portali crowdfundingowych
Ty na serio myślisz, że podważamy ideę crowdfudingu? I co na to lekarze?
-
"sens istnienia portali crowdfundingowych"
No ja w sumie podważam, podobnie jak podważam sens self-publishingu, czy jak to się nazywa. Chociaż nie tyle sens, co skalę w jaką to poszło. Prowadzi to do publikowania rzeczy które do publikacji się nie nadają.
-
Jak to leciało w Mistrzu i Małgorzacie? Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro? :)
To z Fausta, panie, z Fausta.
-
W powyższą dyskusję nie mam zamiaru się angażować, ale projekt właśnie przed chwilą wsparłem, tak jak od początku zamierzałem :)
-
No ja w sumie podważam, podobnie jak podważam sens self-publishingu, czy jak to się nazywa. Chociaż nie tyle sens, co skalę w jaką to poszło. Prowadzi to do publikowania rzeczy które do publikacji się nie nadają.
Crowdfunding ma taką przewagę nad self-publishingiem, że jak nie ma klientów, to przynajmniej papier się marnuje
-
No ja w sumie podważam, podobnie jak podważam sens self-publishingu, czy jak to się nazywa. Chociaż nie tyle sens, co skalę w jaką to poszło. Prowadzi to do publikowania rzeczy które do publikacji się nie nadają.
Duże poważne wydawnictwa już od dawna publikują rzeczy, które się do publikacji nie nadają.
-
A to już inna sprawa, ale na dobrą sprawę tak było zawsze - publikowali to, co się sprzedawało.
-
Chcę wesprzeć zbiórkę i czy muszę dodawać przesyłkę przy której pisze: "Konieczny do uiszczenia koszt przesyłki pocztowej, jeśli chcesz otrzymać dodatkowe gadżety (Add-ons), a wcześniej zakupiłeś/zakupiłaś komiks w wersji cyfrowej", jeśli chcę wybrać próg za 90 zł?
-
Zwróć uwagę na to: "a wcześniej zakupiłeś/zakupiłaś komiks w wersji cyfrowej";)
-
Chcę wesprzeć zbiórkę i czy muszę dodawać przesyłkę przy której pisze: "Konieczny do uiszczenia koszt przesyłki pocztowej, jeśli chcesz otrzymać dodatkowe gadżety (Add-ons), a wcześniej zakupiłeś/zakupiłaś komiks w wersji cyfrowej", jeśli chcę wybrać próg za 90 zł?
Chodzi tylko i wyłącznie o to, że przy zamówieniu komiksu w formacie cyfrowym nie jest naliczana przesyłka.
Jeśli zamawiasz „add-ons” to po prostu musisz mieć jakoś uwzględniony ten koszt przesyłki, jeżeli naliczyło ci ten koszt kilkukrotnie to proszę o kontakt w komentarzach zbiórki (Tomek Kontny tam to ogarnia bezpośrednio).
-
Czyli w progu 90 zł jest już wliczona przesyłka i nic nie trzeba klikać?
-
Czyli w progu 90 zł jest już wliczona przesyłka i nic nie trzeba klikać?
Właśnie dostałem info, że coś się dziwnego stało z progiem za 90pln, nie wiemy skąd ten błąd (brak kosztów przesyłki), pracujemy nad tym. Przepraszam za kłopot.
-
No właśnie mnie zdziwiło że nigdzie nie ma kosztów przesyłki uwzględnionych. Daj znać jak się z tym uporacie, to wesprę.
-
No właśnie mnie zdziwiło że nigdzie nie ma kosztów przesyłki uwzględnionych. Daj znać jak się z tym uporacie, to wesprę.
Oczywiście, dziękuję za czujność i jeszcze raz przepraszam.
-
widzę, że cały czas problem z kosztami przesyłki nie został rozwiązany o czym już raz wspominałem tutaj https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/wydzial-7/msg98282/#msg98282
-
widzę, że cały czas problem z kosztami przesyłki nie został rozwiązany o czym już raz wspominałem tutaj https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/wydzial-7/msg98282/#msg98282
Przepraszam, bo nie mam wglądu bezpośrednio w zbiórkę (na KS tylko jedna osoba jest uprawniona), czy potwierdzasz, że problem nadal istnieje we wszystkich progach, tak jak to wskazywałeś w linku?
Zgodnie z moją wiedzą problem pojawił się przy jednym progu i to pojawił się bodaj wczoraj, a Twoje uwagi zostały zgłoszone do KS natychmiast po sygnale i skorygowane.
Bardzo proszę o sygnalizowanie rzeczywistych kłopotów, o ile mają miejsce.
-
@turucorp nie wiem jak to teraz ma sprawdzić, podejrzewam, że zostanie to zweryfikowane kiedy ściągnie mi kwotę z konta ;)
-
@turucorp nie wiem jak to teraz ma sprawdzić, podejrzewam, że zostanie to zweryfikowane kiedy ściągnie mi kwotę z konta ;)
Nie powinno ci ściągnąć nic dodatkowo. Mamy trochę problemów ze strony KS, ale staramy się je wyprostować. Nie wszystko możemy zrobić z naszego poziomu, ale przynajmniej próbujemy.
Do końca pozostało trochę czasu, kasa i tak nie będzie wcześniej ściągana, jeśli coś pójdzie nie tak jak powinno, zarówno ja jak i Tomek jesteśmy do dyspozycji i staramy się być cały czas maksymalnie transparentni w swoich działaniach.
Acha, ten problematyczny próg 90pln powinien dzisiaj już działać prawidłowo.
-
Post pod postem, ale trudno.
Dostępny jest już fizycznie zeszyt „Letnicy” :)
W ramach cyberMFKiG dzisiaj dwa spotkania z W7:
15:30 czat na żywo z Tomkiem Kontnym (ja gdzieś tem w tle będę na chwilę)
17:05 spotkanie w ramach premiery „Letników”, Krzysztof „Prosiak” Owedyk, Tomasz Kontny i ja, prowadzenie Marcin Łuczak.
-
Na liczniku kickstartera już 12 164zł, więc doszło kolejnych 8 stron - następne za około 1000zł. Fajnie :)
-
Wydział po raz kolejny w top sprzedażowym Gildii ;)
A w kwestii kickstartera, jeszcze nie wszystko ujawniliśmy, jest szansa na conajmniej jedną niespodziankę w ramach progów zbiórki 8)
-
Mam nadzieję, że tą niespodzianką będą slipcase'y, bo już sumka odłożona na wsparcie :P
-
Mam nadzieję, że tą niespodzianką będą slipcase'y, bo już sumka odłożona na wsparcie :P
Niestety nie slipcase, chociaż to jest jakaś koncepcja, żeby dać slipa w add-one, hm...
-
Turu, po Twojej wczorajszej serii zdumiewających politycznych deklaracji (https://forum.komikspec.pl/kosz/odp-sytuacja-polskiego-komiksu/), mam co do Twojej postawy coraz większy dysonans.
Przyznam Ci się, że po pierwszym zeszuycie Twojego "Wydziału 7" straciłem ochotę na lekturę dalszych części. Kupuję je, bo jestem komplecistą, ale nie czytam. Wkurzyło mnie w tym komiksie (wkurzyło to mało powiedziane) typowo prawicowe relatywizowanie roli faszystów i komunistów w II wojnie światowej. Ba, Ty w swojej historyjce idziesz nawet o kilka kroków dalej. Ty nawet nie zrównujesz hitlerowskich Nemiec i stalinowskiego ZSRR, przyklejając obu uczestnikom wojny wspólnej etykietki totalitaryzmu (co z wielką lubością czyni prawica), tylko jeszcze bardziej przeginasz pałę na zasadzie "biedni Niemcy, źli Ruscy". Ten zeszyt tak cudownie wpisuje się w linię prawicowej propagandy, że zastanawiam się, dlaczego na okładce nie ma informacji o dofinansowaniu z IPN.
Dziwię się, że Twoje deklarowane "lewackie" poglądy nie kłócą się z "prawacką" działalnością autorsko-wydawniczą. A jeśli nie dostrzegasz takich cienkości, to za przeproszeniem doopa z Ciebie, a nie lewak.
-
Przecież Wydział 7 jest fajny właśnie dlatego, że nie jest bezmyślnym szkalowaniem służb PRL-u jak 95% polskich dzieł.
Lewak here i w Wydziale 7 nic mnie nie razi.
-
Co jak co, ale akurat służby PRL-u zasługują, żeby je potraktować z buta.
-
A ja akurat tę konkretną dyskusję nad Wydziałem 7 chętnie bym poobserwował. Do tej pory nie dołączyłem do grona czytelników tej serii, więc mogłoby to być dla mnie ciekawe - w jakim świetle autorzy serii postrzegają wydarzenia historyczne.
Oczywiście o ile rozmowa nie przerodzi się w przepychankę na zasadzie "A ty po której stronie stałeś podczas bitwy o Empik?" :)
-
w jakim świetle autorzy serii postrzegają wydarzenia historyczne.
W świetle popkulturowym. Z graficzną dbałością o realia i tamtej epoki. Ale to komiks głównie o zjawiskach ponadnaturalnych umiejscowionych w krajobrazach tamtej epoki - elementy socjologiczne są fragmentaryczne, gdyż w tej serii nie chodzi o pokazanie że podczas komuny największymi bestiami byli komuniści. Tak jak w Hellboyu nie pokazywano wydarzeń historycznych Ameryki.
-
Bo tu chodzi o rozrywkę? Wydział 7 ma do rozpracowania zagadki nie z tego świata. Nie bawią się w politykę. Są tam realia tamtej epoki w jakimś sensie i starczy. Czy musimy naprawdę wszędzie mieszać politykę? I czy wśród milicjantów i innych funkcjonariuszy z tamtej epoki nie było przyzwoitych ludzi? Czy teraz są tylko przyzwoici lub tylko źli pałujący? Straż pożarna z tamtego okresu to też służba państwowa.
Dajcie spokój z tym szczuciem politycznym na forum o KOMIKSACH. Za chwilę kolejna gównoburza na kilka stron.... Wy naprawdę nie macie co robić??
-
A ja akurat tę konkretną dyskusję nad Wydziałem 7 chętnie bym poobserwował. Do tej pory nie dołączyłem do grona czytelników tej serii, więc mogłoby to być dla mnie ciekawe - w jakim świetle autorzy serii postrzegają wydarzenia historyczne.
Oczywiście o ile rozmowa nie przerodzi się w przepychankę na zasadzie "A ty po której stronie stałeś podczas bitwy o Empik?" :)
Zauważ, że zarzuty Kaprala nie dotyczą SB tylko „gloryfikowania faszystów”, co jest tak absurdalne, że naprawdę nie zamierzam podejmować w tej kwestii jakiejkolwiek dyskusji.
A kwestie wydarzeń historycznych, realiów itd., masz tu opinie kilku osób, które śledzą na bieżąco serię (zamiast odkładać na półkę bez czytania), masz sample plansz na sieci, recenzje itp. sam zdecyduj czy w to wchodzisz. Moja potencjalna dyskusja z Kapralem raczej nie miałaby żadnego znaczenia, jedynie wygenerowałaby męczący spam bez większego sensu.
-
Zauważ, że zarzuty Kaprala nie dotyczą SB tylko „gloryfikowania faszystów”, co jest tak absurdalne, że naprawdę nie zamierzam podejmować w tej kwestii jakiejkolwiek dyskusji.
GLORYFIKOWANIA??? Co ty pie...lisz? To rzeczywiście byłoby absurdalne. Tymczasem ja napisałem tak:
Wkurzyło mnie w tym komiksie (wkurzyło to mało powiedziane) typowo prawicowe relatywizowanie roli faszystów i komunistów w II wojnie światowej. Ba, Ty w swojej historyjce idziesz nawet o kilka kroków dalej. Ty nawet nie zrównujesz hitlerowskich Nemiec i stalinowskiego ZSRR, przyklejając obu uczestnikom wojny wspólnej etykietki totalitaryzmu (co z wielką lubością czyni prawica), tylko jeszcze bardziej przeginasz pałę na zasadzie "biedni Niemcy, źli Ruscy". Ten zeszyt tak cudownie wpisuje się w linię prawicowej propagandy, że zastanawiam się, dlaczego na okładce nie ma informacji o dofinansowaniu z IPN.
Czy mógłbyś odnieść się do tego co tu napisane, a nie do swoich fantazji a ten temat?
-
No cóż, Turucorp odmawia współpracy, więc rzucę zgromadzonej tu tak licznie publiczności trochę światła na sprawę, która tak mnie w "Wydziale 7" zbulwersowała. Abstrahuję już od tego, że ofiarami uczyniono tu rannych hitlerowskich kombatantów z frontu wschodniego, których Rosjanie naprawdę mieli za co nienawidzić. Przez 5 plansz autorzy komiksu pokazują nam jak bardzo cierpieli niemieccy pacjenci i lekarze ze szpitala w Kortowie, ale całkowicie przemilczają czym ów "humanitarny" szpital zajmował się "za Niemca". Nie wierzę, że o tym nie wiedzieli (za dobrze robią research), dlatego sądzę, że fakty wybrali tendencyjnie. Zaraz wyjaśnię o co chodzi, odwołując się do strony UWM w Olsztynie (http://www.uwm.edu.pl/egazeta/kortau-1945-czas-pogromu).
– Wspomniała Pani Doktor o prowadzeniu badań na osobach chorych psychicznie. Co możemy więcej powiedzieć o tej ciemnej historii Kortowa.
– Z uwagi na to, że w Niemczech od 1934 r. przeprowadzano zabiegi sterylizacji, które dokonywano głównie na psychicznie chorych, takie praktyki miały miejsce również w kortowskiej placówce. W celu ulepszania metod chirurgicznej sterylizacji przeprowadzano eksperymenty na pacjentach, co w wielu przypadkach prowadziło do powikłań i zgonów. 1 września 1939 r. Hitler wydał tajny akt nazywany dekretem o eutanazji, określany kryptonimem „T-4", który stanowił podstawę programu likwidacji psychicznie chorych Niemców. Pismo Hitlera nie posiadało sankcji ustawy i lekarze mogli się od wykonania jego zaleceń uchylać, jednak z własnego wyboru często postępowali inaczej – odmowa mogła oznaczać kłopoty w karierze lekarskiej, odwołanie z funkcji bądź przeniesienie do innego zakładu. Akcja Hitlera miała na celu planowane i masowe wyniszczenie około 300 tysięcy Niemców z chorobami i zaburzeniami umysłowymi i ukrycie tej zbrodni w taki sposób, aby świat uwierzył w ich naturalną śmierć. Do akcji oprócz osób chorych i z zaburzeniami psychicznymi kwalifikowano internowanych przestępców, osoby chronicznie chore, hospitalizowane ponad 5 lat oraz takie, których nikt nie odwiedzał. Dokumentacja chorych i lekarzy uczestniczących w akcji „T-4" została niemal całkiem zniszczona. Lekarze, którzy decydowali się na dokonanie eutanazji aplikowali swoim pacjentom doustnie bądź w postaci zastrzyków, trujące dawki środków farmakologicznych. Były to z reguły preparaty barbiturowe, morfina, skopolamina, chloral hydrantu, luminal itp. Środki podawane w dawkach uderzeniowych zabijały natychmiast, zaś ordynowane periodycznie i jedynie w ilościach podwyższonych powodowały mniej lub bardziej przewlekłe zatrucie organizmu i stopniowe jego wyniszczanie, aż do powikłań, które sprowadzały pozornie naturalną śmierć. Organizm, w skrajnej fazie wycieńczenia, atakowały najczęściej schorzenia infekcyjne, w następstwie których pacjent umierał. W rubryce „przyczyna zgonu" wpisywano wówczas z reguły gruźlicę płuc, zapalenie płuc, zakażenie krwi itp. W 1941 r. niemal u 2/3 pacjentów zmarłych w kortowskim zakładzie podawano jako przyczynę zgonu właśnie gruźlicę płuc i zapalenie płuc – dopiero w dalszej kolejności znalazły się takie przyczyny jak: wyczerpanie wskutek choroby umysłowej, ataki epileptyczne czy obrzęk mózgu. W ocenie Stanisława Piechockiego, w tamtym czasie, wśród mieszkańców Olsztyna i okolic panowało przekonanie, że jeśli ktoś z bliskich został umieszczony w kortowskim szpitalu, to już wkrótce można było się spodziewać nadejścia urzędowego zawiadomienia o jego zgonie.
– W czasie II wojny światowej część szpitala psychiatrycznego przekształcono w lazaret wojenny. Pensjonariuszy zastępowali hospitalizowani żołnierze niemieccy...
– Szacuje się, że w wyniku akcji „T-4" z kortowskiego zakładu usunięto przynajmniej 800 pensjonariuszy. Według kolportowanej w czasie wojny oficjalnej prasy hitlerowskiej chorych z Kortowa przeniesiono do innego zakładu psychiatrycznego, poza granice Prus Wschodnich, ale już wówczas mało kto dawał wiarę takiej wersji wydarzeń, szczególnie wobec braku możliwości uzyskania informacji, dokąd pacjenci zostali przeniesieni. Prezydent Wyższego Sądu Krajowego w Królewcu pismem skierowanym do prezydenta Sądu Krajowego w Olsztynie z dnia 8 stycznia 1941 r. (znak: 347 Lf-61/41) potwierdził jedynie wywózkę chorych z zakładów położonych w Prusach Wschodnich poza granice tej prowincji stwierdzając jednocześnie, że wyjaśnienie ich losu nie jest aktualnie możliwe. W przedmiotowym piśmie nakazał jednocześnie opiekunom i kuratorom osób psychicznie chorych, uzasadniając to wyższymi racjami, zaniechania interwencji u władz różnego szczebla, co do losów ich podopiecznych wywiezionych z zakładów psychiatrycznych Prus Wschodnich do innych zakładów w głębi Niemiec. Zamordowanym pensjonariuszom z Kortowa poświęcony jest wzniesiony przy ul. Baczewskiego w Olsztynie, na wydzielonym cmentarzu, pomnik Ofiar terroru hitlerowskiego. Tu, w jednej kwaterze, mieli spocząć na wieki ekshumowani po wojnie z okolicy więźniowie różnych hitlerowskich obozów i wydobyci z kortowskich grobów obywatele niemieccy. Dokładna liczba wszystkich ofiar akcji „T-4" nie jest znana. Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze określił ją na 275 tysięcy dorosłych i dzieci. Sami Niemcy już w grudniu 1941 r. w przedłożonym Himmlerowi – szefowi SS i Frickowi – ministrowi spraw wewnętrznych III Rzeszy sprawozdaniu z jedynie pierwszego etapu akcji pisali: „wedle starannie przeprowadzonych obliczeń cyfra chorych umysłowo, debilów i nieuleczalnie chorych, którzy zostali zlikwidowani wynosi co najmniej 200 tysięcy, a liczba starców co najmniej 75 tysięcy".
– W styczniu 1945 r. do Kortau wkroczyła Armia Czerwona dokonując masakry zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego. Większość budynków szpitala została spalona, a przez kilka kolejnych miesięcy budynek stał opuszczony. To kolejna smutna historia tego miejsca.
– Ewakuację szpitala ogłoszono dopiero 21 stycznia 1945 r. Pacjentów załadowano do wagonów na dworcu kolejowym w Olsztynie i od tego czasu ślad po nich się urywa. Z czasem zostali oni uznani za zaginionych.
Dorzucam fragment z portalu Dzieje.pl (https://dzieje.pl/historie/materialy/szpital-psychiatryczny-w-kortowie-czyli-nieznana-historia-najslynniejszego-miaste):
Podczas I wojny i w okresie III Rzeszy Niemieckiej pozbawiano tam życia pacjentów, aby powstało miejsce na lazaret dla rannych żołnierzy wracających z frontu. Kiedy naziści doszli do władzy w ramach akcji T-4 zabijano tam ludzi i eksperymentowano z nimi: wpływ człowieka na nowy rodzaj gazów bojowych, zabijano nowymi rodzajami bagnetów, a ich ciała krojono na kawałki, a także gwałcono masowo kobiety.
Całą tą przerażającą "back story" twórcy komiksu skwitowali jednym enigmatycznym zdaniem:
Bo tu, w ziemi, leży wiele ciał. Z obu wojen, sprzed stulecia - i jeszcze dawniejszych.
Ileż głębi temu komiksowi dodałaby historia ofiar niemieckich eksperymentów i ludobójstwa. Ale nie, trzeba było wpisać się w IPN-owską propagandę, zasugerować, że wszystkie te nieszczęśliwe dusze zostały zamordowane i zgwałcone przez Ruskich, a Niemcy w tej historii to niewinne aniołki. Gratuluję twórcom wyczucia.
-
A ma to znaczenie w kontekście fabuły?
-
A nie ma?
-
Pytam, bo nie wiem czy wówczas starczyłoby miejsca na pokonywanie potworów.
-
Może zrobią jeszcze spin-offowy zeszyt o genezie tego miejsca, skoro dla
czytelników czytelnika jest to takie istotne?
-
Zakłamywanie historii ma u nas długą tradycję, więc w jej odkłamywanie nie bardzo już wierzę.
A jeżeli twórcom zależało tylko na "pokonywaniu potworów", to trzeba było umieścić akcję w kraju Zulu-Gula, a nie w Kortowie.
-
Wydaje mi się, że historii należy się uczyć z książek historycznych, a nie komiksów rozrywkowych...
Jeśli nawet są jakieś watki historyczne, to jak opisać ją precyzyjnie w komiksie rozrywkowym i o niewielkiej objętości? Kto się zainteresuje tematem, sprawdzi.
-
Najwyraźniej jakieś "strony klubowe" z opisem tła historycznego przydałyby się...
-
Wydaje mi się, że historii należy się uczyć z książek historycznych, a nie komiksów rozrywkowych...
Jeśli nawet są jakieś watki historyczne, to jak opisać ją precyzyjnie w komiksie rozrywkowym i o niewielkiej objętości? Kto się zainteresuje tematem, sprawdzi.
A potem się dziwicie, że czytelników komiksów traktuje się jak bezrefleksyjnych półgłówków. Ech...
-
Kapral, gdyby Marek Turek nie był współtwórcą Wydziału 7 - komiksu rozrywkowego, którego akcja dzieje się w mniej rozrywkowych czasach, też byś tak się pruł, że autorzy wykorzystując jakąś lokację, nie wyjaśnili co tam miało miejsce wcześniej?
-
Najwyraźniej jakieś "strony klubowe" z opisem tła historycznego przydałyby się...
Sugerujesz, że w zeszytach jest za mało „stron klubowych”? :o
O czym właściwie jest ten wątek?
O Kapralu, który nawet nie doczytał jednego zeszytu (albo nie zrozumiał fabuły?)?
Serio mam tu podejmować dialog z jakimś wrednym cwaniakiem, który zrobi wszystko (literalnie wszystko) żeby tylko zadymić i narobić jak najwięcej zafałszowanego syfu w temacie?
Osoby, które czytają serię na bierząco mają raczej dobre rozeznanie co tam robimy, jakie treści przedstawiamy i jak mocno są one osadzone w realiach.
Pozostali mogą sobie dowolnie gdybać czy przypinać nam jakieś „ideologiczne konfabulacje”, ale sugerowałbym, żeby robili to w dziale offtop.
Mam cichą nadzieję, że moderator stanie na wysokości zadania i posprząta wylewający się tutaj upolityczniony syf równie skutecznie jak robił to wczoraj w innym temacie.
Kapral, gdyby Marek Turek nie był współtwórcą Wydziału 7 - komiksu rozrywkowego, którego akcja dzieje się w mniej rozrywkowych czasach, też byś tak się pruł, że autorzy wykorzystując jakąś lokację, nie wyjaśnili co tam miało miejsce wcześniej?
Pytanie retoryczne ;)
-
Kapral, gdyby Marek Turek nie był współtwórcą Wydziału 7 - komiksu rozrywkowego, którego akcja dzieje się w mniej rozrywkowych czasach, też byś tak się pruł, że autorzy wykorzystując jakąś lokację, nie wyjaśnili co tam miało miejsce wcześniej?
Tak.
A ty byś tak się pruł gdyby to nie chodziło o mnie i twojego najlepsiejszego fumfla?
Albo gdyby to nie chodziło o Kortowo, tylko o Auschwitz i autorzy zapomnieliby co to było za potworne miejsce?
-
Gdyby nie chodziło o ciebie? Nie mogłoby nie chodzić o ciebie, bo nikt inny nie robiłby tu takiego syfu.
-
O czym właściwie jest ten wątek?
O Kapralu, który nawet nie doczytał jednego zeszytu (albo nie zrozumiał fabuły?)?
"Komisja Wenecka jest niedoinformowana".
"Unia Europejska nas nie rozumie".
Ty już nawet gadasz PiSem.
Pozostali mogą sobie dowolnie gdybać czy przypinać nam jakieś „ideologiczne konfabulacje”, ale sugerowałbym, żeby robili to w dziale offtop.
"Cenzuro wróć!" - zażądali artyści.
Mam cichą nadzieję, że moderator stanie na wysokości zadania i posprząta wylewający się tutaj upolityczniony syf równie skutecznie jak robił to wczoraj w innym temacie.
Milicja! Na pomoc!
-
A ja nie słyszałem o tym szpitalu i dowiedziałem się z komiksu, że istniał. Więc komiks ma tu warol edukacyjny. Poza tym tło historyczne jest w utworach popkulturowych często wykorzystywane. W USA nikt nie piekli się o to, że zamach na JFK jest podstawą do wielu bardziej i mniej ambitnych tworów. Tylko w tym zaścianku historia traktowana jest jako jakaś świętość. Szanujmy ofiary, nie powtarzajmy tych błędów i bawmy się historią, dzięki temu ucząc się o czasach słusznie minionych.
-
Wygląda na to, że „Import eksport” będzie miał 64 strony, już w wkrótce ujawnimy najwyższy próg zbiórki (właśnie sfinalizowaliśmy kwestie z tym związane 8) ), dzięki wszystkim za wsparcie.
„Letnicy” są już fizycznie dostępni, pojawiają się pierwsze recenzje, mam nadzieję, że wszyscy czytelnicy będą równie zadowoleni.
Na dniach postaramy się zaprezentować okładki do kolejnego zeszytu, czyli „Pościg na E81”, który właśnie wędruje do drukarni.
Kwestię żenującego zachowania jednego z użytkowników forum pozwolę sobie pozostawić w rękach moderacji, osoby zmęczone moimi próbami podejmowania dialogu z tego typu osobnikami przepraszam za zaśmiecanie forum.
-
A ja nie słyszałem o tym szpitalu i dowiedziałem się z komiksu, że istniał. Więc komiks ma tu warol edukacyjny.
Dowiedziałeś się, że istniał, no i co z tego? Nie dowiedziałeś się co tam się działo, więc to wiedza bezużyteczna. Na tej podstawie nie nauczysz się jakich błędów nie należy powtarzać. I nie pouczaj mnie, proszę, na temat zabawy historią. Z tym nigdy nie miałem najmniejszego problemu :)
-
Ale mogę pogłębić swoją wiedzę, dzięki temu, że dowiedziałem się o takim miejscu w innych źródłach. Nie oczekuję tego od komiksu.
-
Ale mogę pogłębić swoją wiedzę, dzięki temu, że dowiedziałem się o takim miejscu w innych źródłach. Nie oczekuję tego od komiksu.
Ale tu nawet nie o tę wiedzę chodzi, ile o elementarną uczciwość i przyzwoitość wobec faktów historycznych. Jeżeli w jednym komiksie masz fajnych UB-eków, złych Ruskich i biednych hitlerowców, to coś tu naprawdę jest nie halo.
-
Ale mogę pogłębić swoją wiedzę, dzięki temu, że dowiedziałem się o takim miejscu w innych źródłach. Nie oczekuję tego od komiksu.
Ależ masz prawo mieć takie oczekiwania, pytanie tylko, czy trzeba takie wyjaśnienia na siłę wciskać do bardzo ograniczonego objętościowo zeszytu?
Kwestia „T-4” przewijała się w kilku dyskusjach przed premierą pierwszego zeszytu serii, po lekturze praktycznie nikt nie wrócił do nas z pretensjami.
Prawie nikt, jak widać powyżej po zachowaniu jednego oszołoma :(
-
A czy "Wydział 7" nie jest czasem wymyśloną historią? Która czerpie z naszej rzeczywistości, ale nią nie jest? CZYLI dzieje się w alternatywnej rzeczywistości??? Gdzie niektóre wydarzenia mogą inaczej przebiegać lub nie występować wogóle?Hmmm....
-
Kwestia „T-4” przewijała się w kilku dyskusjach przed premierą pierwszego zeszytu serii
Aha, czyli w pełni świadomie robicie czytelnikom wodę z mózgów. Coraz lepiej.
A czy "Wydział 7" nie jest czasem wymyśloną historią? Która czerpie z naszej rzeczywistości, ale nią nie jest? CZYLI dzieje się w alternatywnej rzeczywistości??? Gdzie niektóre wydarzenia mogą inaczej przebiegać lub nie występować wogóle?Hmmm....
Genialny pomysł! Takimi wykrętami można usprawiedliwić każdą głupotę i każde przekłamanie. Historia alternatywna to jednak coś zupełnie innego, drogi znawco :)
-
Ale tu nawet nie o tę wiedzę chodzi, ile o elementarną uczciwość i przyzwoitość wobec faktów historycznych. Jeżeli w jednym komiksie masz fajnych UB-eków, złych Ruskich i biednych hitlerowców, to coś tu naprawdę jest nie halo.
Tu na jednym forum jest czepialski Kapral i mizoginista Antari o jeszcze paru przyjemniaczkach nie wspominając i też musimy żyć z tym faktem.
-
... Jeżeli w jednym komiksie masz fajnych UB-eków, złych Ruskich i biednych hitlerowców, to coś tu naprawdę jest nie halo.
Czyli jakby to wszystko nie było w jednym komiksie, to by było ok?
Kapitan żbik też powinien być zły, no bo przecież milicja nie była dobra w tamtych czasach... czy naprawdę uważasz, że jeśli powiedzmy UB było bee, to wszystkie osoby były złe? Czy wszyscy hitlerowcy byli źli? uważasz, ze każdy z chęcią walczył za Hitlera? Nie bez powodu straszno ludzi karą śmierci za dezercje.
Jednym słowem, wyluzuj. To jest komiks. Fikcja literacka. Nie komiks historyczny.
-
Jednym słowem, wyluzuj. To jest komiks. Fikcja literacka. Nie komiks historyczny.
Jasne. Następnym razem można zrobić komiks, w którym Auschwitz było np. całkiem sympatycznym obozem sportowym, a dobrzy Niemcy grali tam sparringi w piłeczkę kopaną z reprezentacjami Romów, Żydów i Słowian. Taka fikcja literacka. Nie komiks historyczny :)
-
Czyli "Wydział 7" JEST komiksem historycznym, a nie zwykłą rozrywkową pulpą?? Muszę baczniej sprawdzać, co czytam...
-
Odniosłem wrażenie, że jest rozrywkową pulpą osadzoną w tej konkretnej historii, a nie w jakiejś alternatywnej. Tak jak na przykład "Czterej pancerni i pies", "Kapitan Kloss", "W pustyni i w puszczy" albo "Trzej muszkieterowie". Ale mogę się mylić, bo jak już wspomniałem, nie doczytałem "Wydziału 7" do końca :)
-
Czyli "Wydział 7" JEST komiksem historycznym, a nie zwykłą rozrywkową pulpą?? Muszę baczniej sprawdzać, co czytam...
Może nie „zwykłą” ale jednak rozrywkowa pulpą, jak najbardziej.
Równie fikcyjną jak np. komiksiki o murzyńskich powstańcach w latających pojazdach na Syberii ;)
-
Polecam doczytać. Ja osobiście świetnie się bawiłem. A zeszyt specjalny mam w dwóch wersjach: czarno-białej i kolorowej.
Poza bardzo dobrym, rozrywkowym scenariuszem, to poszczególne zeszyty mają naprawdę swietne plansze.
Ale rozumiem, że nie każdemu może się seria spodobać.
-
Może nie „zwykłą” ale jednak rozrywkowa pulpą, jak najbardziej.
Równie fikcyjną jak np. komiksiki o murzyńskich powstańcach w latających pojazdach na Syberii ;)
Serio? Równie fikcyjną? To chyba nie udało Wam się tego przekazać :)
-
Moje małe podsumowanie i kilka luźnych myśli odnośnie dzisiejszego wątku.
Kapral zaczął postem, w moim odczuciu, atakującym, politycznym, nawet w niegrzecznym tonie (Moje osobiste odczucia). Nie bylem w stanie zroumiec o co mu chodzi. Opisowy charakter jego posta byl zbyt ogólny i nijak nie mogłem znaleźć do czego konkretnie się odnosi.
Kolejny z cytatem był bardzo ok i poszerzył moją wiedzę historyczną, gdyż nie znałem historii tego szpitala. Takie uwagi zawsze mile widziane, jeśli podane w grzeczny sposób. Poszerzają wiedzę i mogą być pomocne. Ale pamiętajmy o kulturze wypowiedzi.
Po głowie krąży mi pytanie odnośnie domagania się prawdy historycznej w utworze. Gdyby chodziło tu o jeden z komiksów duetu Wyrzykowski-Zajączkowski, czy innego tego typu utworu, to należy tego pilnować i wytykać. W kulturalnych ramach.
W tym przypadku jest to jednak seria, jakby nie patrzeć, rozrywkowa. Można zwrócić uwagę na pewne nieścisłości, ale nie oczekujemy prawdy historycznej na każdym kroku.
Gdyby ktoś chciał kontynuować (ewentualnie) tą kwestię, to proszę o przeniesienie się do właściwego wątku lub na priv. Zaznaczam, że mogę dyskutować kulturalnie i w kręgu komiksu, nie będę brał udziału w pyskówkach, czy politycznych przepychankach.
-
@takesh
Kto umarł i koronował Cię na Króla?
Nie wiem skąd ta megalomania i przęświadczenie, że każdego interesuje Twoje podsumowanie ostatnich postów z wątku i bez Ciebie dyskusja nie może być kontynuowana. Do tego ta autorytarna deklaracja, że wszelkie dyskusje dotyczące wątków historycznych w serii Wydział 7 mają się przenieść na priv, albo do innego wątku, bo jaśnie Pan sobie nie życzy...
-
Napisałem co o tym myślę. Jak każdy robi na tym forum. Zrobiłem dodatkowo offtop i jeśli ktoś chciałby kontynuować wymianę zdań ze mną, to zapraszam do właściwego wątku lub priv. Offtop dotyczy kultury wypowiedzi, jak i prawdy historycznej w komiksach, nie tylko samym Wydziale 7.
Żadna megalomania.
Problemy z czytaniem są coraz częstsze w społeczeństwie...
-
wszelkie dyskusje dotyczące wątków historycznych w serii Wydział 7
Chyba nikt nie ma problemu z omawianiem wątków historycznych w tej serii?
Tyle, że czyjeś omamy i wizje nie są „wątkami historycznymi” tylko przypadkiem klinicznym, do leczenia a nie dyskutowania :(
-
Napisałem co o tym myślę. Jak każdy robi na tym forum. Zrobiłem dodatkowo offtop i jeśli ktoś chciałby kontynuować wymianę zdań ze mną, to zapraszam do właściwego wątku lub priv. Offtop dotyczy kultury wypowiedzi, jak i prawdy historycznej w komiksach, nie tylko samym Wydziale 7.
Żadna megalomania.
Problemy z czytaniem są coraz częstsze w społeczeństwie...
Nie, napisałeś post zaczynający się jak kartka z pamiętniczka. Dodatkowo nakazałeś przeniesienie się dyskutantom do inego wątku lub na priv. Teraz jeszcze wchodzisz w rolę moderatora i stwierdzasz, że wątek Wydział 7 nie jest włąściwy do rozmowy nt. komiksu Wydział 7...
Ten komentarz na końcu Twojej wypowiedzi zapewne był oznaką tej słynej kultury wypowiedzi, do której tak nawołujesz...
@turu
Dla mnie ta część wątku o Twoim komiksie była ciekawa. Mam wrażenie, że gdyby osobą zwracającą uwagę na te kwestie nie był Kapral, to odpowiedziałbyś merytorycznie i z sensem, podpierając się argumentami.
-
Kapral zaczął postem, w moim odczuciu, atakującym, politycznym, nawet w niegrzecznym tonie (Moje osobiste odczucia). Nie bylem w stanie zroumiec o co mu chodzi.
O to:
https://forum.komikspec.pl/kosz/odp-sytuacja-polskiego-komiksu/
https://forum.komikspec.pl/kosz/odp-sytuacja-polskiego-komiksu-2546/
https://forum.komikspec.pl/kosz/odp-sytuacja-polskiego-komiksu-2547/
Po głowie krąży mi pytanie odnośnie domagania się prawdy historycznej w utworze. Gdyby chodziło tu o jeden z komiksów duetu Wyrzykowski-Zajączkowski, czy innego tego typu utworu, to należy tego pilnować i wytykać. W kulturalnych ramach.
Mówisz o różnicy między dwoma gatunkami literackimi: między powieścią historyczną i powieścią historyczno-fantastyczną. Oba posługują się fikcją (w różnym stopniu), w dużej części mają charakter rozrywkowy, więc w gruncie rzeczy oba gatunki rozgrywają się w światach alternatywnych, różnych od naszego. Sęk w tym, że w powieści historycznej te różnice nie mają wpływu na przebieg historii. Historia dalej jest taka, jaką znamy z podręczników, mimo innego przebiegu pewnych wydarzeń.
Natomiast w powieści historyczno-fantastycznej odstępstwa są już na tyle istotne, że zmienia to przebieg historii, na zasadzie "co by było, gdyby było". Klasyczna alternate reality polega na tym, że autor zmienia jakiś konkretny punkt w historii (np. zamach na Hitlera się udał) i wyobraża sobie co by z tego mogło wyniknąć. W ten sposób powstaje świat równoległy, z którym można się kontaktować albo nie. Jeśli założyć, że każda nasza decyzja powoduje powstanie świata równoległego, wtedy tworzy się multiwersum, w którym odstępstwa od świata 0.0 są coraz większe.
Nieco inaczej działa steampunk, dieselpunk itd., które mają luźniejszy stosunek do nauki i nie wymagają jednego punktu zwrotnego. To w zasadzie nie jest już SF. Pewne rzeczy przyjmuje się tu na wiarę (eter, flogiston, ektoplazma), jak mechanizm działania czarów w fantasy i można pojechać z grubej rury, np. wydając królową Wiktorię za hrabiego Drakulę. Ma być po prostu fajniej niż w prawdziwej wersji historii.
We wszystkich tych gatunkach chodzi o zabawę historią, a więc wymaga się pewnej prawdy historycznej, bo inaczej taka zabawa byłaby zwyczajnie głupia, jałowa i obrażałaby inteligencję czytelników. Alternatywą jest kompletne olanie warstwy historycznej i umieszczenie akcji na innej planecie. Wtedy wolno wszystko i nikt się nie doczepi.
-
...
We wszystkich tych gatunkach chodzi o zabawę historią, a więc wymaga się pewnej prawdy historycznej, bo inaczej taka zabawa byłaby zwyczajnie głupia, jałowa i obrażałaby inteligencję czytelników.
No jak to... To nie mogłem oglądać Czterch Pancernych, mając 8 lat, bo nie znałem prawdy historycznej? Albo filmu o Cesarze? Asterixa też czytałem, a pojęcia żadnego nie miałem, w wieku 10 lat... Szlag;/
-
Ja właśnie postanowiłem nie czytać Blueberry'ego. Nie chce już by wyrywkowo pokazana tam historia relacji rdzenni amerykanie - potomkowie napływowych osadników ustawicznie obrażała moją inteligencję.
-
Ależ kochani, nikt wam nie broni czegokolwiek czytać. Czytajcie sobie co chcecie, z refleksją albo i bez. Kogo obchodzi ile z tego wyniesiecie? Jeśli interesuje was wyłącznie pif-paf, to nie ma sprawy. Głupi komiks nie może obrazić czegoś, czego nie ma :)
-
Przypomniała mi się sytuacja, kiedy TVP puszczało Idę z planszą na początku, że "to Niemcy, a nie Polacy, mordowali Żydów" (nie potrafię znaleźć jej treści, ale znalazłem wypowiedź Sasina). Nie mam problemu z tym, że historia w niektórych filmach lub komiksach jest potraktowana powierzchownie (tzn bez analizy moralnej II WŚ i PRL), jeśli to nie było celem opowieści. Na takie historie też powinno być miejsce. Jedni wolą pomidory a inni ogórki - wszystkim nie dogodzisz. Ja lubię jedno i drugie :)
-
A mnie się przypomniała sytuacja, jak na widok kilku przykładowych plansz angielskiego "Kajka i Kokosza" ludzie wystosowali petycję do Egmontu (https://na-plasterki.blogspot.com/2018/04/biay-kruk.html), żeby wiernie tłumaczyć imiona prasłowiańskich bogów, a nie zmieniać ich na Zeusa i św. Wita. No i Egmont się ugiął, zmielił nakład, a nowego tłumaczenia dotąd nie wydał.
Być może byli to jacyś inni czytelnicy komiksów niż Wy. Ale jak widzicie bylejakość w traktowaniu historii nie wszystkim jednak odpowiada.
-
Przeczytałem właśnie Letników. Tym razem mamy do czynienia z mitologią słowiańską. Wkręciłem się a tu już koniec ;)
-
Ja też zapoznałem się z komiksem...kurcze, no własnie, jakby było jeszcze drugie tyle to by było idealnie;)
-
Ja też zapoznałem się z komiksem...kurcze, no własnie, jakby było jeszcze drugie tyle to by było idealnie;)
Na pocieszenie mogę jedynie przekazać, że kolejny zeszyt, czyli „Pościg na E81” jest bardzo bliski publikacji jeszcze w tym roku (wszystko zależy od drukarni)
-
Na pocieszenie mogę jedynie przekazać, że kolejny zeszyt, czyli „Pościg na E81” jest bardzo bliski publikacji jeszcze w tym roku (wszystko zależy od drukarni)
Drukarnio, proszę, postaraj się. :D
-
Właśnie ujawniliśmy najwyższy próg zbiórki na "Import Eksport".
Teraz w rękach (i portfelach) zainteresowanych decyzja, czy Zbigniew Kasprzak będzie autorem limitowanej wersji okładki tego zeszytu.
-
Ja dostałem maila z Kickstartera, ze autorem tej okładki ma być GRZEGORZ Kasprzak i przez chwile zachodzilem w glowe, kto to taki i dlaczego ja go nie znam :)
-
Ja dostałem maila z Kickstartera, ze autorem tej okładki ma być GRZEGORZ Kasprzak i przez chwile zachodzilem w glowe, kto to taki i dlaczego ja go nie znam :)
Nie będę usprawiedliwiał mojego wspólnika w zbrodni ;)
Z emocji się przejęzyczył, to podobno dobra wróżba.
-
To było planowane czy zrodziło się pod wpływem cyber-emefki? Z tego co pamiętam na czacie padło pytanie do Zbigniewa Kasprzaka czy narysowałby zeszyt do Wydziału 7.
-
@turucorp Jak będzie wyglądał wybór artysty do ilustracji/blanka? Będzie dostawało się losową ilustrację, czy wybór będzie po stronie wspierającego?
-
@turucorp Jak będzie wyglądał wybór artysty do ilustracji/blanka? Będzie dostawało się losową ilustrację, czy wybór będzie po stronie wspierającego?
Teoretycznie kontaktujemy się z wybranym autorem. Ale z góry zaznaczam, że może być problem np. z Adlerem.
-
@turucorp mam pytanie, jak to jest z dostępnością Letników? Po tygodniu wywiało ich z gildii i teraz czas oczekiwania jest 1 tydzień? Jakiś mniejszy nakład był, czy po prostu ten numer cieszył się większą popularnością?
-
Jakiś mniejszy nakład był, czy po prostu ten numer cieszył się większą popularnością?
Księgarnie specjalistyczne w Warszawie są zaopatrywane z jednego magazynu. Gildia, dzięki systemowi wcześniejszych rezerwacji i temu, że wydajemy serię, jest zorientowana ile towaru przygotować na premierę.
Wygląda na to, że ilość kupujących ich trochę zaskoczyła i to co mieli u siebie po prostu zeszło. W magazynie jest spory zapas, inne księgarnie uzupełniają sobie na bieżąco.
Możliwe, że to kwestia zasypania się realizacją zamówień w ramach MFKiG.
-
Możliwe, że to kwestia zasypania się realizacją zamówień w ramach MFKiG.
Do tego promocje 45% na Muchę i Hanami :) Ja jeszcze czekam na paczkę, ale w piątek dostałem maila, że były problemy z inną pozycją. Czekam na Letników jak na pierwszą gwiazdkę :D
-
Wydział7 na KS osiągnął kolejny poziom (pocztówki) a do mnie tymczasem dotarł w końcu szósty zeszyt zakupiony podczas MFKIG. Przy okazji zrobiłem sobie pandemiczny slipcase i zastanawiam się czy robić drugi. @turucorp wspominałeś kiedyś, że planujecie dodać profesjonalne etui do add-onów na KS. Możesz powiedzieć już coś więcej?
(https://i.imgur.com/HpdXUFa.jpg)
-
@turucorp wspominałeś kiedyś, że planujecie dodać profesjonalne etui do add-onów na KS. Możesz powiedzieć już coś więcej?
Hm... wspominałem, że muszę nad tym pomyśleć, a nie, że zrobimy.
Mieszkam niedaleko firmy, która robiła „slipy” dla OMG!, jeśli w tym tygodniu zdołam wyjść na krótki spacer to dowiem się jak to wygląda w praktyce i dam znać.
-
to wtedy już obowiązkowo powinien być na tym slipcasie Rosiński ;)
-
Hm... wspominałem, że muszę nad tym pomyśleć, a nie, że zrobimy.
No właśnie wydawało mi się, że to było rzucone na zasadzie rozważenia pomysłu, dlatego dodałem "planujecie", ale teraz dotarło do mnie, że w kontekście kampanii KS to słowo może być rozumiane jako coś co na pewno się wydarzy. A co myślisz o takich "budżetowych" pudełkach w jakich Nova wysyłała w tym roku darmoziny?
-
A co myślisz o takich "budżetowych" pudełkach w jakich Nova wysyłała w tym roku darmoziny?
Jak je dostałem, to byłem zachwycony. Ale wewnątrz są one zrobione „na zakładkę” co nie do końca odpowiada mojej koncepcji (łatwo uszkodzić komiks podczas wkładania, sam „slip” zajmuje dużo miejsca na półce), to jest jakaś opcja, ale spróbuję najpierw dowiedzieć się czegoś o trochę bardziej eleganckim rozwiązaniu ;)
-
to wtedy już obowiązkowo powinien być na tym slipcasie Rosiński ;)
Nie stać nas na to!
-
W poniedziałek jestem w introligatorni (wcześniej nie mogą, bo są zawaleni robotą) i wtedy będę miał wycenę na slipcase (to firma, która robiła m.in. "Legion" dla OMG!)
Na chwilę obecną jedynie się tutaj upewniam, slipcase na 6 zeszytów (sezon+specjal), stylizowany na teczkę z dokumentami (zastanawiam się nad grafiką), grzbiet z płótna, boki z bardzo wytrzymałego papieru?
-
W poniedziałek jestem w introligatorni (wcześniej nie mogą, bo są zawaleni robotą) i wtedy będę miał wycenę na slipcase (to firma, która robiła m.in. "Legion" dla OMG!)
Na chwilę obecną jedynie się tutaj upewniam, slipcase na 6 zeszytów (sezon+specjal), stylizowany na teczkę z dokumentami (zastanawiam się nad grafiką), grzbiet z płótna, boki z bardzo wytrzymałego papieru?
mam ten slipcase i jest całkiem solidny.
-
W poniedziałek jestem w introligatorni (wcześniej nie mogą, bo są zawaleni robotą) i wtedy będę miał wycenę na slipcase (to firma, która robiła m.in. "Legion" dla OMG!)
Na chwilę obecną jedynie się tutaj upewniam, slipcase na 6 zeszytów (sezon+specjal), stylizowany na teczkę z dokumentami (zastanawiam się nad grafiką), grzbiet z płótna, boki z bardzo wytrzymałego papieru?
Bardzo mi się ten pomysł podoba, i podoba mi się jak dbacie o fanów. :)
-
Mnie nie bo masz Dobranockę o zwiększonej objetości:) ok 10 zdublowanych kartek, przez co zeszyt grubszy i się do slipcase nie zmieści :)
-
Mnie nie bo masz Dobranockę o zwiększonej objetości:) ok 10 zdublowanych kartek, przez co zeszyt grubszy i się do slipcase nie zmieści :)
Jest szansa, że się jednak zmieści.
Jestem po wizycie w introligatorni, z pomiarów wyszło, że zmieści się 6 lub 7 (na upartego ;) ) zeszytów.
Grafiki na tył, przód i grzbiet właśnie powędrowały do nadrukowania, w tym tygodniu będę miał egz. pokazowy.
-
Przydalyby sie dwa rodzaje, jeden na limitki. ^^
-
Przydalyby sie dwa rodzaje, jeden na limitki. ^^
Wszystko zależy od tego ilu będzie chętnych, zamówieni minimalne to 50 szt. jednego wzoru. Cena jest dosyć wysoka (ale i tak dużo niższa niż przy zamówieniu indywidualnym), to produkt premium.
-
Komplet materiałów do W7 #7 czeka już na dysku wydawcy, a my czekamy na dobre wieści z drukarni. Wszystko wskazuje, że komiks trafi do dystrybucji w styczniu, a więc będzie – miejmy nadzieję – dobrym otwarciem nowego LEPSZEGO roku!
Z tej okazji prezentujemy okładki. Za podstawową odpowiada autor rysunków w tym numerze – Grzegorz Kaczmarczyk. Za limitowaną – Kamil Karpiński.
(https://zasobygwp.pl/proxy?sig=21e299b7875250caf6de534c3a0c1e4f3e53a33693b783603d346c9548a00507&url=aHR0cHM6Ly9rc3ItdWdjLmltZ2l4Lm5ldC9hc3NldHMvMDMxLzc1OC83MjIvYWE1OTU3ZmM5ZTllMzU3OWUwNjkxZmEwYzcxM2MzODJfb3JpZ2luYWwuanBnP2l4bGliPXJiLTIuMS4wJnc9NzAwJmZpdD1tYXgmdj0xNjA4MTA4NDk0JmF1dG89Zm9ybWF0JmdpZi1xPTUwJnE9OTImcz00MTExNWVhYzRiZWFjNjNmMWU5NTA4M2JiMTIyN2ZiNA==)
(https://zasobygwp.pl/proxy?sig=5c1a7d92d4c439275680075419e4e2e63e5762605a2a1a03d8f3ae9b7df71146&url=aHR0cHM6Ly9rc3ItdWdjLmltZ2l4Lm5ldC9hc3NldHMvMDMxLzc1OC83MjQvNTdjMzgxMTJjMDczM2IzOGMwYmFhNDZkOGQ5NmYzMWZfb3JpZ2luYWwuanBnP2l4bGliPXJiLTIuMS4wJnc9NzAwJmZpdD1tYXgmdj0xNjA4MTA4NTA3JmF1dG89Zm9ybWF0JmdpZi1xPTUwJnE9OTImcz1mMGU4MWQxZGU5NDljNzVmNTg4ZGVmZWU4YjhkYTYyZQ==)
-
Wszystko zależy od tego ilu będzie chętnych, zamówieni minimalne to 50 szt. jednego wzoru. Cena jest dosyć wysoka (ale i tak dużo niższa niż przy zamówieniu indywidualnym), to produkt premium.
Na slipcase będzie osobna zbiórka, czy jak to będzie wyglądać? W tej chyba już nie zdążycie tego dodać.
-
Na slipcase będzie osobna zbiórka, czy jak to będzie wyglądać? W tej chyba już nie zdążycie tego dodać.
Pokazowy egz. miał być najpóźniej w poniedziałek, jest środa, nie wiem jak to przeskoczyć :(
-
Ja się wciąż zastanawiam co stoi pod hasłem wysoka cena? 50zł? 100zł?
-
Ja się wciąż zastanawiam co stoi pod hasłem wysoka cena? 50zł? 100zł?
Jeszcze nie mam ostatecznej wyceny, ale prawdopodobnie 60-65pln
Acha, jednak dzisiaj po 16 będę miał egz. pokazowy, postaramy się go wrzucić od razu na KS.
-
Tradycyjnie biorę obie okładki. Zaraz dojdzie do tego, że wezmę dwa slipcase'y... :P
-
No dwa slipcasey powinny byc, juz o tym mowilem, zeby dwa wzory dali. ;)
-
No dwa slipcasey powinny byc, juz o tym mowilem, zeby dwa wzory dali. ;)
Mam gotowy wzór na drugi, ale najpierw musimy wiedzieć jakie jest zainteresowanie. Niestety zaliczyliśmy poślizg (nie z naszej winy) i slip wchodzi na KS w ostatniej chwili.
Nie widzę większego problemu, żeby zrobić slipcase na drugi sezon i dostarczyć go razem z pierwszym w jednej przesyłce z zamówieniem ze zbiórki na KS.
-
Miałem na myśli po dwa do każdego sezonu, żeby było na limitki. :P
-
Miałem na myśli po dwa do każdego sezonu, żeby było na limitki. :P
hehe... kurcze, nawet nie wiem jak to by trzeba było numerować o_O'
Slipcase, prosto z rąk introligatorki :)
https://www.facebook.com/wydzial7komiks/posts/753744855242400?notif_id=1608148741660036¬if_t=page_post_reaction&ref=notif
-
Jakoś trzeba zaktualizować próg na kickstarterze, żeby dostać slipcase?
-
Jakoś trzeba zaktualizować próg na kickstarterze, żeby dostać slipcase?
Kurcze, Tomek już walczy razem z moderatorami na KS, coś się (tradycyjnie) pochrzaniło. Powinien być w add-ons.
-
Kurcze, Tomek już walczy razem z moderatorami na KS, coś się (tradycyjnie) pochrzaniło. Powinien być w add-ons.
I jest :)
-
I jest :)
Dokładnie, instrukcja obsługi:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1863339203821786&set=p.1863339203821786&type=3&av=120061948610697&eav=AfbtqBLNkd0FNe-a6QEmbMVmOYn54LmER7VzPrr7GNlzWepELHr3rXGiTpNgpMUmC0k
-
Poza Kickstarterem slipkejs bedzie do zdobycia???
-
Poza Kickstarterem slipkejs bedzie do zdobycia???
Tak, ale jeszcze nie wiem jak, księgarnie mogą mieć problem z dystrybucja samego slipcase (pakowanie, zabezpieczenie itd.)
-
Trzymam kciuki 😀
-
Klikam to add-ons, ale nie działa.
-
Klikam to add-ons, ale nie działa.
Powyżej linkowałem do instrukcji (trzeba wejść w pełną rozmowę), problem pojawia się podobno na androidzie, na windzie wszystko gra.
-
ja przed chwilka wsparlem i potwierdzam ze slipcase byl jako add-on.
-
Poszło. Wyszła moja nieznajomość Kickstartera. Czekam na slipcase.
-
I slipcase zamówiony. Widzę, że chyba dobrze się sprzedaje, bo kwota na KS znacząco skoczyła.
-
I slipcase zamówiony. Widzę, że chyba dobrze się sprzedaje, bo kwota na KS znacząco skoczyła.
Ludzie dokładają do swoich zamówień, znaczy się, że dobry ruch ;)
A tak serio, martwiłem się ceną, ale jakość wykonania przeważyła (gdybyśmy to robili w drukarni to może byłoby taniej o 10 pln, ale musiałby być większy nakład i miałem w ręku dla porównania i nie było porównania ;) ). Jestem ciekaw jak to wygląda przy Niezwyciężonym, bo oni chyba zdecydowali się na maszynową produkcję?
-
Dokładnie, instrukcja obsługi:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1863339203821786&set=p.1863339203821786&type=3&av=120061948610697&eav=AfbtqBLNkd0FNe-a6QEmbMVmOYn54LmER7VzPrr7GNlzWepELHr3rXGiTpNgpMUmC0k
Powiem tak, mało to intuicyjne z tymi zmianami. Już myślałem, że coś znowu się zrąbało, ale finalnie poszło.
-
KS nam daje nieźle popalić, w dodatku wprowadzili kilka rzeczy, które jeszcze nie były nigdzie testowane i na nas testują o_O'
-
Jak pisałem na fejsie, sztos. Instrukcja faktycznie nie była optymalna, ale po krótkiej walce udało mi się dodać:)
Cena okazyjna nie jest, ale raz na jakiś czas...jestem też ciekaw, ile poszło na to domówień ;) Podejrzewam, że dużo więcej niż 50;)
-
Cena okazyjna nie jest, ale raz na jakiś czas...
Cena przy indywidualnym zamówieniu wyniosłaby 80 pln (w tej konkretnej introligatorni).
-
A napisze ktos moze ile wynosi doplata przy domowieniu? Na komorce nie moge sobie z tym poradzic, sprobuje wieczorem w domu na laptopie.
-
Z tego ci widziałem w dyskusji na facebooku to jest ta sam introligatornia co robiła slipcasy dla Legionu od Słowobrazu. Jakościowo tamten slipcase jest bardzo dobrze wykonany (sam go posiadam), więc ja się nie dziwię cenie, bo jak widziałem te ze Screamu to jest spora różnica na plus.
I sam wygląd stylizowany na teczkę jest super.
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/131924450_753744615242424_341082639595590962_o.jpg?_nc_cat=105&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=C5NQDJzjdS8AX_POvNn&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=7e070a48bb5ec85c3d10082576b18120&oe=5FFFAD26)(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/131900838_753744548575764_4439471009537520864_o.jpg?_nc_cat=101&ccb=2&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=ib_YKIK80OkAX_9EEDF&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=27db68d0c5c670df39dd7c7a5c513c1a&oe=5FFEDCB0)
A napisze ktos moze ile wynosi doplata przy domowieniu? Na komorce nie moge sobie z tym poradzic, sprobuje wieczorem w domu na laptopie.
60 zł
-
Z tego ci widziałem w dyskusji na facebooku to jest ta sam introligatornia co robiła slipcasy dla Legionu od Słowobrazu. Jakościowo tamten slipcase jest bardzo dobrze wykonany (sam go posiadam), więc ja się nie dziwię cenie, bo jak widziałem to ze Screamu to jest spora różnica na plus.
I sam wygląd stylizowany na teczkę jest super.
Tak, to gliwicka manufaktura, w której był robiony m.in. slipkejs Legionu. U nas zamiast płótna zastosowano wysokiej jakości i odporności papier (cena, ale też i efekt, o który mi chodziło), powinien wytrzymać naprawdę długo.
Prototyp wygląda bardzo solidnie, chociaż będą drobne poprawki ;)
-
Cena przy indywidualnym zamówieniu wyniosłaby 80 pln (w tej konkretnej introligatorni).
No ja się domyślam, że indywidualnie to wchodzi drożej ;) to też nie narzekam;)
Już się nie mogę doczekać :D
-
Bardzo to ładne.
-
@turucorp i jak finalnie wypada zainteresowanie slipcasem?
-
@turucorp i jak finalnie wypada zainteresowanie slipcasem?
Chyba dobrze ;)
-
Na kickstarterze Tomek Kontny pisze, ze zeszly tak dobrze, ze zastanawiaja sie nad przerzuceniem sie z robienia komiksow na robienie slipkejsow :)
-
To nie jest głupi pomysł. Do tego gadżety, kalendarze...
-
Tomasz Kontny, scenarzysta komiksów, projektant i autor spektakli teatralnych, wygrał konkurs „Sopocka Rezydencja Literacka”. Nagrodą jest miesięczny pobyt nad Bałtykiem, który ma pomóc autorowi w spokojnej pracy kreatywnej. Laureat będzie zajmował się pisaniem kolejnych scenariuszy.
więcej szczegółów: https://magazynpismo.pl/idee/od-redakcji/tomasz-kontny-laureatem-kolejnej-edycji-sopockiej-rezydencji-literackiej/
-
Ktoś cos wie co z kolejnym albumem serii? Miał mieć premierę w styczniu.
-
Ktoś cos wie co z kolejnym albumem serii? Miał mieć premierę w styczniu.
Czekamy na info od wydawcy.