Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Komiksy cyfrowe czytam od kilkunastu lat: początkowo translacje, czasem skany i wreszcie oficjalne wydania zakupione tu i tam. Nie od razu stałem się ich fanem, ale szybko przestały być tylko namiastką papieru i ostatnimi czasy w zasadzie tylko digitale kupuję. Myślę, że brak zainteresowania takimi formami sztuki komiksowej w Polsce wynika z tego, że te nieliczne dostępne w e-księgarniach właściwie nie mają reklamy, czego nie można powiedzieć o ebookach. Nie zgodzę się również z tezą, jakoby gryzoń, warezy czy torrenty "zaspokajały potrzeby", bo sam uzbierałem już sporo e-komiksów i jakoś nie zauważyłem ich "wycieku" w przeciwieństwie do e-książek różnej maści. Utrata wzroku przez czytanie na tabletach to mit, bo przecież nikt nie spędza wielu godzin dziennie z nosem przed ekranem, a ponadto e-ink również nie pozostaje bez wpływu na oczy, choć ekspozycja światła jest o wiele mniejsza. Czy istnieje zapotrzebowanie na elektroniczne wersje komiksów amerykańskich? Tego nie wiem, bo nie siedzę zbyt głęboko w takich historiach, ale widziałbym głównie niezależne produkcje rodzimych autorów, wspomniane frankofony, fumetti etc. Zwłaszcza te pierwsze są wg mnie najbardziej pożądane, bo przecież czasem nakład papierowych zinów czy wydanych własnym sumptem albumików nie przekracza kilkudziesięciu czy nawet kilkunastu egzemplarzy. Rzecz jasna to może być zamysł autorów tychże i jakakolwiek inna forma promocji ich nie obchodzi, ale po rozmowach z niektórymi twórcami wynika, że po prostu tego do końca sami nie ogarniają albo nawet nie przyszło im do głowy cyfrowe wydanie. Czy doczekamy się w najbliższej przyszłości platformy na miarę comixology, DC Universe albo Marvel Unlimited? Czas pokaże i trzymam kciuki za zapewnienia Centrali odnośnie elektronicznych wersji ich komiksów...