Nie podoba mi się to. Była ostatnio afera z KiK od Egmontu, tutaj mamy ingerencję w rysunek, chociażby ten zez o którym pisze Lavender Blue. To że ktoś bezsensownie porobił czarne plamy, mimo iż dobrze wyglądały zakreskowane, to też jakieś nieporozumienie, jakby autor chciał zaczernić to by to zrobił.
Na tarczy w oryginale jest
CHI-
-CHOT
Zaś w wersji odświeżonej
CHI-
CHOT