Też lubię jego komiksy, ale troszkę czegoś mi w nich brakuje.
Po co robić co album inną opowieść (Przeklęta Puszcza, Endorf, Grunwald)? Czy nie lepiej byłoby popracować nad serią z jednym bohaterem?
Młody rycerz wplątany w jakieś intrygi (np. zemsta rodowa) przeżywa niezwykłe przygody na tle wydarzeń historycznych. (Marzy mi się taka parotomowa seria).
Ale mimo zastrzeżeń kibicuję autorowi i z pewnością kupię jego kolejne dzieła.