Ciężko czyta się te miniaturki w tym jubileuszowym wydaniu. W tomie pierwszym to jest ponad 50 stron. Pamiętam, że kiedyś miałem wydania kleksa w formacie a4 i było to dużo bardziej wygodne do czytania. Nawet myślałem, żeby ten tom jubileuszowy wymienić na pojedyncze tomy z poszczególnymi historyjkami, ale widzę, że to jest ten sam format, więc za bardzo alternatywy na tą chwilę nie ma.