A jakie wasze odczucia?
Panie! To był ten jeden z klasyków
Komiksowa. Jak tylko KG zapowiedziała zbiorczą całość to oczywiście, że zakupiłem. I nadal bawiłem się jak prosię. Bardzo zabawna i bawiąca się konceptem baśni/fantasy (bez pozerskiej dekonstrukcji charakteryzującej chociażby późniejsze klony
Shreka) i umiejętnie wykorzystująca łamanie czwartej ściany seria, która się nie zestarzała. No... chociaż są momenty, które dziś by nie przeszły (np. wizerunek afrykańskich plemion albo jak Mistrz w wspomnieniach z dzieciństwa dostaje sążniste klapsy w tyłek
). Zawsze mnie rozwalały drobne gagi jak Mistrz i Psuj toczący epicki pojedynek na pioruny z różdżek, a Tymek i Popsuj zwyczajnie tłuką się na pięści... albo narrator mówiący, że w puszczy grasuje straszny stwór, po czym stwierdza że nie o nim będzie komiks (na co stwór reaguje ulgą). Jak siostrzeniec podrośnie, jak pewno go z tym zaznajomię.
A te streszczenia na końcu to chyba znak rozpoznawczy duetu Skarżycki&Leśniak, bo w
Jeżu Jerzym (w wersji dorosłej i tej dla dzieci) stosowali ten sam zabieg.
Odnośnie JJ to pamiętam jak w gimnazjalnej czytelni był
Ślizg (gdzie był JJ) i pamiętam, jak ja i inni uczniowie byliśmy zaskoczeni, że ci szaloni naukowcy co klonowali Jerzego, wyglądają jak Tymek i Mistrz
. Z kolei w jednym starym odcinku Jerzego, gdzie miał zostać złożony przez satanistów, to jeden z nich wygląda jak Psuj.