Forum KOMIKSpec.pl

Komiksy => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 13:33:48

Tytuł: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 13:33:48
Polski komiks dziecięcy 35 lat po wojnie:

(https://4.bp.blogspot.com/-KmAzUr4jsIA/XjVuXa-wH7I/AAAAAAAAd8A/t72QMIegows3wczoZl-7xtIRKvkmylo0ACLcBGAsYHQ/s1600/kleks.jpg)

Polski komiks dziecięcy 75 lat po wojnie:

(https://2.bp.blogspot.com/-Ik_IslGz1pc/XjVuXb_hoHI/AAAAAAAAd78/C_POkMSWHFUOAAl8cpwYSVREdKAKt7tYACLcBGAsYHQ/s1600/antek.jpg)

Brawo, panie Hubercie. Stał się Pan nowym klasykiem na nowe czasy  :'(
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w So, 01 Luty 2020, 14:17:50
Tutaj zgadzam się z Kapralem. Przedstawienie wojny z perspektywy dziecka - rzecz godna uwagi (dla dorosłych, nie dla dzieci). Ale umieszczaniu dzieci w roli walczących stron zdecydowanie mówię nie.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: turucorp w So, 01 Luty 2020, 14:38:58
Tutaj zgadzam się z Kapralem. Przedstawienie wojny z perspektywy dziecka - rzecz godna uwagi (dla dorosłych, nie dla dzieci). Ale umieszczaniu dzieci w roli walczących stron zdecydowanie mówię nie.

Eeeee... a jeśli komiks przedstawia wydarzenia, w których dzieci brały udział, to co? Wyparcie? o_O'
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w So, 01 Luty 2020, 14:52:07
W komiksie dla dorosłych - tak. W komiksie dla dzieci - nie. W ogóle pomysł wojennego komiksu dla dzieci, jak i pomysł gloryfikowania walczących dzieci, to prosta droga do następnej klęski narodowej z porządnym przytupem.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 14:54:06
pomysł gloryfikowania walczących dzieci, to prosta droga do następnej klęski narodowej z porządnym przytupem.

Otóż to, tym bardziej, że ta seria jest rozwojowa. Na początku nosiła tytuł "Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939-1944", potem "1939-1945", a teraz "1939-1946". Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy pt. "Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939-1989", a kto wie - może nawet "Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939-2015"...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 15:21:36
  Niezły pomysł, Antek Srebrny opowie jak w latach 80-tych grał na dwa fronty żeby wykiwać esbecje i udawał że im donosił a w 91 został właścicielem ł floty ciężarówek pomimo tego, że w 89-tym był bezrobotnym tramwajarzem a z pieniędzy się rozliczył przecież. Trochę chyba przesadzacie, przejrzałem kiedyś jeden z tych komiksów, poziom przemocy nie jest tam większy niż w Kajku i Kokoszu a już napewno mniejszy niż w jakiejś gierce pokroju GTA czy innego Far Cry. Jak jakiś dzieciak ma ochotę to czytać to niech czyta, może się dowie, że Polacy walczyli gdzieś na Zachodzie bo na programach typu Discovery History solidarnie jest pomijany udział w wojnie krajów Europy Środkowo Wschodniej tak samo jak temat skali denuncjacji Żydów w okupowanych krajach Europy Zachodniej. A jak się już dowie, że Polacy tam walczyli, to może się też dowie co dostali w zamian w ramach podziękowania i skończy lekturę mądrzejszy o tę naukę. Obrońcy niewinności dzieci się znaleźli, trochę już za późno na to.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w So, 01 Luty 2020, 15:36:50
I jako remedium na tę głupotę i zbyt dużą wyrywność do walki wychowajmy następne pokolenie w romantycznym kulcie tejże walki, żeby potem znowu się do niej rwało nie patrząc na konsekwencje.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 15:49:23
  Akurat do Polaków zawsze takie rzeczy przemawiały :) Fabuła wielu komiksów czy animacji dla dzieci oparta jest na walce i wojnie więc nie jest Antek raczej czymś niezwykłym. Dla jednych głupota, dla innych nie. Warto nie powtarzać błędów przeszłości, ale najpierw trzeba ją znać.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 15:51:18
  Niezły pomysł, Antek Srebrny opowie jak w latach 80-tych grał na dwa fronty żeby wykiwać esbecje i udawał że im donosił a w 91 został właścicielem ł floty ciężarówek pomimo tego, że w 89-tym był bezrobotnym tramwajarzem a z pieniędzy się rozliczył przecież.

Fantastyczne pomysły! Koniecznie zgłoś się do IPN-u.

Trochę chyba przesadzacie, przejrzałem kiedyś jeden z tych komiksów, poziom przemocy nie jest tam większy niż w Kajku i Kokoszu

Serio? Nie przypominam sobie w Kajku i Kokoszu tego typu scen:

(https://4.bp.blogspot.com/-kBraHzluHkA/XjWPcKsD11I/AAAAAAAAd8Q/7vNKnUGjw40qpgTSbDJ1WvpqA3v5WWozwCLcBGAsYHQ/s1600/czolg.jpg)

A wszystko to IPN wciska pod hasłem "Wspaniałe prezenty dla dzieci"  :-\

(https://1.bp.blogspot.com/-tXjgro5K8eg/XjWPcMWEXBI/AAAAAAAAd8U/e9VXB_koZF8AcXCJXhuVZzFdBQ3Ca-DNACLcBGAsYHQ/s1600/ipn.png)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w So, 01 Luty 2020, 15:54:45
Dzieciom nic się nie stanie jak na chwilę oderwą się od call of duty czy medal of honor i przeczytają komiks.  :)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 15:55:25
Porażająca brutalność, rodem z ulotek antify.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 15:57:16
Dzieciom nic się nie stanie jak na chwilę oderwą się od call of duty czy medal of honor i przeczytają komiks.  :)

Nie gram w gry, więc spytam: czy w "Call of Duty" i "Medal of Honor" bohaterami też są dzieci?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 16:01:32
A Antek Srebrny to wogóle dziecko?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w So, 01 Luty 2020, 16:01:57
Tutaj dzieci umieszczane są w roli, w której umieszczane być nie powinny. Tyle.
Gry komputerowe jednak nie są oficjalnie przeznaczone dla dzieci. A te komiksy - tak.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w So, 01 Luty 2020, 16:08:54
Cytuj
Nie gram w gry, więc spytam: czy w "Call of Duty" i "Medal of Honor" bohaterami też są dzieci?

I to jest dobre pytanie, Kapral. Dochodzimy do sedna sprawy. Bo czemu ma służyć użycie młodocianego bohatera w komiksie? Odpowiem - aby młody czytelnik mógł się z nim identyfikować, dzięki czemu lepiej przeżywać akcję, zagrożenia, sukcesy, itp. To dość typowy zabieg.

Gry FPP działają na podobnej zasadzie, bo chyba nie muszę tłumaczyć, że gracz wciąga się w akcję i to niezależnie od wieku. Z tego punktu widzenia, jeśli gra dziecko, to wyobraża siebie w tym świecie, podobnie jak utożsamia się z bohaterem powieści, komiksu itp.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 16:11:38
Parsom Ci już dawno odpowiedział:

Gry komputerowe jednak nie są oficjalnie przeznaczone dla dzieci. A te komiksy - tak.

Rozumiem, Torpedo, że dziecko oglądające pornola to dla Ciebie też fajny argument za komiksami Ronka?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: gashu w So, 01 Luty 2020, 16:12:19
Jestem ostatnim, który promowałby  jakiekolwiek treści gloryfikujące wojny i wojenki w pozycjach dla dzieciaków, ale zestawienie z posta rozpoczynającego temat jest nieco tendencyjne. Przecież komiksy Ronka, to niejedyne pozycje dla dzieci wydawane obecnie w Polsce i tworzone przez polskich autorów (no, chyba, że mówimy o tej "prawdziwej Polsce", a'la partia rządząca ;)). Oprócz tego wychodzi masa komiksów przygodowych, fantastycznych, a nawet (o zgrozo!) zarażających dzieciaki duchem "ekologizmu" ;D.

Tytus z tego co pamiętam, też niegdyś wstępował do wojska...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 16:17:48
zestawienie z posta rozpoczynającego temat jest nieco tendencyjne. Przecież komiksy Ronka, to niejedyne pozycje dla dzieci wydawane obecnie w Polsce i tworzone przez polskich autorów

Ten temat został wydzielony przez admina z wątku o Hubercie Ronku (https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/hubert-ronek/), zresztą nie wiem po co i nie wiem dlaczego nosi teraz durnowaty tytuł "Komiks dziecięcy i sprawa wojny". Chyba żeby rozwodnić temat takimi właśnie "argumentami".

Tytus z tego co pamiętam, też niegdyś wstępował do wojska...

Zabawa w wojsko w czasie pokoju trochę się jednak różni od prawdziwej wojny z trupami.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w So, 01 Luty 2020, 16:19:49
Rozumiem Kapral, że masz lepszy pomysł na komiksy historyczne o wojnie dla młodego czytelnika. Sugeruję, abyś się podzielił swoimi pomysłami na forum, a najlepiej napisał w tej sprawie do IPNu.  :)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 16:24:57
Od genialnych pomysłów to tu jest SkandalistaLarryFlynt (https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59485/#msg59485). Gdzieżbym śmiał z nim konkurować, zwłaszcza w waszym ukochanym IPNie?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 16:26:41
Tytus to akurat zastrzelił bandziora w pociągu z rewolwerów a innemu postrzelonemu musieli korkiem zakorkować sikającą krwią ranę, na szczęście to nie była krew tylko whisky :D Papcio akurat mi zawsze przypominał hippisa, który swoje odjazdy kierował do dorosłych "czających klimaty".
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 16:35:17
A cóż to dla ciebie za wzór do naśladowania? Tytus to przecież komuszy komiks, o sowieckich rakietach kosmicznych, sowieckich pionierach, prosowieckim wojsku i Fidelu Castro. Wstydzilbys się w ogóle na coś tak ohydnego powoływać.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 16:37:10
Czy aby napewno?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w So, 01 Luty 2020, 18:17:32
Dojdziemy do absurdu. Idąc tym tropem ktoś wkrótce orzeknie ze świętym oburzeniem, że np okrzyk "Na plasterki!" jest zbyt drastyczny w komiksie dla dzieci, gdyż sugeruje rozczłonkowanie ciała i podsuwa niebezpieczne skojarzenia. Być może nawet niektórzy mordercy czytali w dzieciństwie "Kajka i Kokosza"?  ;)

Jak wspomniałem wcześniej, obsadzenie w roli głównej komiksu młodzieńca ma na celu to, aby czytelnik się lepiej wczuwał w akcję i komiks był dla niego ciekawszy, bardziej przemawiający. Jasne, można głosić tezę typu, że komiks IPNu ma na celu wychowanie rzeszy nieletnich polskich kamikaze, ale chyba z daleka widać śmieszność tego typu podejścia. A przynajmniej ja się uśmiecham.  :)

Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 18:28:00
z daleka widać śmieszność tego typu podejścia. A przynajmniej ja się uśmiecham.  :)

No to masz niebywałe poczucie humoru. Zupełnie takie samo jak zaprezentowane w tym arcyzabawnym komiksie.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w So, 01 Luty 2020, 18:42:46
Co ma na celu, to chyba nawet panowie z IPNu nie wiedzą. A jaki będzie skutek - to zupełnie inna sprawa.
Swoją drogą to znamienne, że postanowili poedukować dzieci właśnie o wojnie.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 18:54:41
Pewnie dlatego, że wojna to temat który jest interesujący dla 90% mężczyzn w wieku od lat 5 do 105, mogli oczywiście zrobić też komiks o Ignacym Łukasiewiczu i wynalezieniu lampy naftowej. I kto powiedział, że komiks dla dzieci ma być arcyzabawny? Baśnie Grimmów czy Andersena też są arcyzabawne?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 18:59:21
Baśnie Grimmów i Andersena nie udają, że są zabawne. Komiksy Ronka udają.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w So, 01 Luty 2020, 19:04:09
Tutaj to może się nie powinienem wypowiadać, bo nie znam twórczości faceta ale przejrzałem kiedyś z ciekawości jeden w internecie i  nie przypominam sobie tam żadnych dowcipów czy udanych, czy też nie. Powiedziałbym raczej że to była przygodowo-wojenna historyjka.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 22:25:41
Otóż to. Scenarzyści z IPN-u nie potrafią nawet zgrać scenariusza z infantylno-groteskowym stylem Ronka. A może im na tym nie zależy, bo dostali prikaz, żeby obrazkami  zamaskować propagandowe treści?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w So, 01 Luty 2020, 23:00:55
Kapralu, pojedź jeszcze te serie https://www.wydawnictwoliteratura.pl/serie-wydawnicze/wojny-doroslych-historie-dzieci  i peerelowskie książki też, "Kamienie na szaniec" albo cykl o "Kaktusach" Zawady
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w So, 01 Luty 2020, 23:13:37
A co ma piernik do wiatraka?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w So, 01 Luty 2020, 23:42:40
Pewnie dlatego, że wojna to temat który jest interesujący dla 90% mężczyzn w wieku od lat 5 do 105, mogli oczywiście zrobić też komiks o Ignacym Łukasiewiczu i wynalezieniu lampy naftowej. I kto powiedział, że komiks dla dzieci ma być arcyzabawny? Baśnie Grimmów czy Andersena też są arcyzabawne?
Wątpię by wojna była aż tak interesującym tematem dla wszystkich przedstawicieli płci męskiej w każdym wieku. A jeśli ma to byc temat wyjątkowo interesujący to warto się zastanowić dlaczego ktoś tak uważa.

I po drugie, oryginalne bajki Grimmow nie są zabawne ponieważ bajka nie była bynajmniej literatura dla dzieci, podobnie jak pierwotnie topienie marzanny nie było zabawa dla przedszkolaków. Oryginalne bajki Grimmow są tak hardcorowe, że nikt ich dotąd w Polsce nie wydał.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Arion Flux w Nd, 02 Luty 2020, 00:18:23
Oczywiście nie ośmiełbym się zabierać głosu w sprawie Antka Srebrnego na tutejszym konsylium psychologów dziecięcych, dlatego jedynie tylko wspomnę, że Antek w obronie Grodna, gdy spalił ruski czołg (plansza zademonstrowana przez imć Kaprala), mial lat 14-15, i jedyne co byc moze w tej czesci budzic pewien niepokoj rodzica, to teksty o produkcji kotajli Mołotowa (bo jak powszechnie wiadomo: dzieci i zapałki to pożar, jak uczy Hans Christian Andersen w "Dziewczynce z zapałkami").

Z kolei czesci 2. i 3. to Antek w wieku 15-17 lat, natomiast poczawszy od czesci 4. (Monte Cassino) Antek ma 18 lat wzwyż (pod koniec czesci 4. przygotowuje sie do matury).

Zatem bohaterowie dziecięcy nie sa az takimi dziecmi, jak mogloby sie wydawac na podstawie rysunków, sam komiks zaś kierowany jest raczej do młodzieży niż do dzieci - poza tym w dzieciach, ktore nie maja jeszcze zielonego pojęcia o historii, nie wzbudziłby on raczej zainteresowania.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Pawel.M w Nd, 02 Luty 2020, 08:01:18
Oryginalne bajki Grimmow są tak hardcorowe, że nikt ich dotąd w Polsce nie wydał.
Tłumaczenie  Eliza Pieciul-Karmińska, wydawnictwo Media - Rodzina, t. 1-2, 2010.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 08:31:09
Antek w obronie Grodna, gdy spalił ruski czołg (plansza zademonstrowana przez imć Kaprala), mial lat 14-15

Tak twoim zdaniem wygląda 14-latek? Serio?

(https://2.bp.blogspot.com/-mAzPXMv7AZw/XjZ2ZhlbMII/AAAAAAAAd8o/i0KwK7msUWYk-dp1iM-t75GB333EAoRwACLcBGAsYHQ/s1600/14.jpg)

A czym się on różni od bohaterów innego komiksu Huberta Ronka z pisemka "Kumpel"? Dla ułatwienia dodam, że "Kumpel" to miesięcznik dla dzieci z klas 0-3, o czym można się dowiedzieć na ich stronie internetowej (http://kumpel.com.pl/kontakt-biura-reklamy/).

(https://forum.komikspec.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com%2F-yIPdZLKkjdE%2FUFRA4RkeHxI%2FAAAAAAAAAvI%2FlyQQGsKPBHo%2Fs1600%2FKUMPEL%2B13-2011%2Bstr%2B1%2Bkolor%2Bcopy.jpg&hash=15d74c8b616525e45103b499d463e2b5)

Przypomnę ci tylko, że 14-latkiem był Staś Tarkowski i przedstawiano go jednak zupełnie inaczej, niemal jak dorosłego mężczyznę, co idealnie pasowało do sytuacji, w której obsadził go Sienkiewicz. Ale to było w innych czasach, nie tak rewolucyjnych.

Zatem bohaterowie dziecięcy nie sa az takimi dziecmi, jak mogloby sie wydawac na podstawie rysunków, sam komiks zaś kierowany jest raczej do młodzieży niż do dzieci  - poza tym w dzieciach, ktore nie maja jeszcze zielonego pojęcia o historii, nie wzbudziłby on raczej zainteresowania.

I to jest największe oszustwo IPN-u, bo ewidentnie robią komiks, który wygląda jak dla 7-latków, a poruszają w nim tematy dla dorosłych albo tzw. "młodych dorosłych" (YA). I dla niepoznaki piszą na okładce, że bohater wyglądający na maksimum 10-latka ma rzekomo 14 lat. Widzę tu albo kompletną indolencję wydawcy, albo manipulację i mnóstwo złej woli.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Nd, 02 Luty 2020, 12:27:05
Tłumaczenie  Eliza Pieciul-Karmińska, wydawnictwo Media - Rodzina, t. 1-2, 2010.
Nie. To tłumaczenie siódmego wydania a nie oryginalny zbiór. W każdym kolejnym wydaniu Grimmowie wprowadzali zmiany, w tym usuwali bardziej drastyczne fragmenty.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Pawel.M w Nd, 02 Luty 2020, 13:10:35
Owszem, ale brak polskiego tłumaczenia nie ma związku z drastycznością bajek, a z trudnością przekładu - nie dość, że to niemczyzna archaiczna, to jeszcze w kilku dialektach. Ale niedługo powinno i to ukazać się po polsku - Pieciul-Karmińska pracuje nad przekładem i chyba jest to już dość zaawansowane.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Nd, 02 Luty 2020, 13:23:23
Brak przekładu ma związek z jednym i drugim, tzn. formą (dialekty) i treścią (elementy drastyczne). Z czasem Grimmowie sami siebie coraz bardziej cenzurowali a w powojennej Polsce trafili na indeks ksiąg zakazanych.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Nd, 02 Luty 2020, 13:37:42
Brak przekładu ma związek z jednym i drugim, tzn. formą (dialekty) i treścią (elementy drastyczne). Z czasem Grimmowie sami siebie coraz bardziej cenzurowali a w powojennej Polsce trafili na indeks ksiąg zakazanych.
Ostatnie zdanie jest dla mnie nieczytelne w kontekście tematu :) Do wykazu książek podlegających niezwłocznemu wycofaniu trafiały różne książki, z różnych powodów, np. w kryminale przedwojennym ukazano nieciekawe zachowanie przedstawiciela mniejszości a jednocześnie komunisty albo... Katechizm polskiego dziecka czy przedwojenna fantastyka. Śledząc uważnie pozycje wpisane dość łatwo można rozpoznać, czym się kierowano, chociaż czasami dobór może budzić zdziwienie.
Edit:
Bibliotekarze od zawsze byli psychoterapeutami, doradcami i jednocześnie powiernikami. Cierpliwie wysłuchiwali różnych ludzi i starali się im pomóc ;)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 02 Luty 2020, 13:37:59
 No i w pi...u i wylądował i cały misterny plan też w pi...u. Okazało się, że Antek nie jest jednak dzieckiem i cały ten temat to kolejne idiotyczne bicie piany. Ale, nie może jednak da się jeszcze coś uratować, IPN EWIDENTNIE OSZUKAŁ, bo narysował Antka jak dziecko, chociaż podejrzewam że porównując jego postać do innych postaci to średnio rozgarnięty dziesięciolatek zorientuje się mniej więcej w wieku bohatera.

Cytuj
Wątpię by wojna była aż tak interesującym tematem dla wszystkich przedstawicieli płci męskiej w każdym wieku. A jeśli ma to byc temat wyjątkowo interesujący to warto się zastanowić dlaczego ktoś tak uważa.

I po drugie, oryginalne bajki Grimmow nie są zabawne ponieważ bajka nie była bynajmniej literatura dla dzieci, podobnie jak pierwotnie topienie marzanny nie było zabawa dla przedszkolaków. Oryginalne bajki Grimmow są tak hardcorowe, że nikt ich dotąd w Polsce nie wydał.

  Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że bibliotekarze to zajmują się księgozbiorami a nie psychoanalizą? Podejrzewam, że każdy czytający łącznie z Kapralem Wiadernym zorientował się o co chodziło, ale niektórym trzeba tłumaczyć jak dzieciom. Pisząc o interesujących się wojną nie miałem na myśli czytających pamiętniki von Clausewitza i oglądających po raz piąty w zwolnieniu "II WŚ w kolorze", tylko tak bardzo ogólnie każdego faceta, który jako dzieciak kiedyś bawił się w wojnę, zbierał żołnierzyki, sklejał modele samolotów, lubi obejrzeć film wojenny lub jakikolwiek inny w którym strzelają do siebie, przerzucając kanały choćby bezwiednie zatrzymuje się na chwilę na dźwięk wystrzału lub samochodowego pościgu, każdego który zwiedzając jakikolwiek zamek zatrzymuje się przed stojącą na wystawie zbroją lub mieczem. Czyli zapewne 90% męskiej populacji, ja nie znam innych facetów. Może Ty i twoi znajomi jesteście inni, ale to musiałoby być wyjątkowo specyficzne towarzystwo.
  Jasne, że Bracia Grimm nie pisali dla dzieci, dlatego właśnie nazwali swój zbiór "Bajkami dla dzieci" żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi. Christensen i Perrault też nie pisali bajek dla dzieci.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Nd, 02 Luty 2020, 13:48:11
Postacie ewidentnie wyglądające jak koledzy Mikołajka napier... koktajlami Mołotowa w czołgi. Dlatego Francuzi nie urządzają z góry przegranych powstań, a u nas im większa klęska i młodsze ofiary, tym większy powód do dumy.
Tu nie chodzi o drastyczność treści, tylko o modelowanie pewnych zachowań.
Ale co do Grimmów - czytałem wydanie Media Rodzina i już nawet po tej wersji doszedłem do wniosku, że skoro Niemcy wychowywali się na takich bajkach, to prędzej czy później musieli odpierdzielić coś z ostrym przytupem.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Nd, 02 Luty 2020, 13:50:53
Christensen i Perrault też nie pisali bajek dla dzieci.

Christensen, którego zresztą bardzo polecam, ewidentnie nie pisze dla dzieci.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 02 Luty 2020, 13:54:00
Za to z wymordowaniem setek tysięcy czarnych z Afryki i masową wywózką Żydów oporów moralnych jakoś nie mieli. Ciekawe co będzie jak następnym razem Amerykanie nie przypłyną?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Nd, 02 Luty 2020, 13:58:55
No to jest właśnie po części efekt tych bajek.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 02 Luty 2020, 14:01:39
Oczywiście tych pisanych przez w/w zwyrodnialców, tych nie dla dzieci. Dziecko to przecież półdebil, do 12go roku życia Masza i jej Niedźwiedź później do 15go Gumisie. A nie chwila, tam jest przecież przemoc.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: HaVoK w Nd, 02 Luty 2020, 14:22:07
Zgadzam się z Kapralem. Pamiętam jak kilka lat temu zobaczyłem na wystawie podręcznik do historii a na jego okładce było zdjęcie uśmiechniętego chłopca/powstańca warszawskiego - lat może 10? W hełmie, opasce i chyba miał w ręku karabin. Pewnie gdzieś to zdjęcie można zobaczyć (nie chce mi się go szukać). Jestem ciekaw czy w podręczniku zostały opisane losy tego chłopca. Co przeżył, z czym się zmierzył i co czuł. A jeżeli zginął np od przypadkowej kuli, albo rozerwała go bomba czy zostało to również w podręczniku dopowiedziane? Uważam, że należy propagować patriotyzm i miłość do ojczyzny, ale  nie poprzez pokazywanie, że wojna jest dla dzieci, bo nie jest. Ktoś chce coś przeczytać starszym dzieciom o wojnie, niech przeczyta "Irenę".
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: jotkwadrat w Nd, 02 Luty 2020, 14:34:00
Krzysztof Kamil Baczyński - Elegia o... [chłopcu polskim]

 
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
 

Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.

 
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut — zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?

                                                                      20. III. 1944 r.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Nd, 02 Luty 2020, 14:35:40
Pisząc o interesujących się wojną nie miałem na myśli czytających pamiętniki von Clausewitza i oglądających po raz piąty w zwolnieniu "II WŚ w kolorze", tylko tak bardzo ogólnie każdego faceta, który jako dzieciak kiedyś bawił się w wojnę, zbierał żołnierzyki, sklejał modele samolotów, lubi obejrzeć film wojenny lub jakikolwiek inny w którym strzelają do siebie, przerzucając kanały choćby bezwiednie zatrzymuje się na chwilę na dźwięk wystrzału lub samochodowego pościgu, każdego który zwiedzając jakikolwiek zamek zatrzymuje się przed stojącą na wystawie zbroją lub mieczem. Czyli zapewne 90% męskiej populacji, ja nie znam innych facetów. Może Ty i twoi znajomi jesteście inni, ale to musiałoby być wyjątkowo specyficzne towarzystwo.
Tylko skoro zmierzasz do maksymalnego uogolnienia i rozmydlenia problemu to tak samo prawie wszyscy interesują się garncarstwem czy ogrodnictwem. Wybacz, ale jednak sens Twojej pierwotnej wypowiedzi wydawał się nieco inny, gdzie zainteresowanie wojna nawet wśród dzieci miało urastać do jakiejś szczególnej rangi.


Jasne, że Bracia Grimm nie pisali dla dzieci, dlatego właśnie nazwali swój zbiór "Bajkami dla dzieci" żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi. Christensen i Perrault też nie pisali bajek dla dzieci.
Nie pisałem, że Grimmowie nie tworzyli dla dzieci tylko że bajka pierwotnie nie była literatura dla dzieci, podobnie jak topienie marzanny. Pełniła ona podobną funkcję jak do niedawna opowiadanie dowcipow, czyli twórczość oralna służąca zabawieniu towarzystwa, głównie jednak doroslego. Na fali europejskiego zainteresowania ludowością i folklorem Grimmowie postanowili włączyć bajkę do niemieckiego dziedzictwa narodowego i rozpowszechnić jako element niemieckiej spuścizny i tożsamości. Stąd zbiór "Bajki dla dzieci i dla domu". Grimmowie doskonale zdawali sobie sprawę, że większość bajek w formie takiej, jaka funkcjonowała w tradycji ustnej nie nadaje się dla dzieci i od początku selekcjonowali i ingerowali w wątki.
Dla przykładu, jedna z najstarszych wersji bajki o czerwonym kapturku mówi jak wilk pokroił babcie na plasterki a krew wlał do butelki. Potem kazał kapturkowi ja zjeść i popić. Następnie nakazał mu rozebrać się do naga i wejść do jego łóżka, gdzie ja skonsumował. Koniec. Żadnego myśliwego.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Nd, 02 Luty 2020, 14:42:27
Zatem bohaterowie dziecięcy nie sa az takimi dziecmi, jak mogloby sie wydawac na podstawie rysunków, sam komiks zaś kierowany jest raczej do młodzieży niż do dzieci - poza tym w dzieciach, ktore nie maja jeszcze zielonego pojęcia o historii, nie wzbudziłby on raczej zainteresowania.

Komiks Antek Srebrny, zarówno treściowo, jak i rysunkowo, jest kierowany do młodszych dzieci (bliżej lat 10 niż 15). Jeśli miałby to być komiks dla młodzieży, to byłby to komiks nieudany (nie wzbudziłby on raczej zainteresowania). Co do wieku bohatera, to sam wydawca pisze "Antek Srebrny, gdy go poznajemy, ma zaledwie 14 lat.".
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 14:57:36
Co do wieku bohatera, to sam wydawca pisze "Antek Srebrny, gdy go poznajemy, ma zaledwie 14 lat.".

Gdybyś zadał sobie trochę trudu i przeczytał ze zrozumieniem dyskusję, to z pewnością zauważyłbyś, że ten temat omówiliśmy już kilka razy. Ten sam wydawca w posłowiu do tego samego albumu, pisze jednak, że Antek Srebrny i jego koledzy to  - cytuję - "mali harcerze". Widać wyraźnie, że sam IPN nie mógł się więc zdecydować czy wypada promować udział "małych harcerzy" w wojnie, dlatego na okładce dodał Antkowi kilka lat i dopisał tzw. dupochrona, ale treści komiksu nie dał już rady zmienić :)

(https://2.bp.blogspot.com/-l6VdIG2Iehs/XjbT7gk-OfI/AAAAAAAAd84/r1iop5IVJwQL6TvisO2l9_FFSnnhGQ3KQCLcBGAsYHQ/s1600/mali.jpg)

Powyższe posłowie napisali autorzy koncepcji serii, więc chyba wiedzieli co sami wymyślili.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Nd, 02 Luty 2020, 16:08:55
A Koziołek Matołek? Tam też jest wesoło 8)
(https://www.orsza.pl/images-media/wszystko-o-szkole/I-03-lektury/makuszynski-koziolek/24.jpg)
(https://www.orsza.pl/images-media/wszystko-o-szkole/I-03-lektury/makuszynski-koziolek/32.jpg)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: jotkwadrat w Nd, 02 Luty 2020, 16:22:26
Wtedy stary rzekł myśliwiec,
Gdy mu z głodu zrzedła mina:
„Jest mi przykro niewymownie,
Ale jutro zarżnę syna!”
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Nd, 02 Luty 2020, 16:32:14
Chłopcy, albo rżniecie głupa, albo nie rozróżniacie dwóch rzeczy. Makabra w bajkach czy komiksach dla dzieci i umieszczanie dzieci w roli żołnierzy to zupełnie różne sprawy.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 16:46:47
Ciekawe ilu miłośników IPN-u jeszcze tu wpadnie, żeby bronić przegranej sprawy? I jakie głupoty będą wypisywać... Chyba kupię sobie paczkę popcornu.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: 79ers w Nd, 02 Luty 2020, 17:10:20
AS to jak dla mnie dziwnie rozumiany patriotyzm, brak wyczucia względem tego na co można sobie pozwolić przy swobodnej twórczości i tradycja gloryfikowania wszystkich silberów i goldów.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 17:19:13
tradycja gloryfikowania wszystkich silberów i goldów.

O, nowy wątek. Możesz rozwinąć?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Nd, 02 Luty 2020, 17:20:39
Mnie się osobiście ta seria podoba, głównie graficznie. Scenariuszowo już mniej, chociaż doceniam, że komuś chciało się pogrzebać. Co do clou tematu, oczywiście, że jest to programowanie. Przecież z tym samym mamy do czynienia w każdej książce czy komiksie - autor czy autorzy chcą nas przekonać do swoich racji. Jedni to robią bardziej artystycznie, inni łopatologicznie. Obojętnie, jak na to nie patrzeć jest to jakaś forma manipulacji czy wpływania na opinię. Od nas zależy czy to łykniemy. W przypadku Antka można mieć wątpliwości czy zestawienie grafiki z tekstem faktycznie jest odpowiednie i dla kogo. Co do samych treści - "za pierwszego Sowieta" i w czasie tzw. kampanii polskiej 1939 roku były jeszcze bardziej okrutne wydarzenia. Pewnie, że można było zrobić komiks o wynalazcach zamiast "programować", ale sądzę, że intencją twórcy było raczej przybliżenie wydarzeń i postaci niż wychowywania nowego mięsa armatniego. Co do samego IPN-u można mieć różne zdania ale ja szanuję ich za działalność wydawniczą; ukazuje się masa ciekawych monografii a ludzi stamtąd potrafią przeprowadzić niezłe zajęcia. Nie wszystko musi kojarzyć się z teczkami ;) Czytając ten temat mam wrażenie deja vu. Lata temu na innych forach pojawiały się te same argumenty przeciwko IPN-owi. Mało kto z krytykujących potrafił wymienić chociaż jeden tytuł, więc i tak jest postęp. Dla mnie ten temat jest jedynie wylęgarnią offtopu - nikt tu nikogo do niczego nie przekona a skończy się pocięciem albo koszem. Sam temat zahacza o tzw. politykę historyczną i to też jest dyskusja na co najmniej 200 części, podobnie jak kanon lektur czy potrzeba reformy edukacji.
Myślę, że to trochę burza w szklance wody, tym bardziej, że IPN chyba (?) nie wysyła tych komiksów do szkół, żeby programować niewinną młodzież w celu ochrony zbrodniczych reżimów. No chyba, że papier jest czymś nasączony albo czytając od tyłu wychowujemy nowych Rambo :>
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 17:42:54
Myślę, że to trochę burza w szklance wody, tym bardziej, że IPN chyba (?) nie wysyła tych komiksów do szkół, żeby programować niewinną młodzież w celu ochrony zbrodniczych reżimów.

Ależ oczywiście, że wysyła jako "Pakiet materiałów edukacyjnych dla szkół podstawowych". Proszę uprzejmie, tu jest link do oficjalnej strony przedsięwzięcia (https://warszawa.ipn.gov.pl/waw/aktualnosci/77470,Pakiet-materialow-edukacyjnych-dla-szkol-podstawowych-Wojenna-Odyseja-Antka-Sreb.html).

Jeszcze wam mało, żeby zrozumieć w co gra IPN? No to proszę: oto wspaniała zabawa w rysowanie Antka Srebrnego AD1946. Te komiksy są osią jakiejś kampanii, mającej na celu wychowanie nowego człowieka, który w imię ideologii nie zawaha się strzelać do nikogo, również w wojnie domowej, bo akurat tego dotyczyło propagandowe spotkanie z dziećmi w siedzibie IPN-ie (https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/43679,IPN-dzieciom-prezentacja-najnowszych-wydawnictw-dla-najmlodszych-Warszawa-6-grud.html).

(https://ipn.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/88/88-102746.jpg)

Jak już mówiłem, czekam na kolejne tomy z serii "Wojenna odyseja Antka Srebrnego 1939-2015".
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Nd, 02 Luty 2020, 17:48:40
Wysyłają do wszystkich szkół? Muszę się dowiedzieć wśród znajomych w podstawówkach :) W materiałach zalinkowanych nie widzę niczego, do czego można by się przyczepić. Odnośnie samego komiksu ktoś złośliwy mógłby zaatakować autora o nosy... Sowietów. Aż dziwne, że nikt tego nie zrobił. I nie pojawił się zarzut antysemityzmu.
Cytuj
Te komiksy są osią jakiejś kampanii, mającej na celu wychowanie nowego człowieka, który w imię ideologii nie zawaha się strzelać do nikogo, również w wojnie domowej
Bez przesady. To samo można powiedzieć o mniej i bardziej jawnej indoktrynacji w komiksach wydawanych w PRL-u. Z bliższych nam, co sądzisz o kampaniach w szkołach i zajęciach dotyczących hejtu i fejk newsów, podczas których programuje się dzieciaki, że KAŻDA krytyka jest hejtem a fejk newsy wynikają bezpośrednio z określonych poglądów politycznych? Jak dla mnie jest to nonsens, co oznacza, że te osoby prowadzące albo nie znają tematu swoich wystąpień, albo bezczelnie kłamią i manipulują...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 02 Luty 2020, 17:51:53
Cytuj
Chyba kupię sobie paczkę popcornu.

Smacznego, niewiele niektórym potrzeba do szczęścia, ale skoro się alternatyw nie ma.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Nd, 02 Luty 2020, 18:04:03
Wracając do tematu wątku. Trudno narysować czy napisać dobry komiks historyczny, bo zawsze istnieje ryzyko, że ktoś ma inną optykę. Komiks z zasady pewne kwestie upraszcza, co w przypadku historii może okazać się mylne czy nieczytelne. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z komiksem dla dzieci (teoretycznie) te uproszczenia są jeszcze większe i dla dorosłego mogą być barierą nie do przejścia. Myślę też, że gdyby ten komiks wydał ktoś inny i obciął z paru scen, nasza dyskusja nie miałaby miejsca ;) Co można zrobić, jeśli komiks nie jest dla dzieci? Zostawić tło historyczne albo powsadzać elementy atrakcyjne dla dorosłych: kryminał, horror czy erotykę. U dzieci musi zostać tajemnica i jakieś kawałki moralizatorskie - tu generalnie mamy patriotyzm rozumiany dość dyskusyjnie, rodzinę ale większość dotyczy przyjaźni. Z tej perspektywy komiks Ronka nie jest udany, bo wiele scen jest zrozumiałych raczej dla dorosłych. Jednocześnie, w kilku miejscach jest sielankowo i cukierkowo, co współgra z grafiką i kłóci się z samą tematyką. Tutaj faktycznie dzieciak może mieć spory dysonans poznawczy. Myślę, że autor powinien pozwolić dzieciakom dorosnąć i zmienić kreskę. Będzie to miało pozytywny wpływ na formułę.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 18:09:08
Wysyłają do wszystkich szkół?

A jakie to ma znaczenie czy do wszystkich? W Polsce jest ponad 13.000 podstawówek.

Bez przesady. To samo można powiedzieć o mniej i bardziej jawnej indoktrynacji w komiksach wydawanych w PRL-u.

No, jeśli PRL-owska propaganda ma być punktem odniesieniem dla rzeczy, które obecnie wyprawia IPN, to ja bardzo przepraszam :)
Chyba kupię sobie więcej popcornu.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Nd, 02 Luty 2020, 18:15:12
Ma spore znaczenie, czy wysyłają link do pdf-a czy pakiet do wszystkich szkół, czy do kilku czy kilkunastu w województwie. Dopiero pod tym kątem można by rozpatrywać jaki ma to wpływ na kampanię promującą wychowanie nowego człowieka.
Nie musisz przepraszać. PRL-owska propaganda czerpała z rozwiązań sanacyjnych a nawet przechwytywała propagandę narodowców (po stanie wojennym), tak jak sanacja z innych. Podobnie teraz czerpiemy mniej i bardziej jawnie z PRL-u ;)
Tak naprawdę wszystko tkwi w słowach. Dla jednych będzie to propaganda czy indoktrynacja. Dla innych polityka historyczna czy patriotyzm. Szczerze mówiąc wolałbym komiksy o polskich wynalazcach bo historyczne są dla mnie za lajtowe (bo dla dzieci) albo za słabe (bo autorzy nie znają tła historycznego albo nie mają pomysłu na pociągnięcie fabuły).
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Arion Flux w Nd, 02 Luty 2020, 18:51:00
@PJP: Uważam, że swoim postem:
Wracając do tematu wątku. Trudno narysować czy napisać dobry komiks historyczny, bo zawsze istnieje ryzyko, że ktoś ma inną optykę. Komiks z zasady pewne kwestie upraszcza, co w przypadku historii może okazać się mylne czy nieczytelne. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z komiksem dla dzieci (teoretycznie) te uproszczenia są jeszcze większe i dla dorosłego mogą być barierą nie do przejścia. Myślę też, że gdyby ten komiks wydał ktoś inny i obciął z paru scen, nasza dyskusja nie miałaby miejsca ;) Co można zrobić, jeśli komiks nie jest dla dzieci? Zostawić tło historyczne albo powsadzać elementy atrakcyjne dla dorosłych: kryminał, horror czy erotykę. U dzieci musi zostać tajemnica i jakieś kawałki moralizatorskie - tu generalnie mamy patriotyzm rozumiany dość dyskusyjnie, rodzinę ale większość dotyczy przyjaźni. Z tej perspektywy komiks Ronka nie jest udany, bo wiele scen jest zrozumiałych raczej dla dorosłych. Jednocześnie, w kilku miejscach jest sielankowo i cukierkowo, co współgra z grafiką i kłóci się z samą tematyką. Tutaj faktycznie dzieciak może mieć spory dysonans poznawczy. Myślę, że autor powinien pozwolić dzieciakom dorosnąć i zmienić kreskę. Będzie to miało pozytywny wpływ na formułę.
trafiłeś w samo sedno. Jest właśnie tak, jak napisałeś.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 19:25:02
Czyli co, Kuki? Kolejny urojony problem?

Trochę się zamydli, trochę rozwodni, trochę zrelatywizuje i po sprawie :)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Arion Flux w Nd, 02 Luty 2020, 20:07:38
Biorąc pod uwagę różnorodność przedstawionych wyżej opinii, niewątpliwie problem Antka Srebrnego kwalifikuje się do problemów złożonych.

Niech AS oznacza problem Antka Srebrnego. O ile PJP rozważył go kompleksowo, biorąc Re(AS) + Im(AS) jako całość, o tyle Ty dostrzegasz jedynie skladnik Im(AS). Jak zwykle zresztą.

Dlatego, choć sam problem nie jest urojony, to jednak Twoje widzenie tego problemu jest.   
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 20:10:15
Kogo dzisiaj udajesz?Matematyka? Paranoika? Rewelka!

To ja ci pokażę jakie jest moje spojrzenie na ten problem. O takie:

(https://answersafrica.com/wp-content/uploads/2013/06/child-soldiers-3-640x302.png)

Jak widzisz nie ma w tym nic złożonego. Trudne do zrozumienia są jedynie rozpaczliwe próby usprawiedliwienia działań państwowej instytucji, która za nasze pieniądze robi naszym dzieciom wodę z mózgów. I dla ułatwienia dodam, że próby te podejmują osoby wyznające te same poglądy polityczne, co kierownictwo owej instytucji.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: 79ers w Nd, 02 Luty 2020, 20:44:25
"Zwracam się do was (...)
 Wysłuchajcie mnie (...)
 Mam lat dwadzieścia
 Jestem mordercą"

Fragment jednego z wierszy czytanych przez nas w podstawówce i zapytam : Co jest nie tak ze współczesnym dzieckiem, że komiks wojenny dla najmłodszych to różowy miś bo przecież "Nic w przyrodzie nie ginie. Ludzie jedynie"?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Dracos w Nd, 02 Luty 2020, 20:46:43
Naszym dzieciom? Ale to twoje dzieci tak tresuje ten IPN ? bo tak jakoś miałem wrażenie że ty sporo za stary jesteś żeby mieć dziecko w wieku podstawówkowym (ale może się mylę)

Z jednym się zgodzę że takie rzeczy nie powinny mieć dofinansowania z kasy państwa a być świadomie kupowane przez rodziców bądź przez samą szkołę jeśli tak dyrekcja/rada rodziców by się zgodziła. Inaczej to jest tylko wysysanie pieniędzy z kasy państwa.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 02 Luty 2020, 21:02:21
Bez jaj, jakich "naszych" dzieci? Te dzieci ze zdjęcia nie biegają z karabinami dlatego, że im rozdawano komiksy z Antkiem Srebrnym, tylko dlatego, że im wszystko odebrano. A nie odebrał im tego faszystowski IPN, tylko wysysające cały kontynent potężne korporacje do spółki z socjal-demokratycznymi rządami Europy Zachodniej z gębami pełnymi frazesów na temat równości a którym afrykański syfilis jest mocno no rękę. Tam zgłaszaj swoje sprzeciwy.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 21:04:59
No to jeszcze jedna paczka popcornu :)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: starcek w Nd, 02 Luty 2020, 21:20:35
Nie starczy tego ziarna, gdy na dobre rozkręci się spirala dyskusji o ogólnoświatowej hipokryzji.

Ja, gdy tak patrzę na te rysunki o Antku, to mam jednoznaczne negatywne skojarzenia - takie same, gdy patrzę na zakłamany pomnik Małego Powstańca.

A potem idą barany na rzeź, którą się celebruje, jak każde nieudane powstanie w tym kraju.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Nd, 02 Luty 2020, 22:06:16
Zastanawiałem się czy warto wchodzić  w tę dyskusję, no ale spróbuję.

Antek nie jest małym dzieckiem  tylko kilkunastoletnim chłopcem, nie można czepiać się Ronka, że ma taki styl. Swego czasu TVN też rozpętał aferę, że bohaterowie Dragon Balla wyglądają na młodszych niż są i w ogóle manga ta ma straszny wpływ na biedne dzieci.

Jako dzieciak oglądałem Czterech Pancernych i serial ten ogromnie mi się podobał, wojna była pokazana jako wspaniała przygoda, tak to odbierałem ja i moi koledzy z podstawówki. Czy nie należałoby zakazać tego serialu? Cóż z tego, że nie ma tam walczących dzieci, skoro wpływ na odbiorcę jest taki a nie inny.

Odnośnie "indoktrynacji" to jednak cieszę się, że pokolenie czasów wojny nie kierowało się hasłami typu: "nie dałabym ci Polsko ani kropli krwi" czy "gdyby się coś zaczęło to ja spierdalam z tego kraju".


Jeszcze jedno: czy Papcio Chmiel nie narysował czasem Tytusa, Romka i A'tomka jako powstańców warszawskich? Jakoś nie pamiętam afery, że posłał dzieci do walki.

 
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Nd, 02 Luty 2020, 22:40:11
Odnośnie "indoktrynacji" to jednak cieszę się, że pokolenie czasów wojny nie kierowało się hasłami typu: "nie dałabym ci Polsko ani kropli krwi" czy "gdyby się coś zaczęło to ja spierdalam z tego kraju".

Ale zauważyłeś, że przegraliśmy te wojnę, a na koniec zostaliśmy jeszcze dodatkowo wyr...? Z czego tu się cieszyć? Z tych tysięcy młodych ludzi, którzy zamiast dawać krajowi po wojnie co najlepsze gnili w zbiorowych mogiłach?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Nd, 02 Luty 2020, 22:58:31
Antek nie jest małym dzieckiem  tylko kilkunastoletnim chłopcem, nie można czepiać się Ronka, że ma taki styl.

I w koło Macieju  ;D
https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59559/#msg59559 (https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59559/#msg59559)
https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59595/#msg59595 (https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59595/#msg59595)

Zastanawiałem się czy warto wchodzić  w tę dyskusję, no ale spróbuję.

Jeśli masz pisać to samo, co już paru przed Tobą, to nie warto.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Pn, 03 Luty 2020, 01:40:37
Kapralu- tak gwoli podsumowania- jak rozumiem, sam pomysł walki w imię jakiejś idei jest ci obcy i wstrętny, zaś komiksy IPN budzą w tobie sprzeciw, ponieważ uznajesz je za propagowanie wśród dzieci takich właśnie szkodliwych postaw? Przyznam, że wśród ironicznych wstawek gubi się trochę sens przesłania...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: keram2 w Pn, 03 Luty 2020, 06:41:29
I w koło Macieju  ;D
https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59559/#msg59559 (https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59559/#msg59559)
https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59595/#msg59595 (https://forum.komikspec.pl/komiksy-polskie/komiks-dzieciecy-i-sprawa-wojny/msg59595/#msg59595)

Jeśli masz pisać to samo, co już paru przed Tobą, to nie warto.

Zdaje się, że jako pierwszy wspomniałem o Czterech Pancernych i o komiksie Papcia, tego nie raczyłeś zauważyć.
Oczywiście każda twoja wypowiedź jest niezwykle cenna.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 03 Luty 2020, 07:51:17
Kochani miłośnicy IPN-u, nie próbujcie przekonać mnie, bo to nic nie da. Sami siebie przekonajcie, że propagowanie udziału dzieci w wojnie jest w porządku. Przekonajcie własne dzieci, że wojna jest super, że zabawnie jest strzelić sobie do Niemca, Ruska, albo i Polaka, jeśli ktoś dorosły uzna go za wroga. Podtykajcie im propagandowe broszurki, niech się uczą od maleńkości. A jak dorosną, to może własnym dzieciom dadzą karabin do ręki, bo to przecież takie wzniosłe i patriotyczne. Niech sobie giną, smarkacze. Co to, jakaś taryfa ulgowa? Jak wszyscy, to wszyscy.

A co do Papcia, to jemu po prostu wolno więcej. I nikt za państwowe pieniądze tych jego książeczek dzieciom nie wciska. Tytus nie jest elementem państwowej machiny propagandowej, tylko komercyjnym produktem, nota bene wydawanym przez zagraniczne korporacje, a konkretnie przez Egmont i... Ringer Axel Springer  :o
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w Pn, 03 Luty 2020, 09:49:44
Kapral, powiem Ci jedno: manipulujesz i konfabulujesz. Lubię Cię czytać, poprawiasz mi humor. Ale nie za bardzo widzę celu tej krucjaty, oprócz oczywiście wykazania się elokwencją.  :)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 03 Luty 2020, 10:22:44
Widzisz, widzisz. W przeciwnym razie byś się tak od dwóch dni nie ciskał.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kadet w Pn, 03 Luty 2020, 21:38:06
Ale zauważyłeś, że przegraliśmy te wojnę, a na koniec zostaliśmy jeszcze dodatkowo wyr...? Z czego tu się cieszyć? Z tych tysięcy młodych ludzi, którzy zamiast dawać krajowi po wojnie co najlepsze gnili w zbiorowych mogiłach?

Nie jestem pewien, czy mówiąc "młodych ludzi", masz na myśli dzieci (w ramach dyskusji w tym wątku), czy młodych mężczyzn i kobiety walczące z okupantem w II WŚ.

W tym drugim wypadku: nie mówię, żeby się radować i weselić, bo tysiące młodych Polaków zginęło. Natomiast bez wątpienia można i należy być im wdzięcznym za to, że podjęli walkę obronną, także dla nas jako przyszłych pokoleń, zamiast się położyć z założonymi rękami, pozwalając Hitlerowi spokojnie zająć sobie Polskę i wojować dalej. Wtedy nie wiadomo, czy po wojnie byłby w ogóle jakiś kraj, któremu można by było dawać, co najlepsze.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 03 Luty 2020, 21:52:26
W przypadku Czechosłowacji było dokładnie tak jak mówisz. Mimo to wciąż mają swój kraj (a nawet dwa), a Praga jest jednym z najpiękniejszych miast w Europie. Stracili 2,3% populacji, a my 17%.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kadet w Pn, 03 Luty 2020, 22:01:46
A czy jednak nie mają wciąż swojego kraju (a nawet dwóch) właśnie dlatego, że inni stanęli do walki z Hitlerem?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 03 Luty 2020, 22:04:13
My też mamy swój kraj dlatego, że inni stanęli do walki z Hitlerem. Myśmy militarnie wytrzymali miesiąc.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pn, 03 Luty 2020, 22:15:21
Myśmy militarnie wytrzymali miesiąc.

Realnie 17-19 dni, cała reszta to symboliczne umieranie bez większego sensu.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kadet w Pn, 03 Luty 2020, 22:20:40
My też mamy swój kraj dlatego, że inni stanęli do walki z Hitlerem. Myśmy militarnie wytrzymali miesiąc.

Wydaje mi się, że mówiąc tak, umniejszasz zasługi wszystkich tych, którzy walczyli w podziemiu, zdobywali informacje przekazywane aliantom i brali udział w walkach na innych frontach. Nie twierdzę, że byliśmy potęgą na skalę światową, jednak Polacy uczestniczyli w tylu istotnych starciach tej wojny, że można śmiało stwierdzić, że ich udział zrobił różnicę.

Nie będę tu pozował na eksperta od II WŚ, ale pamiętam, jak w podręczniku od historii czytałem, że gdyby Anglia i Francja zgodnie z traktatami włączyły się do walki, zamiast ograniczać się do wypowiedzenia wojny, możliwe byłoby szybkie zakończenie działań zbrojnych.

Chyba już poszliśmy w off-top...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 03 Luty 2020, 22:22:04
Raczej w mitologię.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pn, 03 Luty 2020, 22:32:04
Raczej w mitologię.
Wiem, że mam ignora, ale i tak ci tym razem przychylę.
Proszę, nie powielajcie tych bzdur o Francji i GB.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pn, 03 Luty 2020, 22:35:00
Nie masz ignora, tylko z Tobą nie dyskutuję :)

A tak serio, to oczywiście mieliśmy niemały udział w tej wojnie, ale wygrały ją mocarstwa. Z nami czy bez nas, i tak by wygrały.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Pn, 03 Luty 2020, 22:55:29
Możemy przyjąć kilkanaście dni (albo nawet nieco mniej), miesiąc lub o wiele więcej ;) Skoro już jesteśmy w 1939 to zabrakło jednego sąsiada do kolekcji odpowiedzialnych za II wojnę. Czechosłowacja jest niezłym przykładem jak stosunkowo łatwo można się wyplątać z niecnych uczynków - podobnie zresztą jak Francja czy Szwecja... Mamy swój kraj bo tak wyszło w ramach wojny i geopolityki. Obojętnie jaki byłby nasz wkład (wywiadowczo czy naukowo niemały) i tak wszystko zależało od mocarstw, które wygryzły stare imperia. Niemcom się po wojnie udało bo były krajem frontowym. My też, ale niestety po złej stronie żelaznej kurtyny. Co do dywagacji, mogliśmy odpuścić, byłoby więcej pozytywnego ludzkiego elementu do odbudowy, zmierzył się z problemem Orbitowski w Widmach. Złośliwie można napisać, gdybyśmy odpuścili jeszcze więcej, byłoby jeszcze więcej ludzi do wywózek i "więźnia", tudzież syberyjskich wywczasów. Za dużo czynników żeby to na poważnie brać, chociaż bardzo lubię historie alternatywne czy kontrfaktycznie (brzmi lepiej). Cała reszta jest tylko i wyłącznie ahistoryzmem lub zabawą słowem. W wersjach skrajnych tworzeniem okrutnie głupich hipotez w stylu "z Adolfem na Moskwę", czy w wersji znanej przez PRL "czemuż, ach czemuż nie chcieliście z nami sojuszu; my czerwoni bojcy tylko czekaliśmy żeby was wyzwolić..."
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pn, 03 Luty 2020, 23:04:27
A tak serio, to oczywiście mieliśmy niemały udział w tej wojnie, ale wygrały ją mocarstwa. Z nami czy bez nas, i tak by wygrały.

Ostateczny wynik wszyscy znamy i raczej nie ma co nad nim deliberować.
Kwestia września 1939 też jest raczej bezdyskusyjna (chyba, że kogoś bawią mity rodem z PRLu), do 17 września mieliśmy cień szansy żeby przeciągnąć wojnę obronną na tyle długo by dać czas Francji i GB i tyle. Wejście ZSRR i wynik bitwy nad Bzurą ostatecznie zamknęły sensowność działań ofensywnych na froncie zachodnim.
Udział młodzieży i dzieci w walkach w latach 1939-45 miał zdecydowanie inny charakter niż to co się działo np. w okresie 1918-1920.
To jest, było i będzie kontrowersyjne i trudne w ocenie.

@PJP, Czechosłowacja nie miała cienia szans, Polska miała potencjalną iskierkę, to wbrew pozorom duża różnica.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: PJP w Pn, 03 Luty 2020, 23:10:10
Akurat Czechosłowacja wykorzystała swoją szansę, co jest ironią historii. Nie tylko ze względu na Słowację i kolaborację. Byli bardziej cwani niż my. Zresztą, doskonale ich rozumiem, skoro potraktowano ich jak ochłap rzucony Hitlerowi. W tym momencie zobaczyli ile znaczą i dla Zachodu i dla Wschodu - przecież też liczyli na Sowiety. Było jednak za wcześnie na padlinożercę.
Tak swoją drogą dziwię się, że ten temat nie rozwinął się komiksowo. Np. wielopiętrowe spiski w Warszawie z masonami i agentami wszystkiego i wszystkich na czele. Samograj! Nie mówiąc o sowieckich kretach w polskiej dyplomacji, wojsku i wśród artystów. Fajnie by można ten wątek pociągnąć.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Pn, 03 Luty 2020, 23:23:07
Czechom już w 1620 Habsburgowie pokazali czym się kończą hurapatriotyczne porywy. Po tym, jak mało nie zniknęli z powierzchni ziemi jako naród, znaleźli sobie lepsze rozrywki. Chociaż mimo wszystko, i pomimo tego, że moment na powstanie w czasie II wojny wybrali sobie dość dobrze, to w ciągu 4 dni dobrych kilka tysięcy zabitych było, a pożytek też niewielki.
Ale i tak o zamachu na Heydricha to na świecie słyszało pewnie więcej ludzi niż o wszystkich naszych razem wziętych.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pn, 03 Luty 2020, 23:33:53
Ale i tak o zamachu na Heydricha to na świecie słyszało pewnie więcej ludzi niż o wszystkich naszych razem wziętych.

6K aresztowanych (z czego 3K nie przeżyło), Lidice, Leżaki i do tego likwidacja wszystkich członków rodzin. Gdyby u nas rozliczali zamachy w ten sposób, to w 45 nie byłoby kogo wyzwalać.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Pn, 03 Luty 2020, 23:39:18
Rozmowa o drugiej wojnie światowej ludzi dysponujących dzisiejsza wiedzą - panowie, możemy tak latami.


Nie znając w pełni treści pism dyplomacji oraz administracji francuskiej i brytyjskiej nie sposób  stwierdzić, jak rozwinęłaby się sytuacja w 1939 roku, nawet, gdyby sowieci nie wywiązali się z paktów z Niemcami. Czy i jak państwa sojusznicze spełniłyby swój obowiązek wynikający z traktatów?  Możemy tak ciągnąć bez końca.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Pn, 03 Luty 2020, 23:59:50
Nie znając w pełni treści pism dyplomacji oraz administracji francuskiej i brytyjskiej nie sposób  stwierdzić, jak rozwinęłaby się sytuacja w 1939 roku, nawet, gdyby sowieci nie wywiązali się z paktów z Niemcami. Czy i jak państwa sojusznicze spełniłyby swój obowiązek wynikający z traktatów?  Możemy tak ciągnąć bez końca.

Francja i Wlk. Brytania nie były przygotowane do działań ofensywnych, polskie dowództwo i politycy doskonale o tym wiedzieli i wiedzieli, że Polska ma za zadanie przede wszystkim kupić czas aliantom. Nie musimy znać treści pism dyplomatycznych, żeby wiedzieć, że po 19 września walka była czysto symboliczna.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 01:30:29
Panowie, ale do brzegu, to temat o propagandzie co robi wodę z mózgów dzieci Kaprala.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Wt, 04 Luty 2020, 04:01:17
No tak, racja ...to ja może ponownie spytam-

Kapralu- tak gwoli podsumowania- jak rozumiem, sam pomysł walki w imię jakiejś idei jest ci obcy i wstrętny, zaś komiksy IPN budzą w tobie sprzeciw, ponieważ uznajesz je za propagowanie wśród dzieci takich właśnie szkodliwych postaw? Przyznam, że wśród ironicznych wstawek gubi się trochę sens przesłania...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 09:46:49
To ja może PONOWNIE odpowiem:
Niczego nie rozumiesz. A raczej z uporem maniaka i zacietrzewieniem hipokryty udajesz, że nie rozumiesz.
Powtórzę więc  po raz pińcetny. Mój sprzeciw budzi:
Owszem, uważam, że jest to nie tylko szkodliwe, ale wręcz barbarzyńskie.
Przypomnę również, że "wcielanie lub werbowanie dzieci poniżej 15 roku życia do sił zbrojnych lub wykorzystywanie ich w działaniach zbrojnych" jest ZBRODNIĄ WOJENNĄ. Nie wiem czego tu można nie rozumieć? Może tylko tego, że państwowa instytucja pochwala takie czyny. No tego rzeczywiście zrozumieć się nie da.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Grzmichuj w Wt, 04 Luty 2020, 10:42:13
To ja może PONOWNIE odpowiem:
Niczego nie rozumiesz. A raczej z uporem maniaka i zacietrzewieniem hipokryty udajesz, że nie rozumiesz.
Powtórzę więc  po raz pińcetny. Mój sprzeciw budzi:
  • posyłanie DZIECI na wojnę,
  • chwalenie się tym,
  • robienie na ten temat "zabawnych" komiksów dla DZIECI.
Owszem, uważam, że jest to nie tylko szkodliwe, ale wręcz barbarzyńskie.
Przypomnę również, że "wcielanie lub werbowanie dzieci poniżej 15 roku życia do sił zbrojnych lub wykorzystywanie ich w działaniach zbrojnych" jest ZBRODNIĄ WOJENNĄ. Nie wiem czego tu można nie rozumieć? Może tylko tego, że państwowa instytucja pochwala takie czyny. No tego rzeczywiście zrozumieć się nie da.

Totalnie popieram Kaprala. Cieszę się, że zwrócił na to uwagę. Jak tylko wrócę z pracy chętnie podejmę próbę wyjaśnienia Lordowi i Skandaliście, że w istocie komiksy IPNu są szkodliwe i sprowadzają wojnę do bohaterskich wyczynów, co jest charakterystyczne dla krajów byłego bloku socjalistycznego, jak Rosja czy Polska.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 10:42:20
  Nie ma żadnego przesłania. Tylko kolejne próby miejscowego trolla spod mostu, któremu myślenie inne niż jego jest cierniem w oku, pompowania swojego ego. Może gdyby Antek atakował Grodno zamiast bronić, to łatwiej byłoby to przełknąć?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 10:50:29
  Nie ma żadnego przesłania. Tylko kolejne próby miejscowego trolla spod mostu, któremu myślenie inne niż jego jest cierniem w oku, pompowania swojego ego. Może gdyby Antek atakował Grodno zamiast bronić, to łatwiej byłoby to przełknąć?

To jest bardzo cenny komentarz z twojej strony. Przynajmniej wiemy z kim mamy do czynienia.
Bardzo proszę moderację, żeby nie kasowała tego posta. Niech wisi ku przestrodze.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 10:55:30
Nikt tu nie potrzebuje żadnych przestróg, wszyscy cię tu znają doskonale.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 11:05:30
Wszyscy potrzebujemy przestrogi przed ideologicznym fanatyzmem.
Napisałeś co napisałeś i wyszło szydło z worka. Super.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Wt, 04 Luty 2020, 11:31:46
Może gdyby Antek atakował Grodno zamiast bronić, to łatwiej byłoby to przełknąć?

No, widzę że postanowiłeś pojechać trolerką na podobnym poziomie.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 11:48:01
To jest coś znacznie gorszego od trollerki. To zaczadzenie ideologią.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 12:18:12
W kółko nawijasz o zaczadzeniu ideologią, propagandzie i praniu mózgu, zresztą nie ty jeden to sporo mówi o stanie umysłu.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Wt, 04 Luty 2020, 13:30:16
Taka piękna dyskusja, a ja po weekendzie byłem wczoraj na potężnym kacu i ją przegapiłem :(
 
Skandalisto, z tym Grodnem (a konkretnie: kierunkiem uderzenia) to trafiłeś w punkt. W zasadzie w tym stwierdzeniu zawiera się cały problem co poniektórych użytkowników tego forum. Pewnie "lepiej" byłoby gdyby dzieciaki zamiast ciskać w Niemców i Sowietów butelkami z benzyną czekały spolegliwie w piwnicach aż zostaną zakłute przez nich bagnetami. Jak dla mnie cieszę się, że przynajmniej w części przypadków było jednak inaczej.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Wt, 04 Luty 2020, 13:31:56
Nie, no to jest jakiś odjazd... Ideologia to jednak straszna rzecz.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 13:34:42
Skandalisto, z tym Grodnem (a konkretnie: kierunkiem uderzenia) to trafiłeś w punkt.

Wszystkie ręce na pokład! Ratujemy skandalistę przed kompromitacją, kompromitując się samemu. Kto następny?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Wt, 04 Luty 2020, 13:38:25
Ponoć w niektórych kręgach krąży opinia, że to forum jest "prawackie" :) Nie wywołuj zatem białych wilków z lasu :)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 13:43:01
O kompromitacji mówi jakiś malowniczy janek, specjalista od prania mózgu co twierdzi, że Polska dzieci na wojnę wysłała.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Wt, 04 Luty 2020, 14:28:29
A tymczasem (info z "fenia"): "(Antki Srebrne w wersji anglojęzycznej) zaraz po zagranicznej premierze podobno w prezencie otrzymał król Holandii :) Także ten tego..."

No właśnie... I co teraz będzie... Znów wyjdziemy w cywilizowanej Europie na siewców faszyzmu i nienawiści ;) W tym zwłaszcza wobec dzieci :) Już widzę jak światłe post-hipstery z Dusseldorfu dławią się ze zniesmaczenia kraftowym (i bezalkoholowym rzecz jasna) piwskiem. I jak tu teraz żyć...
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 15:06:30
   Biedny Wilhelm, jeżeli to przeczytał to z mózgu galareta. Od jutra mały Thijs, mały Dikembe i mała Femke będą biegać na wuefie z ćwiczebną miną przeciwczołgową zawieszoną na plecach.
   Prędzej się zadławią, jak który otworzy Antka Srebrnego i rozpozna swojego dziadka z totenkopfem.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Wt, 04 Luty 2020, 15:06:50
Nie przejmuj się Nawimar. Makaron dostanie od nas żołnierzy, którzy będą ginąć na jego prywatnej wojnie, to nam odpuszczą :) Jeszcze tylko oddamy kamienice Izraelowi, i przez parę lat nie będziemy faszystami i antysemitami. Do momentu aż znów nie będzie trzeba ugiąć przed kimś karku dla jego interesów.

Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 15:09:17
Ponoć w niektórych kręgach krąży opinia, że to forum jest "prawackie" :) Nie wywołuj zatem białych wilków z lasu :)

To mają być te "wilki"? ;D
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Wt, 04 Luty 2020, 15:13:50
Do tego białe, niczym "biała, pańska Polska" wiosną i latem 1920 r. I co więcej "polscy faszyści" także wówczas - m.in. pod Radzyminem - "wysługiwali" się dziećmi :) A najstraszniejsze jest to, że być może powstanie o tym komiks!
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Wt, 04 Luty 2020, 15:27:03
Reputacja tego forum jest tak prawacka, że jeden grupowicz z Komiksów Bez Granic długo tu nie wytrzymał, mimo że nikt go nie atakował. Biedak chyba wpadł tylko po to by jakiś agresywny homofob go zbluzgał, a że nasze forum to oaza tolerancji i spokoju i nikt nie chciał mu nic przykrego powiedzieć, musiał sam wywołać gnój i wspomnieć o swojej orientacji, licząc na jakiś atak. Niestety nawet otwarty konserwatysta Nawimar nie chciał być dla niego niemiły... eh :( Nasze forum zasługuję na lepszych bojówkarzy, a nie takich pacyfistów jak teraz 8)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 15:29:28
To nie lepiej już napisać komiks dajmy na to o Wandzie Wasilewskiej? Od najmłodszych lat, jak się uczy pilnie przez całe ranki, ze swej...a nie chwila, to rasizm przecież.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 15:34:26
Ech,"wilki" wy nasze. Wystarczyło wam sześć komentarzy i już się dostało Żydom, hipsterom, Niemcom, komuchom, Francuzom, gejom, Holendrom, a nawet Murzynom. Wyrabiacie 300% normy :D Tak trzymać!
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Wt, 04 Luty 2020, 15:44:27
No i "białym, faszystowskim Polakom". Nie zapominaj o nich Kapralu, bo ci przecież, jak pisała nieznana Ci zupełnie Żanna Kormanowa, najgorsi.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Wt, 04 Luty 2020, 15:49:55
Kapral, temat rodzi temat. Na polityczne baity chętnie łapią się nawet ludzie świadomi obecności baitu. Natury nie oszukasz.

Komiks pewnie powstanie o Oldzie Tokarczuk, jak broni Żydów przed... wiadomo kim ;) Niestety nie nazistami ;)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Wt, 04 Luty 2020, 16:27:33
"Nasze" czyli czyje? Kolegów szukasz, czy to taka ogólna maniera mówienia sobie per "wy"?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Wt, 04 Luty 2020, 16:41:13
"Nasze" czyli czyje? Kolegów szukasz, czy to taka ogólna maniera mówienia sobie per "wy"?

Naucz się odróżniać "nasze" od "wasze" oraz "my" od "wy". Wiem, że polska języka trudna, ale taki patriota jak ty powinien sobie jednak poradzić.

EDIT. Właśnie sobie uświadomiłem, że największe problemy z odróżnianiem "nasze" od "wasze" mieli bolszewicy. Czyżby jakieś ukryte ciągoty, panie skandalisto?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Wt, 04 Luty 2020, 22:19:06
To ja może PONOWNIE odpowiem:
Niczego nie rozumiesz. A raczej z uporem maniaka i zacietrzewieniem hipokryty udajesz, że nie rozumiesz.
Powtórzę więc  po raz pińcetny. Mój sprzeciw budzi:
  • posyłanie DZIECI na wojnę,
  • chwalenie się tym,
  • robienie na ten temat "zabawnych" komiksów dla DZIECI.
Owszem, uważam, że jest to nie tylko szkodliwe, ale wręcz barbarzyńskie.
Przypomnę również, że "wcielanie lub werbowanie dzieci poniżej 15 roku życia do sił zbrojnych lub wykorzystywanie ich w działaniach zbrojnych" jest ZBRODNIĄ WOJENNĄ. Nie wiem czego tu można nie rozumieć? Może tylko tego, że państwowa instytucja pochwala takie czyny. No tego rzeczywiście zrozumieć się nie da.

Dziękuję za odpowiedź. Nie wiem, gdzie w moim poście dostrzegłeś zacietrzewienie hipokryty i upór maniaka, ale niech i tak będzie. Po prostu pierwszej twojej odpowiedzi nie wziąłem do siebie, bo też nie do mnie jest skierowana. Dołączyłem do dyskusji na stronie szóstej, zadając pytanie- nie broniłem wcześniej ani tych komiksów, ani IPN, nie pisałem, że "propagowanie udziału dzieci w wojnie jest w porządku". Nie mam pojęcia, dlaczego moje pytanie aż tak cię wzburzyło. Chciałem zrozumieć, o co ci dokładnie chodzi. I tyle.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Śr, 05 Luty 2020, 10:22:23
O to:

Kapralu- tak gwoli podsumowania- jak rozumiem, sam pomysł walki w imię jakiejś idei jest ci obcy i wstrętny, zaś komiksy IPN budzą w tobie sprzeciw, ponieważ uznajesz je za propagowanie wśród dzieci takich właśnie szkodliwych postaw?

Bo ja uwielbiam jak ktoś klei głupa i tendencyjnie wsadza mi w usta własne, zresztą idiotyczne wymysły.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Śr, 05 Luty 2020, 14:05:17
Tak odebrałem twoje posty, właśnie to moim zdaniem z nich wynikało. Zauważ, że było to pytanie, mogłeś się do mojego postu odnieść w sposób nieco inny. Ale niech i tak będzie.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Śr, 05 Luty 2020, 14:32:16
Pytanie sugerujące odpowiedź, czyli gry i zabawy ludu polskiego. Zaczyna się od "jak rozumiem" (tu jakieś bla bla bla) a potem idzie "ponieważ" (i tu kolejne bla bla bla). Uważasz użytkowników tego forum za idiotów?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Śr, 05 Luty 2020, 14:50:24
Nie, chcę z twej strony jakiegoś potwierdzenia lub zaprzeczenia. Jakiejkolwiek odpowiedzi- na przykład "jako pacyfista nie dopuszczam do siebie nawet myśli o walce zbrojnej w podobnej sprawie, i  uważam, że komiksy wydawane przez IPN propagują wśród dzieci szkodliwe poglądy". Mogłaby się także pojawić inna, równie prosta odpowiedź zamiast szermierki słownej.
Uściślijmy- pytam ciebie, o twoje zdanie... nie dyskutujemy teraz o innych użytkownikach, którzy wzięli udział w tej dyskusji.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Śr, 05 Luty 2020, 14:53:54
Kolego, przecież ty sam najlepiej wiesz co ja odpowiem, więc po co w ogóle pytasz? Bye bye :)

A propos, czy rozmowa z samym z sobą nie jest czasem objawem jakiejś poważnej choroby?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Śr, 05 Luty 2020, 14:57:46
Przykro mi, że tak to chcesz zakończyć- mówi się trudno.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 15:14:46
Z czystej ciekawości skompletowałem sobie całą serię o Antku Srebrnym, bo wcześniej miałem tomy 1-4. Jakąż to masochistyczną przyjemność sprawiła mi lektura! Ale prawdziwy "klejnot" znalazłem dopiero w ostatniej, 10 części pt. "Przemarsz przez piekło 1944". Jak łatwo się domyślić, tomik ten opowiada o Powstaniu Warszawskim. Tak coś czułem, że tu będzie najciekawiej, ale nie spodziewałem się, że aż tak.

Zacznynamy od sceny, w której major "Wola" posyła do boju swój powstańczy oddział. Ruda dziewczynka w mundurze to młodsza siostra Antka Srebrnego, Ania. Stojąca tyłem siwa pani to jej mama, Barbara Srebrna. Jak widać ani dowódca, ani matka nie mają nic przeciwko temu, żeby Ania wzięła czynny udział w walce. Ale nie uprzedzajmy faktów...

(https://4.bp.blogspot.com/-9_5MC1jFUJ0/Xj1oqjYRAdI/AAAAAAAAd98/uMxj-80sZQssJY5o3RxaIdrzapMrLHOjwCLcBGAsYHQ/s1600/ania0.jpg)

Już słyszę głosy oburzenia, że Ania tylko wygląda jak dziewczynka, ale w rzeczywistości jest pewnie dorosła, jak to u Huberta Ronka. Otóż nie! Poniżej widzimy scenkę, w której ten sam oficer wysyła małą Anię, żeby otworzyła zaminowane drzwi do zakrystii, oczywiście pod niemieckim ostrzałem. A w tej scence niespodzianka - kuriozalny dupochron, w którym IPN zaklina się, że scena jest całkowicie fikcyjna, bo przecież AK nie dopuszczał dzieci do działań bojowych :) W takim razie dlaczego taka "fikcyjna" scena znalazła się w tym komiksie? O co tu naprawdę chodzi?

(https://2.bp.blogspot.com/-kx3Spf2PvPQ/Xj1moZTWHNI/AAAAAAAAd9s/3qigJ8TVb7cGELW6rl985l-DTYwCl-q5ACLcBGAsYHQ/s1600/ania1.jpg)

Idziemy dalej. Czytelnik już jest uświadomiony - wie, że AK zabraniało posyłać dzieci do powstania, ale pan dowódca, major "Wola" (czyli Bernard Romanowski, postać autentyczna) najwyraźniej tego nie wie i dalej trzyma Anię Srebrną w oddziale. Naprawdę dziwię się, że rodzina pana majora nie wytoczyła IPN-owi procesu, że w komiksie przedstawiono ich przodka jako żołnierza okrytego hańbą, ponieważ postępował wbrew rozkazom własnego dowództwa.

(https://2.bp.blogspot.com/-Ki71QqH53pU/Xj1moom6pmI/AAAAAAAAd9w/bgHWfCSFm9s_WBA9hKF2dSG27VbKzlD2QCLcBGAsYHQ/s1600/ania2.jpg)

No i co Wy na to, szanowni obrońcy IPN-u? Dalej będziecie szli w zaparte? Możecie mi wytłumaczyć o co tak naprawdę chodzi autorom tego absurdalnego komiksu?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Szekak w Pt, 07 Luty 2020, 15:35:38
Autorom chodzi o zarobienie pieniędzy, a, że IPN nie ma swoich pieniędzy i płaci za propagandowe komiksy kosmiczne pieniądze z kieszeni obywateli to nie można mieć do nich pretensji, to ich zawód, pytanie powinno brzmieć - o co chodzi IPNowi jeżeli już. ;)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 15:39:58
OK, w takim razie o co chodzi IPN-owi? Chociaż zdaje się, że scenarzyści tej serii są pracownikami IPN-u, więc to na jedno wychodzi.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Pt, 07 Luty 2020, 15:44:37
Nie zdziwię się jeśli ów przypis w „Antku…” to efekt antycypacji zespołu redakcyjnego IPN. Przedstawiciele tego gremium zapewne spodziewali się objawienia Kaprala na tym forum i jego oburzenia na tle aktywności warszawskiej dzieciarni miast zachowania przez nią bierności w obliczu działań jednostek takich jak np. SS Dirlewanger. Mogły przecież zostać w domach, układać puzzle z Guckiem i Rochem i spokojnie wypatrywać nadejścia marszałka Rokossowskiego.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 15:51:00
Mogłyby zostać w domach, by w internecie walczyć o darmowe podpaski dla kobiet, tropić internetową nietolerancję, obalać nieistniejące w Polsce różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, wylewać z siebie ostatnie poty w udowadnianiu że Bóg nie istnieje, patriarchat wykańcza Polske, a wszystkiemu winny jest mężczyzna. Czyli toczyć prawdziwą i znaczącą walkę, a na wojnie niech ginie mięso armatnie. Oczywiście żadnych parytetów w wojsku w trakcie wojny, jak wiemy parytetów płciowych się chce tylko gdy mowa o wysokich stanowiskach na które by się dostać trzeba się napocić.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 15:55:28
Mogły przecież zostać w domach, układać puzzle z Guckiem i Rochem i spokojnie wypatrywać nadejścia marszałka Rokossowskiego.

No tak, masz rację. Przecież zasranym obowiązkiem tych dzieci była obrona Warszawy przed marszałkiem Rokossowskim.

Mogłyby zostać w domach, by w internecie walczyć o darmowe podpaski dla kobiet, tropić internetową nietolerancję, obalać nieistniejące w Polsce różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, wylewać z siebie ostatnie poty w udowadnianiu że Bóg nie istnieje, patriarchat wykańcza Polske, a wszystkiemu winny jest mężczyzna.

Nie no, jasne. Lepiej dać się zabić, albo stracić nogę, niż pozwolić na takie aberracje. W końcu to tylko jakieś dzieci.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 16:00:57
Cytuj
Lepiej dać się zabić, albo stracić nogę, niż pozwolić na takie aberracje. W końcu to tylko jakieś dzieci.

Moje odniesienie nie ima się tego co Ty w tym momencie mówisz, na podanym przez Ciebie przykładzie.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Pt, 07 Luty 2020, 16:01:31
oburzenia na tle aktywności warszawskiej dzieciarni miast zachowania przez nią bierności w obliczu działań jednostek takich jak np. SS Dirlewanger. Mogły przecież zostać w domach, układać puzzle z Guckiem i Rochem i spokojnie wypatrywać nadejścia marszałka Rokossowskiego.

Może jeszcze trzeba było te dzieci przybić na barykadach, żeby Niemcy nie strzelali? Wszakże mamy i takie wzorce.
Dzieci powinny jak najbardziej zostać w domach.

Mogłyby zostać w domach, by w internecie walczyć o darmowe podpaski dla kobiet, tropić internetową nietolerancję, obalać nieistniejące w Polsce różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, wylewać z siebie ostatnie poty w udowadnianiu że Bóg nie istnieje, patriarchat wykańcza Polske, a wszystkiemu winny jest mężczyzna. Czyli toczyć prawdziwą i znaczącą walkę, a na wojnie niech ginie mięso armatnie. Oczywiście żadnych parytetów w wojsku w trakcie wojny, jak wiemy parytetów płciowych się chce tylko gdy mowa o wysokich stanowiskach na które by się dostać trzeba się napocić.

He? Co to ma do dzieci?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Pt, 07 Luty 2020, 16:02:03
Ależ skądże. Ich zadanie polegać miało na powitaniu podkomendnych marszałka chlebem i wódką nie obawiając się przy tym czynów przejawianych wobec nieletnich przez przedstawicieli niezwyciężonej Armii Czerwonej, które w swej złośliwości opisała w jednej ze swych powieścideł wybitna salonówka Joanna Bator.
 
Parsom - pewnie, że powinny. Szkoda tylko, że nasi wielcy przyjaciele Niemcy nie zechcieli tego uwzględnić przez co nie bardzo było gdzie zostawać... I dzieciom i dorosłym... No ale jak to swego czasu mawiała pewna koronowana dama "(...) skoro nie mają chleba to niech jedzą ciastka".
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 16:02:35
Parsom, i Kapral - do dzieci to ma tyle, w jakim kierunku się je prowadzi i wpaja priorytety i wagę problemów.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 16:03:18
Johnny, twoje wypociny w ogóle nie imają się niczego. Zrobiłbyś karierę jako imam.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Pt, 07 Luty 2020, 16:04:10
Ależ skądże. Ich zadanie polegać miało na powitaniu podkomendnych marszałka chlebem i wódką nie obawiając się przy tym czynów przejawianych wobec nieletnich przez przedstawicieli niezwyciężonej Armii Czerwonej, które w swej złośliwości opisała w jednej ze swych powieścideł wybitna salonówka Joanna Bator.

Uf, jak to dobrze że wcześniej dały się pozabijać przez Niemców...

Parsom, i Kapral - do dzieci to ma tyle, w jakim kierunku się je prowadzi i wpaja priorytety i wagę problemów.

A kto ci wpoił przekonanie, ze trzeba popadać z jednego idiotyzmu w drugi?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Nawimar III w Pt, 07 Luty 2020, 16:07:28
Parsom: "Uf, jak to dobrze że wcześniej dały się pozabijać przez Niemców..."
 
Tylko co z tego skoro w swej bezczelności jeszcze wcześniej zabrały wraz z sobą do "Walhalli" trochę tych Niemców, a przy okazji także Rosjan i Ukraińców kultywujących etos kombatanctwa z wspomnianymi Niemcami... Co na to komisja wenecka? Czy aby nie urażona?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 16:08:29
Z jednego idiotyzmu w drugi? Jak zwykle na tym forum to Wy macie do tego skłonności widząc tylko czarne i białe. Nie chodzi o to co ostatecznie nieletni by zrobili, tylko czego są uczeni, co w konsekwencji przekłada się na to na kogo wyrastają w czasie pokoju. W tym momencie uczy się ich że najważniejszym problemem społeczeństwa są problemy przeniesione z amerykańskiej popkulturowy mające zerowe przełożenie na polskie realia. Uczenie ich o musie wzięcia odpowiedzialności za potencjalne zagrożenia, kierunkuje młodych ludzi w stronę rozsądku i normalnego wartościowania problemów społecznych, zamiast produkować masowo młodych frajerów którym wmówiono że w tym kraju kobiety są gnębione a każdy facet to gwałciciel.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 16:13:12
Wolałbym, żeby moje dzieci wyrosły na "frajerów", niż nie wyrosły na nikogo, bo je jakiś kretyn w dzieciństwie wysłał na wojenkę. Ty, jak rozumiesz uważasz, że dobry frajer to martwy frajer. I tu się różnimy.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 16:17:50
No to tu się różnimy filozoficznie. Jak już spuściłem z krzyża, to chce by ta inwestycja się opłaciła choć minimalnie, zamiast pompować tragedię intelektualną naszej populacji kolejnym biernym spłacaczem kredytu hipotecznego walczącym o uciemiężone grupy społeczne mające praktycznie same benefity, bo gdy popijali piwo koncernowe z Żabki przy wiadomościach TVP i TVNu tak im wmówiono.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: parsom w Pt, 07 Luty 2020, 16:26:44
John, ile ty masz lat? Masz ty jakieś szanse na potomstwo, czy też, wnosząc z nienawiści jaką żywisz wobec kobiet, niekoniecznie?
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 16:27:28
Jak już spuściłem z krzyża, to chce by ta inwestycja się opłaciła choć minimalnie

Powtórz to koniecznie swoim dzieciom. Słowo w słowo. Na pewno docenią klasę tatusia.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 16:38:29
Nienawiść do kobiet? lol. Możesz mi pokazać gdzie pokazuje jakąś nienawiść do płci pięknej? Mizoginia to poważne oskarżenie. A w sumie już niepoważne, bo każdy idiota go używa, gdy wspomnisz jedynie o niuansach polskiego prawa i rzeczach wartych korygacji.

I jeszcze ad2 - nie użyłem ani razu tu płci żeńskiej. Akurat cały czas pisałem o młodych chłopakach ("frajerów"). Ale co za różnica, skoro Twoje bezpodstawne oszczerstwo jest wciąż tak samo głupie i wystarczyłoby Ci by snuć wnioski z dupy.

Cytuj
Powtórz to koniecznie swoim dzieciom. Słowo w słowo. Na pewno docenią klasę tatusia.

Na pewno bardziej docenią tatusia, dzięki któremu wyrosną na inteligentnych i świadomych tak oczywistych spraw ludzi, co ułatwi im dorosłe życie i usamodzielnienie się, zamiast na wiecznie pokrzywdzone i urażone delikatne płatki śniegu. I w razie jak dostaną po gębie od życia, od razu się podniosą, zamiast się nad sobą użalać bo sławny polityk obraził mniejszość do której należą.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Szekak w Pt, 07 Luty 2020, 16:52:28
John, czy naprawde musisz ciagle wspominac o kredytach hipotecznych? Meczace to troche.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 16:54:41
Wybacz Szekaku, z przyzwyczajenia. To ostatni raz, przysięgam ;)
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 16:57:08
No i bardzo dobrze, bo to nie jest wątek o twoich egzotycznych poglądach.

Mogłyby zostać w domach, by w internecie walczyć o darmowe podpaski dla kobiet, tropić internetową nietolerancję, obalać nieistniejące w Polsce różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach, wylewać z siebie ostatnie poty w udowadnianiu że Bóg nie istnieje, patriarchat wykańcza Polske, a wszystkiemu winny jest mężczyzna. [...] jak wiemy parytetów płciowych się chce tylko gdy mowa o wysokich stanowiskach na które by się dostać trzeba się napocić.

Skoro aż tak się brzydzisz współczesną cywilizacją zachodnią, to może lepiej by ci było na wschodzie. Zwróć się o radę do Nawimara - on jest jak mało kto obcykany w tamtejszych realiach, na pewno podpowie ci jak się najlepiej ustawić za wschodnią granicą.

Ależ skądże. Ich zadanie polegać miało na powitaniu podkomendnych marszałka chlebem i wódką nie obawiając się przy tym czynów przejawianych wobec nieletnich przez przedstawicieli niezwyciężonej Armii Czerwonej, które w swej złośliwości opisała w jednej ze swych powieścideł wybitna salonówka Joanna Bator.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 18:45:52
Dzięki za radę, ale to Ty jesteś miłośnikiem PRL i jego folkloru, więc może rozważ jakąś przeprowadzkę na Białoruś. Cenie sobie społeczną otwartość i progresywne podejście do życia, tylko w przeciwieństwie do lemingów łykających wszystko co im podsuną media, wiem żeby nie przeskakiwać rekina i nie tworzyć problemów tam gdzie ich nie ma, od tak z nudów bo jest zbyt bezpiecznie. Przeznacz swoją energię np. na poczytanie co robiła mafia reprywatywacyjna po 89, zamiast walkę o refundację podpasek, a potem mi praw morały.

Przekażesz swoim córkom, że jedyne co im zapewniłeś to darmowe podpaski. Na pewno będą docenią klasę i walkę tatusia.
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 18:49:40
Dzięki za radę, ale to Ty jesteś miłośnikiem PRL i jego folkloru, więc może rozważ jakąś przeprowadzkę na Białoruś. Cenie sobie społeczną otwartość i progresywne podejście do życia, tylko w przeciwieństwie do lemingów łykających wszystko co im podsuną media, wiem żeby nie przeskakiwać rekina i nie tworzyć problemów tam gdzie ich nie ma, od tak z nudów bo jest zbyt bezpiecznie. Przeznacz swoją energię np. na poczytanie co robiła mafia reprywatywacyjna po 89, zamiast walkę o refundację podpasek, a potem mi praw morały.

Przekażesz swoim córkom, że jedyne co im zapewniłeś to darmowe podpaski. Na pewno będą docenią klasę i walkę tatusia.

Bez komentarza :(
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 07 Luty 2020, 19:02:33
Dobry dziennikarz zawsze ma komentarz. Przecież chyba doczłapałeś do tej magisterki na Jagielonce, Kapralu? ???
Tytuł: Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
Wiadomość wysłana przez: Kapral w Pt, 07 Luty 2020, 19:20:48
Dobry dziennikarz zawsze ma komentarz. Przecież chyba doczłapałeś do tej magisterki na Jagielonce, Kapralu? ???

Uuu!!! Do tego zaburzenia urojeniowe... Robi się coraz ciekawiej.