Na pierwszym u mnie standardowo Egmont (ilość i jakość tytułów), ale z drugim miałbym już problem, zwłaszcza, że mamy jeszcze kilka miesięcy do końca roku i nie wiadomo czym tam jeszcze wydawcy nas uraczą. Teoretycznie też mógłby to być Ongrys, bo swoją ofertą europejskich integrali bardzo trafiają w mój gust. Ale biorąc pod uwagę, że póki co, w tym roku wydali tylko jednego Dredda i Bruno Brazil, to trochę mało na drugie miejsce. Zapowiedzieli bardzo oczekiwanego przeze mnie Jonathana Coseya, ale to podejrzewam dopiero w przyszłym roku wyjdzie. Ale jeśli w tym roku wydadzą jeszcze jednego Dredda, drugi Tom Władców chmielu, czy Lestera Cockney'a, to już nie będę miał wątpliwości.
Elemental też pewnie w tym roku będzie u mnie w czołówce, bo wprowadzili do oferty świetnego Cartlanda i szykują Spaghetti Brothers. Ostatnio aż taką radoche sprawili mi w momencie swojego startu, jak wprowadzili na rynek Durango i Jeremiaha.
Poza tym jak chyba co roku, Mucha, NSC i Kurc, za kontynuowanie świetnej oferty i szykowne hity Monshadow, Perramus i Raffington Event. Choć też każdy z nich ma u nie po minusie, za brak w zapowiedziach nowych tomów TW+TD, Fear Agent, Deadly Class i Aamy
A Kurc to w ogóle ma minusa za niespełnioną zapowiedź Maxa Friedman