A nie sądzisz, że te "dośpiewane sytuacje i pozostałe domysły" to w miarę logiczne wyciągnięcie wniosków z informacji i przecieków, bo w oficjalną wypowiedź szefa Egmontu to zdaje się sam nie wierzysz?
Prywatnie podziwiam Tomasza, że tak sprytnie rozegrał sytuację, w której najpierw podjął decyzję, żeby uhonorować Kijuca takim zleceniem (chociaż akurat za to nie podziwiam, bo kierował się jakimiś osobistymi względami, a i sam Kijuc wykonał zlecenie poniżej swoich umiejętności), a następnie przekierował odpowiedzialność za podjęte decyzje na osoby, które miały problem z autorem. Majstersztyk manipulacji.
Ale w kwestii bajek i domysłów, powtórzę jeszcze raz, jeśli jedyne co mamy to oficjalne oświadczenie szefa wydawnictwa, a nie organizatorów festiwalu, to nie widzę podstaw, żeby się czepiać osób, które protestowały, bo mają do tego pełne prawo, nie widzę też podstaw to przerzucania na nie odpowiedzialności za cokolwiek.
Jeżeli nie ma oficjalnego stanowiska organizatorów, to nie widzę też innego źródła jak w/w wypowiedź.
Sprawa jest o tyle kuriozalna, że przy okazji dośpiewano sobie zbyt wiele i obciążono odpowiedzialnością za decyzje osoby i część środowiska, które nie miały na to żadnego realnego wpływu.
Jeśli komuś odpowiada tworzenie takiej atmosfery, to proszę bardzo, ale nie mam zamiaru grzecznie patrzeć jak nakręcana jest jakaś spirala bazująca na manipulacji, pomówieniach i wymyślonych bajaniach na poziomie kloaki (vide Sztuka Komiksu na FB)