Ostatnio pyknąłem 2. i 3. tomik. Dwójka wydała mi się słabsza, ale może przez to, że prawie nic nie pamiętałem z jedynki, którą wspominam całkiem miło. Może na początku kolejnych tomików przydałaby się choć jedna strona z przypomnieniem dotychczasowych zdarzeń. Fabuła jest OK, ale wielkiego szału też nie ma (to apropo tego tekstu o nieobrażaniu inteligencji czytelników), jakoś to wszystko długo się rozkręca. Rysunki fajne, najbardziej podobają mi się buźki zwierzaczkowe i kolory. W sumie polecam.