Nawet nie dopuszczam myśli, że Wydziału nie będzie na Warszawę (szczególnie, że oficjalnie będzie prawie cała ekipa autorów).
A Fastnachtspiel, no cóż, to jest akcja w stylu kręcenia Don Kichota przez Gilliama, nie chcę teraz nic deklarować (żeby znowu nie zapeszyć), ale podjąłem pewne decyzje i działania.