1.Dystrybucja
Zeszytówki bez grzbietu tylko na prasie i przez kioski trafiają do czytelnika, księgarnie takich nie chcą. Pozostałe mutanty okładkowe zainteresowani znajdą, wiedzą gdzie szukać. Tempo jest w sam raz - przypomnę : Wiśniewski ze szwedzkim Klossem przy szalonym tempie stracił wzrok, a brak regularności sprawia kłopot przy żbikowych reedycjach (to cykl raczej i tak dla sentymentalnych kolekcjonerów ).
2.Treść
Pisanie obecnie o rzeczywistych* faktach, które miały miejsce to główny czynnik, przez który jestem na dobre uzależniony od serii.
3.Forma
Więcej bajkowego stylu (w realiach kolejnych planowych, socjalistycznych 5latek) może się przydać. Połowa 5.zeszytu skojarzyła mi się ze stylem "Jonki, Jonka i Kleksa".
4.Życzenia
Czekam na reptilian i historyjki z morałem, bo cykl sugeruje swój dalszy rozwój.
5.Wygoda
Odcinki są tak cienkie, że jeszcze wcisnę na półkę.
Serdeczności!
*Kortowo, Szczecin, Wrocław, Murcki a osoby, inscenizacja mogły tak wyglądaćowszem, z wyobraźni.
PS.
Ciekawe, jak wyglądałaby "paranienormalna" plansza "bohaterska".