Autor Wątek: Komiks dziecięcy i sprawa wojny  (Przeczytany 18177 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline PJP

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #90 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 22:55:29 »
Możemy przyjąć kilkanaście dni (albo nawet nieco mniej), miesiąc lub o wiele więcej ;) Skoro już jesteśmy w 1939 to zabrakło jednego sąsiada do kolekcji odpowiedzialnych za II wojnę. Czechosłowacja jest niezłym przykładem jak stosunkowo łatwo można się wyplątać z niecnych uczynków - podobnie zresztą jak Francja czy Szwecja... Mamy swój kraj bo tak wyszło w ramach wojny i geopolityki. Obojętnie jaki byłby nasz wkład (wywiadowczo czy naukowo niemały) i tak wszystko zależało od mocarstw, które wygryzły stare imperia. Niemcom się po wojnie udało bo były krajem frontowym. My też, ale niestety po złej stronie żelaznej kurtyny. Co do dywagacji, mogliśmy odpuścić, byłoby więcej pozytywnego ludzkiego elementu do odbudowy, zmierzył się z problemem Orbitowski w Widmach. Złośliwie można napisać, gdybyśmy odpuścili jeszcze więcej, byłoby jeszcze więcej ludzi do wywózek i "więźnia", tudzież syberyjskich wywczasów. Za dużo czynników żeby to na poważnie brać, chociaż bardzo lubię historie alternatywne czy kontrfaktycznie (brzmi lepiej). Cała reszta jest tylko i wyłącznie ahistoryzmem lub zabawą słowem. W wersjach skrajnych tworzeniem okrutnie głupich hipotez w stylu "z Adolfem na Moskwę", czy w wersji znanej przez PRL "czemuż, ach czemuż nie chcieliście z nami sojuszu; my czerwoni bojcy tylko czekaliśmy żeby was wyzwolić..."
« Ostatnia zmiana: Pn, 03 Luty 2020, 23:03:13 wysłana przez PJP »

Offline turucorp

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #91 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 23:04:27 »
A tak serio, to oczywiście mieliśmy niemały udział w tej wojnie, ale wygrały ją mocarstwa. Z nami czy bez nas, i tak by wygrały.

Ostateczny wynik wszyscy znamy i raczej nie ma co nad nim deliberować.
Kwestia września 1939 też jest raczej bezdyskusyjna (chyba, że kogoś bawią mity rodem z PRLu), do 17 września mieliśmy cień szansy żeby przeciągnąć wojnę obronną na tyle długo by dać czas Francji i GB i tyle. Wejście ZSRR i wynik bitwy nad Bzurą ostatecznie zamknęły sensowność działań ofensywnych na froncie zachodnim.
Udział młodzieży i dzieci w walkach w latach 1939-45 miał zdecydowanie inny charakter niż to co się działo np. w okresie 1918-1920.
To jest, było i będzie kontrowersyjne i trudne w ocenie.

@PJP, Czechosłowacja nie miała cienia szans, Polska miała potencjalną iskierkę, to wbrew pozorom duża różnica.

Offline PJP

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #92 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 23:10:10 »
Akurat Czechosłowacja wykorzystała swoją szansę, co jest ironią historii. Nie tylko ze względu na Słowację i kolaborację. Byli bardziej cwani niż my. Zresztą, doskonale ich rozumiem, skoro potraktowano ich jak ochłap rzucony Hitlerowi. W tym momencie zobaczyli ile znaczą i dla Zachodu i dla Wschodu - przecież też liczyli na Sowiety. Było jednak za wcześnie na padlinożercę.
Tak swoją drogą dziwię się, że ten temat nie rozwinął się komiksowo. Np. wielopiętrowe spiski w Warszawie z masonami i agentami wszystkiego i wszystkich na czele. Samograj! Nie mówiąc o sowieckich kretach w polskiej dyplomacji, wojsku i wśród artystów. Fajnie by można ten wątek pociągnąć.
« Ostatnia zmiana: Pn, 03 Luty 2020, 23:15:33 wysłana przez PJP »

Online parsom

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #93 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 23:23:07 »
Czechom już w 1620 Habsburgowie pokazali czym się kończą hurapatriotyczne porywy. Po tym, jak mało nie zniknęli z powierzchni ziemi jako naród, znaleźli sobie lepsze rozrywki. Chociaż mimo wszystko, i pomimo tego, że moment na powstanie w czasie II wojny wybrali sobie dość dobrze, to w ciągu 4 dni dobrych kilka tysięcy zabitych było, a pożytek też niewielki.
Ale i tak o zamachu na Heydricha to na świecie słyszało pewnie więcej ludzi niż o wszystkich naszych razem wziętych.

Offline turucorp

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #94 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 23:33:53 »
Ale i tak o zamachu na Heydricha to na świecie słyszało pewnie więcej ludzi niż o wszystkich naszych razem wziętych.

6K aresztowanych (z czego 3K nie przeżyło), Lidice, Leżaki i do tego likwidacja wszystkich członków rodzin. Gdyby u nas rozliczali zamachy w ten sposób, to w 45 nie byłoby kogo wyzwalać.

Offline LordDisneyland

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #95 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 23:39:18 »
Rozmowa o drugiej wojnie światowej ludzi dysponujących dzisiejsza wiedzą - panowie, możemy tak latami.


Nie znając w pełni treści pism dyplomacji oraz administracji francuskiej i brytyjskiej nie sposób  stwierdzić, jak rozwinęłaby się sytuacja w 1939 roku, nawet, gdyby sowieci nie wywiązali się z paktów z Niemcami. Czy i jak państwa sojusznicze spełniłyby swój obowiązek wynikający z traktatów?  Możemy tak ciągnąć bez końca.
,, - Eeeeech.''

Offline turucorp

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #96 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 23:59:50 »
Nie znając w pełni treści pism dyplomacji oraz administracji francuskiej i brytyjskiej nie sposób  stwierdzić, jak rozwinęłaby się sytuacja w 1939 roku, nawet, gdyby sowieci nie wywiązali się z paktów z Niemcami. Czy i jak państwa sojusznicze spełniłyby swój obowiązek wynikający z traktatów?  Możemy tak ciągnąć bez końca.

Francja i Wlk. Brytania nie były przygotowane do działań ofensywnych, polskie dowództwo i politycy doskonale o tym wiedzieli i wiedzieli, że Polska ma za zadanie przede wszystkim kupić czas aliantom. Nie musimy znać treści pism dyplomatycznych, żeby wiedzieć, że po 19 września walka była czysto symboliczna.

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #97 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 01:30:29 »
Panowie, ale do brzegu, to temat o propagandzie co robi wodę z mózgów dzieci Kaprala.

Offline LordDisneyland

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #98 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 04:01:17 »
No tak, racja ...to ja może ponownie spytam-

Kapralu- tak gwoli podsumowania- jak rozumiem, sam pomysł walki w imię jakiejś idei jest ci obcy i wstrętny, zaś komiksy IPN budzą w tobie sprzeciw, ponieważ uznajesz je za propagowanie wśród dzieci takich właśnie szkodliwych postaw? Przyznam, że wśród ironicznych wstawek gubi się trochę sens przesłania...
,, - Eeeeech.''

Kapral

  • Gość
Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #99 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 09:46:49 »
To ja może PONOWNIE odpowiem:
Niczego nie rozumiesz. A raczej z uporem maniaka i zacietrzewieniem hipokryty udajesz, że nie rozumiesz.
Powtórzę więc  po raz pińcetny. Mój sprzeciw budzi:
  • posyłanie DZIECI na wojnę,
  • chwalenie się tym,
  • robienie na ten temat "zabawnych" komiksów dla DZIECI.
Owszem, uważam, że jest to nie tylko szkodliwe, ale wręcz barbarzyńskie.
Przypomnę również, że "wcielanie lub werbowanie dzieci poniżej 15 roku życia do sił zbrojnych lub wykorzystywanie ich w działaniach zbrojnych" jest ZBRODNIĄ WOJENNĄ. Nie wiem czego tu można nie rozumieć? Może tylko tego, że państwowa instytucja pochwala takie czyny. No tego rzeczywiście zrozumieć się nie da.

Offline Grzmichuj

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #100 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 10:42:13 »
To ja może PONOWNIE odpowiem:
Niczego nie rozumiesz. A raczej z uporem maniaka i zacietrzewieniem hipokryty udajesz, że nie rozumiesz.
Powtórzę więc  po raz pińcetny. Mój sprzeciw budzi:
  • posyłanie DZIECI na wojnę,
  • chwalenie się tym,
  • robienie na ten temat "zabawnych" komiksów dla DZIECI.
Owszem, uważam, że jest to nie tylko szkodliwe, ale wręcz barbarzyńskie.
Przypomnę również, że "wcielanie lub werbowanie dzieci poniżej 15 roku życia do sił zbrojnych lub wykorzystywanie ich w działaniach zbrojnych" jest ZBRODNIĄ WOJENNĄ. Nie wiem czego tu można nie rozumieć? Może tylko tego, że państwowa instytucja pochwala takie czyny. No tego rzeczywiście zrozumieć się nie da.

Totalnie popieram Kaprala. Cieszę się, że zwrócił na to uwagę. Jak tylko wrócę z pracy chętnie podejmę próbę wyjaśnienia Lordowi i Skandaliście, że w istocie komiksy IPNu są szkodliwe i sprowadzają wojnę do bohaterskich wyczynów, co jest charakterystyczne dla krajów byłego bloku socjalistycznego, jak Rosja czy Polska.
jeżeli nadal będzie opowiadał takie bzdury, to skontaktuję się z odpowiednimi organami odnośnie pomawiania mnie, Egmontu i jeszcze kilku innych polskich wydawnictw. Ciekawe, czy wówczas będziesz takim kozakiem?

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #101 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 10:42:20 »
  Nie ma żadnego przesłania. Tylko kolejne próby miejscowego trolla spod mostu, któremu myślenie inne niż jego jest cierniem w oku, pompowania swojego ego. Może gdyby Antek atakował Grodno zamiast bronić, to łatwiej byłoby to przełknąć?

Kapral

  • Gość
Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #102 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 10:50:29 »
  Nie ma żadnego przesłania. Tylko kolejne próby miejscowego trolla spod mostu, któremu myślenie inne niż jego jest cierniem w oku, pompowania swojego ego. Może gdyby Antek atakował Grodno zamiast bronić, to łatwiej byłoby to przełknąć?

To jest bardzo cenny komentarz z twojej strony. Przynajmniej wiemy z kim mamy do czynienia.
Bardzo proszę moderację, żeby nie kasowała tego posta. Niech wisi ku przestrodze.
« Ostatnia zmiana: Wt, 04 Luty 2020, 11:16:28 wysłana przez Kapral »

Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #103 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 10:55:30 »
Nikt tu nie potrzebuje żadnych przestróg, wszyscy cię tu znają doskonale.

Kapral

  • Gość
Odp: Komiks dziecięcy i sprawa wojny
« Odpowiedź #104 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 11:05:30 »
Wszyscy potrzebujemy przestrogi przed ideologicznym fanatyzmem.
Napisałeś co napisałeś i wyszło szydło z worka. Super.