Autor Wątek: Sytuacja polskiego komiksu  (Przeczytany 65985 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #90 dnia: So, 23 Listopad 2019, 16:14:12 »
Na razie to Wy przyp...lacie się do każdego mojego słowa. Chętnie zobaczyłbym coś dłuższego niż trzy linijki tekstu w Waszym wykonaniu :) Może wtedy dałoby się z tego ukręcić jakąś rozmowę.

Offline xanar

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #91 dnia: So, 23 Listopad 2019, 16:42:42 »
Nie no k%^&$ hit koleś, który p%&#^&*$@^ się prawie do każdego na tym forum i większość jego postów to wrzutki to jedną linijkę skarży się, że nie podobają mu posty na trzy linijki. ;D
Twój komiks jest lepszy niż mój

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #92 dnia: So, 23 Listopad 2019, 16:51:19 »
Teraz jestem innym człowiekiem.

A u Ciebie, jak widzę, bez zmian, co?

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #93 dnia: So, 23 Listopad 2019, 16:51:43 »
Pytanie, czy Kapral robi to dla pieniędzy, czy z pasji? ;)

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #94 dnia: So, 23 Listopad 2019, 17:00:42 »
I jak zwykle z rozmowy o komiksach zrobiła się rozmowa o Kapralu.

Przypomina mi to pewien kawał, który kończył się słowami "small minds discuss other people", czy jakoś tak :)

Offline Hans

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #95 dnia: So, 23 Listopad 2019, 18:31:49 »

W ogóle system rozliczania się za planszę byłby w polskich warunkach bardziej przejrzysty i sprawiedliwy, bo co twórcę obchodzi, że wydawca nie umie sprzedać większego nakładu? Swoją drogą to jest obciach, że przez dwadzieścia parę lat nasze środowisko komiksowe nie dorobiło się jakiegoś stowarzyszenia, które broniłoby praw twórców, opracowało jakieś przykładowe stawki do negocjacji, kontrolowało rzeczywiste nakłady itd. Mamy niby Contur, ale on zajmuje się wyłącznie Festiwalem, EC1 i promocją, no i mityczne PSK, które na moje oko nie zajmuje się niczym (nawet FKW oddali Conturowi walkowerem). Od lat rynek działa po partyzancku, po omacku, bez znajomości realiów, bez możliwości powołania się na twarde dane, bo wszystko jest "tajemnicą wydawcy". Bantustan, jak wszystko w tym nieszczęsnym kraju.

Czyli jeśli dobrze rozumiem  Twoje słowa to nasze środowisko komiksowe i osoby które powinny promować wizerunek komiksu w jak najszerszym świetle, dbają głównie promocję własnych interesów?
Jeśli tak to słabo to wygląda.

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #96 dnia: So, 23 Listopad 2019, 18:42:54 »
Nie do końca. PSK to rzeczywiście jakiś żart. Natomiast Contur robi naprawdę sporo dla promocji polskiego komiksu, ale rozumianego jako sztuka/medium, a nie rynek. Tymczasem na tym etapie potrzeba nam już organizacji czysto branżowej, profesjonalnej. Takiej, która reprezentowałaby twórców przed wydawcami. Albo i jeszcze jednej, zrzeszającej samych wydawców, żeby mieć lepszą pozycję wobec dystrybutorów. Nie chodzi oczywiście o organizacje masowe, utrzymujące się ze składek, bo to jest zbyt mała branża. Ale jakaś wspólna platforma by się przydała. Coroczne spotkania na festiwalach albo targach książki to jednak trochę za mało.
« Ostatnia zmiana: So, 23 Listopad 2019, 19:21:58 wysłana przez Kapral »

Online NuoLab

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #97 dnia: So, 23 Listopad 2019, 23:40:40 »
A po co w ogóle chcecie polskiego komiksu realistycznego adresowanego dla starszych ? Przecież tego zagranicznego ukazuje się tyle, że półek nie starcza. Jeżeli ceny licencji na komiksy zagraniczne są na tyle niskie, że jednoosobowe wydawnictwa stać na wydawanie z zyskiem i bynajmniej nie w masowym nakładzie dzieł takich twórców jak Swolfs, Hermann, Vance, GAL, Mobius, Manara, Gimenez, Segrelles, Andreas, Lawrence (żeby wymienić tylko to co miałem w zasięgu wzroku) to tego nie przeskoczymy. Swoją drogą mógłby ktoś wtajemniczony zdradzić przynajmniej jakiego rzędu wielkości jest cena takiej licencji ?

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #98 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 00:09:24 »
A po co w ogóle chcecie polskiego komiksu realistycznego adresowanego dla starszych ? Przecież tego zagranicznego ukazuje się tyle, że półek nie starcza.

No dokładnie  ;D
Po co nam polskie filmy, skoro mamy zagraniczne? Albo polskie powieści, polskie piosenki? W ogóle po jaką cholerę nam ta cała Polska?

Offline turucorp

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #99 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 01:10:48 »
No dokładnie  ;D
Po co nam polskie filmy, skoro mamy zagraniczne? Albo polskie powieści, polskie piosenki? W ogóle po jaką cholerę nam ta cała Polska?
Znowu robisz fikołka.
Rodzima szkoła plakatu przebiła się na świecie i wciąż cieszy się sporą popularnością dzięki odmienności, a nie wpisywaniu się w istniejące trendy czy kanony.
Filmowcy i animatorzy również są dostrzegani i doceniani dzięki oryginalności, poszukiwaniu własnych rozwiązań, a nie "robieniu tak jak wszyscy".
Przypisałeś rodzimemu komiksowi rolę "papugi" i tylko w tym papugowaniu widzisz jego wartość?

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #100 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 07:48:32 »
Przypisałeś rodzimemu komiksowi rolę "papugi" i tylko w tym papugowaniu widzisz jego wartość?

Serio coś przypisałem? W którym miejscu? Masz chyba jakieś omamy.

A propos polskiej szkoły plakatu: jak zapewne dobrze wiesz, rozwinęła się ona tylko dlatego, że w PRL-u plakat (zwłaszcza filmowy) nie pełnił roli reklamowej. Nie musiał zachęcać do zakupu, miał tylko sobie wisieć i być ładny. W normalnej gospodarce taki plakat nie zostałby w ogóle zaakceptowany przez zleceniodawcę, ale w PRL-u wszyscy to mieli gdzieś. Trzeba było zrealizować plan, wydać kasę i wspierać polskich twórców. Rozumiem, że Twoim zdaniem nasz komiks rozwijałby się najlepiej właśnie w takich, nierynkowych warunkach - w kompletnym oderwaniu od klienta, zysku itp. Najlepiej żeby wisiał w galeriach, jak te plakaty z PRL-u :)

Zresztą po co się domyślać? W piątek sam postulowałeś powrót systemu rodem z PRL-u...

nikt w kraju nie jest w stanie utrzymać się tylko i wyłącznie z wolnorynkowego rysowania komiksów. Być może rozwiązaniem byłoby instytucjonalne finansowanie autorów z budżetu, tak jak to poniekąd robi IPN

...tylko zaraz się przestraszyłeś, że kasę rozdzielaliby kolesie nie z Twojej paczki:

Momencik, czyli co? Komisja PFK dzieląca grantami z budżetu państwa i nagroda od Egmontu? [...] A za centralny system decyzyjny i to jeszcze we współpracy z ministerstwem podziękuję, bo wtedy mogę sobie schować kredki do piórnika i po szerokim szukać świecie
 
« Ostatnia zmiana: Nd, 24 Listopad 2019, 08:53:28 wysłana przez Kapral »

Online NuoLab

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #101 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 11:54:58 »
No dokładnie  ;D
Po co nam polskie filmy, skoro mamy zagraniczne? Albo polskie powieści, polskie piosenki? W ogóle po jaką cholerę nam ta cała Polska?

Nie, no ale banany, kokosy i ananasy też mamy uprawiać ?
Jaką wartość dodaną będzie stanowić polski realistyczny komiks rozrywkowy dla starszych rysowany nie z potrzeby serca tylko wyciągany za uszy przez jakieś fundacje i instytuty? Mamy komiksy historyczne rysowane w manierze frankofońskiej, które spełniają jakieś tam cele edukacyjno-propagandowe według założeń ich sponsorów państwowych, samorządowych czy prywatnych.
A jaka idea miałaby służyć propagowaniu komiksu rozrywkowego w polskim wydaniu ?
Przecież założeniem rozrywki jest to, że się na niej zarabia a nie dotuje.
Myśmy (w przeciwieństwie do literatury, muzyki czy fillmu) nigdy nie mieli tradycji komiksu rozrywkowego skierowanego do dorosłych. Za komuny był w zasadzie wyłącznie Funky Koval, a potem zalał nas zachód.
Zostały nam komiksy dla dzieci, młodzieży i "polski komiks dziwny".

Kapral

  • Gość
Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #102 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 12:28:25 »
Parę lat temu powiedziałbyś pewnie , że komiks dla dzieci też nam niepotrzebny. A tu proszę - Samojlik, Krótkie Gatki, Konkurs im. Christy i okazuje się, że jednak potrzebny.

Offline Hans

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #103 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 12:30:20 »
A Wydział Lincoln Kowalskiego, a komiksy rysowane przez Kasprzaka?
Widzę, że część osób  tutaj zamyka się tylko do naszego rynku co ogranicza nie tylko rysowników, ale sam komiks w Polsce jako taki.
Może właśnie to jest przyczyną, że większość komiksowych artystów z Polski, która jest znana poza naszym krajem pochodzi z czasów PRL-U , albo była przez starych rysowników promowana.
Może warto spoglądać szerzej i nie tylko dbać o naszych artystów w kraju, ale także o odpowiednią promocję ich talentów na zewnątrz.
Do tego potrzebna jest instytucja centralna, niezwiązana z obecnymi strukturami komiksowymi. Posiłkująca się doświadczeniem osób ze środowiska, ale będąca jednocześnie od tego środowiska niezależna. Dbająca o odpowiednią promocję artystów oraz komiksu w kraju i na całym świecie, bo jak rozmawiam ze znajomymi z Anglii, Szkocji, Francji czy USA, to poza 2-3 nazwiskami, nasz komiks w ich świadomiści nie istnieje. A skoro nie istnieje dla ogromnych fanów, to tym bardziej nie jest widoczny np dla łówcow talentów czy innych specjalitów z branży.
Nie kupuję stwierdzenia - po co promować w Polsce komiks realistyczny, skoro możemy kupować wszystko z zewnątrz. Równie dobrze możemy stwierdzić, po co organizować u nas festiwale, skoro poza Polską też takie są, po co wydawać komiksy, skoro można nauczyć się języka i kupować je np na amazonie.


Offline turucorp

Odp: Sytuacja polskiego komiksu
« Odpowiedź #104 dnia: Nd, 24 Listopad 2019, 12:38:23 »
Zresztą po co się domyślać? W piątek sam postulowałeś powrót systemu rodem z PRL-u...

...tylko zaraz się przestraszyłeś, że kasę rozdzielaliby kolesie nie z Twojej paczki:
 
Jak równie doskonale wiesz, "plakaciści" wylądowali później w nowojorskich galeriach, brytyjskich wytwórniach płytowych, ba, nawet na okładkach komiksów Marvela, ale mniejsza już o czasy minione  ::)
Kwestia "podziału kasy", nie, nie postuluję o "powrót systemu" i nie wiem jakim cudem tak to odczytałeś?
Niczego też się nie przestraszyłem, po prostu kontestuję, że taki system tworzyłby patologię w obecnych warunkach, komiks "sponsorowany" oferowałby na tyle lepsze warunki finansowe, że jakiekolwiek inicjatywy niezależne lub odsunięte przez decydentów, miałyby jeszcze bardziej pod górkę niż mają teraz.
I o tym też doskonale wiesz.
Wiesz również, że do takich wykluczeń dochodzi nawet teraz, kiedy jedynym zyskiem jest talon na balon, więc można sobie bez problemu wyobrazić,  jak wyglądałoby to, gdyby w grę wchodziła realna kasa.